Wypełnij ankietę aby poznać wynik
Matryca: LCD IPS Odświeżanie: 60Hz Producent: SAMSUNG Rozdzielczość: 3840x2160 System: Tizen Rok modelowy: 2025
Mamy dla Was kolejną odsłonę testu telewizora Samsung U8000F. Choć producent używa jednej nazwy dla całej serii, poszczególne warianty potrafią się od siebie drastycznie różnić. W tym materiale przyglądamy się wersji wyposażonej w matrycę VA. Jak wypada na tle swojego „brata” z panelem IPS? Czy lepsza czerń rekompensuje pewne kompromisy? Sprawdzamy to w praktyce.
5.7
Ogólna ocena
Samsung U8000F z matrycą VA to telewizor, który w swojej klasie potrafi pozytywnie zaskoczyć – oczywiście, jeśli wiemy, czego się po nim spodziewać. Największym atutem tego wariantu jest zdecydowanie jakość czerni. W porównaniu do wersji z matrycą IPS różnica jest ogromna – obraz zyskuje na głębi, kontrast wygląda zdecydowanie lepiej, a wieczorne seanse filmowe nie przypominają już oglądania treści przez szary filtr. Jak na sprzęt z budżetowego segmentu, to naprawdę miłe zaskoczenie. Na plus trzeba też zapisać sprawdzony system Tizen, który nie tylko działa płynnie, ale też oferuje dostęp do pełnej bazy aplikacji, wsparcie dla SmartThings czy asystenta głosowego (za pomocą aplikacji). Tryb PC czy podłączenie do konsoli działają bez zarzutu – czcionki są wyraźne i czytelne. Do tego dochodzą podstawowe funkcje dla graczy, takie jak VRR i ALLM, które – choć nie stworzą z tego telewizora maszyny do e-sportu to w zupełności wystarczą do okazjonalnego grania.
Oczywiście, jak każda konstrukcja w tym budżecie, również U8000F z matrycą VA ma swoje ograniczenia. Kąty widzenia nie należą do najmocniejszych stron – oglądając obraz z boku, łatwo zauważyć spadek jakości. Mimo to trudno traktować to jako poważną wadę – bo coś za coś. Lepsza czerń zawsze wiąże się z nieco mniejszą elastycznością ustawienia. Jeśli chodzi o HDR, to mamy raczej symboliczne podejście – jasność jest zbyt niska, by mówić o prawdziwym efekcie „wow”, a paleta barw ograniczona. Ale spójrzmy prawdzie w oczy – nie po to kupuje się taki telewizor. Więc jeśli planujecie zakup U8000F, zdecydowanie polecamy sięgnąć po wariant z matrycą VA. To nadal bardzo podstawowy model, ale w tej wersji oferuje więcej niż można by się spodziewać – szczególnie pod względem jakości czerni. A w tej półce cenowej, to już całkiem sporo.
Niezła czerń i kontrast (Wersja z matrycą VA)
Rozbudowany system Smart: Tizen
Świetny do pracy z tekstem - świetnie wyświetla czcionki
Podstawowe funkcje dla graczy - VRR i ALLM
Niski input lag
Niska jasność
Gorsze kąty widzenia od wersji z matrycą IPS (Oczywista oczywistość 😉)
Pilot na podczerwień
Gorszy wygląd od poprzednika
Filmy i seriale w jakości UHD
5.7
Klasyczna telewizja, YouTube
5.9
Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)
5.5
Granie na konsoli
6.5
Telewizor jako monitor do komputera
6.0
Oglądanie przy mocnym świetle
3.8
Funkcje użytkowe
5.5
Aplikacje
8.7
Jakość dźwięku
5.7
Wypełnij ankietę aby poznać dopasowanie do Twoich preferencji
Wejścia HDMI: 3 x HDMI 2.0, 0 x HDMI 2.1 Wyjścia: eARC (HDMI), ARC (HDMI) Podłączenie do sieci: Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Jakość wykonania: Średnie
Rodzaj podstawy: Nogi
Kolor ramki: Czarna
Jeśli ktoś liczył, że U8000F będzie bezpośrednim stylistycznym następcą modelu DU8000, może poczuć się zawiedziony. Nowa wersja z 2025 roku wyraźnie zyskała na "masie" i sprawia wrażenie cofnięcia się o kilka kroków w kwestii designu. Z nowoczesnej i dość smukłej konstrukcji zrobił się telewizor o bardziej topornym wyglądzie. Na plus trzeba zaliczyć front – od tej strony telewizor nadal prezentuje się przyzwoicie. Cienkie, metalowe ramki o grubości kilku milimetrów sprawiają, że z przodu wygląda lepiej niż wiele modeli z najniższej półki. Mimo to cała obudowa zdradza, że mamy do czynienia z konstrukcją bardzo podstawową. Szkoda, bo przez ostatnie lata seria 8000 uchodziła za jedną z bardziej estetycznych w swoim segmencie. Wersja z 2025 roku raczej nie przekona tych, którzy szukają eleganckiego telewizora do salonu.
Wybierz rozmiar:
5.3/10
Funkcja lokalnego wygaszania: Nie
Wynik
4,600:1
Wynik
4,150:1
Wynik
3,900:1
Wynik
3,750:1
Wynik
3,400:1
Widoczność detali w światłach:
Warto zaznaczyć, że test dotyczy wariantów z matrycą VA, które w kategorii czerni i kontrastu wypadają kilkukrotnie lepiej niż wersja 55-calowa wyposażona w panel IPS. Dzięki wyższemu kontrastowi natywnemu (choć nie jest to topowy wynik wśród matryc VA), testowane sceny prezentowały się znacznie lepiej – bez wyraźnego zaszarzenia czy typowego dla matryc IPS efektu wyblakłych cieni. Czerń w modelu U8092F można uznać za naprawdę dobrą i satysfakcjonującą, szczególnie w tym przedziale cenowym. Oczywiście nie mamy tu do czynienia z konstrukcją wyposażoną w lokalne wygaszanie, więc trudno oczekiwać spektakularnych efektów w bardzo trudnych scenach. Z drugiej strony, mówimy o telewizorze wyjątkowo budżetowym, który w swoim zakresie wypada całkiem solidnie.
Efekt halo i widoczność detali w czerni:
3.1/10
Wspierane formaty: HDR10, HDR10+, HLG Pokrycie palety barw: DCI P3: 79.1%, Bt.2020: 58.5%
Pomiar jasności w HDR:
Wynik
212 nit
Wynik
173 nit
Wynik
265 nit
Wynik
90 nit
Wynik
250 nit
O ile U8000F z matrycą VA można jeszcze pochwalić za przyzwoitą czerń, tak w kwestii jasności – szczególnie przy scenach HDR – nie ma już powodów do zachwytu. Telewizor osiąga maksymalnie niecałe 250 nitów, a to po prostu za mało, by mówić o jakichkolwiek efektach świetlnych, które robiłyby wrażenie. Jasne elementy wypadają blado, a sceny, które powinny błyszczeć, wyglądają dość płasko. Ciekawą sytuację zaobserwowaliśmy podczas testu sceny z filmu Sicario 2 – ekran zrobił się wyraźnie ciemniejszy, jakby telewizor próbował ukryć swoje ograniczenia w wyświetlaniu czerni. Można odnieść wrażenie, że urządzenie sztucznie przyciemnia obraz, by poprawić kontrast, ale w praktyce efekt nie robi większej różnicy, poza tym, że widzimy mniej na ekranie. Do tego dochodzi jeszcze kwestia kolorów – U8000F nie wspiera szerokiej palety barw, więc nie ma co liczyć na żywe, nasycone odcienie znane z lepszych modeli. Obraz HDR przypomina tu raczej lekko rozjaśnione SDR i… może to nawet dobrze. W przypadku tego modelu nie warto nastawiać się na kinowe doznania – lepiej potraktować HDR jako skromny dodatek.
Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)
Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)
Sprawdziliśmy, jak U8092F radzi sobie nie tylko w testach syntetycznych, ale przede wszystkim podczas prawdziwego seansu – bo umówmy się, plansze testowe testami, ale to właśnie filmy ogląda się najczęściej. I musimy przyznać: telewizor pozytywnie nas zaskoczył. Po wynikach laboratoryjnych nie spodziewaliśmy się cudów, a jednak codzienne użytkowanie okazało się całkiem przyjemne.
Kolory nie należą do najbardziej nasyconych, a momentami pojawiają się też drobne przekłamania – to fakt. Ale mimo tego filmy oglądało się zaskakująco dobrze. Telewizor próbował oddać jasne elementy scen – czasami z lepszym skutkiem, czasami z gorszym. Zdarzało się, że słońce i chmury zlewały się w jedną jasną plamę, ale w innych momentach detale były wyraźnie widoczne. Duży wpływ miało tu ustawienie funkcji mapowania tonów HDR – zdecydowanie warto zostawić ją włączoną. Obraz zyskuje wtedy na naturalności i odzyskuje część detali, które w domyślnym ustawieniu potrafiły ginąć w prześwietleniach. Szczególnie dobrze było to widać na scenach z filmu The Meg, gdzie jasne partie miały zauważalnie więcej widocznej treści.
Wykres jasności HDR:
Luminancja HDR
Jasność barw RGB
Jakość obrazu w trybach HDR10 oraz HDR10+ w testowanym modelu U8092F pozostawia sporo do życzenia. Mimo że telewizor obsługuje dynamiczne metadane, różnice pomiędzy obiema wersjami są minimalne – w HDR10+ można co prawda dostrzec nieco więcej szczegółów (choć na naszym zdjęciu testowym tego nie widać), ale ogólny odbiór nadal wypada słabo. To rozczarowujące, zwłaszcza że HDR10+ jako format ma duży potencjał – dzięki adaptacji parametrów do każdej sceny potrafi znacznie poprawić kontrast i widoczność detali, szczególnie na ekranach o ograniczonej jasności. Jego rosnąca popularność – obecność na platformach takich jak Prime Video, Netflix, a wkrótce także Disney+ – to zdecydowanie dobra wiadomość dla widzów. Szkoda tylko, że w przypadku U8092F implementacja tego formatu nie pozwala w pełni wykorzystać jej możliwości.
Statyczny HDR10
Dynamiczny: HDR10+
6.5/10
Samsung U8000F został przez nas przetestowany w najlepszym trybie obrazu, jaki oferuje fabrycznie – czyli Filmmaker Mode. To właśnie ten profil ma w teorii zapewniać możliwie neutralny, kinowy obraz, pozbawiony zbędnych ulepszaczy i sztucznych upiększeń. W przypadku treści SDR – głównie w rozdzielczości HD lub SD – telewizor już po wyjęciu z pudełka prezentował się zaskakująco przyzwoicie. Jedyną zauważalną niedoskonałością było zarządzanie jasnością. Wykres gamma pokazał pewne odchylenia – lekkie rozjaśnienie lub przyciemnienie niektórych tonów – ale w praktyce nie wpływało to znacząco na odbiór obrazu. Jak na telewizor z tego segmentu, wypada to naprawdę nieźle.
Znacznie słabiej wygląda jednak sytuacja w trybie HDR. Choć balans bieli nadal był akceptowalny, to błędy kolorystyczne były już bardzo wyraźne. W teście Color Checker niemal każda próbka znajdowała się poza docelowym punktem, a sam obraz sprawiał wrażenie nienaturalnego – kolory były przesunięte, czasem zbyt chłodne, innym razem po prostu matowe i pozbawione życia. Główny problem leży w ograniczeniach sprzętowych – U8000F nie obsługuje szerokiej palety barw DCI-P3, więc fizycznie nie jest w stanie oddać kolorów, jakie przewiduje standard HDR. I niestety, widać to niemal w każdej bardziej wymagającej scenie.
7.5/10
Już po wyjęciu z pudełka U8000F oferował całkiem przyzwoity obraz w SDR, jak na swoją klasę cenową. Udało nam się go jednak jeszcze lekko podrasować – zredukowaliśmy delikatny fioletowy zafarb i poprawiliśmy charakterystykę gamma, nadając jej bardziej naturalny przebieg. Mimo tych poprawek telewizor wciąż ma tendencję do nieco zbyt agresywnego rozjaśniania najjaśniejszych detali – na wykresie gamma widać wyraźne załamanie, którego nie da się całkowicie skorygować.
Z kolei w trybie HDR jest już wyraźnie słabiej. Trudno tu mówić o jakiejkolwiek znaczącej poprawie – mimo prób dostrojenia parametrów, obraz wciąż prezentuje spore błędy kolorystyczne. Delta E przekraczająca wartość 7 oznacza zauważalne odchylenia, których nie udało się skutecznie zredukować. To niestety ograniczenie samej konstrukcji – U8000F po prostu nie został stworzony z myślą o poważnym HDR-ze. W codziennym oglądaniu w SDR radzi sobie zupełnie nieźle, ale w przypadku treści HDR... lepiej nie mieć zbyt dużych oczekiwań.
9.5/10
Jednym z istotnych elementów wpływających na odbiór obrazu jest sposób, w jaki telewizor radzi sobie z przejściami tonalnymi – czyli łączeniem barw i odcieni bez wyraźnych granic. W przypadku modelu Samsung U8092F wypadło to naprawdę dobrze. Na planszach testowych nie zaobserwowaliśmy widocznych schodków ani zakłóceń w kolorowych gradientach. Obraz zachowuje naturalny charakter, bez nadmiernej cyfrowej ingerencji, która w tej klasie sprzętu bywa niestety normą. Minimalne niedoskonałości pojawiły się w bardzo jasnych fragmentach, ale są one praktycznie niezauważalne i nie wpływają na codzienne korzystanie z telewizora.
5/10
Funkcja wygładzania przejść tonalnych
Obraz bez overscanu na sygnale SD
Jeżeli chodzi o to, jak Samsung U8000F radzi sobie z materiałami niższej jakości, to musimy przyznać, że Samsung zrobił postępy względem swojego zeszłorocznego poprzednika – czyli modelu DU7192, który teoretycznie zajmuje to samo miejsce w ofercie. Tegoroczny model został wyposażony w funkcję poprawy płynności przejść tonalnych, która została zaimplementowana znacznie lepiej niż w ubiegłym roku. Owszem, telewizor nadal korzysta z dosyć mocnych algorytmów, które potrafią zniekształcić detale albo usunąć ziarno filmowe, ale mimo to – można śmiało powiedzieć, że działa skutecznie. Nie wszystko jednak poszło idealnie. U8000F ma widoczne problemy z lekkim przycinaniem obrazu podczas oglądania bardzo starych treści w bardzo niskiej rozdzielczości. Jeżeli ktoś planuje odtworzyć swoją starą taśmę z VHS-u, musi się liczyć z tym, że obraz może wyglądać na lekko „przycięty”.
5.5/10
Maksymalne odświeżanie matrycy: 60Hz
Opcja poprawy płynności filmów: Tak
Opcja redukcji smużenia: Nie
Funkcja BFI 60Hz: Tak, 60Hz (obraz migocze)
Spadek jasności przy użyciu BFI: 47%
Samsung U8000F został wyposażony w matrycę 60 Hz, więc już na starcie wiadomo, że nie ma co liczyć na cuda. To po prostu standard w tej klasie – wystarczający do codziennego oglądania, ale bez żadnych fajerwerków. Telewizor oferuje jeden suwak poprawy płynności ruchu – funkcję o nazwie „Redukcja drgań”, dzięki której możemy dostosować płynność obrazu w filmach. Większe ustawienia dają bardziej „teatralny” i wygładzony efekt, mniejsze pozwalają zachować oryginalny charakter filmu z lekkim efektem 24p. Ciekawostką jest funkcja „Wyraźny ruch LED”, czyli tryb BFI – który wstawia czarne klatki między klatki obrazu, żeby poprawić ostrość ruchu. W praktyce jednak ekran przy jej aktywacji mocno migocze i raczej trzeba traktować to jako eksperyment niż coś, co realnie poprawia komfort grania.
Smużenie (natywna rozdzielczość, maks odświeżanie):
Smużenie (funkcja BFI włączona):
Obraz migocze w tym trybie
Smużenie (Upłynniacz ruchu 4K@60Hz):
Samo smużenie można określić jako słabe. Matryce VA 60 Hz zazwyczaj charakteryzują się wyraźnym rozmyciem w dynamicznych scenach – i tak właśnie wypada U8092F. Jest przeciętnie, choć nie tragicznie. Dla bardziej wymagających widzów może to być zauważalne, zwłaszcza podczas oglądania sportu lub szybkich ujęć.
4/10
Samsung U8000F oferuje podstawowy zestaw funkcji dla graczy, który mimo wszystko może okazać się wystarczający dla mniej wymagających użytkowników. Mamy tutaj automatyczny tryb gry – po uruchomieniu gry na konsoli, telewizor sam przełącza się w tryb niskiego opóźnienia, co znacząco poprawia czas reakcji. Znajdziemy też funkcję VRR, czyli zmienne odświeżanie ekranu, która działa w zakresie od 48 do 60 Hz. Oznacza to, że zarówno Xbox, jak i PS5 nie będą generować efektu „rwania” obrazu – o ile oczywiście będziemy mieścić się w tym zakresie.
I to niestety tyle, jeśli chodzi o zalety. Tego typu dodatki jak Game Bar czy wyższe częstotliwości odświeżania zarezerwowane są dla wyższych modeli Samsunga z linii 2025. W teorii telewizor obsługuje również funkcję HGiG, która powinna dostosować obraz HDR do intencji twórców gier. Niestety – mimo że funkcja ta widnieje w broszurach reklamowych i materiałach sklepowych – jej konfiguracja na konsoli Xbox okazała się w praktyce... niemożliwa.
10/10
Samsung U8092F w naszych testach input laga poradził sobie wręcz fenomenalnie. Niezależnie od rozdzielczości – wyniki były bardzo niskie, co naprawdę robi wrażenie jak na ten segment cenowy. Można więc śmiało powiedzieć, że granie na tym telewizorze nie będzie powodowało irytacji z powodu dużych opóźnień między tym, co robimy na padzie, a tym, co widzimy na ekranie. Dla większości graczy, nawet tych bardziej wymagających wynik ten powinien być ponad zadowalający.
SDR | HDR | Dolby Vision |
---|---|---|
1080p60: 11 ms | 2160p60: 11 ms | |
2160p60: 11 ms |
6/10
Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie): Tak
Czytelność czcionek: Bardzo dobra
Czytelność ciemnego tekstu i kształtów: Bardzo dobra
Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie): 11ms
Układ subpikseli matrycy: BGR
Maksymalna częstotliwość odświeżania: 60Hz
G-Sync: Nie
Praca na komputerze z wykorzystaniem tego telewizora to istna przyjemność. Samsung U8092F wspiera chroma 4:4:4, mimo tego, że jest to wersja z matrycą VA czytelność czcionek jest bardzo, ale to bardzo dobra. Telewizor nadaje się również do okazjonalnego grania na PC, głównie dzięki niskiemu input lagowi. Trzeba jednak liczyć się z tym, że funkcja G-Sync nie działa na tym modelu, a to dziwne bo VRR działał bez problemu jeżeli chodzi o konsolę.
3.7/10
spadek jasności pod kątem 45 stopni: 67%
3.8/10
Powłoka matrycy: Satynowy
Tłumienie odbić: Przyzwoite
Czerń w trakcie dnia: Bardzo dobra
Dzięki satynowej powłoce matrycy Samsung U8092F całkiem nieźle radzi sobie z tłumieniem odbić. Ekran nie działa jak lustro, a kolory – jak na możliwości tej klasy urządzenia – pozostają w miarę nasycone, nawet w nieco jaśniejszych warunkach. Niestety, sama powłoka cudów nie zdziała. Telewizor jest po prostu zbyt ciemny, aby skutecznie przebić się przez bardzo trudne warunki oświetleniowe. Jeśli postawimy go naprzeciwko źródła światła (np. dużego okna lub mocnej lampy) – niestety trzeba się liczyć z tym, że nie wszystko będzie na nim dobrze widoczne.
Jasność matrycy
Średnia jasność SDR
Samsung U8000F (VA): 204 cd/m2
5.5/10
System: Tizen
Szybkość działania: Przyzwoite
Samsung U8092F – jak wszystkie tegoroczne modele tej marki – działa na systemie operacyjnym Tizen. Sam system jest naprawdę dobrze rozwinięty: mamy dostęp do wielu aplikacji (choć nie wszystkich), dobrze rozbudowaną obsługę inteligentnego domu oraz różne dodatki, w tym ekskluzywne aplikacje Samsunga. Nie zabrakło również funkcji takich jak AirPlay czy Chromecast, dzięki którym łatwo połączymy telefon z telewizorem i prześlemy multimedia.
Niestety, jako że to najtańsza seria Samsunga w 2025 roku, producent nie zdecydował się dorzucić solarnego pilota. W zestawie znajdziemy klasyczny pilot na podczerwień, który wizualnie przypomina nowszą wersję, ale niestety nie posiada funkcji głosowych. Jeśli chodzi o typowo „telewizyjne” dodatki – brakuje funkcji nagrywania oraz trybu PiP (obraz w obrazie). Na plus jednak działa HDMI eARC, który pozwala łatwo sterować pilotem z zestawu np. dekoderem czy soundbarem – i to rzeczywiście działa bezproblemowo.
8.7/10
8.7/10
Maksymalna rozdzielczość zdjęcia: | Obsługiwane formaty zdjęć: |
---|---|
Samsung U8092F radzi sobie z odtwarzaniem plików raczej bezproblemowo – telewizor obsługuje większość popularnych formatów audio i wideo. Oczywiście nie wspiera Dolby Vision, ale tego po prostu nie znajdziemy w żadnym modelu Samsunga.
Pewne zastrzeżenia można mieć do obsługi zewnętrznych plików tekstowych – takich, które użytkownik sam chciałby dodać jako napisy do filmu. Podczas naszych testów telewizor odtworzył tylko pliki TXT, a inne rozszerzenia, jak SRT czy SUB, niestety nie zadziałały. Może to nie jest problem dla każdego, ale warto o tym wiedzieć. Być może jest to problem do poprawy w przyszłości dzięki aktualizacji systemu operacyjnego telewizora.
5.7/10
5.7/10
Subiektywna jakość dźwięku
Wspierane kodeki
(głośniki telewizora)
Dolby Digital Plus 7.1
Dolby True HD 7.1
Dolby Atmos w Dolby Digital Plus (JOC)
Dolby Atmos w Dolby True HD
DTS:X w DTS-HD MA
DTS-HD Master Audio
Wspierane kodeki
(zewnętrzne audio HDMI eARC)
Dolby Digital Plus 7.1
Dolby True HD 7.1
Dolby Atmos w Dolby Digital Plus (JOC)
Dolby Atmos w Dolby True HD
DTS:X w DTS-HD MA
DTS-HD Master Audio
U8092F nie udaje, że ma kino domowe na pokładzie. Dostajemy standardowy zestaw 2 x 10 W, który brzmi poprawnie, ale bez większych emocji ale za to z lekkim basem. Do codziennego oglądania w zupełności taki zestaw audio wystarcza. Pozytywnie zaskoczyło nas to, że udało się odtworzyć film z wbudowanym kodekiem Dolby Atmos (JOC) – choć oczywiście nie mówimy tu o prawdziwym dźwięku przestrzennym.
Wersja oprogramowania podczas testów: 1064
Jednorodność matrycy:
Rodzaj widma podświetlenia: White LED
Założyciel i pomysłodawca portalu "Wybierz TV"
Dziennikarz, recenzent i felietonista portalu "Wybierz TV"
Przeglądy zakupowe
Najlepsze telewizory Samsung 2024 / 2025! Który telewizor Sa... 4/30/2025
2/15/2025
12/17/2024
Nasz kanał Youtube
Inteligentna kalibracja telewizora Samsung w SmartThings 9/2/2024
5/26/2025
1/9/2025
4/28/2025