Samsung The Frame LS03D vs Panasonic W70A

Porównanie bezpośrednie

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

Samsung The Frame LS03D
3 450 

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

Panasonic W70A
2 445 

The Frame / LS03D

Dostępne przekątne: 43”50”55”65”75”85”

Dostępne przekątne: 43”50”55”65”

Matryca: LCD VA

Rozdzielczość: 3840x2160

System: Tizen

Rok modelowy: 2024

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Matryca: LCD IPS

Rozdzielczość: 3840x2160

System: Google TV

Rok modelowy: 2024

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Ogólna ocena

7.0

5.8

  • Filmy i seriale w jakości UHD

    6.9

    5.1

  • Klasyczna telewizja, YouTube

    6.5

    5.2

  • Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)

    6.2

    5.3

  • Granie na konsoli

    8.2

    6.8

  • Telewizor jako monitor do komputera

    7.6

    6.0

  • Oglądanie przy mocnym świetle

    6.5

    4.0

  • Funkcje użytkowe

    8.0

    5.8

  • Aplikacje

    9.3

    10.0

  • Jakość dźwięku

    5.8

    6.6

Zalety

  • Wyjątkowy design i tryb „Sztuka” – telewizor idealnie komponuje się we wnętrzach i pełni funkcję cyfrowej ramy do obrazów

  • Matowa matryca – świetnie tłumi odbicia światła

  • Możliwość personalizacji ramek telewizora – dostosowanie wyglądu do wnętrza

  • Dedykowane uchwyty ścienne w zestawie (Wartość ok. 400 zł) – telewizor może przylegać praktycznie płasko do ściany

  • Wysoka jasność (650 cd/m²) – doskonała widoczność nawet w dobrze oświetlonych pokojach

  • Matryca VA – przyzwoity kontrast

  • Dobra płynność ruchu – 120Hz*

  • Obsługa VRR, ALLM i HGiG – pełen pakiet funkcji gamingowychi

  • Płynność przejść tonalnych – jeden z najlepszych wyników w tej kategorii spośród testowanych telewizorów

  • Moduł One Connect – minimalizuje plątaninę kabli, zapewniając porządek

  • System Tizen – responsywny, intuicyjny

*Nie dotyczy wariantu 43 i 50 cali (60Hz)

  • Szerokie kąty widzenia dzięki matrycy IPS

  • Sprawny i intuicyjny system Google TV

  • Obsługa Dolby Vision

  • Nada się do okazjonalnego grania - VRR, ALLM, Niski input lag na poziomie 12 ms

  • Czytelne czcionki przy pracy z PC dzięki chroma 4:4:4

  • Bluetooth i wyszukiwanie głosowe w pilocie

  • Przyzwoita jakość dźwięku jak na telewizor w tej klasie

Wady

No like
  • Brak lokalnego wygaszania – wpływa na jakość czerni, zwłaszcza w ciemnych scenach

  • Przeciętne kąty widzenia – obraz traci na jakości, gdy oglądamy go pod większym kątem

  • Średnia jakość dźwięku – płaskie brzmienie bez głębi

  • Ograniczona liczba portów HDMI 2.1 – tylko jeden port obsługuje pełne 4K@120 Hz

  • Brak Dolby Vision – telewizor obsługuje tylko HDR10 i HDR10+

  • Słaba czerń i niski kontrast - matryca IPS

  • Jasność na poziomie 270 cd/m² zbyt niska do komfortowego oglądania w jasnym pomieszczeniu

  • Błędy w oprogramowaniu (funkcje są albo źle przetłumaczone albo znajdują się tam gdzie nie powinny)*

  • Brak obsługi AirPlay

  • Brak funkcji nagrywania na USB i trybu PIP

*Taki stan rzeczy dotyczy momentu publikacji tego testu, czyli grudnia 2024. Mamy nadzieję, że Panasonic zdoła poprawić te istotne niedociągnięcia w przyszłych aktualizacjach.

Nasz werdykt

Samsung The Frame LS03D (2024) to nie jest zwykły telewizor, który postawi się w kącie i zapomni po dwóch dniach. Tutaj od razu widać, że producent postawił na coś więcej niż tylko wyświetlanie filmów. Najpierw zwraca uwagę tryb „Sztuka” – kilkoma kliknięciami możemy zamienić The Frame w cyfrową galerię, wyświetlającą dzieła, które w połączeniu z matową matrycą naprawdę przypominają prawdziwy obraz w ramie. A skoro już o ramie mowa, to mamy możliwość dostosowania jej koloru, by idealnie wpasował się w nasze wnętrze. Dodatkowo w zestawie znajdziemy uchwyt ścienny, dzięki któremu telewizor wiesza się praktycznie „na płasko”, co jeszcze bardziej potęguje wrażenie obcowania z obrazem, a nie z typowym ekranem. Matowa matryca zapewnia świetną ochronę przed odbiciami światła, co w duecie z wysoką jasnością (650 cd/m²) sprawdza się w pełnym słońcu. Na dodatek mamy tu matrycę VA z całkiem przyzwoitym kontrastem i odświeżaniem 120 Hz, więc podczas oglądania sportu czy grania w dynamiczne tytuły całość wygląda naprawdę płynnie i przyjemnie dla oka. Jeśli do tego dodamy pakiet funkcji gamingowych – VRR, ALLM i HGiG – to widać, że Samsung pomyślał także o fanach konsol i pecetów. W efekcie Samsung The Frame potrafi być zarówno malowniczą dekoracją salonu, jak i całkiem sensownym monitorem do gier. Wspomniany One Connect to kolejny przydatny gadżet – dzięki niemu wszystkie kable możemy ukryć w jednym miejscu, a do telewizora ciągnąć tylko cienki przewód łączący go z tą magiczną skrzynką. Jeśli lubimy porządek, to jest to rozwiązanie stworzone dla nas. Kolejnym atutem jest system Tizen – prosty w obsłudze, szybki i pełen aplikacji. Może nie znajdziemy w nim absolutnie wszystkiego (np. aplikacji Tidal), ale i tak daje szerokie pole do popisu przy wyszukiwaniu kolejnych platform streamingowych. Oczywiście, nie ma róży bez kolców. Brak lokalnego wygaszania jest odczuwalny w ciemnych scenach, gdzie czerń staje się mniej wyrazista. Trzeba też pamiętać, że mamy tu tylko jeden port HDMI 2.1, więc jeżeli chcemy podłączyć więcej urządzeń w 4K i 120 Hz, możemy poczuć się ograniczeni. Poza tym kąty widzenia są raczej przeciętne, więc lepiej, żeby najważniejszy widz (czyli my) siedział centralnie przed telewizorem. Dla wielbicieli Dolby Vision to też nie będzie idealny wybór, bo The Frame LS03D obsługuje jedynie HDR10 i HDR10+. Do tego dochodzi fakt, że dźwięk – jak w większości smukłych telewizorów – jest średni, więc warto rozważyć soundbar, jeśli zależy nam na wyraźniejszych basach i nieco głębszym brzmieniu. Mimo tych słabszych stron The Frame i tak robi świetne wrażenie. Jest efektowny, designerski i uniwersalny – zarówno do oglądania najnowszych hitów, jak i wyświetlania reprodukcji malarstwa na ścianie. Jeśli zależy nam na nietuzinkowym wyglądzie, wysokiej jasności, a przy okazji chcemy w coś pograć z niskim input lagiem, to ten model będzie strzałem w dziesiątkę. I Choć nie jest liderem w kwestii opłacalności ani technologicznym "potworem" pod względem jakości obrazu, ma w sobie coś, co po prostu da się polubić. To sprzęt, który wyróżnia się unikalnym charakterem i potrafi wkomponować się w każde wnętrze, przyciągając spojrzenia zarówno w trybie telewizora, jak i cyfrowej galerii sztuki.

Panasonic W70A zwraca na siebie uwagę przede wszystkim rozbudowanym systemem operacynym Google TV, dzięki któremu mamy dostęp do masy popularnych aplikacji (YouTube, Netflix, Disney+, HBO Max itp.). Jeśli chodzi o obraz, matryca IPS oferuje szerokie kąty widzenia, więc kolory nie tracą intensywności nawet wtedy, gdy oglądacie film nieco z boku. Gracze, też nie będą zawiedzeni, znajdziemy tutaj VRR i ALLM, a także niski input lag (około 12 ms) – to wszystko przekłada się na przyjemne wrażenia przy okazjonalnym graniu, pomimo standardowych 60 Hz odświeżania.

Warto jednak pamiętać, że to raczej podstawowy model i ma swoje ograniczenia. Kontrast i czerń są poprostu słabe, a to jest typowe zjawisko dla matryc IPS, szczególnie gdy w pokoju jest ciemno. Jasność na poziomie około 270 cd/m² też nie wystarcza w mocno nasłonecznionych pomieszczeniach, więc obraz może wtedy wydawać się wyblakły. Nie da się też przemilczeć pewnych niedoróbek w samym oprogramowaniu. Google TV to świetna podstawa, ale zdarza się, że niektóre ustawienia są porozrzucane w zaskakujących miejscach, a jakość tłumaczeń pozostawia sporo do życzenia.

Trzeba brać pod uwagę, że konkurencja oferuje coraz więcej w podobnym (lub niewiele wyższym) przedziale cenowym. Czy Panasonic W70A może się obronić w takim otoczeniu? Z jednej strony kusi bogatą bazą aplikacji i przyzwoitym wsparciem dla graczy, ale z drugiej – rynek zalewają telewizory bardziej dopracowane, doposażone o lepsze parametry. Jeśli jednak priorytetem są szerokie kąty widzenia i prosty dostęp do usług Google TV, możemy dać mu szansę. W innym przypadku warto rozejrzeć się wśród konkurencyjnych modeli, które przy podobnej cenie nierzadko oferują lepszą czerń, wyższą jasność i mniej irytujących problemów w menu.

Wygląd telewizora

Wejścia HDMI
3 x HDMI 2.0, 1 x HDMI 2.1 (40Gbps)
3 x HDMI 2.0, 0 x HDMI 2.1
Inne wejścia
Wyjścia
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI)
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
Podłączenie do sieci
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps

Kontrast i czerń

5.6/10

2.5/10

Funkcja lokalnego wygaszania: Nie

Funkcja lokalnego wygaszania: Nie

Kontrast:

Test Samsung The Frame LS03D Kontrast i detale w czerni

Wynik

4,200:1

Test Samsung The Frame LS03D Kontrast i detale w czerni

Wynik

4,800:1

Test Samsung The Frame LS03D Kontrast i detale w czerni

Wynik

5,100:1

Test Samsung The Frame LS03D Kontrast i detale w czerni

Wynik

5,300:1

Test Samsung The Frame LS03D Kontrast i detale w czerni

Wynik

3,850:1

Test Panasonic W70A Kontrast i detale w czerni

Wynik

1,100:1

Test Panasonic W70A Kontrast i detale w czerni

Wynik

1,250:1

Test Panasonic W70A Kontrast i detale w czerni

Wynik

1,300:1

Test Panasonic W70A Kontrast i detale w czerni

Wynik

1,250:1

Test Panasonic W70A Kontrast i detale w czerni

Wynik

1,050:1

Efekt halo i widoczność detali w czerni:

Samsung The Frame korzysta z matrycy VA, która sama w sobie zapewnia całkiem wysoki kontrast. W naszych testach wyniki oscylowały w granicach 4000–5000:1, co dla większości użytkowników będzie w zupełności wystarczające. Jednak brak lokalnego wygaszania daje się we znaki, zwłaszcza na bardziej wymagających planszach testowych. W ciemnych scenach można zauważyć, że czerń ma delikatny odcień granatu. W ciągu dnia lub przy oświetlonym pomieszczeniu nie będzie to problemem, ale podczas wieczornego seansu bardziej wymagający widzowie mogą poczuć lekki niedosyt.

Panasonic W70A został wyposażony w matrycę IPS, która niestety nie jest najlepszym wyborem, jeśli zależy nam na głębokiej czerni i wysokim kontraście. Dodatkowo, brak lokalnego wygaszania sprawia, że zamiast smoliście czarnych obszarów na ekranie widzimy raczej srebrzyste i granatowe plamy.W naszych testach było to szczególnie widoczne na wymagających planszach z ciemnymi scenami. Wartość kontrastu, która oscyluje wokół 1000:1, to wynik daleki od satysfakcjonującego – zwłaszcza jeśli planujemy wieczorne seanse w zaciemnionym pomieszczeniu. Sceny, które powinny hipnotyzować głębią mroku, zamiast tego wyglądają płasko i tracą swój klimat.

Jakość efektu HDR

6.2/10

4.4/10

Wspierane formaty
HDR10, HDR10+, HLG
HDR10, Dolby Vision, HLG
Pokrycie palety barw
DCI P3: 91.0%, Bt.2020: 68.0%
DCI P3: 78.0%, Bt.2020: 57.0%

Pomiar jasności w HDR:

Test Samsung The Frame LS03D Jakość efektu HDR

Wynik

679 nit

Test Samsung The Frame LS03D Jakość efektu HDR

Wynik

663 nit

Test Samsung The Frame LS03D Jakość efektu HDR

Wynik

712 nit

Test Samsung The Frame LS03D Jakość efektu HDR

Wynik

698 nit

Test Samsung The Frame LS03D Jakość efektu HDR

Wynik

726 nit

Test Panasonic W70A Jakość efektu HDR

Wynik

247 nit

Test Panasonic W70A Jakość efektu HDR

Wynik

257 nit

Test Panasonic W70A Jakość efektu HDR

Wynik

278 nit

Test Panasonic W70A Jakość efektu HDR

Wynik

289 nit

Test Panasonic W70A Jakość efektu HDR

Wynik

293 nit

Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)

Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)

Statyczny HDR10

Dynamiczny: HDR10+

Dynamiczny: Dolby Vision

Wykres jasności HDR:

Panasonic W70A

Samsung The Frame LS03D

Samsung The Frame LS03D naprawdę dobrze radzi sobie z jasnością. Wyniki na poziomie 700 nitów sprawiają, że jasne elementy na ekranie wyglądają efektownie i szczegółowo, niezależnie od tego, czy rozświetlają cały ekran, czy pojawiają się w postaci drobnych punktów świetlnych na ciemnym tle. W bardziej wymagających scenach, jak czwarta sekwencja z filmu Sicario 2, czerń wypada przeciętnie, ale to już omówiliśmy w części dotyczącej kontrastu. Natomiast jeśli chodzi o jasność – tutaj telewizor zdecydowanie daje radę. Dodatkowym atutem jest powłoka z kropek kwantowych, czyli technologia QLED. Dzięki niej pokrycie palety barw zostało poprawione, choć The Frame nie wyróżnia się pod tym względem na tle konurencji.

HDR w Panasonic W70A niestety nie zachwyca. Jasność na poziomie 250–300 nitów to po prostu za mało, by poczuć prawdziwą magię kinowych efektów w dynamicznych, jasnych scenach. Obrazy, które powinny „wybuchać” światłem, wyglądają raczej płasko, a drobne detale w jasnych obszarach często giną w przeciętnej luminancji matrycy. Na plus można zaliczyć fakt, że efekt HDR jest przynajmniej stabilny. Telewizor nie wpada w przesadne rozjaśnienia ani nie gubi detali przy gwałtownych zmianach scen. Wszystko jest przewidywalne i spokojne, choć niestety mało efektowne. Kolejnym problemem jest pokrycie palety barw. W70A nie został wyposażony w dodatkową warstwę kropek kwantowych (często znaną jako QLED), przez co kolory wyglądają raczej przeciętnie. Brakuje głębi czerwieni, nasycenia zieleni i precyzji w odwzorowaniu subtelnych odcieni.

Odwzorowanie barw fabrycznie

7/10

3.9/10

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Samsung oferuje w swoich telewizorach kilka trybów obrazu, ale bez dwóch zdań Tryb Filmmaker jest tym, który powinien zapewniać najbardziej naturalne odwzorowanie treści. Niestety, jak to często bywa przy masowej produkcji, różnice między egzemplarzami mogą być spore i nasz testowany model nie ustrzegł się kilku problemów.

W przypadku treści SDR balans bieli mocno skłaniał się ku czerwieni, z delikatnym podbiciem niebieskiego. Efekt ten był szczególnie widoczny na zdjęciach porównawczych – na przykładzie fotografii z chłopcem, którego twarz była aż nienaturalnie zaróżowiona. Gamma, czyli charakterystyka jasności, również nie wypadła idealnie – obraz był lekko rozjaśniony, co odbierało mu głębię.

W treściach 4K HDR balans bieli ponownie został zdominowany przez czerwień, tym razem w połączeniu z zielenią. Z kolei niebieski wyraźnie tracił na intensywności, co można było łatwo zauważyć na palecie Color Checker, gdzie kolory zaczęły „uciekać” w niewłaściwą stronę. Krzywa EOTF, odpowiadająca za jasność w treściach HDR, pokazała, że telewizor ma tendencję do nadmiernego rozjaśniania obrazu, szczególnie w najciemniejszych elementach scen.

Całość, choć nie prezentowała się tragicznie, zdecydowanie wymagała korekty. Na szczęście Samsung oferuje rozbudowane opcje kalibracji, co daje szansę na znaczącą poprawę obrazu. Dlatego przystąpiliśmy do profesjonalnej kalibracji, aby wydobyć z tego telewizora pełnię możliwości.

Panasonic W70A został przez nas przetestowany w trybie filmowym, który teoretycznie powinien gwarantować najbardziej naturalne odwzorowanie obrazu. Niestety, jak to często bywa w budżetowych telewizorach, rzeczywistość okazała się daleka od ideału.

W treściach HD (SDR) balans bieli został mocno zaburzony przez nadmiar czerwieni oraz wyraźny spadek w tonach niebieskich. Efekt? Obraz miał wyraźnie ciepłą, wręcz żółtawą poświatę, co dobrze widać na zdjęciu porównawczym. W przypadku materiałów 4K HDR sytuacja się odwróciła. Tutaj obraz stał się nadmiernie zimny i niebieskawy, co sprawiło, że sceny traciły swoją naturalność i głębię. Różnice są widoczne nawet gołym okiem, zwłaszcza w jasnych partiach obrazu. Test palety Colour Checker potwierdził nasze obserwacje. Większość próbek barwnych nie trafiała w swoje założone punkty, „uciekając” w stronę cieplejszych odcieni w SDR i chłodniejszych w HDR. Jeśli chodzi o charakterystykę jasności, zarówno gamma, jak i krzywa EOTF wykazały spore problemy. Obraz miał tendencję do nadmiernego rozjaśniania niektórych partii, co zaburzało balans i prowadziło do utraty detali w ciemniejszych oraz jaśniejszych obszarach.

Podsumowując – fabryczne ustawienia odwzorowania barw w Panasonic W70A pozostawiają wiele do życzenia. Obraz jest daleki od neutralności, a błędy w balansie bieli oraz gamma sprawiają, że potrzeba solidnej kalibracji, aby wydobyć z tego telewizora jego pełny potencjał.

Odwzorowanie barw po kalibracji

8.1/10

5.7/10

Po profesjonalnej kalibracji Tryb Filmmaker pokazuje pełnię swoich możliwości. Balans bieli w treściach HD prezentuje się wręcz wzorowo – błędy na poziomie 0,5 to wynik, który oznacza niemal idealną precyzję odwzorowania kolorów. Obraz wygląda teraz naturalnie, a kolory są dokładnie takie, jakie powinny być. W treściach 4K HDR efekt nie jest już aż tak perfekcyjny, ale wciąż trzyma naprawdę wysoki poziom. Kolory są żywe, dobrze nasycone i ogólna jakość obrazu potrafi zrobić wrażenie.

Gdzie zatem pojawia się problem, skoro tak chwalimy odwzorowanie barw? Niestety, całość jest zaburzona przez charakterystykę jasności. Gamma w treściach HD wygląda przyzwoicie, ale w 4K HDR już nie jest tak dobrze. Krzywa EOTF pokazuje, że telewizor nadmiernie rozjaśnia poszczególne partie obrazu, co jest wynikiem ograniczeń konstrukcyjnych. Brak lokalnego wygaszania sprawia, że telewizor nie jest w stanie precyzyjnie kontrolować różnic między najjaśniejszymi a najciemniejszymi obszarami ekranu. To bariera, której po prostu nie da się przeskoczyć w tym modelu.

Mimo wszystko po kalibracji Samsung The Frame LS03D oferuje świetne odwzorowanie kolorów, szczególnie w treściach HD a całość wygląda znacznie lepiej niż przed korekcją ustawień.

Panasonic W70A, mimo swoich ograniczeń, dał nam spore pole do popisu podczas kalibracji. Dzięki dobrze rozbudowanym narzędziom udało się uzyskać znacznie lepszy balans bieli zarówno w treściach HD (SDR), jak i 4K HDR. Zniknęły problemy z nadmiarem czerwieni w SDR i przesadnym chłodem obrazu w HDR. Poprawiona została także charakterystyka jasności gamma, która teraz zachowuje stabilność i nie prowadzi do nadmiernego rozjaśniania czy utraty detali w ciemniejszych obszarach.

Więc gdzie jest problem? Niestety, są bariery, których nawet profesjonalna kalibracja nie jest w stanie przeskoczyć. Kiepskie pokrycie szerokiej palety barw sprawia, że telewizor nie jest w stanie oddać pełni kolorów w materiałach HDR. Brakuje nasycenia, a subtelne przejścia kolorystyczne nadal wyglądają na nieco „spłaszczone”. Kolejnym ograniczeniem jest zarządzanie jasnością, które wynika z zastosowanej matrycy IPS. Na zdjęciu porównawczym z twarzą aktorki w kolorowym ubraniu doskonale widać, jak niektóre odcienie są wyraźnie przygaszone, a kolory tracą swoją głębię i wyrazistość.

Kalibracja wyciągnęła z W70A tyle, ile się dało. Obraz jest teraz znacznie bardziej naturalny, a błędy fabrycznych ustawień zostały skutecznie skorygowane. Niestety, ograniczenia sprzętowe w postaci słabego pokrycia palety barw i przeciętnej matrycy sprawiają, że nawet po kalibracji nie jesteśmy w stanie uzyskać spektakularnych efektów, zwłaszcza w treściach HDR.

Płynność przejść tonalnych

9.7/10

8.3/10

To jeden z najlepszych telewizorów, jakie mieliśmy okazję testować pod względem płynności przejść tonalnych. Ewentualne niedoskonałości są tak drobne, że trzeba naprawdę wytężyć wzrok, żeby je dostrzec. Są na tyle subtelne, że odjęliśmy jedynie symboliczny ułamek punktów w tej kategorii. Bez dwóch zdań jest to jedna z największych zalet tego modelu. Możliwe, że tak dobry efekt jest częściowo zasługą matowej powłoki ekranu, która delikatnie maskuje ewentualne nierówności w gradacji kolorów. Płynność przejść tonalnych w Samsung The Frame LS03D stoi na poziomie, który zadowoli nawet wyjątkowo wymagających użytkowników. Brawa dla LS03D!

Pod względem płynności przejść tonalnych Panasonic W70A radzi sobie naprawdę dobrze. Przejścia między kolorami są gładkie, bez wyraźnych i irytujących „pasków” czy nagłych przeskoków barw. Nawet bardziej wymagające sceny, w których dominują subtelne gradienty, prezentują się zaskakująco dobrze. Oczywiście, wprawne oko dostrzeże pewne niedoskonałości, zwłaszcza w jaśniejszych partiach ekranu, gdzie można zauważyć lekkie łączenia barw. Nie jest to jednak coś, co znacząco wpływa na odbiór obrazu i dla większości użytkowników będzie to praktycznie niezauważalne.

Niestety, to co psuje ogólny efekt, to nierównomierność podświetlenia matrycy, która jest dość wyraźna i potrafi odwracać uwagę od samej jakości przejść tonalnych. Szczególnie widoczne jest to na jednolitych tłach, gdzie różnice w jasności między poszczególnymi obszarami ekranu stają się bardziej widoczne

Skalowanie obrazu i wygładzanie przejść tonalnych

7.1/10

7.8/10

Obraz bez overscanu na sygnale SD
OK
No
Funkcja wygładzania przejść tonalnych
OK
OK

Funkcja wygładzania przejść tonalnych

Obraz bez overscanu na sygnale SD

Przyszła pora, żeby sprawdzić, jak Samsung The Frame LS03D radzi sobie ze starszymi materiałami o niższej jakości. Wiemy już, że płynność przejść tonalnych stoi tutaj na bardzo wysokim poziomie, więc z ciekawością przyjrzeliśmy się, jak telewizor poradzi sobie z ich wygładzaniem.

Funkcja redukcji szumów w ustawieniu „Standardowy” dobrze spełnia swoje zadanie – przejścia tonalne są zauważalnie wygładzone, a przy tym obraz nie traci zbyt wiele na szczegółowości. Warto jednak zaznaczyć, że efekt ten wygładza również ziarno filmowe, więc jego użycie będzie kwestią indywidualnych preferencji.

Jeśli chodzi o skalowanie obrazu, telewizor również spisał się naprawdę dobrze. Testowana plansza wypadła solidnie – modelka została odwzorowana poprawnie, z wyraźnymi detalami. Gałęzie w tle, choć miejscami lekko poszarpane, prezentują się na ogół naturalnie i nie rzucają się w oczy jako niedoskonałość.

Sprawdziliśmy, jak Panasonic W70A radzi sobie z poprawą treści o niższej jakości niż 4K, i trzeba przyznać, że w tej kwestii telewizor wypada całkiem przyzwoicie. Za wygładzanie przejść tonalnych odpowiada funkcja „Licznik zerowania”. Optymalnym ustawieniem okazała się opcja Średnia, która skutecznie wygładza problemy z gradacją kolorów, jednocześnie nie psując ziarna filmowego. To właśnie to ustawienie polecamy dla większości użytkowników, ponieważ zapewnia balans między poprawą płynności przejść a zachowaniem naturalności obrazu.

Jeśli chodzi o skalowanie obrazu, Panasonic W70A spisał się naprawdę dobrze. Testowa plansza z modelką wypadła pozytywnie – detale na jej ubraniu były dobrze odwzorowane, a kontury twarzy zachowały wyrazistość. W tle zauważyliśmy delikatne „ząbkowanie” na cienkich gałęziach, ale są to szczegóły, które dostrzeże tylko bardzo uważne oko. Warto jednak zwrócić uwagę na pewną przypadłość tego modelu – telewizor ma tendencję do overscanu, czyli lekkiego przycinania krawędzi obrazu. Nie jest to zbyt intensywne zjawisko i dla większości użytkowników będzie praktycznie niezauważalne, ale jeśli zależy nam na perfekcyjnym dopasowaniu kadru, warto mieć to na uwadze

Smużenie i płynność ruchu

6.4/10

4.7/10

Maksymalne odświeżanie matrycy
120Hz
60Hz
Opcja poprawy płynności filmów
OK
OK
Opcja redukcji smużenia
OK
No
Funkcja BFI 60Hz
Tak, 60Hz (obraz migocze)
Nie
Funkcja BFI 120Hz
Nie
Nie
Spadek jasności przy użyciu BFI
42%
-%

Smużenie (natywna rozdzielczość, maks odświeżanie):

Na wstępie warto zaznaczyć, że testowany przez nas model w rozmiarze 55 cali, podobnie jak wersje 65, 75 i 85 cali, został wyposażony w matrycę 120 Hz. Niestety, warianty 43 i 50 cali tej serii oferują jedynie matryce 60 Hz, co warto mieć na uwadze przy zakupie. Jeśli chodzi o poprawę płynności ruchu, telewizor oferuje funkcję „Wyrazistość obrazu”. Jest to klasyczny upłynniacz ruchu, który daje użytkownikom możliwość regulacji za pomocą dwóch suwaków:

Redukcja rozmycia – odpowiada za wyostrzanie obrazu w dynamicznych scenach. Im wyższa wartość, tym mniej rozmycia podczas szybkiego ruchu kamery czy poruszających się obiektów. Zbyt agresywne ustawienie może jednak sprawić, że obraz stanie się nienaturalny i zacznie wyglądać jak „opera mydlana”.

Redukcja drgań – ten suwak wpływa na płynność odtwarzania klatek, szczególnie w materiałach o niższym klatkażu, takich jak filmy (24 kl/s). Wyższe ustawienia mogą wygładzić ruch, ale także doprowadzić do efektu nadmiernej „plastikowości” obrazu.

Oba suwaki działają w skali od 0 do 10, co pozwala na precyzyjne dopasowanie efektu do własnych preferencji. Warto poeksperymentować z ustawieniami, aby znaleźć idealny balans między płynnością a naturalnym wyglądem obrazu. My zalecamy ustawienie ich tak jak na zdjęciu.

Panasonic W70A został wyposażony w matrycę 60 Hz, co od razu sugeruje, że telewizor najlepiej sprawdzi się przy oglądaniu filmów, seriali czy codziennych treści telewizyjnych. W bardziej dynamicznych scenach, jak transmisje sportowe czy gry, ograniczenia panelu są już bardziej zauważalne. Na plus trzeba jednak zaznaczyć obecność upłynniacza ruchu o nazwie „Efekt”, który oferuje trzy stopnie regulacji – niski, średni i wysoki.

Każde z ustawień pozwala dostosować płynność ruchu do własnych preferencji, minimalizując efekt smużenia i poprawiając klarowność dynamicznych ujęć. W praktyce, ustawienie Średnie wydaje się najbardziej uniwersalne – oferuje lepszą płynność bez nadmiernego „efektu opery”, który może wyglądać sztucznie w filmach fabularnych. Ustawienie Wysokie może się sprawdzić przy transmisjach sportowych, ale w filmach potrafi zaburzyć naturalny charakter ruchu.

Kompatybilność z konsolą i funkcje dla graczy

8.8/10

6.2/10

  • ALLM
    Yes
    Yes
  • VRR
    Yes
    Yes
  • Zakres VRR
    48 - 120Hz
    47 - 60Hz
  • Tryb Dolby Vision Gra
    No
    Yes
  • Poprawna implementacja HGiG
    Yes
    Yes
  • 1080p@120Hz
    Yes
    No
  • 1440p@120Hz
    No
    No
  • 4K@120Hz
    Yes
    No
  • Game bar
    Yes
    No

The Frame LS03D w wersji 2024 został wyposażony w cztery porty HDMI, ale tylko jeden z nich obsługuje standard 2.1 z przepustowością 40 Gb/s. To ważna informacja, jeśli planujemy podłączyć więcej niż jedno urządzenie, które wymaga sygnału 4K@120 Hz – na przykład dwie konsole lub konsolę i gamingowego PC.

Pod względem funkcji dla graczy The Frame naprawdę ma się czym pochwalić. Znajdziemy tu ALLM (automatyczny tryb gry), VRR (zmienna częstotliwość odświeżania) oraz HGiG. Warto podkreślić, że HGiG został tutaj bardzo dobrze zaimplementowany, co jest szczególnie ważne, ponieważ telewizor nie obsługuje Dolby Vision w grach (które dostępne jest tylko na konsolach Xbox). W tym przypadku HGiG okazuje się lepszym standardem do gamingu.

Samsung nie zapomniał też o funkcjach, które podnoszą komfort rozgrywki. Game Bar to rozbudowany panel dla graczy, który pozwala na szybkie dostosowanie ustawień ekranu bez potrzeby przekopywania się przez menu telewizora. Możemy nawet zmienić proporcje obrazu z 16:9 na panoramiczne 21:9, co dla niektórych graczy może być dużym atutem.

Największym asem w rękawie Samsunga jest jednak funkcja Gra Motion Plus. To specjalny upłynniacz dedykowany grom, który dodaje dodatkowe klatki animacji, nie wpływając przy tym znacząco na input lag. Efekt jest naprawdę zauważalny – obraz wydaje się dużo płynniejszy, co szczególnie docenią fani dynamicznych tytułów.

Podsumowując – Samsung The Frame LS03D to telewizor, który oferuje solidny zestaw funkcji dla graczy. Choć ograniczenie do jednego portu HDMI 2.1 może być pewnym minusem, reszta rozwiązań, sprawia, że rozgrywka na tym telewizorze jest naprawdę przyjemnym doświadczeniem.

Panasonic W70A to telewizor, który sprawdzi się raczej u osób, które grają okazjonalnie niż u zapalonych graczy. Matryca 60 Hz nie pozwala na pełne wykorzystanie potencjału konsol nowej generacji, zwłaszcza w dynamicznych tytułach. Brak HDMI 2.1 trochę ogranicza możliwości, ale na szczęście znajdziemy tutaj funkcje takie jak ALLM, czyli automatyczne przełączanie w tryb gry, oraz VRR, który pomaga zminimalizować efekt rozrywania obrazu. Na plus warto też zaznaczyć obsługę Dolby Vision w grach oraz HGiG, dzięki czemu HDR jest bardziej przewidywalny i wygląda solidnie. Szkoda tylko, że zabrakło tutaj Game Bara. Ta funkcja jest już standardem w wielu telewizorach i daje szybki dostęp do najważniejszych ustawień dla graczy. W70A daje radę, jeśli chodzi o granie, ale ma swoje ograniczenia. Sprawdzi się w spokojniejszych tytułach, a bardziej wymagający gracze mogą poczuć niedosyt.

Input lag

10/10

10/10

SDR

1080p60
13 ms
12 ms
1080p120
8 ms
2160p60
13 ms
12 ms
2160p120
8 ms

HDR

2160p60
13 ms
12 ms
2160p120
8 ms
4320p60

Dolby Vision

2160p60 DV
12 ms
2160p120 DV

Pod względem opóźnień The Frame LS03D naprawdę robi wrażenie. 13 ms przy treściach 60 Hz i 8 ms przy 120 Hz to wyniki, które zadowolą nawet najbardziej wymagających graczy. Tak niskie wartości sprawiają, że reakcje na ruchy kontrolera są niemal natychmiastowe. W dynamicznych grach, takich jak strzelanki czy wyścigi, każdy ułamek sekundy ma znaczenie – tutaj Samsung LS03D spisuje się wzorowo.

Pod względem opóźnienia sygnału Panasonic W70A wypada naprawdę dobrze. Wynik na poziomie 12 ms to wartość, która w praktyce jest już poniżej progu, gdzie można mówić o zauważalnym opóźnieniu. Granie na tym telewizorze jest responsywne, a ruchy postaci czy reakcje w grach są natychmiastowe. Co ciekawe, nawet w trybie Dolby Vision, który często bywa problematyczny pod względem input laga, telewizor poradził sobie bardzo dobrze. To pozytywne zaskoczenie, bo wielu producentów ma z tym problem i HDR często podbija opóźnienie do poziomu, który jest już odczuwalny podczas dynamicznych gier.

Współpraca z komputerem PC

7.6/10

6/10

Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie)
Tak
Tak
Czytelność czcionek
Bardzo dobra
Bardzo dobra
Czytelność ciemnego tekstu i kształtów
Dobra
Bardzo dobra
Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie)
8ms
12ms
Układ subpikseli matrycy
BGR
RGB
Maksymalna częstotliwość odświeżania
120Hz
60Hz
G-Sync
Tak
Nie

Korzystanie z komputera na The Frame to naprawdę przyjemne doświadczenie. Czcionki są wyraźne i dobrze odwzorowane dzięki obsłudze chroma 4:4:4. Nie ma efektu rozmycia ani nieostrości, który często pojawia się w tańszych telewizorach. Oczywiście, jeśli ktoś będzie się bardzo przyglądał drobnym tekstom, może zauważyć minimalne niedoskonałości, ale to naprawdę drobnostka, która nie przeszkadza w codziennej pracy. Do grania na PC LS03D również się nadaje. Matryca 120 Hz, wsparcie dla G-Sync i naprawdę niski input lag sprawiają, że gry działają płynnie i bez opóźnień.

Panasonic W70A całkiem nieźle radzi sobie jako monitor do pracy. Dzięki matrycy IPS i obsłudze chroma 4:4:4 tekst jest wyraźny, ostry i czytelny. Nawet drobne czcionki wyglądają dobrze, bez efektu rozmycia czy poszarpanych krawędzi. Do pracy biurowej, przeglądania internetu czy pisania dokumentów ten telewizor naprawdę się nadaje.

Granie na PC to już trochę inna historia. Matryca 60 Hz sprawia, że bardziej dynamiczne tytuły nie wyglądają tak płynnie, jak mogłyby na ekranie z wyższym odświeżaniem. Brak obsługi G-Sync czy FreeSync też nie pomaga, więc mogą pojawić się problemy z rozrywaniem obrazu.

Kąty widzenia

3.3/10

6.2/10

spadek jasności pod kątem 45 stopni
75%
69%

Kąty widzenia w Samsung The Frame LS03D wypadają przeciętnie, co jest typowe dla matrycy VA. I tutaj pojawia się pewien zgrzyt – ten telewizor ma przecież pełnić funkcję wyświetlacza do obrazów i dzieł sztuki, które nie zawsze ogląda się na wprost. Przy patrzeniu pod kątem kolory zaczynają tracić na intensywności, a czerń wpada w odcienie szarości. Nie jest to poziom, który całkowicie psuje odbiór, ale jeśli telewizor ma stać w miejscu, gdzie często będzie oglądany z boku, efekt może być zauważalny. Szkoda, bo w telewizorze o takim przeznaczeniu lepsze kąty widzenia byłyby dużym atutem.

Jak na telewizor z matrycą IPS, kąty widzenia w Panasonic W70A stoją na naprawdę dobrym poziomie. Obraz zachowuje przyzwoitą jakość nawet wtedy, gdy patrzymy na ekran pod większym kątem. Kolory nie tracą znacząco na nasyceniu, a szczegóły pozostają dobrze widoczne. Oczywiście, wszystko ma swoją cenę. W tym przypadku są to słabsze czernie, które stają się jeszcze bardziej wyblakłe przy oglądaniu pod kątem. To jednak standardowy kompromis w przypadku paneli IPS i trudno uznać to za zaskoczenie.

Sprawność telewizora w dzień

6.5/10

4/10

Powłoka matrycy
Matowy
Satynowy
Tłumienie odbić
Bardzo dobre
Średnie
Czerń w trakcie dnia
Słaba
Dobra

Jasność matrycy

Średnia jasność SDR

Panasonic W70A: 272 cd/m2

Samsung The Frame LS03D: 645 cd/m2

Samsung The Frame został wyposażony w matową matrycę, która świetnie radzi sobie z tłumieniem bezpośrednich odbić światła. Dzięki temu nawet w mocno nasłoneczonym pomieszczeniu obraz pozostaje czytelny, a refleksy nie przeszkadzają w oglądaniu. Oczywiście, jak to zwykle bywa z matowymi powłokami, coś za coś – kolory tracą nieco na intensywności, a czerń w ciągu dnia wydaje się bardziej wyblakła. Na szczęście telewizor nadrabia to jasnością na poziomie 650 cd/m². Dzięki temu obraz jest jasny, wyraźny i dobrze widoczny nawet w mocno nasłonecznionym pokoju.

Panasonic W70A został wyposażony w satynową matrycę, która średnio radzi sobie z tłumieniem odbić światła. Refleksy nie są przesadnie uciążliwe, ale w jasnych pomieszczeniach, zwłaszcza przy bezpośrednim świetle słonecznym, mogą być zauważalne. Głównym problemem jest jednak jasność na poziomie 270 cd/m². To po prostu za mało, żeby komfortowo oglądać telewizję w pełnym słońcu. Obraz staje się wyblakły, a ciemniejsze sceny tracą szczegóły i głębię.

Szczegóły dotyczące matrycy

Rodzaj widma podświetlenia
QLED
White LED
Wersja oprogramowania podczas testów
1120
R3.1.1.0.0.V0.0.20.26
Procesor obrazu
m7632 2gb ram

Struktura subpikseli matrycy:

Jednorodność matrycy:

Samsung The Frame LS03D

Panasonic W70A

Funkcje telewizora

8/10

5.8/10

  • System
    Tizen
    Google TV
  • Odbiór telewizji
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C
  • Nagrywanie na USB (TV naziemna)
    Nie
    Nie
  • Programowanie nagrań
    Nie
    Nie
  • Obraz w obrazie (PiP)
    Nie
    Nie
  • Screen mirroring (Windows Miracast)
    Tak
    Tak
  • AirPlay
    Tak
    Nie
  • Wyszukiwanie głosowe po polsku
    Tak
    Tak
  • Możliwość podłączenia klawiatury i myszki
    Tak
    Tak
  • Możliwość podłączenia słuchawek bluetooth do telewizora
    Tak
    Tak
  • Możliwość jednoczesnego używania słuchawek i głośnika w telewizorze
    Tak
    Nie
  • Tryb tylko dźwięk
    Tak
    Tak
  • Pilot RF (bez konieczności celowania w ekran)
    RF (nie trzeba celować)
    RF (nie trzeba celować)
  • Podświetlany pilot
    Nie
    Nie
  • Telegazeta
    Tak
    Tak

Samsung The Frame LS03D to telewizor, który wyróżnia się na tle innych modeli i trudno opisać go w klasyczny sposób. Oczywiście znajdziemy tu wszystkie standardowe funkcje Smart TV dzięki systemowi Tizen. System działa responsywnie, jest rozbudowany i oferuje szeroki wybór aplikacji. Pilot obsługuje komendy głosowe w języku polskim, a przez Bluetooth możemy podłączyć dodatkowe urządzenia – tak jak w wielu innych telewizorach. Ale to nie jest sedno tego modelu.

Największą siłą Samsunga The Frame jest design. Tryb „Sztuka” pozwala wyświetlać tysiące obrazów w wysokiej rozdzielczości, które w połączeniu z matową matrycą prezentują się naprawdę wyjątkowo. Efekt jest zaskakująco realistyczny i ciężko go porównać do jakiegokolwiek innego telewizora. Skany obrazów w aplikacji ART Store są obecnie najlepszymi skanami dostępnymi na rynku. Porównując je do chińskiej konkurencji, takiej jak TCL A300 czy Hisense CanvasTV, trudno przejść obok tego obojętnie — mimo że na rynku telewizorów można je stawiać obok siebie ze względu na swoją „ramkową” kategorię, to właśnie Samsung oferuje najlepszą jakość "obrazów", za co uzyskał u nas dodatkowe punkty.

Ramki może nie są najcieńsze na rynku, ale za to można je dostosować pod względem koloru i stylu, aby idealnie komponowały się z wnętrzem. (Sprzedawane osobno) I choć same ramki nie są ultracienkie, to cała konstrukcja jest smukła i elegancka. Na uwagę zasługuje także uchwyt ścienny, który jest w zestawie (jego wartość to około 400 zł). Dzięki niemu telewizor można zamontować praktycznie na płasko, bez żadnego odstępu od ściany, co dodatkowo podkreśla efekt „obrazu”.

A co z kablami? Samsung pomyślał i o tym. The Frame został wyposażony w moduł One Connect – to zewnętrzna skrzynka, do której podłączamy wszystkie urządzenia. Do telewizora prowadzi tylko jeden, niemal niewidoczny kabel, który przesyła zarówno sygnał, jak i zasilanie. Skrzynkę można łatwo schować w szafce czy za meblem, dzięki czemu nic nie zakłóca estetyki wnętrza.

Samsung The Frame LS03D to coś więcej niż zwykły telewizor – to przemyślany element dekoracyjny, który łączy nowoczesną funkcjonalność Smart TV z wyjątkowym designem i praktycznymi rozwiązaniami. Choć brakuje tu typowych funkcji, takich jak nagrywanie na USB czy PiP, to nie jest model stworzony z myślą o klasycznym podejściu do telewizji. LS03D the frame to telewizor, który łatwo polubić za jego innowacyjność, oryginalność i to, jak świetnie wpisuje się w każde wnętrze.

Panasonic W70A działa na systemie Google TV i trzeba przyznać, że to jedna z jego mocniejszych stron. Aplikacji jest naprawdę dużo – wszystkie popularne serwisy streamingowe, YouTube, a nawet mniej znane platformy. System działa płynnie, a poruszanie się po menu jest intuicyjne i bezproblemowe. Pilot ma wbudowany mikrofon, więc można korzystać z wyszukiwania głosowego po polsku. To spore ułatwienie, szczególnie gdy trzeba szybko znaleźć film czy aplikację. Do tego dochodzi Bluetooth, który pozwala podłączyć słuchawki czy inne urządzenia bezprzewodowe. Są jednak pewne braki. Nie ma tutaj AirPlay, co może być problemem dla użytkowników sprzętu Apple. Brakuje też opcji nagrywania na USB i funkcji obrazu w obrazie (PIP).

Panasonic W70A nadrabia funkcjonalnością Google TV i prostą obsługą. Jest tu wszystko, czego potrzeba do korzystania ze Smart TV, ale jeśli ktoś liczy na bardziej rozbudowane opcje związane z klasyczną telewizją, może poczuć pewien niedosyt.

Odtwarzanie plików z USB

8.5/10

7.7/10

Obsługiwane formaty zdjęć:

JPEG
Yes
Yes
HEIC
No
Yes
PNG
No
Yes
GIF
No
Yes
WebP
No
Yes
TIFF
No
No
BMP
Yes
Yes
SVG
No
No

Maksymalna rozdzielczość zdjęcia:

4 Mpix
Yes
Yes
6 Mpix
Yes
Yes
8 Mpix
Yes
Yes
10 Mpix
Yes
Yes
12 Mpix
Yes
Yes
16 Mpix
Yes
Yes
20 Mpix
Yes
Yes
24 Mpix
Yes
Yes
28 Mpix
Yes
Yes
32 Mpix
Yes
Yes

Wbudowany odtwarzacz multimedialny w Samsung The Frame radzi sobie bez większych problemów z większością popularnych formatów wideo i audio. Pliki wideo, nawet te z dołączonymi przez nas napisami, odtwarzane są płynnie i bez zakłóceń. Podobnie jest z plikami audio – tutaj również nie ma większych niespodzianek. Nieco gorzej wygląda kwestia obsługi formatów zdjęć. Wbudowany odtwarzacz ma pewne ograniczenia i nie wspiera wszystkich możliwych typów plików graficznych. Jednak w dzisiejszych czasach większość osób korzysta z bezprzewodowego przesyłania zdjęć, więc dla wielu użytkowników nie będzie to większy problem.

Wbudowany odtwarzacz multimedialny w Panasonic W70A niestety ma swoje ograniczenia. Przede wszystkim nie obsługuje polskich napisów, co dla wielu osób może być sporym problemem. Dodatkowo zdarzają się trudności z odtwarzaniem niektórych formatów plików, co czasem kończy się komunikatem o błędzie lub brakiem dźwięku.

Na szczęście, dzięki systemowi Google TV, można łatwo zainstalować alternatywne odtwarzacze multimedialne, które radzą sobie z tymi brakami. W sklepie Google Play znajdziemy kilka sprawdzonych aplikacji, które obsłużą zarówno polskie napisy, jak i mniej popularne formaty wideo.

Aplikacje

9.3/10

10/10

OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
OK
Viaplay
OK
Player_TVN
OK
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
OK
TVP_VOD
OK
Apple_TV_Plus
OK
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
OK
Spotify
No
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
OK
MAX
No
Kodi
OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
OK
Viaplay
OK
Player_TVN
OK
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
OK
TVP_VOD
OK
Apple_TV_Plus
OK
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
OK
Spotify
OK
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
OK
MAX
OK
Kodi

Dźwięk

5.8/10

6.6/10

  • Subiektywna jakość dźwięku:
    5.8/10
    6.6/10
  • Dolby Digital Plus 7.1:
    Yes
    Yes
  • Dolby True HD 7.1:
    No
    No
  • Dolby Atmos w Dolby Digital Plus (JOC):
    Yes
    Yes
  • Dolby Atmos w Dolby True HD:
    No
    No
  • DTS:X w DTS-HD MA:
    No
    No
  • DTS-HD Master Audio:
    No
    No

Dźwięk w Samsung The Frame jest… cóż, dość przeciętny. Smukła konstrukcja telewizora, choć wygląda imponująco, nie daje zbyt wiele miejsca na porządne głośniki. W efekcie brzmienie jest płaskie i mało dynamiczne – dokładnie tak, jak w większości telewizorów w tej kategorii. Samsung najwyraźniej zdaje sobie z tego sprawę, bo w swojej ofercie soundbarów ma specjalną serię S, stworzoną właśnie z myślą o telewizorach z linii „lifestylowej”, do której należy The Frame.

Dźwięk w Panasonic W70A wypada zaskakująco przyzwoicie jak na telewizor w tej klasie. Jest całkiem dobrze zbalansowany, a niskie tony są delikatnie wyczuwalne, co dodaje trochę głębi przy oglądaniu filmów czy słuchaniu muzyki. Dialogi są wyraźne, a ogólny odbiór dźwięku jest czysty i przyjemny. Oczywiście, nie ma co liczyć na kinowe doznania ani potężny bas – to wciąż standardowy system audio w telewizorze, a fizyczne ograniczenia smukłej konstrukcji robią swoje.