Pod względem kompatybilności z konsolami, Philips PUS7009 zadowoli raczej okazjonalnych graczy. Choć wyposażony w HDMI 2.0, oferuje funkcje takie jak ALLM (Automatyczny Tryb Gry), VRR (Zmienna Częstotliwość Odświeżania) oraz Game Bar. ALLM automatycznie przełącza telewizor w tryb niskiego opóźnienia, co przyspiesza reakcje podczas grania, a VRR dostosowuje częstotliwość odświeżania, aby zminimalizować rozrywanie obrazu. Game Bar umożliwia szybki dostęp do ustawień gry i monitorowanie kluczowych parametrów, choć wizualnie wypada gorzej w porównaniu do konkurencyjnych rozwiązań. Bardziej wymagający gracze mogą jednak czuć niedosyt. Philips PUS7009 nie obsługuje zaawansowanych formatów HDR w grach, a zastosowana matryca 60 Hz ogranicza możliwości wyświetlania płynnych i szczegółowych obrazów w dynamicznych scenach, co może nie zadowolić fanów szybkich gier akcji.
Funkcje dla graczy w Samsungu Q7F to temat, który budzi sporo mieszanych emocji. Z jednej strony – nikt rozsądny nie oczekiwał tutaj cudów, bo to w końcu telewizor 60 Hz i od początku było jasne, że nie będzie to sprzęt do wyciskania maksimum z konsoli czy PC. Z drugiej jednak, skoro producent w materiałach promocyjnych obiecywał konkretne rozwiązania, to naturalne, że chcieliśmy je zobaczyć w praktyce. Na starcie jest całkiem nieźle. Działa automatyczny tryb gry (ALLM), więc nie trzeba ręcznie grzebać w ustawieniach konsola sama przełącza telewizor w tryb z niskim opóźnieniem. Do tego mamy Game Bar, który wygląda efektownie i pozwala podejrzeć kilka podstawowych parametrów bez wychodzenia z gry. I w tym miejscu dobre wiadomości się kończą.
Największym problemem Q7F jest VRR, a właściwie jego brak. Owszem, w menu pojawia się stosowna ikonka, można ją nawet zobaczyć w Game Barze, ale przez cały test funkcja pozostawała martwa i nie udało się jej w żaden sposób uruchomić. Jeszcze bardziej boli sprawa HGiG ta opcja faktycznie była dostępna na początku, ale po aktualizacji oprogramowania zniknęła całkowicie, co jest po prostu niepoważne. Dlatego Q7F nada się wyłącznie w absolutnych podstawach. Jasne, można włączyć konsolę, pograć w spokojniejsze tytuły i cieszyć się niskim input lagiem, ale jeśli ktoś liczy na bardziej zaawansowane funkcje, które obiecywał producent, to spotka go zawód. To nie jest telewizor, który kupuje się z myślą o gamingu i lepiej być tego świadomym przed zakupem.