Wypełnij ankietę aby poznać wynik
Matryca: LCD VA Odświeżanie: 144Hz Producent: SAMSUNG Rozdzielczość: 3840x2160 System: Tizen Rok modelowy: 2025
QN70F to najniższy model w tegorocznej serii telewizorów 4K Neo QLED z podświetleniem Mini LED od Samsunga. Ale czy określenie „Mini LED” w tym przypadku faktycznie oddaje rzeczywistość? W tej recenzji przyjrzymy się bliżej modelowi QN77F – wariantowi pochodnemu od bazowego QN70F. Jak wypada jego jakość obrazu? Czy mamy do czynienia z pełnoprawnym Mini LED-em, czy raczej z kontynuacją modelu QN70D, ubraną w nowe marketingowe hasła? Sprawdzamy to w najnowszym teście.
7.0
Ogólna ocena
Samsung QN70F to całkiem niezły telewizor z segmentu średniego. Jego najmocniejszą stroną jest zdecydowanie płynność obrazu – dzięki matrycy 144 Hz, niskiemu input lagowi i masie dodatków dla graczy, mamy tutaj przepis na niemal idealny ekran gamingowy. Równie dobrze sprawdzi się u fanów sportu – obraz jest szybki, wyraźny i nic się nie rwie. Jeśli chodzi o jakość obrazu – jest naprawdę nieźle. Matryca VA daje dobrą czerń, jasność wypada lepiej niż przeciętnie, a kolory po kalibracji wyglądają świetnie. Samsung reklamuje QN70F jako Neo QLED, czyli Mini LED, i w pewnym sensie można tak na niego patrzeć – ale tylko częściowo. Podświetlenie jest krawędziowe, więc daleko mu do pełnoprawnych Mini LED-ów z wygaszaniem strefowym. Szkoda, bo marketing robi swoje, a użytkownik może się poczuć trochę wprowadzony w błąd. Do tego dochodzą drobne braki – brak nagrywania na USB, brak obsługi DTS. Ale mimo wszystko QN70F robi naprawdę dobre wrażenie. Może nie jest to „prawdziwy” Mini LED, ale jak na swoją cenę, to solidny kawałek telewizora – szczególnie dla graczy i osób, które lubią szybkie, dynamiczne treści.
Niezła czerń i kontrast
Ponad przeciętna jasność panelu
Wysokie odświeżanie matrycy 144Hz
Wiele funkcji dla graczy: ALLM, VRR, Game Bar itd.
Niski input lag
4 porty HDMI 2.1
Rozbudowany i płynny system operacyjny Tizen
Super smukły design
Brak funkcji nagrywania na USB
Brak formatu DTS
Problemy z funkcją HGIG (dla graczy)
Symboliczne lokalne wygaszanie (Czy to aby napewno MINI-LED?)
Filmy i seriale w jakości UHD
6.5
Klasyczna telewizja, YouTube
6.5
Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)
6.7
Granie na konsoli
8.5
Telewizor jako monitor do komputera
8.2
Oglądanie przy mocnym świetle
6.3
Funkcje użytkowe
7.5
Aplikacje
8.3
Jakość dźwięku
6.4
Wypełnij ankietę aby poznać dopasowanie do Twoich preferencji
Wejścia HDMI: 0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 (48Gbps) Wyjścia: Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI) Podłączenie do sieci: Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Jakość wykonania: Dobre
Rodzaj podstawy: Centralna
Kolor ramki: Grafitowa
Samsung QN70F to telewizor, który już na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie bardzo zgrabnego urządzenia. Jego największą zaletą pod względem designu jest smukłość. Gdy spojrzymy na niego z profilu, trudno uwierzyć, że mówimy o klasycznym telewizorze z podświetleniem – w najcieńszym miejscu obudowa ma zaledwie około 2 centymetrów. Całość przypomina raczej nowoczesny panel wystawowy niż typowy ekran z głośnikami i elektroniką w środku. Nie jest to może poziom wykonania z najwyższej półki, bo całość zbudowana jest głównie z tworzywa sztucznego, ale trzeba przyznać – zrobiono to dobrze. Materiał wygląda estetycznie, nic nie trzeszczy, a detale są dopracowane. W testowanym egzemplarzu QN77F zastosowano ciemnografitową, centralną nóżkę, która w rzeczywistości składa się z dwóch elementów ukrytych pod jedną pokrywą. Wygląda minimalistycznie i dobrze trzyma konstrukcję. Na uwagę zasługuje również sprytne ukrycie przewodów – mimo tak smukłego profilu, producentowi udało się schować „peszle” wewnątrz obudowy, dzięki czemu kable nie zaburzają czystej linii tylnego panelu. Jeżeli komuś zależy na estetyce, można śmiało powiedzieć: Samsung robi to naprawdę dobrze.
Wybierz rozmiar:
6.2/10
Funkcja lokalnego wygaszania: Tak, ilość stref: 20 (1 x 20)
Wynik
9,200:1
Wynik
7,000:1
Wynik
5,350:1
Wynik
5,700:1
Wynik
5,300:1
Widoczność detali w światłach:
QN70F został wyposażony w matrycę typu VA, która oferuje wysoki kontrast natywny – to już dobry punkt wyjścia dla czerni, zwłaszcza w wieczornym oglądaniu. Ale na tym teoretycznie nie kończą się jego możliwości. Telewizor firmowany jest jako Neo QLED, co oznacza obecność technologii Mini LED i systemu lokalnego wygaszania. I faktycznie – QN70F taką funkcję posiada. Problem w tym, że nie mówimy tu o klasycznym lokalnym wygaszaniu z diodami umieszczonymi bezpośrednio za matrycą. Zamiast tego zastosowano podświetlenie krawędziowe z mechanizmem wygaszania całopowierzchniowego, znanym jako global dimming. Efekt tego jest taki, że zamiast selektywnego sterowania jasnością w poszczególnych strefach, cały ekran jest lekko przygaszany, gdy pojawia się ciemna scena. W praktyce oznacza to, że kontrast wypada przeciętnie na tle modeli Mini LED, które oferują prawdziwe lokalne wygaszanie. Czerń nie jest zła – to zasługa samej matrycy VA – ale nie można mówić o precyzyjnej kontroli światła, jaką dają zaawansowane układy z wieloma strefami. I tu pojawia się pytanie: czy seria telewizorów QN70F to naprawdę telewizor Mini LED, czy tylko marketingowa wariacja na temat serii Q70? Patrząc na techniczne aspekty – trudno uznać ten model za pełnoprawnego przedstawiciela tej technologii. Ale w codziennym użytkowaniu czerń prezentuje się przyzwoicie i dla wielu osób może być w pełni satysfakcjonująca.
Efekt halo i widoczność detali w czerni:
5.3/10
Wspierane formaty: HDR10, HDR10+, HLG Pokrycie palety barw: DCI P3: 93.7%, Bt.2020: 75.7%
Pomiar jasności w HDR:
Wynik
619 nit
Wynik
449 nit
Wynik
500 nit
Wynik
422 nit
Wynik
483 nit
QN70F to telewizor, który potrafi pozytywnie zaskoczyć, jeśli chodzi o jasność. W idealnych warunkach testowych osiąga nawet 800 nitów, co – jak na tę półkę cenową – jest wartością naprawdę solidną. Oczywiście to wynik z plansz pomiarowych, więc postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda to w praktyce, na prawdziwych filmach. I tutaj telewizor nieco tonuje swoje możliwości. W większości testowanych scen – np. w „The Meg” – realna jasność HDR utrzymywała się w granicach 500 nitów. To nadal niezły wynik, który pozwala cieszyć się efektami HDR, choć daleko mu od perfekcji Z drugiej strony, mamy tu ekran QLED z warstwą kropek kwantowych, a to oznacza bardzo dobre możliwości odwzorowania barw. Kolory są żywe i nasycone. QN70F pokrywa około 94% przestrzeni DCI-P3, a w szerszej palecie BT.2020 przekracza 75%, więc pod tym względem nie ma się czego wstydzić.
Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)
Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)
QN70F przetestowaliśmy również pod kątem materiałów trudnych – czyli filmów w najwyższej jakości HDR, jakie można znaleźć na platformach streamingowych. Początkowo byliśmy sceptyczni, ale musimy przyznać, że telewizor pozytywnie nas zaskoczył. Tonalnie wypada nieźle – kolory przechodzą płynnie, a ogólny balans obrazu jest poprawny. Jedynie najjaśniejsze elementy, takie jak refleksy światła czy eksplozje, mają mniej detalu niż w modelach z wyższej półki. Nie jest to poziom telewizorów z jasnością 1000 nitów, ale jak na klasę sprzętu – wygląda to naprawdę przyzwoicie. W scenie z filmu Pan odwzorowanie detali w ciemniejszych partiach było bardzo dobre, a całość zachowała spójność tonalną. Efekt HDR nie robi może wielkiego wrażenia, ale też nie rozczarowuje – to po prostu solidny poziom jak na możliwości QN70F. Telewizor oferuje funkcję dynamicznego mapowania tonów i – jak to zwykle bywa w telewizorach Samsunga – tryb „statyczny” sprawdził się lepiej. Obraz był bardziej zbalansowany i naturalny. Przy aktywnym mapowaniu zdarzało się, że jasność była zbyt mocno podbita, przez co część scen wyglądała nienaturalnie. Dlatego w naszych testach rekomendujemy pozostanie przy ustawieniu „statyczne”.
Wykres jasności HDR:
Luminancja HDR
Jasność barw RGB
Samsung QN70F wspiera kilka popularnych formatów HDR, ale najczęściej wykorzystywanymi pozostają standardowy HDR10 oraz jego rozwinięcie – dynamiczny HDR10+. I choć ten drugi wciąż nie jest tak powszechny jak Dolby Vision, to w ostatnich miesiącach można go spotkać coraz częściej, nawet na platformach streamingowych, gdzie do tej pory dominował konkurencyjny format. Czy to ma znaczenie? Jak najbardziej – i widać to od razu, gdy porównamy te same materiały. Treści wykorzystujące dynamiczne metadane w HDR10+ prezentują się na QN70F zdecydowanie lepiej. Obraz ma więcej szczegółów, kolory są lepiej dopasowane do jasności ekranu, a efekt HDR wydaje się bardziej dopracowany. W jednej z testowych scen – różnica była wręcz uderzająca. Wersja z HDR10+ wyglądała tak, jakbyśmy oglądali ten sam film na zupełnie innym telewizorze. To właśnie dlatego informacje o wsparciu HDR10+ przez kolejne serwisy – w tym ostatnio także Netflix – są tak istotne. QN70F może nie obsługuje Dolby Vision, ale gdy trafimy na materiał przygotowany z myślą o "Samsungowym" formacie, potrafi pokazać się z bardzo dobrej strony.
Statyczny HDR10
Dynamiczny: HDR10+
7/10
QN70F przetestowaliśmy w najlepszym domyślnym trybie obrazu, czyli Filmmaker Mode. I trzeba przyznać, że w tej konkretnej sztuce testowej fabryczne ustawienia wypadały całkiem nieźle. Obraz był spokojny, naturalny i mimo drobnych odchyleń – przyjemny w odbiorze. Największym błędem była delikatna dominacja czerwieni w balansie bieli, która powodowała lekkie zaróżowienie całej sceny. Nie była to jednak wada rażąca – raczej subtelna i widoczna dopiero przy bezpośrednim porównaniu z poprawnie skalibrowanym ekranem. Nieco większy problem pojawił się w charakterystyce jasności. Telewizor ma tendencję do zaniżania jasności fragmentów obrazu, które powinny być wyświetlone jaśniej. W efekcie niektóre detale potrafią być lekko przygaszone – nie tyle tracą się całkowicie, co nie wybrzmiewają tak wyraźnie, jak powinny. Mimo to, jak na telewizor z tej półki i w tych ustawieniach – wynik uznajemy za dobry punkt wyjścia do dalszej kalibracji.
8.5/10
Po kalibracji QN70F pokazuje, że potrafi zaoferować naprawdę wysoki poziom odwzorowania barw. Udało się niemal idealnie wyrównać balans bieli, a wartości w teście Color Checker spadły poniżej poziomu 3 – czyli poniżej progu, w którym przeciętne oko jest w stanie zauważyć różnice. Obraz wygląda naturalnie, a kolory są wiernie oddane, bez przesadnego nasycenia czy chłodu znanego z ustawień fabrycznych. Trzeba przyznać, że Samsung daje bardzo rozbudowane możliwości kalibracyjne – nie tylko dla entuzjastów, ale także dla profesjonalistów. QN70F korzysta z tego potencjału i po odpowiednim ustawieniu potrafi zbliżyć się do znacznie droższych modeli pod względem precyzji barw. Jedyne, do czego można się jeszcze przyczepić, to charakterystyka jasności. Wciąż widoczna jest tendencja do rozjaśniania najdrobniejszych partii obrazu – szczególnie tych, które powinny pozostać ciemniejsze. To jednak cecha konstrukcyjna tego modelu, a nie błąd kalibracji. Mimo tego, końcowy efekt zdecydowanie zasługuje na uznanie.
8/10
Pod względem płynności przejść tonalnych QN70F radzi sobie naprawdę dobrze. Gradienty są gładkie, a kolory przechodzą w siebie bez wyraźnych progów czy schodków. Nawet w trudniejszych scenach filmowych – szczególnie tych bardzo ciemnych – ewentualne niedoskonałości są minimalne i trzeba naprawdę się postarać, żeby je zauważyć. W codziennym oglądaniu większość użytkowników nie powinna natknąć się na żaden problem z łączeniem barw. Obraz wygląda czysto i spójnie, bez sztucznego wygładzania czy zniekształceń. To kolejny element, w którym QN70F pozytywnie zaskakuje.
6.9/10
Funkcja wygładzania przejść tonalnych
Obraz bez overscanu na sygnale SD
Samsung QN70F oferuje funkcję redukcji zniekształceń, która odpowiada za poprawę płynności przejść tonalnych. W trybie „Standard” działa całkiem nieźle – wygładza problematyczne przejścia bez większej ingerencji w strukturę obrazu. Ziarno filmowe co prawda zostaje częściowo usunięte, ale detale takie jak faktura, czy struktora skóry wciąż pozostają widoczne. Tryb „Wysoki” działa znacznie agresywniej. Wygładzenie jest silniejsze, ale odbywa się kosztem wyraźnej utraty szczegółów. Dlatego w praktyce polecamy pozostać przy ustawieniu „Standard” albo całkowicie wyłączyć tę funkcję. Poprawa gradacji jest wtedy może mniej spektakularna, ale obraz zachowuje więcej naturalności.
Jeśli chodzi o skalowanie treści niskiej jakości, QN70F radzi sobie bardzo dobrze. Testy z obrazem o niższej rozdzielczości wypadły naprawdę bardzo dobrze. Mimo lekkiego ząbkowania konturów, całość wygląda czysto i czytelnie, nawet jeśli oryginalna treść była bardzo kiepska. Szkoda tylko, że telewizor ma problem z overscanem, którego nie da się całkowicie wyłączyć. W efekcie obraz z bardzo niską rozdzielczością może być lekko przycięty, co widać głównie na napisach lub interfejsie.
7.5/10
Maksymalne odświeżanie matrycy: 144Hz
Opcja poprawy płynności filmów: Tak
Opcja redukcji smużenia: Tak
Funkcja BFI 60Hz: Tak, 60Hz (obraz migocze)
Funkcja BFI 120Hz: Nie
Spadek jasności przy użyciu BFI: 63%
QN70F to telewizor z odświeżaniem 144 Hz, co samo w sobie stawia go w czołówce, jeśli chodzi o płynność obrazu. Bez względu na to, czy oglądamy dynamiczne transmisje sportowe czy gramy na konsoli – obraz wygląda bardzo dobrze. Nie ma wrażenia szarpania, przycięć ani typowego dla słabszych modeli „rwania” w szybkim ruchu. Samsung pozwala też dopasować płynność do własnych preferencji. W ustawieniach wyrazistości obrazu znajdziemy opcje takie jak redukcja rozmycia i redukcja drgań – każdą z nich możemy regulować niezależnie. To przydatne zwłaszcza wtedy, gdy oglądamy materiały z niższą liczbą klatek na sekundę i chcemy nadać im bardziej płynny, teatralny charakter – albo wręcz przeciwnie, zachować naturalny filmowy „feeling” 24 klatek.
Smużenie (natywna rozdzielczość, maks odświeżanie):
Smużenie (funkcja BFI włączona):
Obraz migocze w tym trybie
Smużenie (4K 144Hz):
Smużenie na QN70F utrzymuje się na bardzo akceptowalnym poziomie. Podczas testów z animacją Ufo widoczne były delikatne smugi, szczególnie na ciemniejszym tle, ale nie wpływało to negatywnie na ogólny odbiór – obraz pozostaje czytelny i wyraźny nawet w szybkich sekwencjach. Telewizor został wyposażony w funkcję „Wyraźny ruch LED”, czyli klasyczny system BFI. Jego działanie faktycznie znacząco poprawia ostrość ruchu – smużenie praktycznie znika. Niestety, jak w większości modeli z tą techniką, efektem ubocznym jest widoczne migotanie obrazu, które może być męczące dla oczu. Z tego względu nie rekomendujemy korzystania z tej opcji na co dzień.
8.2/10
Samsung QN70F to naprawdę solidny wybór dla graczy. Znajdziemy tutaj aż cztery porty HDMI 2.1 o pełnej przepustowości 48 Gbps, co oznacza pełne wsparcie dla grania w 4K przy odświeżaniu 144 Hz. Do tego mamy wszystkie podstawowe funkcje, których dziś oczekujemy: automatyczny tryb gry (ALLM), zmienną częstotliwość odświeżania (VRR) oraz bardzo dobrze zaprojektowany, intuicyjny pasek Game Bar z informacjami o trybie, rozdzielczości i liczbie klatek.
Na uwagę zasługuje również funkcja Game Motion Plus, która pozwala dodać sztuczne klatki do gier działających w 60 fps lub mniej. Działa to zaskakująco dobrze i w wielu tytułach – szczególnie tych, gdzie konsole nie do końca radzą sobie z utrzymaniem stabilnego framerate’u – poprawia płynność rozgrywki bez dużego opóźnienia.
Niestety, są też zgrzyty. Brak wsparcia dla trybu Dolby Vision nie dziwi – to standard u Samsunga. Ale znacznie bardziej rozczarowuje brak funkcji HGiG. Co gorsza, została ona usunięta aktualizacją oprogramowania, przez co użytkownicy, którzy wcześniej z niej korzystali, mogą się mocno zdziwić. Bez HGiG nie da się ręcznie ustawić maksymalnej jasności HDR z poziomu konsoli, co skutkuje tym, że niektóre gry mogą wyglądać na lekko przepalone – szczególnie jeśli telewizor źle zinterpretuje zakres tonalny. Dlaczego Samsung, marka która przez lata wyznaczała standardy w zakresie funkcji gamingowych, zdecydowała się na taki krok? Trudno powiedzieć. W momencie pisania recenzji testowany telewizor pracował na wersji oprogramowania 1110 – i szczerze mówiąc, jeśli zależy wam na pełnym wsparciu dla graczy, lepiej chwilowo wstrzymać się z aktualizacjami.
10/10
QN70F nie zawodzi również pod względem czasu reakcji. Dla materiałów 120 Hz input lag utrzymuje się w okolicach 8 ms, co można uznać za wynik bardzo dobry – zwłaszcza w kontekście rywalizacji online czy dynamicznych gier akcji.Ekran reaguje na ruchy kontrolera niemal natychmiastowo, bez wyczuwalnego opóźnienia. Dzięki temu gra się płynnie i komfortowo, nawet w bardziej wymagających tytułach. W tej kategorii Samsung wciąż trzyma wysoki poziom i trudno znaleźć tu coś, co mogłoby budzić zastrzeżenia.
SDR | HDR | Dolby Vision |
---|---|---|
1080p60: 14 ms | 2160p60: 13 ms | |
1080p120: 8 ms | 2160p120: 7 ms | |
2160p60: 14 ms | ||
2160p120: 7 ms |
8.2/10
Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie): Tak
Czytelność czcionek: Dobra
Czytelność ciemnego tekstu i kształtów: Słaba
Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie): 9ms
Układ subpikseli matrycy: BGR
Maksymalna częstotliwość odświeżania: 144Hz
G-Sync: Tak
Zacznijmy od najlepszej strony, jeśli chodzi o podłączenie QN70F do komputera – czyli od grania. Odświeżanie na poziomie 144 Hz, obsługa G-Sync kompatybilnego VRR oraz bardzo niski input lag to przepis na niemal idealny ekran dla graczy pecetowych. W tej roli QN70F naprawdę nie zawodzi – gry wyglądają płynnie, responsywność stoi na bardzo wysokim poziomie, a całość działa stabilnie.
Nieco gorzej wypada jednak kwestia pracy z tekstem. Przy rozdzielczości 4K i odświeżaniu 144 Hz widoczna jest pewna nieostrość konturów czcionek – tekst może sprawiać wrażenie lekko rozmazanego, z lekkim „rozwarstwieniem” konturów. Nie jest to problem, który przekreśla użyteczność QN70F jako monitora, ale osoby planujące pracę biurową lub edycję tekstu na tym ekranie powinny mieć to na uwadze.
3.1/10
spadek jasności pod kątem 45 stopni: 74%
Jak na matrycę VA, kąty widzenia w QN70F wypadają typowo – czyli raczej przeciętnie. Obraz szybko traci kontrast i nasycenie, gdy zaczniemy patrzeć na ekran pod większym kątem. W porównaniu do paneli IPS wypada to zdecydowanie słabiej. Z drugiej strony – właśnie dzięki tej matrycy zyskujemy lepszą czerń i wyższy kontrast przy oglądaniu na wprost, co dla wielu użytkowników będzie ważniejsze niż szeroka widoczność z boków.
6.3/10
Powłoka matrycy: Satynowy
Tłumienie odbić: Dobre
Czerń w trakcie dnia: Bardzo dobra
QN70F bez problemu radzi sobie w jasnym salonie. Ekran ma satynową powłokę, która dobrze tłumi odbicia, więc nie trzeba od razu zasuwać rolet, żeby coś zobaczyć. Nawet kiedy w pomieszczeniu jest sporo światła – na przykład przy oknie z boku – obraz wciąż wygląda wyraźnie i kolorowo. Jasność też jest na solidnym poziomie. W trybie SDR telewizor osiąga średnio około 500 nitów, co spokojnie wystarcza do oglądania w ciągu dnia. Może nie jest to poziom z topowych modeli, ale w praktyce – do codziennego oglądania telewizji, sportu czy YouTube – sprawdza się bardzo dobrze.
Jasność matrycy
Średnia jasność SDR
Samsung Neo QLED QN70F / QN74F / QN77F: 492 cd/m2
7.5/10
System: Tizen
Szybkość działania: Dobre
QN70F nie zapomina o klasycznych funkcjach, które wciąż liczą się dla wielu użytkowników. Na pokładzie znajdziemy między innymi tryb obrazu w obrazie (PiP), działający dzięki obecności dwóch tunerów, telegazetę oraz tryb „Tylko dźwięk” – idealny, jeśli chcemy korzystać z telewizora jak z radia. Bez problemu sparujemy z nim słuchawki lub soundbar przez Bluetooth, a pilot – mimo braku klawiatury numerycznej – działa niezawodnie, umożliwa na sterowanie innymi urządzeniami i dodatkowo, nie wymaga od nas celowania w ekran. Trzeba natomiast zaznaczyć, że jak w przypadku wszystkich nowych modeli Samsunga – nie znajdziemy tutaj funkcji nagrywania na USB. To ograniczenie systemowe, do którego marka najwyraźniej konsekwentnie się stosuje.
System Tizen, rozwijany przez Samsunga od lat, to jeden z najbardziej dopracowanych interfejsów Smart TV. Jest szybki, przejrzysty i bogaty w funkcje. QN70F wspiera wyszukiwanie głosowe (również po polsku), bezprzewodowe przesyłanie obrazu z telefonu (zarówno przez AirPlay, jak i Miracast), a także integrację z zegarkami i innymi urządzeniami ekosystemu Samsung. Wszystko to spina aplikacja SmartThings, która pozwala sterować sprzętem, automatyzować zadania i łączyć urządzenia w jednej sieci. (Nie tylko marki Samsung). Nie jest jednak idealnie. Tizen to system zamknięty, więc wybór aplikacji bywa nieco ograniczony – zwłaszcza w porównaniu z Google TV. Wszystkie najważniejsze serwisy streamingowe są na miejscu, ale jeśli korzystacie z mniej popularnych usług, warto sprawdzić przed zakupem, czy są dostępne w sklepie Samsunga.
8.3/10
8.4/10
Maksymalna rozdzielczość zdjęcia: | Obsługiwane formaty zdjęć: |
---|---|
Samsung QN70F dobrze radzi sobie z odtwarzaniem multimediów – bez problemu uruchamia zdjęcia, muzykę i filmy w najczęściej używanych formatach. Podczas testów bez trudu otwierał pliki JPG, MP4 czy napisy w formacie TXT, więc dla większości osób będzie to po prostu wystarczające. Zdarzyło się jednak, że kilka plików – mimo że miały poprawne rozszerzenia – nie chciało się uruchomić. Być może to kwestia konkretnej wersji systemu i problem zniknie po przyszłych aktualizacjach.
6.4/10
6.4/10
Subiektywna jakość dźwięku
Wspierane kodeki
(głośniki telewizora)
Dolby Digital Plus 7.1
Dolby True HD 7.1
Dolby Atmos w Dolby Digital Plus (JOC)
Dolby Atmos w Dolby True HD
DTS:X w DTS-HD MA
DTS-HD Master Audio
Wspierane kodeki
(zewnętrzne audio HDMI eARC)
Dolby Digital Plus 7.1
Dolby True HD 7.1
Dolby Atmos w Dolby Digital Plus (JOC)
Dolby Atmos w Dolby True HD
DTS:X w DTS-HD MA
DTS-HD Master Audio
Samsung QN70F pod względem dźwięku wypada dość przeciętnie, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę wyjątkowo smukłą konstrukcję telewizora. Wbudowane głośniki bez problemu sprawdzą się podczas codziennego oglądania wiadomości czy prostszych treści, ale trudno tu mówić o jakiejkolwiek głębi czy przestrzenności dźwięku. To po prostu kompromis, na jaki trzeba się zgodzić, wybierając elegancki i cienki design zamiast masywniejszej obudowy z lepszym systemem audio.
Wersja oprogramowania podczas testów: 1110
Jednorodność matrycy:
Rodzaj widma podświetlenia: QLED
Założyciel i pomysłodawca portalu "Wybierz TV"
Dziennikarz, recenzent i felietonista portalu "Wybierz TV"
5/26/2025
3/6/2025
12/16/2024
Przeglądy zakupowe
Najlepsze telewizory Samsung 2024 / 2025! Który telewizor Sa... 4/30/2025
4/30/2025
1/10/2025
6/13/2025