Google wprowadza nowe AI. Sztuczna inteligencja zamiast wyszukiwarki?!

Kalendarz 5/22/2025

Google wprowadza AI Overviews. Nowa wyszukiwarka z AI podsumowuje treści, odpowiada za Ciebie i integruje się z Gmail i Dokumentami Google.

Sztuczna inteligencja w wyszukiwarce Google zaczyna mówić do nas pełnymi zdaniami, podsumowuje artykuły, sugeruje, co warto przeczytać i w co kliknąć. Brzmi jak rewolucja? Tak. Ale nie wszyscy są zachwyceni.

Nowa funkcja „AI Overviews” właśnie trafia do użytkowników w USA, a do końca roku ma się pojawić w innych krajach. Google przechodzi z klasycznej listy linków do „asystenta”, który wypluwa gotowe odpowiedzi. W teorii – oszczędność czasu. W praktyce? Czasem dostajesz błyskotliwą analizę, a czasem... radę, żeby dodać klej do pizzy (serio).

Pizza z klejem i inne wtopy. Czy AI w Google jest gotowe?

W sieci zaczęły krążyć screeny, które pokazują, że sztuczna inteligencja Google potrafi nie tylko pomóc, ale i konkretnie położyć temat. Użytkownicy testują granice nowej funkcji i szybko odkrywają, że AI „pożycza” dane z Reddita, forum dla pszczelarzy albo losowego bloga z 2009 roku. I robi z tego „wiedzę”.

Google broni się, że to dopiero początek i że system uczy się w locie – ale dla wielu to już znak, że AI w wyszukiwarce może być mieczem obosiecznym. Zwłaszcza jeśli bazuje na treściach, które nie przeszły żadnej weryfikacji.

SGE, czyli stary Google się kończy

Za wszystkim stoi projekt „Search Generative Experience” – czyli nowe podejście do szukania informacji. Google nie chce już być bramą do internetu, tylko przewodnikiem, który od razu mówi Ci, co myśli. Wersja testowa ruszyła w zeszłym roku, a teraz rozlewa się na masową skalę.

Dla SEO-wców, blogerów i mediów to może być cios: użytkownik nie kliknie już w artykuł, skoro AI wszystko mu streści. Dla zwykłych ludzi – wygoda... ale kosztem sprawdzonych źródeł. A jeśli AI się pomyli? No cóż, pizza z klejem wjeżdża na stół.

A co z telewizorami? Czy AI Google trafi też na duże ekrany?

Nie zdziw się, jeśli za chwilę Twoim telewizorem zacznie rządzić... wyszukiwarka z AI. Google już wcześniej integrowało swoje usługi z Android TV i Google TV, a teraz – przy tak szybkim rozwoju AI Overviews – pojawia się pytanie: czy nowa sztuczna inteligencja trafi też do naszych salonów?

W teorii – jak najbardziej. Google Assistant już dziś działa na wielu telewizorach z Androidem, potrafi szukać filmów, sprawdzać pogodę, sterować urządzeniami smart home. Zastępując go AI Mode nagle masz ekran, który nie tylko coś wyszuka, ale streści Ci cały artykuł, poleci film na podstawie nastroju albo... powie, co kupić na obiad. Bez sięgania po telefon.

Na razie Google nie potwierdziło oficjalnie przeniesienia AI Overviews do Google TV natomiast telewizory od TCL, Sony czy Philipsa z Android TV już są gotowe technicznie. Zostaje tylko pytanie: czy tego naprawdę chcemy?

Bo jeśli Twoje AI w telewizorze zacznie podpowiadać, że pizza lepiej smakuje z klejem – seans może szybko zamienić się w show absurdu.

fot. philiphotos

Gmail z AI? Google chce myśleć za Ciebie

Ale to nie koniec. Google planuje, żeby ten cały AI Mode działał nie tylko w wyszukiwarce. Już teraz testowane jest połączenie go z Gmailem, Google Docs i resztą Workspace’a. Masz problem z odpowiedzią na maila od szefa? AI ci go napisze. Trzeba stworzyć streszczenie dokumentu? Nie musisz go czytać – AI zrobi to za Ciebie.

Z jednej strony – oszczędność czasu. Z drugiej? Wchodzimy na grząski grunt. Bo jeśli algorytm zaczyna pisać za nas maile, podsumowywać dane, podpowiadać decyzje… to co zostaje nam? Brzmi jak przyszłość, ale pachnie lekkim Matrixem.

Google, ale teraz z osobowością?

Google mówi, że do końca roku AI Overviews pojawi się w ponad 100 krajach. Ale pojawia się pytanie: czy to jeszcze wyszukiwarka, czy już chatbot z przerośniętym ego? I kto weźmie odpowiedzialność za bzdury, które potrafi wypisać?

Na razie nowość dostępna jest tylko po angielsku, ale jak znam życie, polska wersja już się szykuje. I wtedy to będzie prawdziwy test – nie tylko dla Google, ale i dla nas, użytkowników. Bo jeśli AI stanie się domyślnym sposobem na szukanie informacji, to właśnie jesteśmy świadkami największej zmiany w sieci od dwóch dekad.

Źródło: geekweek