Wypełnij ankietę aby poznać wynik
Matryca: LCD VA Odświeżanie: 165Hz Producent: HISENSE Rozdzielczość: 3840x2160 System: VIDAA Rok modelowy: 2025
Hisense U8Q to niemal flagowy model w ofercie chińskiego producenta, który chce podbić rynek telewizorów. Połączenie kosmicznych parametrów z ceną zaskakująco przystępną – jak na segment premium – sprawia, że U8Q trafia do osób oczekujących jakości z najwyższej półki, ale bez konieczności wydawania fortuny. Czy warto go kupić i jak wypadł w naszym teście? Odpowiedź znajdziecie poniżej!
8.0
Ogólna ocena
Hisense U8Q to telewizor, przy którym trudno nie mieć wrażenia, że producent podszedł do tematu z ambicją prymusa. Obraz jest mocny, żywy i kontrastowy – jakby krzyczał: „patrz, potrafię więcej niż większość w tej cenie!” I faktycznie, coś w tym jest. Sekret tkwi w dużej liczbie stref wygaszania w technologii Mini-LED. Dzięki nim HDR nie kończy się na obietnicach z ulotki, ale faktycznie potrafi zrobić wrażenie – szczególnie podczas wieczornych seansów. Na płynność ruchu również trudno narzekać. Mecze i szybkie gry ogląda się z przyjemnością, a choć piłka czasem zostawi delikatny ślad, to dla 99% widzów będzie to detal bez znaczenia w codziennym oglądaniu. Gracze także mają tu powody do zadowolenia – choć od razu trzeba wspomnieć o braku funkcji HGiG. Poza tym jednak jest naprawdę dobrze: niski input lag, trzy porty HDMI 2.1 i pełen pakiet funkcji gamingowych sprawiają, że U8Q wyrasta na jednego z ciekawszych Mini-LED-ów dla fanów konsol. Oczywiście, ideałów nie ma. Telewizor nadal nosi w sobie pewne „miniledowe” naleciałości, a system Vidaa – choć pełen funkcji – bywa mniej intuicyjny i ma skromniejszy wybór aplikacji niż konkurencyjne platformy. Ale czy to poważne wady, czy raczej drobne przytyki w kontekście ceny i tego, co faktycznie dostajemy? Na to pytanie zostawiamy wam odpowiedź!
Świetna czerń i kontrast
Niesamowicie wysoka jasność
Pełen pakiet formatów HDR: HDR10, HDR10+, Dolby Vision
Dobra płynność ruchu - matryca 165Hz
Rewelacyjna sprawność użytkowania w trudnych warunkach oświeteniowych (Wysoka jasność + Nowa powłoka antyrefeksyjna na matrycy)
Wiele funkcji dla graczy, VRR, ALLM, HDMI 2.1, 288Hz dla PC
Wszystkie 3 porty w standardzie HDMI 2.1 (Nareszcie!)
USB-C z możliwością wysyłania sygnału wideo (Displayport)
Wiele funkcji w systemie Vidaa
Wsparcie dla DTS oraz Dolby Atmos
Brak niektórych aplikacji w systemie operacyjnym Vidaa
Przy maksymalnej głośności telewizor lekko się trzęsie
Telewizor lubi "przepalić" obraz w materiałach 4K HDR.
Filmy i seriale w jakości UHD
8.0
Klasyczna telewizja, YouTube
7.7
Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)
7.2
Granie na konsoli
8.6
Telewizor jako monitor do komputera
8.4
Oglądanie przy mocnym świetle
8.2
Funkcje użytkowe
9.4
Aplikacje
7.7
Jakość dźwięku
7.8
Wypełnij ankietę aby poznać dopasowanie do Twoich preferencji
Wejścia HDMI: 0 x HDMI 2.0, 3 x HDMI 2.1 (48Gbps) Inne wejścia: Toslink (Optical audio), RCA (Chinch) Wyjścia: eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki) Podłączenie do sieci: Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Jakość wykonania: Premium
Rodzaj podstawy: Centralna
Kolor ramki: Grafitowa
Hisense U8Q to naprawdę interesująca konstrukcja, która wyraźnie wyróżnia się na tle konkurencji. Podczas gdy większość producentów stawia dziś na minimalistyczne formaty, Hisense zdecydował się na odważny, wręcz kosmiczny design. Sama bryła telewizora jest zgrabna i od tyłu niemal idealnie płaska, choć nie należy do najcieńszych. To efekt obecności głośników oraz dodatkowego systemu chłodzenia ukrytego w bocznych krawędziach. Całość wygląda świeżo, łamie przyzwyczajenia, do których zdążyliśmy się przywyczaić w ostatnich latach. Smukła ramka wokół ekranu –jest tu oczywiście obecna, a dodatkowo uwagę przyciąga centralna podstawa o charakterystycznym trapezowym kształcie. O dziwo można ją regulować na wysokość, a sama forma nadaje telewizorowi charakteru. W efekcie U8Q prezentuje się bardzo atrakcyjnie i zdecydowanie może się podobać.
Wybierz rozmiar:
8.6/10
Funkcja lokalnego wygaszania: Tak, ilość stref: 2048 (32 x 64)
Wynik
1,024,000:1
Wynik
140,000:1
Wynik
35,000:1
Wynik
22,350:1
Wynik
22,300:1
Widoczność detali w światłach:
Testowany przez nas egzemplarz Hisense U8Q w rozmiarze 65 cali został wyposażony w matrycę VA, która sama w sobie oferuje wysoki kontrast natywny. Nie to jednak stanowi największą siłę tego modelu – klucz tkwi w podświetleniu Mini LED. Dzięki zastosowaniu tysięcy stref wygaszania oraz naprawdę dobrze dopracowanemu algorytmowi zarządzania światłem, kontrast w U8Q można określić jako znakomity, szczególnie jak na telewizor tej technologii.
Najlepsze wyniki sięgają poziomu około miliona do jednego – rezultat, który budzi uznanie i stawia U8Q w czołówce telewizorów Mini LED. Owszem, zdarzają się pewne wpadki a wręcz, spadki kontrastu, ale nie są one tak dramatyczne, jak w przypadku wielu innych modeli tej klasy, które testowaliśmy na naszym portalu. Trzeba też pamiętać, że jak każdy telewizor Mini LED, także U8Q nie jest całkowicie wolny od typowych niedoskonałości – bywa, że obraz zostanie przygaszony zbyt mocno albo pojawi się lekkie prześwietlenie z efektem halo. Nie zmienia to jednak ogólnego wrażenia: kontrast w Hisense U8Q robi piorunujące wrażenie i stanowi jeden z największych atutów tego modelu.
7.6/10
Wspierane formaty: HDR10, HDR10+, Dolby Vision, Dolby Vision IQ, HLG Pokrycie palety barw: DCI P3: 97.5%, Bt.2020: 81.0%
Pomiar jasności w HDR:
Wynik
2195 nit
Wynik
725 nit
Wynik
1652 nit
Wynik
485 nit
Wynik
1541 nit
Jeśli chodzi o HDR, Hisense U8Q pokazuje pazur. Na papierze, czyli w syntetycznych testach pomiarowych, telewizor potrafi „wykręcić” niemal 4000 nitów szczytowej jasności. To wartość, której większość modeli może mu tylko pozazdrościć. W praktyce przekłada się to na bardzo mocne efekty świetlne w filmach – w niektórych scenach udało nam się zmierzyć realnie od 1500 do 2000 nitów, co jest poziomem zarezerwowanym zazwyczaj dla absolutnej czołówki telewizorów na rynku.
Oczywiście nie zawsze jest tak idealnie. Przy małych, punktowych elementach jasność potrafi spaść – dobrym przykładem jest scena numer 4 z filmu Sicario 2, gdzie zamiast tysięcy nitów dostajemy około 500. Ale warto zaznaczyć, że efekt nie znika całkowicie – światło nadal jest widoczne, a obraz nie sprawia wrażenia sztucznie przygaszonego. To typowa bolączka Mini LED-ów, więc trudno traktować to jako duży minus.
Na ogromny plus trzeba natomiast zapisać odwzorowanie barw. Dzięki dodatkowym powłokom poprawiającym nasycenie kolorów, U8Q niemal pokrywa pełną przestrzeń DCI-P3 (98%), a w przypadku szerszej gamy BT.2020 uzyskał wynik ponad 80%. To świetny rezultat, który sprawia, że filmy HDR wyglądają soczyście, intensywnie i po prostu bardzo kinowo
Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)
Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)
W zestawieniu z topowymi wyświetlaczami obraz wygląda wręcz wzorowo – momentami niemal identycznie. Efekty świetlne, takie jak spektakularne fajerwerki czy mocne rozbłyski w filmie Pan, zostały oddane znakomicie. No, może minimalnie zbyt mocno – mieliśmy wrażenie, że w kilku ujęciach były lekko „przepalone”. Ale to naprawdę detal, który dla przeciętnego widza nie będzie miał żadnego znaczenia, bo całość prezentuje się imponująco. Na plus trzeba też zapisać sceny drugoplanowe. Zdarza się, że w Mini LED-ach elementy w tle bywają przygaszone, żeby podbić kontrast na pierwszym planie. Tutaj tego wrażenia praktycznie nie mieliśmy – szczegóły zostały pokazane naturalnie, a obraz zachował spójność. Efekt końcowy jest bardzo kinowy i trudno nie być zadowolonym z tego, jak U8Q radzi sobie z wymagającymi fragmentami filmów.
Wykres jasności HDR:
Luminancja HDR
Jasność barw RGB
Efekt lekkiego „przepalenia” obrazu zauważyliśmy głównie wtedy, gdy telewizor pracował w statycznym HDR10. Na szczęście Hisense U8Q wspiera wszystkie najpopularniejsze formaty z dynamicznymi metadanymi, czyli Dolby Vision oraz HDR10+. I właśnie one ratują ten model w ekstremalnych warunkach – dynamiczne metadane pozwalają odpowiednio dopasować jasność i kontrast do konkretnej sceny. Dzięki temu nawet przy astronomicznej jasności panelu obraz wygląda naturalnie i nie gubi szczegółów. Najważniejsze jest to, że większość filmów na największych platformach streamingowych nagrywana jest właśnie w Dolby Vision, a część materiałów znajdziemy też w HDR10+. Czyli U8Q praktycznie zawsze pokaże obraz w pełnej krasie, wykorzystując swoje możliwości do maksimum.
Statyczny HDR10
Dynamiczny: Dolby Vision
7/10
Musimy przyznać, że kiedy U8Q trafił do naszej redakcji, byliśmy lekko zaskoczeni… i to pozytywnie. Zazwyczaj w telewizorach balans bieli od razu wymaga korekty – bywa zbyt ciepły albo za zimny, co od razu powoduje dziwne błędy kolorystyczne. Tymczasem tutaj sytuacja wygląda naprawdę dobrze już prosto po wyjęciu z pudełka. Oczywiście mówimy o naszym egzemplarzu, więc nie ma gwarancji, że każdy model będzie tak samo dobrze zestrojony, ale w naszym przypadku pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne. Jedyny wyraźniejszy problem dotyczył sposobu, w jaki telewizor zarządza jasnością. Patrząc na wykres EOTF widać, że U8Q ma tendencję do rozjaśniania drobnych elementów na ekranie. To z kolei powodowało to, o czym pisaliśmy wcześniej – lekkie prześwietlenia i wrażenie, że cała scena bywa odrobinę zbyt jasna. Nie jest to jednak błąd przekreślający obraz, raczej efekt charakterystyczny dla tego modelu/
8/10
Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie wprowadzili poprawek w balansie bieli. Po kalibracji udało się wyrównać sygnał SDR praktycznie do perfekcji – starsze filmy, materiały na YouTube czy klasyczna telewizja wyglądały na U8Q niemal idealnie. To naprawdę rewelacyjny poziom, który pokazuje, że ten model potrafi sporo, jeśli da mu się trochę pomóc. Niestety, inaczej sprawa wygląda w treściach HDR. Same kolory nie sprawiają większych problemów, ale największą bolączką U8Q pozostaje charakterystyka jasności EOTF. W praktyce telewizor ma tendencję do „wystrzeliwania” ponad to, jak obraz powinien wyglądać w oryginale. To właśnie to lekkie "przepalenie", które widzieliśmy wcześniej w porównaniach z najlepszymi ekranami na rynku. Trochę szkoda, że nie da się tej cechy do końca okiełznać – gdyby udało się utrzymać równie dobrą kontrolę nad jasnością w HDR, co w SDR, mielibyśmy do czynienia z obrazem absolutnie referencyjnym.
9.8/10
Jeśli chodzi o płynność przejść tonalnych, Hisense U8Q zrobił na nas naprawdę świetne wrażenie. Nawet w najciemniejszych scenach, gdzie zwykle na innych telewizorach pojawiają się nieładne pasy i brzydkie przejścia, tutaj obraz pozostaje gładki i spójny. Nic się nie rozwarstwia, nie ma efektu „schodków” – wszystko wygląda tak, jak powinno. Podobnie w jaśniejszych ujęciach – też jest bardzo dobrze. Jasne, gdybyśmy patrzyli z lupą, pewnie znaleźlibyśmy jakiś drobny mankament, ale w normalnym oglądaniu trudno się do czegokolwiek przyczepić. Całość wypada bardzo ale to bardzo dobrze!
8/10
Funkcja wygładzania przejść tonalnych
Obraz bez overscanu na sygnale SD
Hisense U8Q całkiem nieźle radzi sobie z materiałami gorszej jakości. Telewizor potrafi wygładzić przejścia tonalne dzięki funkcji „Obraz gładki i gradientowy” – najlepiej działa ona na ustawieniu Średni. Wtedy ładnie przygasza niechciane pasy i nierówności w obrazie, ale co ważne, nie usuwa przy tym filmowego ziarna ani drobnych detali.
Sam upscaling też jest na dobrym poziomie. Obraz z niższych rozdzielczości wygląda płynnie i miękko, momentami nawet aż za bardzo – dostajemy efekt plastiku, który nie każdemu może się spodobać. Na szczęście da się to łatwo skorygować suwakiem ostrości i dopasować obraz do własnych preferencji.
7.8/10
Maksymalne odświeżanie matrycy: 165Hz
Opcja poprawy płynności filmów: Tak
Opcja redukcji smużenia: Tak
Funkcja BFI 60Hz: Tak, 120Hz (rozdwojone kontury)
Funkcja BFI 120Hz: Tak, 240Hz (rozdwojone kontury)
Spadek jasności przy użyciu BFI: 60%
Hisense U8Q ma matrycę, która w rozdzielczości 4K potrafi odświeżać obraz aż do 165 Hz. W praktyce pełnię tego wykorzystają głównie gracze PC, ale jak to się mówi – lepiej mieć niż nie mieć 😊. Do filmów i seriali mamy z kolei wbudowany upłynniacz o nazwie Ultra Płynność Ruchu. W ustawieniach można go łatwo dopasować do własnych preferencji – czy chcemy bardziej „kinowe” klatkowanie, czy jednak gładkie, teatralne widowisko.
Smużenie przy odświeżaniu do 120Hz (tak jak konsola i sport):
Smużenie (funkcja BFI włączona):
Smużenie (1080p@288Hz):
Niestety, ze względu na zastosowaną matrycę VA, U8Q nie radzi sobie idealnie ze smużeniem. Najbardziej widać to na ciemnych scenach – w teście z „ufo” za obiektem ciągnęła się wyraźna łuna. Producent dorzucił funkcję BFI, która potrafi zredukować efekt rozmycia, ale w zamian pojawia się problem rozdzielonych konturów. Trudno więc nazwać to realną korzyścią – efekt smużenia po prostu trzeba zaakceptować.
8.5/10
Pod względem wyposażenia Hisense U8Q ma praktycznie wszystko, czego można oczekiwać od nowoczesnego telewizora do grania. Dzięki nowemu procesorowi producentowi udało się zaimplementować aż trzy porty HDMI 2.1, więc nie ma problemu z podpięciem kilku konsol czy komputera. Do tego dochodzą wszystkie kluczowe technologie – Game Bar z podglądem parametrów, zmienna częstotliwość odświeżania (VRR), automatyczny tryb gry (ALLM)… słowem, zestaw pełny.
Ale jak to bywa u Hisense, ideałowi trochę zabrakło. Największą bolączką pozostaje brak wsparcia dla formatu HGiG, który pozwala dopasować jasność telewizora do konsoli i wycisnąć maksimum z HDR w grach. Szkoda, bo gdyby ten element się pojawił, mielibyśmy sprzęt wręcz stworzony dla graczy. A tak – U8Q pozostaje „tylko” bardzo dobrym wyborem 😉
9.8/10
Hisense U8Q pod względem opóźnienia sygnału naprawdę daje radę. W trybie 120 Hz input lag wynosi około 10 ms, a przy treściach 60 Hz oscyluje w granicach 18 ms. To wartości, które plasują go w gronie szybkich telewizorów i w praktyce trudno mieć do nich jakiekolwiek większe zastrzeżenia. Reakcja jest błyskawiczna, sterowanie postacią czy samochodem na ekranie odbywa się bez wyczuwalnych opóźnień. Niezależnie od tego, czy ktoś gra w dynamiczne strzelanki, czy spokojniejsze tytuły fabularne, U8Q sprawdzi się świetnie.
SDR | HDR | Dolby Vision |
---|---|---|
1080p60: 18 ms | 2160p60: 17 ms | 2160p60 DV: 17 ms |
1080p120: 10 ms | 2160p120: 8 ms | 2160p120 DV: 8 ms |
2160p60: 18 ms | ||
2160p120: 9 ms |
8.4/10
Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie): Tak
Czytelność czcionek: Dobra
Czytelność ciemnego tekstu i kształtów: Średnia
Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie): 9ms
Układ subpikseli matrycy: BGR
Maksymalna częstotliwość odświeżania: 165Hz
G-Sync: Tak
Tak jak wspomnieliśmy przy okazji funkcji dla graczy – Hisense U8Q świetnie dogaduje się także z komputerami. Matryca 4K z odświeżaniem 165 Hz robi wrażenie sama w sobie, a w rozdzielczości Full HD potrafi „podkręcić się” nawet do 288 Hz. To świetna wiadomość dla fanów e-sportu, gdzie liczy się przede wszystkim szybkość reakcji, a nie najwyższa jakość obrazu. Do tego dochodzi wsparcie dla G-Sync i FreeSync, więc rozgrywka jest płynna, bez zrywów i denerwującego rwania klatek.
Miłym zaskoczeniem jest obecność portu USB-C z funkcją DisplayPort dla laptopów czy nawet telefonów. To prawdziwa nowość w telewizorach i całkiem możliwe, że Hisense będzie tu pionierem, wyznaczając kierunek dla konkurencji.
Jeśli chodzi o pracę z tekstem, musimy jednak wspomnieć o jednej drobnej niedogodności. Choć U8Q poprawnie obsługuje chromę 4:4:4, to ma problem z wyświetlaniem bardzo cienkich, poziomych czcionek. Oznacza to, że niektóre napisy czy elementy interfejsu mogą być mało czytelne. Raczej nikt nie kupuje tego modelu z myślą o pracy biurowej, ale jeśli ktoś miałby taki plan – warto mieć to na uwadze.
3.2/10
spadek jasności pod kątem 45 stopni: 71%
Pod względem kątów widzenia Hisense U8Q wypada przeciętnie – typowo dla matrycy VA. To klasyczny kompromis: w zamian za dużo lepszą czerń i kontrast niż w matrycach IPS, musimy pogodzić się z tym, że oglądanie pod większym kątem nie wygląda już tak dobrze. Kolory zaczynają tracić intensywność, a obraz lekko jaśnieje. Dla widza siedzącego na wprost telewizora – bajka. Dla kogoś, kto usiądzie bardziej z boku – już trochę mniej.
8.2/10
Powłoka matrycy: Błyszcząca
Tłumienie odbić: Przyzwoite
Czerń w trakcie dnia: Bardzo dobra
Hisense postawił tutaj na nową powłokę antyrefleksyjną o nazwie Anti-Reflection PRO. Ma ona poprawić komfort oglądania w trudnych warunkach oświetleniowych – i faktycznie robi robotę. Odbicia nie znikają całkowicie, ale są dobrze kontrolowane i nie przeszkadzają w codziennym oglądaniu. Gwoździem programu jest jednak jasność w SDR – w okolicach 1000 nitów! To wynik, którego nie powstydziłyby się topowe modele super premium. Dzięki temu U8Q radzi sobie świetnie w nasłonecznionych pomieszczeniach i spokojnie można go uznać za jeden z lepszych telewizorów do oglądania w dzień.
Jasność matrycy
Średnia jasność SDR
Hisense U8Q: 914 cd/m2
9.4/10
System: VIDAA
Szybkość działania: Dobre
Hisense U8Q działa na systemie VIDAA, który można jeszcze nazwać świeżynką na europejskim rynku, ale trzeba przyznać – producent ma tu naprawdę sporo do zaoferowania. Znajdziemy klasyczne funkcje, które wielu osobom wciąż się przydają: nagrywanie na USB, czytelny przewodnik EPG czy możliwość podłączenia słuchawek przewodowych, co docenią zwłaszcza seniorzy. Miłym dodatkiem jest obecność gniazda audio jack – złącza, które powoli całkowicie znika z telewizorów, a tutaj zostało zachowane.
Nowością w U8Q jest także port USB-C z obsługą DisplayPort. To niestandardowe, ale bardzo praktyczne rozwiązanie – dzięki niemu można podłączyć laptopa czy telefon jednym kablem, nawet jeśli te urządzenia nie mają wyjścia HDMI.
Jeśli chodzi o funkcje smart, VIDAA działa sprawnie. Interfejs jest szybki, aplikacje otwierają się bez większych opóźnień, a funkcje sieciowe – jak np. screen mirroring czy AirPlay – działają bardzo dobrze. Jasne, zdarzają się drobne niedociągnięcia, ale to raczej szczegóły niż realne problemy. Piętą achillesową pozostaje nieco ograniczona biblioteka aplikacji. Warto jednak pamiętać, że lista dostępnych programów potrafi się zmieniać z dnia na dzień – część znika, inne się pojawiają, więc sytuacja może się poprawić.
7.7/10
8.3/10
Maksymalna rozdzielczość zdjęcia: | Obsługiwane formaty zdjęć: |
---|---|
Wbudowany odtwarzacz multimedialny w Hisense U8Q dla większości osób będzie w zupełności wystarczający. Telewizor otwiera popularne formaty wideo i audio, radzi sobie także ze zdjęciami. Jest jednak małe zastrzeżenie – nie wszystkie rozdzielczości zdjęć są obsługiwane. Jeśli, więc mamy fotografie zapisane w bardzo dużej ilości megapikseli, mogą się po prostu nie otworzyć. Warto o tym pamiętać, żeby uniknąć niemiłych niespodzianek podczas rodzinnego pokazu zdjęć.
7.8/10
88dB
Maksymalna głośność
Wspierane kodeki
(głośniki telewizora)
Dolby Digital Plus 7.1
Dolby True HD 7.1
Dolby Atmos w Dolby Digital Plus (JOC)
Dolby Atmos w Dolby True HD
DTS:X w DTS-HD MA
DTS-HD Master Audio
Hisense U8Q pod względem dźwięku wypada naprawdę dobrze. Brzmienie jest przyjemne, z lekkim basem i całkiem niezłymi tonami średnimi, więc do codziennego oglądania filmów, seriali czy grania w zupełności wystarczy.
Trochę gorzej robi się, kiedy podkręcimy głośność na 100%. To raczej rzadki scenariusz, ale warto o nim wspomnieć. Przy bardzo mocnych basach tylne głośniki zaczynają pracować tak intensywnie, że telewizor potrafi lekko się „roztrząść”, a dźwięk przechodzi w nieprzyjemny, plastikowy pogłos. Dlatego najlepiej trzymać się w granicach 70–80% głośności – wtedy U8Q brzmi czysto i przyjemnie, bez niepożądanych efektów.
Pomiary akustyczne:
88dBC (Max)
75dBC
Wersja oprogramowania podczas testów: V0000.09.01T.P0528
Jednorodność matrycy:
Rodzaj widma podświetlenia: Mini-LED QLED
Założyciel i pomysłodawca portalu "Wybierz TV"
Dziennikarz, recenzent i felietonista portalu "Wybierz TV"
11/26/2024
10/11/2024
12/22/2024
Przeglądy zakupowe
Telewizory Hisense na wyprzedaży – które modele z 2024 warto... 5/28/2025
6/11/2025
1/29/2025