
LG G5 miał być technologiczną petardą. Ale zaraz po premierze coś nie zagrało. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że producent poszedł po rozum do głowy i posłuchał użytkowników oraz recenzentów!
Na przełomie marca / kwietnia Phil Hinton – redaktor AVForums i jeden z najbardziej doświadczonych testerów telewizorów na świecie – opublikował swoją recenzję LG G5, nie było miło. Nowy OLED z matrycą Tandem RGB miał zawojować rynek. Tymczasem okazało się, że tryb Filmmaker, który miał być tym najbardziej referencyjnym i zgodnym z zamysłem twórców, zachowuje się… "dziwnie".
Za jasne czernie, problemy z płynnością przejść tonalnych, błędy w Dolby Vision i HDR10 – to wszystko sprawiło, że Hinton przyciął punktację, a internet zgodził się z opinią na temat LG G5. Coś było nie tak.
LG w trybie: "naprawimy wszystko"
Na szczęście LG nie zignorowało krytyki. Wręcz przeciwnie – zespół techniczny ruszył do roboty i już w kwietniu pojawiły się pierwsze wersje beta nowego oprogramowania. Teraz, w czerwcu, po kilku aktualizacjach, można już oficjalnie powiedzieć: LG G5 został naprawiony.
Zmodernizowany firmware (wersja 33.10.75) poprawia to, co najbardziej bolało widzów:
Dolby Vision w końcu działa tak, jak powinno. Sceny z filmów, które można zobaczyc w filmie AVForums: A Quiet Place: Day One i Kung Fu Panda – wcześniej pełne artefaktów: teraz wyglądają dużo lepiej.
HDR10 też wygląda znacznie lepiej, choć... nie idealnie. W absolutnej ciemności i przy bardzo wymagających scenach (np. tunel w filmie Pan) nadal można wypatrzyć lekko podbite czernie. Ale mówimy tu o detalach, których 95% użytkowników nie zauważy – zwłaszcza w normalnych warunkach, z lekkim światłem w pokoju.


A co z trybem dla graczy?
Phil Hinton w swoim wpisie nie wspomina ani słowem o trybie gamingowym. Oznacza to, że nie wiemy jeszcze, czy błędy z Dolby Vision i HDR10 zostały poprawione w w grach. Dla graczy to istotna informacja, bo wielu z nich korzysta z konsol wspierających właśnie te formaty HDR. Na ten moment pozostaje czekać na kolejne testy.
Czy to już koniec problemów G5?
Nie do końca. Nadal można dopatrzyć się subtelnych śladów ditheringu, jeśli siedzisz z nosem przy ekranie w totalnym mroku. Ale czy ktoś tak ogląda telewizję? Najważniejsze jest to, że tryb Filmmaker – ten najbardziej purystyczny (przeznaczony do oglądania filmów) – wreszcie działa jak należy. LG wzięło na klatę krytykę, poprawiło, co trzeba, i udostępniło aktualizację każdemu, kto kupił G5.
Wersja ostateczna aktualizacji ma być dostępna dla wszystkich posiadaczy G5 jeszcze w czerwcu. A wtedy... może i oceny w recenzjach pójdą w górę? Już niebawem do naszej redakcji trafi egzemplarz LG G5. Sprawdzimy go dokładnie – również w trybie gry – i ocenimy, czy nowy firmware faktycznie rozwiązuje wszystkie problemy!
Źródło: AVForums (Phil Hinton)