W kategorii funkcjonalności, Xiaomi A Pro 2025 wyróżnia się systemem Google TV, co jest jedną z jego największych zalet. Dzięki temu użytkownicy mają dostęp do szerokiej gamy aplikacji i usług streamingowych, która znacznie zwiększa wygodę korzystania z telewizora. System Google TV oferuje również asystenta głosowego, który ułatwia nawigację i pozwala na szybkie wyszukiwanie treści bez potrzeby przeszukiwania menu. Jednym z kluczowych atutów tego systemu jest możliwość pobierania praktycznie nieskończonej ilości aplikacji z Google Play Store, co pozwala na personalizację telewizora według indywidualnych potrzeb. Użytkownicy mogą instalować aplikacje do streamingu, gier oraz różnych narzędzi, co sprawia, że telewizor staje się centrum multimedialnej rozrywki. Warto jednak zauważyć, że w tym modelu nie znajdziemy funkcji nagrywania ani AirPlay, co może być rozczarowujące dla niektórych użytkowników. Dodatkowo, występują dość spore przycięcia systemu operacyjnego, wpływając na komfort obsługi. Na plus należy także zaliczyć możliwość sparowania innych urządzeń peryferyjnych przez Bluetooth oraz pilot, który nie wymaga celowania w ekran, co znacząco poprawia komfort użytkowania. Mimo pewnych niedociągnięć, Xiaomi A Pro 2025 ma potencjał, by zaspokoić potrzeby użytkowników szukających nowoczesnego telewizora.
GoogleTV na OLED820
Philips OLED820 działa na systemie Google TV, a to od razu stawia go w gronie telewizorów, które naprawdę dają swobodę użytkowania. To rewelacyjna platforma, której nie trzeba nikomu przedstawiać – znajdziemy tu niemal nieskończoną liczbę aplikacji, od popularnych serwisów VOD po niszowe programy czy gry. Google TV pozwala też personalizować ekran główny, dopasowując treści pod nasze preferencje, więc telewizor faktycznie „uczy się” naszego stylu oglądania. Ogromnym plusem jest również asystent głosowy od Google – szybki, naturalny i skuteczny. Potrafi zrozumieć nawet mniej oczywiste pytania, a w praktyce działa znacznie lepiej niż wielu konkurentów. Niestety, nie obyło się bez zgrzytu – funkcja screen mirroringu w trakcie testów zwyczajnie nie działała. Można to uznać za drobiazg, ale w 2025 roku takie rzeczy po prostu nie powinny się zdarzać.
Klasyczne funkcje OLED820
Jeśli chodzi o klasyczne dodatki, OLED820 nie stara się grać w konserwatywne nuty. Z jednej strony dostajemy podświetlany pilot z klawiaturą numeryczną, który jest całkiem dobrze zorganizowany i wygodny w obsłudze. Z drugiej – trzeba nim celować w ekran, bo działa na podczerwień, a to bardziej przypomina sprzęt sprzed dekady niż nowoczesny telewizor. Brakuje też kilku funkcji, które u konkurencji są często spotykane – nie ma nagrywania na USB z tunerów ani trybu PiP. Miłym akcentem wśród klasycznych rozwiązań jest natomiast wejście analogowe mini jack na słuchawki. To dziś rzadkość, a może okazać się przydatne – czy to dla seniora z dodatkową stacją słuchawkową, czy dla kogoś, kto chciałby podłączyć starsze głośniki.
AmbilightTV OLED820
Nie można też pominąć Ambilight, czyli funkcji, która jest znakiem rozpoznawczym Philipsa. To rozwiązanie wpływa nie tylko na sam wygląd telewizora, ale także na odbiór treści. System podświetlenia można ustawić w różny sposób od wielokolorowego trybu dynamicznie śledzącego obraz po spokojniejsze, statyczne podświetlenie. My zdecydowanie polecamy tę drugą opcję, bo delikatne światło za ekranem sprawia, że oglądane treści w połączeniu z matrycą OLED wyglądają jeszcze głębiej i bardziej angażująco. To prosty, a zarazem bardzo efektowny dodatek, który od lat nadaje telewizorą Philipsa charakteru.