Dostępne przekątne:
Wypełnij ankietę aby poznać wynik
Matryca: LCD VA Odświeżanie: 144Hz Producent: SAMSUNG Rozdzielczość: 3840x2160 System: Tizen Rok modelowy: 2025
Po bardzo udanym modelu QN85D nowy Samsung QN85F ma na swoich barkach spore brzemię. Patrząc na ceny zeszłorocznego modelu w okresie promocyjnym, trudno było go nie polecać – praktycznie w każdym poradniku zakupowym pojawiał się jako pewny wybór ze względu na świetny stosunek jakości do ceny. QN85F ma być kontynuacją tej tradycji opłacalności. To wciąż telewizor Mini-LED, tym razem z odświeżaniem na poziomie 144 Hz, z ulepszonym Tizenem oraz kilkoma zmianami, które producent przygotował na ten rok. Tylko pytanie brzmi, jakie konkretnie nowości wnosi QN85F i czy są one wystarczające, by utrzymać pozycję jednego z najbardziej polecanych modeli w średniej-premium ofercie Samsunga? Sprawdźmy to w naszej recenzji!
7.6
Ogólna ocena
Samsung QN85F to telewizor, który idealnie pokazuje, po co w ogóle powstała linia Neo QLED. Z jednej strony mamy tu wszystko, czego oczekuje współczesny użytkownik – wysoką jasność, znakomitą płynność i pełne wsparcie dla graczy. Z drugiej, to nadal LCD, a więc technologia, która wymaga pewnych kompromisów. Pytanie tylko, czy te kompromisy faktycznie przeszkadzają w codziennym korzystaniu? W praktyce trudno nie zachwycić się tym, jak QN85F radzi sobie w filmach HDR. Jasność na poziomie 1700–1800 nitów sprawia, że oglądając dynamiczne sceny naprawdę czujemy „iskrę HDR”, której brakuje wielu konkurencyjnym telewizorom. Efekty świetlne w filmach czy serialach potrafią dosłownie przytłoczyć intensywnością, a jednocześnie telewizor nie gubi się w detalach i nie zamienia całego obrazu w prześwietloną plamę. To właśnie ten rodzaj spektakularności, którego szukają widzowie inwestujący w nowy ekran. Gracze również mają powody do zadowolenia. (no może poza jedym brakiem związanym z HGIG.) Jest obsługa 144 Hz, zmiennej częstotliwości odświeżania VRR i automatycznego trybu gry ALLM. To już zestaw obowiązkowy w tej klasie, ale Samsung idzie dalej i dorzuca unikalną funkcję Gra Motion Plus. Dzięki niej obraz w grach staje się płynniejszy, przypominając działanie upłynniacza filmowego, ale bez wyraźnego wzrostu opóźnienia. To rozwiązanie, które faktycznie wyróżnia QN85F na tle konkurencji. Do tego wszystkiego dochodzi codzienna wygoda. System Tizen jest szybki, stabilny i pełen aplikacji, których naprawdę używamy – od Netflixa, przez Apple TV, aż po YouTube czy Disney+. Do tego obsługa AirPlay, rozbudowana platforma SmartThings i pilot, który zamiast straszyć dziesiątkami przycisków daje nam proste sterowanie i szybki dostęp do najważniejszych funkcji. To sprawia, że QN85F jest telewizorem, po który po prostu chce się sięgać na co dzień. Owszem, można wyliczać braki. Nie ma Dolby Vision, nie ma nagrywania na USB ani PiP, a kąty widzenia typowe dla matrycy VA nie zachwycą, jeśli siadamy pod dużym kątem. Ale to wszystko blednie przy tym, jak uniwersalnym i dopracowanym urządzeniem jest QN85F. W ciągu dnia radzi sobie świetnie w jasnych pomieszczeniach, wieczorem daje kinowe emocje w HDR, a w grach zapewnia płynność i niski input lag, którego mogłyby mu pozazdrościć inne modele. Patrząc na całość, QN85F to telewizor, który nie tylko udanie kontynuuje tradycję opłacalności swojego poprzednika, QN85D, ale wręcz rozwija ją o kilka mocnych punktów. To sprzęt, który trudno określić inaczej niż „bezpieczny wybór” – taki, który nie rozczaruje w żadnym scenariuszu i z dużym prawdopodobieństwem spełni oczekiwania nawet wymagających użytkowników.
Wysoka jasność HDR (nawet 1700–1800 nitów)
Bardzo dobry kontrast i głęboka czerń
2-krotnie wyższa ilość stref wygaszania niż w poprzedniku (55")
Matryca 144 Hz z obsługą VRR i ALLM
Autorksa funkcja Game Motion Plus – unikalny upłynniacz w grach
Niski input lag
Satynowa powłoka matrycy świetnie sprawdza się w dzień w połączeniu z wysoką jasnością
Rozbudowana platforma Tizen: z AirPlay, SmartThings i wygodnym pilotem solarnym
Świtnie zaprojektowana podstawa. Hybrydowa – może być stopą centralną albo skrajnymi nożkami
Solidne brzmienie z przyjemnym basem i obsługą Dolby Atmos
Brak obsługi Dolby Vision i DTS:X
Brak funkcji nagrywania z wbudowanych tunerów i PiP
Problem z plikami HEIC w odtwarzaczu
Brak poprawnej obsługi HGiG* w trybie dla graczy
*Wygląda to na błąd aktualizacji, który mamy nadzieję Samsung szybko naprawi. Sytuację śledzimy dla Was na bieżąco.
Filmy i seriale w jakości UHD
7.5
Klasyczna telewizja, YouTube
7.2
Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)
7.0
Granie na konsoli
8.7
Telewizor jako monitor do komputera
8.4
Oglądanie przy mocnym świetle
6.9
Funkcje użytkowe
7.3
Aplikacje
8.7
Jakość dźwięku
7.6
Wypełnij ankietę aby poznać dopasowanie do Twoich preferencji
Wejścia HDMI: 0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 (48Gbps) Wyjścia: Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI) Podłączenie do sieci: Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Jakość wykonania: BuildQuality-Good
Rodzaj podstawy: Nogi
Kolor ramki: Srebrna
Regulacja podstawy: Regulacja wysokości, regulacja szerokości
Montaż na płasko: Tak
Akcesoria: Podstawa
Wygląd QN85F od razu zdradza, że mamy do czynienia z telewizorem, który wpisuje się w linię NeoQLED Samsunga. To urządzenie naprawdę solidnie wykonane, z bardzo smukłą ramką w kolorze srebrno-grafitowym, w większości metalową, z wyjątkiem dolnej obwódki kryjącej elektronikę. W tym samym odcieniu utrzymano podstawę, która ma nietypowe, hybrydowe zastosowanie. W klasycznym układzie można z niej zrobić stopę centralną, nakładając na nią plastikową osłonę. Jeśli jednak komuś zależy na większej stabilności, wystarczy jednym ruchem zamienić ją w dwie szeroko rozstawione nóżki. Choć jakość wykonania samych nóżek nieco odstaje od wrażenia premium, to samo rozwiązanie jest świetnie przemyślane i, co ciekawe, chyba pierwszy raz zastosowane w telewizorze. Co więcej, nóżki można regulować także na wysokość, unosząc ekran, by lepiej dopasować go do przestrzeni i ewentualnego soundbara. To naprawdę duży plus i ukłon w stronę użytkowników. Jeśli Samsung utrzyma ten kierunek, mamy nadzieję, że za rok podobne rozwiązania staną się standardem w większej liczbie modeli. Wracając do samego urządzenia jest ono naprawdę solidnie wykonane i stosukowo smukłe z tyłu aby powiesić go płasko na ścianie.
Wybierz rozmiar:
7.5/10
Funkcja lokalnego wygaszania: Tak, ilość stref: 240 (20 x 12)
Wynik
101,800:1
Wynik
18,650:1
Wynik
47,050:1
Wynik
9,700:1
Wynik
4,350:1
Widoczność detali w światłach:
Do naszej redakcji trafił model 55-calowy z matrycą VA. W przypadku NeoQLED-ów, czyli telewizorów z podświetleniem Mini-LED, rozmiar ma ogromne znaczenie, bo im większy ekran, tym więcej stref lokalnego wygaszania może się w nim znaleźć. To bezpośrednio przekłada się na wyższy kontrast. W testowanym przez nas wariancie naliczyliśmy aż 240 stref wygaszania, czyli dwa razy więcej niż w ubiegłorocznym QN85D. Teoretycznie taki wzrost powinien przynieść równie imponującą poprawę kontrastu. Niestety praktyka pokazała coś innego – QN85F oferuje wyniki bardzo zbliżone do poprzednika. Owszem, w niektórych scenach z dużą ilością czerni czy w partiach, gdzie szczegóły w światłach są kluczowe, widać progres, ale nie jest on proporcjonalny do samej liczby stref. Technologia Mini-LED potrafi być kapryśna i czasami wokół małych, jasnych obiektów pojawiają się delikatne poświaty. To typowy kompromis, na który trzeba się zgodzić przy takim rozwiązaniu. Nie zmienia to faktu, że kontrast w QN85F stoi na bardzo wysokim poziomie i spokojnie zadowoli większość użytkowników, nawet tych bardziej wymagających. My mamy jednak wrażenie, że Samsung mógłby dopracować algorytmy sterujące wygaszaniem, bo wiemy z doświadczenia, że w innych modelach potrafią radzić sobie naprawdę świetnie.
Efekt halo i widoczność detali w czerni:
6.9/10
Wspierane formaty: HDR10, HDR10+, HLG Pokrycie palety barw: DCI P3: 89.7%, Bt.2020: 69.8%
Pomiar jasności w HDR:
Wynik
1248 nit
Wynik
860 nit
Wynik
1093 nit
Wynik
465 nit
Wynik
957 nit
Choć ponad dwukrotnie większa liczba stref wygaszania niż w poprzedniku nie przełożyła się na spektakularny skok w czerni i kontraście, to zdecydowanie odczuliśmy ją w samym efekcie HDR. QN85F jest aż o 50% jaśniejszy niż zeszłoroczny model i robi to ogromne wrażenie w dynamicznych scenach. Szczytowa jasność potrafi sięgnąć niemal 1700–1800 nitów, co w tej klasie Mini-LED jest wynikiem napawdę imponującym. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że niemal niezależnie od oglądanej sceny efekt HDR pozostaje mocny i soczysty. W czterech z pięciu testowych plansz jasność utrzymywała się w okolicach 1000 nitów, a to poziom, który w większości przypadków daje widzowi poczuć prawdziwą magię tego formatu. Oczywiście w scenie numer 4 z filmu Sicario 2 ograniczenia technologii Mini-LED wychodzą na jaw – jasność drobnego światla helikotpera spada wtedy do okolic 500 nitów. Nie jest to rezultat rewelacyjny, ale i tak o wiele bardziej akceptowalny niż w ubiegłorocznym modelu. Samsung zasługuje więc na brawa, bo poprawa jasności w QN85F jest diametralna względem poprzednika. Szkoda natomiast pewnej tendencji widocznej w tegorocznych telewizorach – producent pogorszył pokrycie palety barw. Choć QN85F ma panel QLED, to jego wynik na poziomie około 90% DCI-P3 wypada przeciętnie i w najbardziej wymagających filmach może prowadzić do mniej soczystych kolorów niż w poprzedniku. Mimo tego mankamentu ogólny efekt HDR stoi na świetnym poziomie i w tej klasie urządzeń naprawdę robi duże wrażenie.
Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)
Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)
Oczywiście jak w każdym teście musimy spojrzeć nie tylko na suche pomiary, ale także na ogólne wrażenia z oglądania filmów. I tu jedno jest pewne – wysoka jasność QN85F absolutnie nie poszła na marne. Niezależnie od tego, czy sięgaliśmy po filmy masterowane z myślą o najwyższej jakości obrazu na płytach Blu-ray, czy po seriale i filmy przygotowane głównie pod streaming na platformach takich jak Netflix, Amazon czy HBO, obraz prezentował się naprawdę bardzo dobrze. Intensywność świateł w takich produkcjach jak Billy Lynn czy Pan potrafiła momentami wręcz powalić, a poziom jasności dawał efekt prawdziwego zanurzenia w HDR. Nie mieliśmy też większych zastrzeżeń do czytelności szczegółów. obraz nie zlewał się w jednolite, prześwietlone plamy, a detale pozostawały wyraźne. Być może nasze redakcyjne oko wychwyciło drobne niuanse 😉: lekkie odchylenia kolorystyczne w stronę czerwieni czy subtelne gubienie detali w bardzo małych, jasnych punktach. Nie zmienia to jednak faktu, że QN85F z filmami HDR radzi sobie w sposób zdecydowanie bardziej niż zadowalający i daje widzowi poczucie obcowania z obrazem z wysokiej półki.
Wykres jasności HDR:
Luminancja HDR
Omawiane wcześniej filmy testowaliśmy w formacie HDR10, czyli w wersji statycznej. Dzięki temu mogliśmy sprawdzić, jak QN85F sam radzi sobie z adaptacją do wysokiej jasności w scenach przygotowanych z myślą o najlepszej jakości obrazu. I choć w tym trybie zdarzały się drobne problemy, takie jak delikatne ucinanie szczegółów w superjasnych bielach, to sytuacja zmienia się diametralnie, gdy sięgniemy po materiał w dynamicznym standardzie HDR10+. W HDR10+ widoczność detali jest większa, a kłopot z prześwietlonymi fragmentami praktycznie znika. To pokazuje, że nawet tak jasny telewizor jak QN85F potrafi jeszcze zyskać, kiedy dostanie materiał w formacie z dynamicznymi metadanymi. Jeszcze niedawno HDR10+ uchodził za rozwiązanie niszowe, ale dziś jego popularność znacząco wzrosła i coraz częściej można go spotkać na dużych platformach streamingowych, w tym na Netflixie. To bardzo dobry kierunek, bo przez długi czas Dolby Vision był jedynym dynamicznym formatem obecnym na szeroką skalę. Wciąż pozostaje on bardziej rozpowszechniony, jednak patrząc na rosnącą falę popularności HDR10+, brak Dolby Vision w telewizorach Samsunga nie jest już tak dużym problemem jak jeszcze kilka lat temu.
Statyczny HDR10
Dynamiczny: HDR10+
4.8/10
Samsung QN85F oferuje kilka gotowych trybów obrazu, ale fabrycznie po uruchomieniu telewizor startuje w trybie „Eco”. I na tym właściwie moglibyśmy zakończyć temat, bo w przypadku takiego modelu korzystanie z tego ustawienia nie ma żadnego sensu – obraz jest wyblakły, nieprzyjemny i daleki od tego, czego oczekujemy po telewizorze tej klasy. Nasze testy przeprowadziliśmy więc w najlepszym z dostępnych trybów, czyli w trybie Filmmaker. Jego zadaniem jest możliwie wierne oddanie tego, co widzieli reżyserzy podczas nagrywania filmów, i faktycznie jest to ustawienie, które wypada najlepiej spośród wszystkich fabrycznych opcji. Nie oznacza to jednak, że jest ono wolne od wad.
Zarówno w SDR, jak i w HDR, QN85F dość mocno eksponował ciepłe barwy. Wynikało to z braków w balansie bieli, gdzie wyraźnie brakowało koloru niebieskiego. Do tego obraz bywał prześwietlony – wskazywały na to zarówno charakterystyka jasności gamma, jak i krzywa EOTF, które pokazywały, że telewizor ma tendencję do przepalania scen. W trybie SDR błędy odwzorowania kolorów (Delta E na poziomie 4–5) były jeszcze do zaakceptowania, ale w HDR przekłamania stawały się naprawdę duże i wyraźnie odbiegały od tego, co zamierzali pokazać nam twórcy. Na szczęście Samsung udostępnia w swoich telewizorach szeroki zestaw narzędzi kalibracyjnych, dlatego – jak zawsze – przystąpiliśmy do profesjonalnej kalibracji, żeby sprawdzić, jak wiele da się poprawić.
8.5/10
Po kalibracji trybu filmowego udało nam się okiełznać kolory w obydwu trybach niemal do perfekcji – większość z nich nie przekraczała wartości błędu 3, czyli granicy postrzegalności przez ludzkie oko. Obraz stał się bardziej naturalny, pełniejszy, a jednocześnie pozbawiony przepaleń, które były zauważalne zaraz po wyjęciu telewizora z pudełka. To pokazuje, jak duży potencjał drzemie w QN85F i jak dobrze reaguje on na precyzyjne ustawienia. Nie zmienia to jednak faktu, że pewnych barier technologicznych nie da się przeskoczyć. Pomimo ogromnych korzyści płynących z kalibracji, nadal pozostają ograniczenia samego panelu. Choć liczba stref wygaszania wzrosła dwukrotnie względem poprzednika, algorytmy sterujące podświetleniem potrafią manipulować jasnością na własny sposób. Czasami prowadzi to do lekkich przekłamań barwnych albo delikatnie widocznych efektów halo wokół jasnych obiektów. Mimo to odbiór po kalibracji jest naprawdę przyjemny i pokazuje, jak dobrym ekranem potrafi być QN85F, jeśli tylko poświęcimy mu chwilę na odpowiednie ustawienia.
9/10
Drobne błędy kolorystyczne bywają praktycznie niezauważalne, to właśnie płynność przejść tonalnych jest kategorią, na którą zwróci uwagę nawet mniej wprawny widz. Niefortunne pasy i sztuczne linie potrafią całkowicie popsuć odbiór obrazu. Na szczęście QN85F radzi sobie w tym aspekcie niemal perfekcyjnie. Gradienty są płynne, przejścia między kolorami gładkie, a na ekranie nie pojawiają się sztuczne kreski ani wyraźne linie oddzielające barwy. Obraz pozostaje spójny i nic nie odciąga naszej uwagi od treści. Jedynie w bardzo ekstremalnych warunkach zauważyliśmy lekkie problemy w palecie szarości, ale to mankament typowy dla większości telewizorów i trudno traktować go jako poważny minus. W praktyce, podczas oglądania filmów, nie napotkaliśmy żadnych problemów.
7.5/10
Funkcja wygładzania przejść tonalnych
Obraz bez overscanu na sygnale SD
Choć natywne przejścia tonalne w QN85F przy materiałach 4K wypadają znakomicie, to przecież nie zawsze mamy do czynienia z treściami w najwyższej rozdzielczości. Wtedy kluczowe staje się to, jak telewizor radzi sobie z upscalingiem i obróbką cyfrową obrazu. Za ten proces odpowiada autorski procesor Samsunga – AI NQ4 Gen2. W praktyce działa on bardzo sprawnie. Jeśli na ekranie pojawiają się widoczne łączenia kolorów czy inne niepożądane zjawiska, na przykład w materiałach z YouTube’a, łatwo można je wygładzić za pomocą funkcji "redukcji szumów". Ustawiona na poziomie średnim poprawia tonalne przejścia, a jednocześnie nie rozmywa nadmiernie pożądanych detali. Trzeba jednak pamiętać, że – jak w większości telewizorów Samsunga – funkcja ta mocno ingeruje w filmowe ziarno. Dlatego podczas seansów kinowych warto korzystać z niej ostrożnie, żeby nie zatracić naturalnego charakteru obrazu.
Sam upscaling prezentuje się bardzo dobrze. Testowe materiały w niższych rozdzielczościach były wyświetlane ostro i wyraźnie, z dużą ilością szczegółów. Jedynym mankamentem pozostaje problem z overscanem, czyli obcinaniem krawędzi ekranu. W większości sytuacji nie jest to zauważalne, ale przy bardzo starych materiałach w jakości poniżej HD może dojść do sytuacji, w której fragment obrazu z lewej strony – zostanie delikatnie ucięty.
7.7/10
Maksymalne odświeżanie matrycy: 144Hz
Opcja poprawy płynności filmów: Tak
Opcja redukcji smużenia: Tak
Funkcja BFI 60Hz: Tak, 60Hz (obraz migocze)
Funkcja BFI 120Hz: Nie
Spadek jasności przy użyciu BFI: 68%
Smużenie i płynność ruchu w QN85F to temat, który warto omówić szerzej, bo telewizor został wyposażony nie w standardową matrycę 120 Hz, lecz w panel 144 Hz. Dodatkowe herce docenią głównie gracze PC, ale sam fakt obecności takiej opcji można traktować jako miły dodatek i znak czasu – trudno narzekać na trend szybszych matryc, skoro w praktyce każdy z nas chciałby, żeby obraz był jak najbardziej płynny. Najważniejsze jednak jest to, jak telewizor radzi sobie z typowym odświeżaniem 120 Hz – w przypadku konsol, sportu czy filmów nagranych w 24 lub 30 klatkach na sekundę. I tutaj QN85F wypada naprawdę dobrze. W filmach można łatwo dopasować charakter obrazu dzięki funkcji „wyrazistość obrazu”, gdzie znajdziemy dwa suwaki regulacyjne. Kluczowy w przypadku seansów jest ten odpowiadający za redukcję drgań. Niższe wartości nadają obrazowi bardziej kinowy charakter z zachowaną „klatkowością”, a wyższe prowadzą do mocnego wygładzenia, które przypomina teatr telewizyjny.
Smużenie przy odświeżaniu do 120Hz (tak jak konsola i sport):
Smużenie (funkcja BFI włączona):
Obraz migocze w tym trybie
Smużenie (4K@144Hz):
Samo smużenie w filmach stoi na przyzwoitym poziomie. Owszem, w ciemnych tłach można dostrzec drobne problemy, ale są one na tyle subtelne, że nie przeszkadzały nam w praktyce. Podczas oglądania sportów zimowych czy piłki nożnej, gdzie tło było jasne, a ruch na ekranie byl szybki, telewizor radzi sobie bardzo dobrze, utrzymując wysoką płynność i stosukowo dobrą czytelność obrazu.
8.2/10
Samsung QN85F od strony funkcji dla graczy robi naprawdę świetne wrażenie. Mamy tutaj cztery porty HDMI 2.1, więc bez problemu podłączymy kilka urządzeń jednocześnie. Jest też zmienna częstotliwość odświeżania (VRR), która zapobiega rwania obrazu, a także automatyczny tryb gry (ALLM), dzięki któremu telewizor sam przełącza się w odpowiednie ustawienia, gdy uruchamiamy konsolę. Do tego dochodzi obsługa odświeżania nawet w 144 Hz – coś, co docenią przede wszystkim gracze PC, ale sam fakt, że taka opcja jest dostępna, pokazuje, że Samsung stawia na pełne wsparcie dla graczy. Na pochwałę zasługuje też panel Game Bar. To szybki podgląd najważniejszych parametrów – od liczby klatek, przez tryb odświeżania, aż po skróty do ustawień obrazu. Zamiast przekopywać się przez całe menu, wszystko mamy pod ręką, co w praktyce okazuje się naprawdę wygodne. Najciekawszym dodatkiem jest jednak funkcja Gra Motion Plus. To nic innego jak upłynniacz ruchu, przeniesiony do świata gier. Po jej włączeniu obraz staje się płynniejszy, czasami wygląda wręcz tak, jakbyśmy dostali kilkanaście klatek więcej, a co ważne – opóźnienie reakcji nie rośnie na tyle, by przeszkadzać w grze. To rozwiązanie, które faktycznie wyróżnia 120Hz telewizory Samsunga na tle konkurencji.
Jedynym poważnym minusem pozostaje brak poprawnej obsługi HGiG. To standard, który odpowiada za prawidłowe mapowanie tonów w grach HDR, czyli za to, by jasność i kontrast były pokazywane zgodnie z tym, jak przygotowali je twórcy. Bez HGiG musimy ustawiać jasność ręcznie, co nie zawsze kończy się idealnym rezultatem. Funkcja była dostępna w poprzednich modelach, ale w QN85F zniknęła po jednej z aktualizacji. Liczymy, że Samsung szybko naprawi ten problem, a my będziemy na bieżąco sprawdzać, czy to się udało.
9.8/10
Input lag w QN85F stoi na bardzo wysokim poziomie. Przy treściach w 120 lub 144 Hz wartości często oscylowały poniżej 10 ms, co jest wynikiem wręcz rewelacyjnym. Naturalnie przy graniu w 60 Hz opóźnienie rośnie dwukrotnie, ale nadal pozostaje na tyle niskie, że w praktyce jest praktycznie nieodczuwalne. Dzięki temu QN85F sprawdzi się zarówno w dynamicznych grach e-sportowych, jak i w spokojniejszych tytułach konsolowych.
SDR | HDR | Dolby Vision |
---|---|---|
1080p60: 16 ms | 2160p60: 13 ms | |
1080p120: 9 ms | 2160p120: 12 ms | |
2160p60: 16 ms | ||
2160p120: 9 ms |
8.4/10
Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie): Tak
Czytelność czcionek: Bardzo dobra
Czytelność ciemnego tekstu i kształtów: Średnia
Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie): 9ms
Układ subpikseli matrycy: BGR
Maksymalna częstotliwość odświeżania: 144Hz
G-Sync: Tak
QN85F od strony współpracy z komputerem wypada naprawdę solidnie. Dzięki trybowi PC z odświeżaniem do 144 Hz, wsparciu dla G-Sync i niskiemu input lagowi granie na komputerze osobistym jest bardzo przyjemne i nie powinno powodować irytacji nawet u bardziej wymagających graczy. Dobrze prezentuje się też sama czytelność czcionek – telewizor obsługuje chroma 4:4:4, więc standardowe teksty wyglądają ostro i wyraźnie. Problem pojawia się dopiero przy bardzo cienkich literach. Niezależnie od ustawienia odświeżania – czy to 144, 120 czy 60 Hz – poziome, cienkie linie były słabo widoczne. Zmniejszenie odświeżania lekko poprawiało sytuację, ale nigdy na tyle, by można było powiedzieć, że są one wyświetlane idealnie.
3.2/10
spadek jasności pod kątem 45 stopni: 73%
Kąty widzenia w QN85F to klasyczna pięta achillesowa większości telewizorów LCD z matrycą VA. Patrząc na ekran pod kątem, dość szybko widać spadek jasności, a biel zaczyna szarzeć i kolory tracą swoją intensywność. To cena, jaką trzeba zapłacić za wysoki kontrast, jaki oferuje ta technologia. Samsung mógłby w tym modelu pokusić się o lepszą powłokę poszerzającą kąty widzenia, jednak tutaj jej nie znajdziemy. W praktyce oznacza to, że najlepsze wrażenia z oglądania uzyskamy siedząc na wprost telewizora, a każde większe odchylenie będzie wiązało się z wyraźną utratą jakości obrazu.
6.9/10
Powłoka matrycy: Satynowy
Tłumienie odbić: Dobre
Czerń w trakcie dnia: Dobra
QN85F w dzień radzi sobie świetnie. Satynowa powłoka matrycy w połączeniu z wysoką jasnością sprawia, że to telewizor stworzony do jasnych pomieszczeń. Kolory nie tracą na intensywności, a obraz nie blednie nawet wtedy, gdy do środka wpada dużo światła. Sam telewizor jest na tyle jasny, że bez problemu poradzi sobie w salonie z dużymi oknami wychodzącymi na południe. QN85F daje więc nam obraz, dzięki któremu w ciągu dnia możemy oglądać filmy czy mecze bez denerwujących refleksów i poczucia, że obraz ginie w słońcu.
Jasność matrycy
Średnia jasność SDR
Samsung QN85F : 690 cd/m2
7.3/10
System: Tizen
Szybkość działania: Dobra
Samsung QN85F pracuje na autorskim systemie operacyjnym Tizen, który od lat jest jednym z najmocniejszych punktów koreańskiego producenta. Platforma działa szybko, jest rozbudowana i daje dostęp do praktycznie wszystkich potrzebnych aplikacji. Mamy tutaj obsługę AirPlay, możliwość klonowania ekranu, wyszukiwanie głosowe i bardzo przejrzysty interfejs. Całość obsługuje pilot z minimalną liczbą przycisków, zaprojektowany tak, abyśmy mieli szybki dostęp do najważniejszych aplikacji.
Jeżeli chodzi o klasyczne funkcje telewizyjne, QN85F oferuje raczej podstawowy zestaw. Interfejs EPG jest czytelny i prosty w obsłudze, przypominając tradycyjną teletekstową listę programów. Minusem jest brak nagrywania na USB oraz brak funkcji PiP, które Samsung oferował w wielu innych modelach. Wszystko dlatego, że w QN85F zastosowano pojedyncze tunery. Dla części osób może być to wada, ale patrząc na to, jak niewielu widzów korzysta dziś z tradycyjnej telewizji linearnej, dla większości użytkowników nie będzie to miało dużego znaczenia.
Mocnym elementem całej platformy jest aplikacja SmartThings. Dzięki niej możemy zintegrować telewizor z innymi urządzeniami domowymi – nie tylko tymi od Samsunga. Do systemu podłączymy inteligentne oświetlenie Philips Hue czy Yeelight, wideodomofony i wiele innych sprzętów. SmartThings pozwala też sterować telewizorem bez użycia klasycznego pilota – możemy korzystać z aplikacji w smartfonie, trybu myszy albo sterowania gestami, jeżeli posiadamy zegarek Samsunga. To sprawia, że QN85F staje się częścią większego ekosystemu i świetnie wpisuje się w trend inteligentnego domu IoT.
8.7/10
9.1/10
Maksymalna rozdzielczość zdjęcia: | Obsługiwane formaty zdjęć: |
---|---|
Odtwarzacz w QN85F działa tak, jak większość osób tego oczekuje, obsługuje praktycznie wszystkie popularne formaty i spokojnie wystarczy nawet bardziej wymagającym użytkownikom. Filmy, muzyka, zdjęcia – wszystko uruchamia się bez problemu. Jedyny zgrzyt pojawia się przy plikach HEIC, czyli zdjęciach z urządzeń Apple. Według specyfikacji powinny działać, ale w praktyce po prostu się nie otwierają. Miniatury są widoczne, a sam plik nie chce się uruchomić. Wygląda to na zwykły błąd w oprogramowaniu. Poza tym jednym przypadkiem odtwarzacz sprawuje się poprawnie i nie daje powodów do narzekań.
7.6/10
84dB
Maksymalna głośność
Wspierane kodeki
(głośniki telewizora)
Dolby Digital Plus 7.1
Dolby True HD 7.1
Dolby Atmos w Dolby Digital Plus (JOC)
Dolby Atmos w Dolby True HD
DTS:X w DTS-HD MA
DTS-HD Master Audio
Samsung QN85F został wyposażony w system 2.2 o mocy 40 W i jak na wbudowane głośniki wypada naprawdę dobrze. Bas jest przyjemny, a dialogi wyraźne i łatwo słyszalne nawet przy głośniejszych scenach. Nawet na maksymalnej głośności telewizor nie wpada w żadne niechciane drgania i nic nie trzeszczy. Na dole obudowy znajduje się głośnik niskotonowy, odpowiedzialny za bas – dlatego przy montażu warto zadbać, by nie był niczym zasłonięty.
Jeżeli chodzi o formaty, QN85F nie obsługuje dźwięku DTS:X, co Samsung od kilku lat kilku lat już jest standardem i zmusza fanów nośników Blu-ray do podłączenia urządzeń audio najpierw do kina domowego a potem do telewizora. W zamian jednak otrzymujemy wsparcie dla popularniejszego foramtu Dolby Atmos, które potrafi dodać filmom i serialom dodatkowej przestrzeni w dźwięku.
84dBC (Max)
75dBC
Wersja oprogramowania podczas testów: T-PTMFDEUC-0090-1126.0, E2540300, BT-S
Struktura subpikseli matrycy:
Jednorodność matrycy i termowizja:
Rodzaj widma podświetlenia: Mini-LED QLED
Założyciel i pomysłodawca portalu "Wybierz TV"
Dziennikarz, recenzent i felietonista portalu "Wybierz TV"
5/9/2025
1/29/2025
Przeglądy zakupowe
Najlepsze telewizory Samsung 2024 / 2025! Który telewizor Sa... 4/30/2025
9/16/2025
2/15/2025
12/17/2024
5/26/2025
Nasz kanał Youtube
Inteligentna kalibracja telewizora Samsung w SmartThings 9/2/2024