
Sony Bravia 8 II zapowiada się na jednego z najmocniejszych graczy wśród telewizorów OLED klasy premium. Ma być duchowym następcą wysoko ocenianej przez nas Bravii A95L – z topowym panelem QD-OLED, dopracowanym systemem operacyjnym i rozwiązaniami, które kojarzymy z japońską precyzją od Sony. I rzeczywiście – Bravia 8 II to bardzo dobry telewizor. Świetna jakość obrazu, solidna konstrukcja i dopieszczony interfejs to mocne argumenty. Ale po pierwszych testach trudno nie zadać jednego pytania: czy Sony nie zmarnowało zbyt wiele potencjału, który ta konstrukcja mogła w sobie mieć?
Kontrast – OLED jak się patrzy
Zacznijmy jednak od pozytywów. Kontrast w Sony Bravia 8 II to absolutna czołówka – ale trudno było się spodziewać czegoś innego. Jak przystało na telewizor OLED, mamy tutaj nieskończoną głębię czerni i brak jakichkolwiek prześwitów podświetlenia typowych dla matryc LCD. Tu nie ma żadnych zastrzeżeń – to poprostu OLED. Idealna czerń czy kontrast to drugie imię tego telewizora!
Skalowanie obrazu – Sony odrobiło lekcje
Jeśli chodzi o przetwarzanie niższej jakości treści, Bravia 8 II wypada naprawdę dobrze. Już na pierwszy rzut oka widać, że Sony wyciągnęło wnioski z niedoskonałości zeszłorocznej Bravii 8, gdzie skalowanie obrazu oraz przejścia tonalne pozostawiały sporo do życzenia. Tym razem algorytmy przetwarzania są bardziej dopracowane, a całość można powiedzieć, że stoi na wysokim poziomie.
Dodatkowym atutem jest zastosowana matryca QD-OLED, która sama z siebie radzi sobie znakomicie z płynnością przejść tonalnych. Nie ma tutaj problemów z kolorowymi gradientami. W porównaniu z Samsungiem S90F, Sony oferuje zauważalnie lepszą jakość skalowania, zwłaszcza w przypadku materiałów Full HD czy klasycznej telewizji.
I tu pewnie wielu z Was zada sobie pytanie – jak z S90F? Przecież Sony Bravia 8 II miała być konkurencją dla flagowego S95F czy LG G5, a nie dla bardziej przystępnego S90F! No właśnie... czas przyjrzeć się tym aspektom, które nieco ostudziły nasz entuzjazm.
Jasność - coś poszło nie tak
No to przejdźmy do największego zaskoczenia – i niestety nie jest ono pozytywne. Chodzi o jasność – zarówno w HDR, jak i w codziennym SDR.
Według redakcji RTINGS, Bravia 8 II wyciąga około 15% wyższą jasność szczytową niż opisywany przez nas wcześniej Samsung S90F. I nie zrozumcie nas źle – to bardzo dobry wynik, wręcz fenomenalny. Problem w tym, że Bravia 8 II rzekomo korzysta z tej samej matrycy QD-OLED, co flagowy S95F a nie S90F. Skoro więc komponenty są zbliżone, to dlaczego rezultaty nie dorównują topowemu OLED-owi Samsunga czy LG G5? To właśnie budzi pewien niesmak. Podobnie sprawa wygląda w 100% oknie jasności, czyli wtedy, gdy cały ekran świeci na biało. S95F i LG G5 potrafią wtedy przekroczyć magiczne 400 nitów, co naprawdę robi wrażenie. A Bravia 8 II? Nieco ponad 240 nitów, czyli prawie 40% mniej. Różnice są więc bardzo wyraźne i – co tu dużo mówić – parametrowo bliżej jej do „średniaka” Samsunga S90F (QD-OLED) niż do pełnoprawnych flagowców.
Niestety, również jasność w SDR nie rzuca na kolana. Mówimy tutaj o wartościach w okolicach 500 nitów, co znowu nie jest tragiczne, ale zdecydowanie poniżej oczekiwań wobec telewizora tej klasy. Bravia 8 II miała konkurować z topowymi modelami od koreańskich producentów. A wygląda na to, że walka o klienta rozegra się raczej na polu cenowym, niż w tabelach pomiarowych.
Świetny dla graczy, ale bez polotu
Skoro Sony to producent PlayStation, naturalnie oczekujemy, że ich telewizory będą idealnym kompanem do grania – i w gruncie rzeczy Bravia 8 II naprawdę oferuje wszystko, czego potrzeba, by wycisnąć maksimum nawet z najmocniejszej wersji PS5 z dopiskiem PRO. Mamy 120 Hz, niski input lag, obsługę zmiennej częstotliwości odświeżania (VRR), automatyczny tryb gry (ALLM), a także klasyczny już „game bar” z informacjami o stanie połączenia czy liczbie klatek.
I wszystko to działa naprawdę dobrze. Problem w tym, że Sony sprawia wrażenie, jakby zatrzymało się w miejscu, podczas gdy konkurencja goni dalej. Nadal mamy tylko dwa porty HDMI 2.1, mimo że niektórzy producenci oferują już cztery. Co więcej, choć zastosowany panel obsługuje nawet 165 Hz (czego dowiódł Samsung w swoim S95F), Sony nie zdecydowało się na jego pełne wykorzystanie. Czy to ograniczenie sprzętowe wynikające z konstrukcji opartej na układzie MediaTek? Czy poprostu stwierdzili "a komu to potrzebne"? Nie wiadomo.
Nie zmienia to faktu, że dla 90% graczy Bravia 8 II będzie bardzo solidnym wyborem, jednak w 2025 roku oczekiwaliśmy od Sony nieco więcej odwagi i innowacji w segmencie gamingowym. W końcu świat gamingu nie kończy się na PlayStation.
Design – wygląda znajomo




Pod względem wyglądu Bravia 8 II mocno przypomina A95L. To chyba dobrze? Telewizor wygląda solidnie, minimalistycznie i nowocześnie. Ale nie da się nie zauważyć, że konstrukcja jest wyraźnie grubsza niż u konkurencji. Jaki jest tego powód? Dodatkowy system chłodzenia, który rzekomo ma pomóc w uzyskaniu wyższych parametrów pracy panelu. Szkoda tylko, że w testach nie widać wyraźnych korzyści z zastosowanego chłodzenia – a skoro nie przekłada się ono na zauważalnie wyższą wydajność, można odnieść wrażenie, że bardziej smukła konstrukcja wyglądałaby korzystniej. Oczywiście – są gusta i guściki, każdy może preferować coś innego, ale naszym zdaniem to właśnie ultracienkie telewizory najczęściej zdobywają uznanie w oczach przyszłych nabywców.
Z drugiej strony – taka „jednolita bryła” też ma swoje zalety. Telewizor można zamontować praktycznie na równi ze ścianą i nie ma się wrażenia, że coś odstaje. Na koniec warto wspomnieć o bardzo ładnych, eleganckich stopkach, które znajdziemy w zestawie – są solidne, dobrze wyglądają i co ważne – można je ustawić na dwóch wysokościach, dzięki czemu łatwiej zmieścić pod ekranem zestaw audio w postaci soundbara.
Google TV w najlepszym wydaniu


Choć BRAVII 8 II nie mieliśmy jeszcze fizycznie w swoich rękach, dobrze wiemy, czego można się spodziewać po systemie od Sony – japońscy inżynierowie od lat pokazują, że potrafią wycisnąć z Google TV naprawdę dużo. Interfejs działa płynnie, responsywnie, a całość wygląda po prostu porządnie i schludnie. Przynajmniej naszym zdaniem to właśnie Sony najlepiej „dogadało się” z Google TV i sprawia, że korzystanie z tego systemu jest najprzyjemniejsze spośród wszystkich producentów, którzy go stosują.
W zestawie znajdziemy dobrze już znanego, minimalistycznego pilota – bez klawiatury numerycznej. To taki mały, schludny kontroler stworzony do jednej rzeczy: wygodnej obsługi Google TV i szybkiego dostępu do aplikacji. Prosty, funkcjonalny i zgrabny – trudno chcieć więcej, jeżeli korzystacie głównie z serwisów streamingowych i asystenta głosowego.
Jaka cena? Sony BRAVIA 8 II
Model | 55" Cena (PLN) | 65" Cena (PLN) | 55" Cena (EUR) | 65" Cena (EUR) |
---|---|---|---|---|
Sony BRAVIA 8 II | 10 999 zł (QD-OLED) | 12 999 zł (QD-OLED) | 3299 € (QD-OLED) | 3999 € (QD-OLED) |
Samsung S90F | 7 199 zł (WOLED) | 9 199 zł (QD-OLED) | 2099 € (WOLED) | 2799 € (QD-OLED) |
Samsung S95F | 10 999 zł (QD-OLED) | 14 999 zł (QD-OLED) | 1999 € (QD-OLED) | 2999 € (QD-OLED) |
LG G5 | 10 999 zł (TANDEM OLED) | 13 999 zł (TANDEM OLED) | 2 499 € (TANDEM OLED) | 3 299 € (TANDEM OLED) |
Jak widzicie po zestawieniu cen, Sony BRAVIA 8 II plasuje się zdecydowanie bliżej flagowych modeli – takich jak Samsung S95F czy LG G5 – zarówno w wersji 55", jak i 65". Może mieć więc naprawdę ciężko, zwłaszcza jeśli spojrzymy na wariant 65-calowy. Różnica względem modelu S90F to niemal 50% ceny – i to przy parametrach, które w wielu aspektach są do siebie zbliżone. Oczywiście jakość wykonania, marka czy system operacyjny mogą dla niektórych być argumentem za dopłatą, ale patrząc chłodnym okiem – nie będzie to łatwa walka. Tym bardziej, że obaj koreańscy producenci startują z dość wysokiego pułapu cenowego – a jak pokazują wcześniejsze lata, ich telewizory bardzo często szybko tanieją. W efekcie różnica cenowa między BRAVIĄ 8 II a modelami S90F czy nawet S95F lub LG G5 może się z czasem jeszcze bardziej powiększyć.
Niewykorzystana szansa? SONY Bravia 8 II
Sony BRAVIA 8 II to telewizor, który z jednej strony może zrobić ogromne wrażenie – świetna czerń, rewelacyjny procesor, QD-OLED, niski input lag i świetnie działający system. Z drugiej strony trudno nie odnieść wrażenia, że to trochę zmarnowany potencjał. Przecież mamy tu ten sam panel, co w flagowym Samsungu S95F – więc można było oczekiwać większej jasności, wyższej częstotliwości odświeżania, czy też kompletu złączy HDMI 2.1.
Być może Sony już dawno odpuściło wyścig na cyferki i skupia się po prostu na dostarczeniu spójnego, „swojego” produktu dla lojalnych fanów marki. Trudno powiedzieć. Ale z drugiej strony nietrudno też zauważyć, że pewne ograniczenia – zwłaszcza w kwestii jasności – mogą być celowym ruchem, żeby BRAVIA 8 II nie wyprzedziła w ofercie ubiegłorocznej, bardzo drogiej i prestiżowej BRAVII 9 z podświetleniem Mini LED.
Czy to zatem telewizor godny uwagi? Zdecydowanie tak. Czy mógł być czymś więcej? No właśnie... Na to pytanie odpowiedź zostawiamy wam! Dajcie znać w komentarzach, czy czekacie na nowy model BRAVIA 8 II. A jeśli nie – to zapraszamy was do naszych przeglądów wyprzedaży z 2024 roku! Może znajdziecie tam coś dla siebie? Być może skusicie się na „starego”, ale jarego A95L?