LG QNED91T6A vs Philips OLED770

Porównanie bezpośrednie

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

LG QNED91T6A
4 999 

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

Philips OLED770
4 499 

QNED91T / QNED90T

Dostępne przekątne: 65”75”86”

Dostępne przekątne: 48”55”65”

Matryca: LCD VA

Rozdzielczość: 3840x2160

System: WebOS

Rok modelowy: 2024

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Matryca: WRGB OLED

Rozdzielczość: 3840x2160

System: Titan OS

Rok modelowy: 2025

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Ogólna ocena

7.1

7.5

  • Filmy i seriale w jakości UHD

    6.6

    8.0

  • Klasyczna telewizja, YouTube

    6.7

    8.6

  • Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)

    6.8

    8.4

  • Granie na konsoli

    8.5

    9.2

  • Telewizor jako monitor do komputera

    7.5

    7.6

  • Oglądanie przy mocnym świetle

    6.1

    4.8

  • Funkcje użytkowe

    8.4

    5.5

  • Aplikacje

    8.3

    6.7

  • Jakość dźwięku

    6.9

    7.0

Zalety

  • Niezły kontrast - matryca VA

  • Odpowiedni dla graczy: HDMI 2.1, niski input lag, 120Hz

  • Przyzwoita jasność - dobrze sprawdzi się do oglądania w dzień

  • Super system operacyjny WebOS - Pilot Magic, funkcje głosowe

  • Nagrywanie z wbudowanych tunerów

  • Świetna jakość obrazu typowa dla OLED – idealna czerń, nieskończony kontrast

  • System AmblightTV

  • Wsparcie dla wielu formatów HDR w tym Dolby Vision i HDR10+

  • Świetna jakość obrazu po kalibracji

  • Niezłe kąty widzenia

  • Świetna płynność ruchu – matryca OLED 120Hz!

  • Wiele funkcji dla graczy: VRR, ALLM, Dolby Vision Gaming

  • Niski inputlag

  • 4 porty HDMI 2.1!

Wady

No like
  • Słabe zarządzanie strefami wygaszania

  • Brak adaptacji w HDR - nie widać różnicy między HDR10 a Dolby Vision

  • Słabe kąty widzenia

  • TitanOS ma bardzo mało aplikacji i posiada irytujące błędy

  • Pilot działa na podczerwień

  • Nie najlepsza jakość upscalingu

  • Przeciętne tłumienie odbić – ekran zachowuje się jak lekko przyciemnione lustro

Czy warto kupić? Werdykt

LG QNED91T to jedyny telewizor z podświetleniem MiniLED od LG na 2024 rok, który przyciąga uwagę dzięki nowatorskiemu zastosowaniu matrycy VA. Jest to pewne odstępstwo od dotychczasowych standardów koreańskiego producenta w swoich najwyższych telewizorach LCD, który zazwyczaj instalował matrycę typu IPS/ADS. Ale sam efekt jest pozytywny – matryca w połączeniu z lokalnym wygaszaniem oferuje naprawdę niezły kontrast. Czernie są głębokie, i powinny zadowolić większość użytkowników. LG 65QNED91T6A jest naprawdę jasnym telewizorem, więc postawienie go w trochę trudniejszych warunkach oświetleniowych nie będzie stanowiło dla niego wyzwania. W kwestii płynności ruchu QNED91T pokazuje najwyższą klasę. Funkcja TruMotion działa świetnie, pozwalając na dostosowanie obrazu do własnych preferencji – od klasycznego, filmowego wyglądu po bardziej płynny efekt. A matryca 120Hz sprawia, że to idealny sprzęt do sportu czy gier. Dla tych ostatnich LG przygotowało coś specjalnego – cztery pełne porty HDMI 2.1 o przepustowości 48 Gbps, dzięki którym można cieszyć się takimi funkcjami jak VRR i ALLM (i nie tylko). To w połączeniu z niskim input lagiem czyni ten sprzęt doskonałym wyborem do grania na konsoli czy PC. Codzienne użytkowanie QNED91T to czysta przyjemność, głównie dzięki systemowi WebOS. Interfejs jest intuicyjny, aplikacji nie brakuje, a pilot Magic Remote, dołączony do zestawu, znacząco ułatwia poruszanie się po menu. Obsługa jest szybka, a korzystanie z telewizora – komfortowe za sprawą asystena głosowego. Niestety, telewizor ma również swoje słabsze strony. Pomimo zalet matrycy VA w postaci wysokiego kontrastu, algorytmy odpowiedzialne za lokalne wygaszanie stref miniLED nie spisują się najlepiej. W treściach HDR zdarzają się sytuacje, w których obraz jest albo zbyt jasny, albo przesadnie ciemny, co szczególnie doskwiera w scenach wymagających precyzji. Dodatkowo - w praktyce różnice między standardowym HDR10 a Dolby Vision są niemal niewidoczne. To spore rozczarowanie, zwłaszcza w tej klasie telewizora. Mimo wszystko, LG QNED91T to ciekawy wybór dla osób, które potrzebują telewizora o wysokiej jasności, ze sporymi możliwościami w grach oraz cenią sobie wygodę systemu WebOS. Jeśli priorytetem jest jakość obrazu w treściach HDR, takich jak Netflix, Prime Video czy Max, polecamy jednak rozważyć alternatywne modele, na przykład OLED B4. z linii 2024, który jest do kupienia za podobne pieniądze.

Philips OLED770 to telewizor, który na pierwszym planie wybija się oczywiście jakość obrazu – charakterystyczna dla OLED-ów perfekcyjna czerń i nieskończony kontrast sprawiają, że nawet zwykłe wieczorne oglądanie serialu potrafi zamienić się w małe kinowe doświadczenie. Po kalibracji kolory nabierają naturalności i spójności, a szczegóły w ciemnych scenach są oddzielone od świateł z chirurgiczną precyzją. To ekran, który daje poczucie obcowania z technologią klasy premium, mimo że formalnie jest to budżetowy OLED w portfolio Philipsa. Drugim filarem, na którym OLED770 stoi bardzo mocno, jest gaming. Tutaj producent naprawdę odrobił lekcję. VRR działa do 120 Hz, mamy automatyczny tryb dla gracza (ALLM), a input lag w standardowych trybach HDR10 czy SDR przy 120 Hz potrafi spaść do poziomu 5 ms – to wyniki, które spokojnie zadowolą nawet wymagających graczy. I wreszcie system Ambilight – dla wielu to gadżet, ale przy dłuższych sesjach naprawdę robi różnicę. Kolorowe diody za ekranem dynamicznie reagują na to, co dzieje się w grze, i potrafią wciągnąć w świat wirtualny jeszcze bardziej. Właśnie dlatego można zaryzykować stwierdzenie, że OLED770 jest jednym z ciekawszych budżetowych telewizorów gamingowych na rynku.

Nie wszystko jednak błyszczy tak jasno, bo gdy dochodzimy do kwestii Smart TV… TitanOS to największy hamulcowy tego modelu. Teoretycznie mamy tu wszystko, czego potrzeba: dostęp do aplikacji, obsługę AirPlay czy komendy głosowe. W praktyce jednak lista aplikacji jest ograniczona, screen mirroring często w ogóle nie działa, a wyszukiwanie głosowe nie wspiera języka polskiego. Do tego pilot, mimo że dobrze zaprojektowany i podświetlany – działa na podczerwień, co w 2025 roku brzmi wręcz anachronicznie. System jest niby szybki, ale potrafi zirytować błędami i zamiast zachęcać do korzystania, momentami raczej wręcz zachęca nas do jego wyłączenia. I tu dochodzimy do sedna: OLED770 jest telewizorem, który świetnie sprawdza się jako ekran do filmów i gier, ale niekoniecznie jako centrum multimedialnego domu. Dla kogoś, kto korzysta głównie z konsoli, kina domowego czy dekodera operatora – będzie to wybór trafiony. Dostajemy fantastyczny obraz, pełen zestaw nowoczesnych funkcji gamingowych i oczywiście autorski system podświetlenia AmbilightTV! Ale jeśli ktoś szuka telewizora, który ma zastąpić wszystko i być multimedialnym kombajnem, lepiej spojrzeć w stronę droższych modeli Philipsa, które oferują bardziej dopracowane rozwiązania systemowe jakim jest GoogleTV.

Wygląd telewizora

Wejścia HDMI
0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 (48Gbps)
0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 (48Gbps)
Inne wejścia
Wyjścia
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI)
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
Podłączenie do sieci
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Jakość wykonania
BuildQuality-Good
BuildQuality-Good
Rodzaj podstawy
Nogi
Nogi
Kolor ramki
Czarna
Grafitowa
Regulacja podstawy
Stała
Stała
Montaż na płasko
Tak
Nie
Akcesoria
Podstawa
Podstawa

Kontrast i czerń

6.8/10

10/10

Funkcja lokalnego wygaszania: Tak, ilość stref: 160 (16 x 10)

Kontrast:

Test LG QNED91T6A Kontrast i detale w czerni

Wynik

126,250:1

Test LG QNED91T6A Kontrast i detale w czerni

Wynik

20,900:1

Test LG QNED91T6A Kontrast i detale w czerni

Wynik

19,200:1

Test LG QNED91T6A Kontrast i detale w czerni

Wynik

4,900:1

Test LG QNED91T6A Kontrast i detale w czerni

Wynik

4,550:1

Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Efekt halo i widoczność detali w czerni:

Test LG QNED91T6A Kontrast i detale w czerni
Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

QNED91T to telewizor z podświetleniem MiniLED, a w testowanym przez nas rozmiarze 65" naliczyliśmy 160 stref podświetlenia. Testowany przez nas egzemplarz z końcówką "1" na końcu został wyposażony w matrycę VA, która oferuje znacznie lepszy kontrast niż matryce IPS, które - uwaga - można znaleźć w modelu LG QNED90T. Dlatego warto być ostrożnym przy wyborze wersji, żeby uniknąć rozczarowania, w kontekście kontrastu. Model QNED90T, raczej trudno nabyć w Polsce ale różnie to bywa jeżeli chodzi o dystrybucję. Wracając do naszych testów kontrastu, to w mniej wymagających scenach prezentował się naprawdę świetnie. Na przykład w jednej ze scen z filmu "Oblivion" zaobserwowaliśmy idealną separację świateł - wyglądało to imponująco. Jednak nie wszystko jest tak jednoznaczne. W scenie z filmu "Sicario 2" zauważyliśmy, że ekran jest wyraźnie ciemniejszy, znacznie odbiegając od referencyjnego wyglądu obrazu. Telewizor skutecznie eliminuje efekt halo (tzn. łun wokół obiektów), ale odbywa się to kosztem jasności - i to dość sporym. Mimo tych kompromisów, kontrast LG 65QNED91T6A wypada naprawdę solidnie. Oczywiście, jak to bywa w przypadku telewizorów MiniLED, trzeba liczyć się z pewnymi ograniczeniami, ale ogólne wrażenia są bardzo pozytywne.

W kwestii czerni i kontrastu Philips OLED770 nie wprowadza żadnej rewolucji – ale w przypadku OLED-ów trudno byłoby się jej spodziewać. Matryca organiczna pozwala na całkowite wygaszanie pojedynczych pikseli, co w praktyce daje nam niemal idealną czerń i kontrast sięgający nieskończoności. Niezależnie od tego, czy oglądamy nocne ujęcia w filmach, czy sceny pełne drobnych jasnych punktów, telewizor precyzyjnie oddziela detale od tła. Nie występują tutaj efekty halo ani inne artefakty typowe dla telewizorów LCD z podświetleniem strefowym. Wybierając OLED-a – również w wydaniu modelu 770 – można być spokojnym, że w tej kategorii obraz będzie prezentował się znakomicie.

Jakość efektu HDR

5.2/10

6/10

Wspierane formaty
HDR10, Dolby Vision, HLG
HDR10, Dolby Vision, HLG
Pokrycie palety barw
DCI P3: 96.0%, Bt.2020: 74.0%
DCI P3: 99.0%, Bt.2020: 74.5%

Pomiar jasności w HDR:

Test LG QNED91T6A Jakość efektu HDR

Wynik

1069 nit

Test LG QNED91T6A Jakość efektu HDR

Wynik

180 nit

Test LG QNED91T6A Jakość efektu HDR

Wynik

577 nit

Test LG QNED91T6A Jakość efektu HDR

Wynik

96 nit

Test LG QNED91T6A Jakość efektu HDR

Wynik

674 nit

Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wynik

546 nit

Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wynik

657 nit

Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wynik

726 nit

Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wynik

704 nit

Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wynik

275 nit

Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)

Test LG QNED91T6A Jakość efektu HDR
Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)

Test LG QNED91T6A Jakość efektu HDR
Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Statyczny HDR10

Test LG QNED91T6A Jakość efektu HDR
Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Dynamiczny: Dolby Vision

Dynamiczny: Dolby Vision

Test LG QNED91T6A Jakość efektu HDR
Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wykres jasności HDR:

Philips OLED770

Luminancja HDR

Jasność barw RGB

LG QNED91T6A

Luminancja HDR

Jak przystało na telewizor MiniLED, QNED91T LG na wykresie luminancji bez problemu przekracza magiczną barierę 1000 nitów. W scenach, gdzie światło odgrywało kluczową rolę, efekt był naprawdę przyzwoity. Na przykład 1000 nitów w pierwszej scenie filmu "Life of Pi" to naprawdę imponująca wartość, a w scenach trzeciej i piątej osiągnięte 600 nitów pozwalały już poczuć prawdziwą magię HDR. Jednak problemy pojawiają się przy bardzo małych elementach świetlnych na ekranie, takich jak księżyc, latarnie czy lampy. Wartość w okolicach 100 nitów - mówiąc wprost - jest rozczarowująca, ponieważ elementy te są na tyle ciemne, że ledwo widoczne. Warto pochwalić telewizor za pokrycie palety barw DCI-P3 na poziomie 96% oraz BT.2020 na poziomie 75%. LG QNED91T pozostawia na nas bardzo mieszane uczucia, głównie z powodu bardzo agresywnych algorytmów wygaszania, które choć skutecznie eliminują efekt halo, to jednak odbijają się na jasności mniejszych elementów.

Philips OLED770 nie próbuje rywalizować z najjaśniejszymi OLED-ami na rynku i właściwie trudno byłoby tego oczekiwać, bo to najniższy model w serii Philipsa na rok 2025. W naszych pomiarach osiągnął maksymalnie około 700 nitów, co pozwala cieszyć się efektami HDR w scenach, gdzie światło pojawia się punktowo – na przykład w błysku reflektorów czy rozgwieżdżonym niebie. W takich momentach obraz potrafi naprawdę zachwycić. Inaczej jest jednak wtedy, gdy jasnych elementów na ekranie robi się więcej. Telewizor, jak wiele tańszych OLED-ów, ogranicza wtedy luminancję i cały obraz wyraźnie przygasa. Najlepiej było to widać w scenie z filmu The Meg, w której za platformą wiertniczą wychodzi słońce – jasność spadła wówczas do około 250 nitów, czyli niemal trzykrotnie mniej. Efekt HDR wciąż pozostaje przyjemny dla oka, ale warto mieć świadomość, że ten model najlepiej wypada w scenach z mniejszą ilością intensywnego światła. Na szczęście OLED770 ma też asa w rękawie – pokrycie palety barw DCI-P3 wynosi aż 99%, więc kolory w filmach i grach są nasycone i bardzo bliskie temu, co chciał przekazać twórca.

Odwzorowanie barw fabrycznie

6/10

6.2/10

Test LG QNED91T6A Odwzorowanie barw fabrycznie
Test Philips OLED770 Odwzorowanie barw fabrycznie

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Test LG QNED91T6A Odwzorowanie barw fabrycznie
Test Philips OLED770 Odwzorowanie barw fabrycznie

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Wszystkie nasze testy przeprowadzamy na najlepszym trybie obrazu na każdym telewizorze. W tym przypadku, jak zazwyczaj, jest to tryb Filmmaker. Nazwa trybu sugeruje idealne odwzorowanie kolorów, jednak tutaj nie obyło się bez zauważalnych odchyleń względem poprawnego obrazu. Nasz egzemplarz, jeśli chodzi o balans bieli, charakteryzował się dość mocnym spadkiem w odcieniach koloru niebieskiego - zarówno w materiałach SDR, jak i 4K HDR - powodowało to wyraźne zażółcenie obrazu, widoczne na scenach porównawczych z filmu z Tomem Cruise'em. Tak jak opisywaliśmy wcześniej, QNED91T ma pewne skłonności do rozjaśniania ekranu. Potwierdza to gamma, która jest dość mocno zaniżona względem referencyjnej wartości 2.4. Z kolei krzywa EOTF, odpowiadająca za jasność w treściach 4K, pokazała pewne problemy telewizora z przyciemnianiem obrazu w najciemniejszych partiach, co mogliśmy zaobserwować w akapicie opisującym jakość efektu HDR. Choć tryb Filmmaker jest całkiem niezłym trybem "z pudełka", to i tutaj nie obędzie się bez poprawek.

Już pierwsze pomiary pokazują, że fabryczne ustawienia Philipsa OLED770 mają sporo do poprawy nawet w trybie Filmmaker. Na wykresie balansu bieli widać wyraźny brak niebieskiego, przez co obraz ma lekko żółtawy odcień. W praktyce biel nie jest śnieżna, tylko wpada w cieplejsze barwy – co niektórym może się nawet spodobać, ale z punktu widzenia dokładności jest to odstępstwo od normy. Gamma z kolei trzyma się raczej ciemniejszej strony – średnia wartość to około 2.6 zamiast referencyjnych 2.4. W średnich tonach obraz sprawia wrażenie przygaszonego i mocniej nasyconego, co może wyglądać zbyt "filmowo", ale odbiera nieco naturalności. Najwięcej problemów widać jednak w odwzorowaniu kolorów. Średni błąd jest stosukowo wysoki, a część barw – szczególnie odcienie szarości – wyraźnie odbiega od tego, co powinno się zobaczyć. W codziennym oglądaniu oznacza to, że czasem kolory mogą wyglądać mniej naturalnie, niżbyśmy sobie tego życzyli.

Odwzorowanie barw po kalibracji

7.8/10

9/10

Test LG QNED91T6A Odwzorowanie barw po kalibracji
Test Philips OLED770 Odwzorowanie barw po kalibracji
Test LG QNED91T6A Odwzorowanie barw po kalibracji
Test Philips OLED770 Odwzorowanie barw po kalibracji

LG oferuje rozbudowane narzędzia kalibracyjne w swoich telewizorach takich jak 65QNED91T6A, z których skorzystaliśmy. Jeśli chodzi o balans bieli, udało nam się go znacząco skorygować w treściach SDR. Większe problemy sprawiał tryb obrazu w jakości 4K HDR, który, choć wciąż nie jest idealny, to i tak prezentuje się znacznie lepiej niż przed kalibracją. Błędy na palecie Color Checker oraz palecie barw są dużo mniejsze niż w ustawieniach fabrycznych. Jeśli chodzi o charakterystykę jasności, gamma dla treści HD jest praktycznie idealna, z małym wyjątkiem na końcu wykresu. Największe problemy telewizor sprawiał jednak z jasnością w treściach 4K HDR. Analizując charakterystykę EOTF w filmach, zauważyliśmy, że telewizor dość mocno manipuluje jasnością, co mogliśmy zaobserwować we wcześniejszych testach. Jasność jest znacznie podbita względem wykresu w statycznym teście, a telewizor rozświetla pewne sceny do tego stopnia, że niektóre mniejsze elementy tracą szczegółowość. Jest to niestety spowodowane przeciętnym algorytmem zarządzania strefami podświetlenia w tym modelu. Mimo to kalibracja przynosi całkiem niezłe rezultaty, zwłaszcza jeśli chodzi o precyzyjne oddanie kolorów.

Philips OLED770 od początku dawał sygnały, że drzemie w nim spory potencjał, ale w fabrycznych ustawieniach trudno było to w pełni zobaczyć. Obraz bywał zbyt ciepły, a niektóre kolory wyglądały, jakby zgubiły po drodze naturalność. Kalibracja pokazała jednak, że to telewizor bardzo wdzięczny do pracy – reagował na każdą korektę i niemal od razu odsłaniał kolejną warstwę swoich możliwości. Balans bieli udało się ustawić zarówno w SDR, jak i HDR tak, by zniknęła żółtawa poświata i pojawiła się neutralna, klarowna biel. Gamma ustabilizowała się bliżej ideału, dzięki czemu średnie tony odzyskały naturalność, a cienie przestały być sztucznie przyciemnione być może nawet z lekkim efektem rozjaśnienia. Efekt był oczywisty... Filmy ogląda się z większą swobodą obraz ma kinową głębię, ale bez poczucia, że coś jest przesadzone przyciemnione. Najciekawsza była jednak praca nad kolorami. Fabrycznie błędy nie były dramatyczne, ale lekko zauważalne – skóra bywała zbyt ciepła, a szarość nie zawsze miała ten odcień, którego oczekiwaliśmy. Po kalibracji wartości błędów spadły jednak w okolice 2, a w wielu przypadkach nawet poniżej 1. To poziom zdecydowanie niższy niż próg dostrzegalności dla ludzkiego oka. Innymi słowy, po korekcie kolory wreszcie „kliknęły” na swoje miejsce. Patrząc na ekran, mieliśmy wrażenie, że telewizor zaczął mówić pełnym głosem. Tak jak instrument, który wreszcie został dobrze nastrojony.

Płynność przejść tonalnych

8.5/10

7.6/10

Test LG QNED91T6A Płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Płynność przejść tonalnych
Test LG QNED91T6A Płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Płynność przejść tonalnych
Test LG QNED91T6A Płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Płynność przejść tonalnych
Test LG QNED91T6A Płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Płynność przejść tonalnych

Gradacja na LG QNED91T prezentuje się bardzo dobrze. Widać jedynie lekkie odcięcia w najjaśniejszych scenach, ale telewizor bardzo dobrze radzi sobie w okolicach czerni, zapewniając płynne przejścia tonalne. Dzięki temu obraz jest naturalny i przyjemny dla oka, bez widocznych problemów.

W tej kategorii widać wyraźną poprawę względem ubiegłorocznych modeli Philipsa. OLED770 radzi sobie z gradacją kolorów zdecydowanie lepiej, a mocno widoczne przejścia czy sztuczne pasy pojawiają się rzadziej niż wcześniej. Co ciekawe, najlepsze wyniki uzyskaliśmy w ciemnych scenach – tam, gdzie większość telewizorów, zwłaszcza z matrycami WOLED, miewa największe trudności. Dobrym przykładem jest ujęcie z aktorem płynącym w czerwonej wodzie – przejście z intensywnej czerwieni do czerni wygląda tu niemal idealnie, bez typowych „schodków”. Nieco gorzej sprawa wygląda w przypadku jasnych fragmentów obrazu. Przy ekstremalnie jasnych gradientach, szczególnie blisko bieli, telewizor ma problemy z utrzymaniem gładkości. Można to zauważyć choćby w scenie z filmu Kingsman, gdzie w tle jasnego nieba ze słońcem pojawiają się subtelne pasy wschodu słońca zamiast płynnego rozmycia. Na szczęście są to sytuacje stosunkowo rzadkie, a w codziennym oglądaniu OLED770 prezentuje się bardzo solidnie i nie wybija z immersji jak to miało miejsce w ubiegorocznych modelach.

Upscaling i obróbka cyfrowa obrazu

7.5/10

7/10

Obraz bez overscanu na sygnale SD
OK
OK
Funkcja wygładzania przejść tonalnych
OK
OK

Funkcja wygładzania przejść tonalnych

Test LG QNED91T6A Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych

Obraz bez overscanu na sygnale SD

Test LG QNED91T6A Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych

Jeśli chodzi o przejścia tonalne w niższej jakości materiałach, telewizor oferuje znaną już funkcję z telewizorów LG - "Płynna gradacja". Możemy nią sterować w trzech stopniach: niskim, średnim i wysokim. My zalecamy używanie opcji średniej, ponieważ dobrze radzi sobie z usuwaniem przejść tonalnych, nie powodując jednocześnie zauważalnych problemów z usuwaniem struktury przedmiotów ani innych artefaktów.

Jeśli natomiast chodzi o skalowanie obrazu (upscaling), procesor Alpha od LG radzi sobie tutaj całkiem dobrze. Obraz wydaje się być bardzo plastyczny, z drobnym ząbkowaniem niektórych elementów, co jednak nie wpływa znacząco na jakość. Wygląda to naprawdę okej, a ogólny efekt jest bardzo zadowalający.

Problem wspomnianych wcześniej łączeń kolorów można w dużej mierze zniwelować dzięki funkcji „redukcja zniekształceń”, czyli algorytmowi wygładzania przejść tonalnych w Philipsie. Najlepiej sprawdza się on na poziomie niskim – wtedy skutecznie eliminuje niechciane pasy kolorów, a jednocześnie nie wprowadza dziwnych artefaktów ani nie gubi szczegółów obrazu. To jedna z tych funkcji, które faktycznie warto zostawić włączone.

Nieco gorzej wypada kwestia upscalingu. Obraz z niższej rozdzielczości bywa zbyt miękki, a jednocześnie w niektórych fragmentach pojawia się charakterystyczne „ząbkowanie”. Wrażenie jest takie, jakby algorytm próbował pogodzić dwa sprzeczne kierunki – wygładzanie i wyostrzanie – i ostatecznie nie znalazł złotego środka. Na pocieszenie można dodać, że telewizor nie ma problemów z overscanem, czyli nie obcina krawędzi obrazu, co czasami zdarza się w innych konkurencyjnych konstrukcjach.

Smużenie i płynność ruchu

7.5/10

8.4/10

Maksymalne odświeżanie matrycy
120Hz
120Hz
Opcja poprawy płynności filmów
OK
OK
Opcja redukcji smużenia
OK
OK
Funkcja BFI 60Hz
Tak, 120Hz (rozdwojone kontury)
Nie
Funkcja BFI 120Hz
Tak, 240Hz (rozdwojone kontury)
Nie
Spadek jasności przy użyciu BFI
51%
-%

Smużenie przy odświeżaniu do 120Hz (tak jak konsola i sport):

Smużenie (funkcja BFI włączona):

Smużenie ():

Smużenie (4K@144Hz):

Telewizor posiada matrycę o częstotliwości odświeżania 120 Hz, co powinno zadowolić większość użytkowników pod względem płynności ruchu. Dodatkowo QNED91T wyposażony jest w funkcję TruMotion, która pozwala na płynniejsze wyświetlanie obrazu w filmach. W ramach tej funkcji możemy regulować suwakiem "De-Judder" oraz "De-Blur". Suwak "De-Judder" odpowiada za zmniejszanie drgań w filmach, co szczególnie przydatne jest przy odtwarzaniu treści o niższej liczbie klatek na sekundę, natomiast "De-Blur" pomaga redukować rozmycie w szybkich scenach, co jest istotne dla sportu czy dynamicznych ujęć.

Kwestia matrycy w Philipsie OLED770 nie jest do końca oczywista. Producent deklaruje panel 120 Hz, ale nasze pomiary pokazały, że ekran potrafi przyjąć sygnał 4K nawet przy 144 Hz. Brzmi to jak świetna wiadomość – bo kto by nie chciał dodatkowego trybu dla graczy PC w tej cenie? Rzeczywistość okazała się jednak bardziej złożona. Przy materiałach 120 Hz telewizor zachowuje się tak, jak większość OLED-ów – obraz jest absolutnie czysty, bez śladu smużenia czy rozmyć, idealny zarówno do dynamicznych gier, jak i transmisji sportowych. Problem pojawia się dopiero przy 144 Hz. W odróżnieniu od modeli z oficjalnym wsparciem tej częstotliwości, tutaj widać zjawisko tzw. frame skippingu. Oznacza to, że telewizor nie jest w stanie wyświetlić wszystkich klatek – część z nich jest pomijana, przez co ruch traci płynność, a na ekranie pojawiają się podwójne kontury. Efekt przypomina działanie funkcji BFI, której Philips w tym modelu i tak nie oferuje.

Funkcje dla graczy

9.8/10

10/10

  • ALLM
    Yes
    Yes
  • VRR
    Yes
    Yes
  • Zakres VRR
    48 - 120Hz
    40 - 120Hz
  • Tryb Dolby Vision Gra
    Yes
    Yes
  • Poprawna implementacja HGiG
    Yes
    Yes
  • 1080p@120Hz
    Yes
    Yes
  • 1440p@120Hz
    Yes
    Yes
  • 4K@120Hz
    Yes
    Yes
  • Game bar
    Yes
    Yes

Telewizor LG 65QNED91T6A wyposażony jest w porty HDMI 2.1 o pełnej przepustowości 48 Gb/s, co daje nam pełne wsparcie dla wszystkich standardów potrzebnych do grania na nowoczesnych konsolach. Możemy liczyć na obsługę zmiennej częstotliwości odświeżania (VRR) oraz automatyczny tryb niskiego opóźnienia (ALLM). Dzieki temu zapewni nam płynną rozgrywkę bez opóźnień.

Dzięki wsparciu dla wszystkich popularnych standardów HDR w grach, takich jak HGiG oraz Dolby Vision, możemy w pełni wykorzystać potencjał konsol PS5 oraz XBOX One. Telewizor bez problemu obsługuje także niższe rozdzielczości niż 4K, więc nawet starsze konsole wyglądają na nim dobrze. Game Bar ułatwia dostęp do ustawień związanych z graniem, pozwalając nam szybko i intuicyjnie dostosować parametry obrazu oraz funkcje dla graczy. Dodatkowo, QNED91T oferuje funkcję NVIDIA GeForce Now, która pozwala nam na granie w chmurze bez potrzeby posiadania konsoli. Trzeba jednak mieć na uwadze, że to rozwiązanie jest dosyć kosztowne i nieco ustępuje Xbox Game Pass, który dostępny jest wyłącznie w telewizorach Samsunga.

QNED91T LG to świetny wybór zarówno dla mniej doświadczonych, jak i bardziej zaawansowanych graczy, którzy szukają wszechstronnego telewizora do grania

Jeśli ktoś szuka telewizora do grania, Philips OLED770 to kandydat, którego trudno zignorować. Sam fakt, że mamy tu OLED-a, daje świetny punkt wyjścia – idealna czerń i nieskończony kontrast sprawiają, że wieczorne sesje w klimatycznych grach wyglądają jak żywcem wyjęte z kina. Do tego dochodzi system Ambilight, czyli LED-y na plecach telewizora, które rozszerzają obraz na ścianę za ekranem. Efekt jest taki, że nawet zwykłe granie w FIFĘ potrafi wyglądać jak małe widowisko, a w horrorach atmosfera staje się naprawdę gęsta. Od strony technicznej też jest nieźle. Philips OLED770 obsługuje zmienną częstotliwość odświeżania (VRR) w zakresie do 120 Hz, działa tryb automatyczny dla gracza (ALLM), a jeśli ktoś korzysta z Xboxa Series X, to może liczyć również na wsparcie Dolby Vision w grach. Trzeba tylko wiedzieć, że w tym trybie input lag jest odrobinę wyższy niż standardowo, choć nadal na poziomie akceptowalnym. Na deser dostajemy jeszcze panel „Game Bar”, czyli specjalny pasek narzędzi dla gracza. Nie jest to najwygodniej zaprojektowane rozwiązanie, ale pozwala podejrzeć kluczowe parametry bez wychodzenia z gry. W sumie daje to obraz telewizora, który z jednej strony ma wszystkie najważniejsze funkcje gamingowe, a z drugiej potrafi dodać coś unikalnego – Ambilighta. I to właśnie ten miks techniki i efektu wizualnego sprawia, że OLED770 wyrasta na jeden z lepszych ekranów do grania w domowych warunkach.

Input lag

9.8/10

9.8/10

SDR

1080p60
17 ms
14 ms
1080p120
8 ms
5 ms
2160p60
17 ms
13 ms
2160p120
8 ms
5 ms

HDR

2160p60
16 ms
13 ms
2160p120
8 ms
5 ms
4320p60

Dolby Vision

2160p60 DV
16 ms
30 ms
2160p120 DV
8 ms

Input lag na QNED91T jest naprawdę bardzo niski, nawet w trybie Dolby Vision. Dzięki temu możemy liczyć na szybki czas reakcji, co jest bardzo ważne w dynamicznych grach, gdzie liczy się każda milisekunda. Bez względu na to, czy gramy w trybie standardowym, czy HDR, telewizor oferuje bardzo dobre wyniki, które zadowolą nawet wymagających graczy.

Tak jak wspominaliśmy wcześniej, jedyną anomalią, którą udało się wychwycić podczas testów, jest tryb Dolby Vision Gaming. W tym ustawieniu opóźnienie potrafi sięgnąć nawet 30 ms. Nie jest to wynik szczególnie imponujący i bardziej wymagający gracze mogą kręcić nosem, ale w praktyce – przy casualowych sesjach – różnica nie będzie mocno odczuwalna. Dużo lepiej wypadają natomiast standardowe tryby HDR10 i SDR. W przypadku sygnału 120 Hz input lag spada tutaj do minimalnych 5 ms, co jest wynikiem wręcz rewelacyjnym i stawia OLED770 w czołówce telewizorów nadających się do dynamicznego grania. Innymi słowy, jeśli ktoś nie upiera się przy Dolby Vision na Xboxie, to wrażenia z rozgrywki będą szybkie, płynne i bez zbędnych opóźnień!

Współpraca z komputerem PC

7.5/10

7.6/10

Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie)
Tak
Tak
Czytelność czcionek
Bardzo dobra
Dobra
Czytelność ciemnego tekstu i kształtów
Dobra
Bardzo dobra
Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie)
8ms
5ms
Układ subpikseli matrycy
BGR
RWBG
Maksymalna częstotliwość odświeżania
120Hz
120Hz
G-Sync
Tak
Tak
Test LG QNED91T6A Współpraca z komputerem PC
Test Philips OLED770 Współpraca z komputerem PC

Jeśli chodzi o granie na komputerze, LG QNED91T bez problemu synchronizuje się z kartami graficznymi NVIDIA i wspiera funkcję G-Sync. Bardzo niski input lag sprawia, że granie przy użyciu komputera osobistego jest naprawdę przyjemne. Telewizor obsługuje chroma 4:4:4, dzieki czemu mamy tutaj doskonałą czytelność tekstu. Co prawda zauważyliśmy lekkie rozmazywanie czcionek wokół krawędzi, ale ogólnie obraz wygląda bardzo dobrze, a czytelność jest na akceptowalnym poziomie.

Philips wyciągnął lekcję z poprzednich modeli i w końcu poprawił implementację chroma 4:4:4. To ważna wiadomość dla osób planujących podłączyć telewizor do komputera, bo oznacza brak problemów z ostrością i czytelnością czcionek. Tekst wygląda wyraźnie i przejrzyście, więc OLED770 można bez przesady nazwać świetnym ekranem do pracy biurowej czy przeglądania internetu. Oczywiście bardzo wymagający użytkownicy mogą dostrzec pewne niedoskonałości wynikające z układu pikseli WRGB typowego dla matryc WOLED, ale w praktyce nie wpływa to znacząco na komfort . Równie dobrze telewizor sprawdza się w grach uruchamianych z PC. Panel pozwala na realne odświeżanie do 120 Hz, a przy niskim input lagu daje to bardzo płynny obraz bez widocznych zacięć. Brakuje jedynie wsparcia dla G-Sync i – jak już wspominaliśmy – poprawnego trybu 144 Hz, ale mimo tego całość wypada naprawdę solidnie. Dla osób szukających uniwersalnego ekranu do komputera i konsoli, OLED770 to wybór, którego trudno nie docenić.

Kąty widzenia

3.4/10

7.7/10

spadek jasności pod kątem 45 stopni
69%
28%

Tak jak wspomnieliśmy w akapicie o kontraście, telewizor wyposażony jest w matrycę VA, która z reguły oferuje bardzo dobry kontrast w porównaniu z matrycami IPS. Niestety, matryce VA mają swoją słabość w postaci ograniczonych kątów widzenia, co jest widoczne również w przypadku QNED91T LG. Kąty widzenia nie są tutaj najlepsze, i choć zastosowanie powłoki poszerzającej kąty mogłoby znacząco poprawić sytuację, niestety jej tutaj nie uświadczymy. W rezultacie, obraz traci na jakości przy oglądaniu pod większym kątem, co może być problematyczne w przypadku większej liczby osób oglądających jednocześnie

Pod względem kątów widzenia Philips OLED770 prezentuje typowy dla OLED-ów bardzo wysoki poziom. Obraz pozostaje czytelny i nasycony nawet wtedy, gdy patrzymy na ekran z boku – praktycznie nie widać spadku kontrastu ani blaknięcia kolorów. W tej kategorii ustępuje jedynie matrycom QD-OLED, które znajdziemy albo w bardzo drogich modelach premium, albo w jednym wyjątkowym przypadku – w 55-calowym Samsungu S85F. W codziennym użytkowaniu różnice są jednak trudne do wychwycenia, a OLED770 i tak radzi sobie niemal idealnie. Dopiero przy naprawdę ekstremalnych kątach można zauważyć lekką degradację kolorów.

Sprawność telewizora w dzień

6.1/10

4.8/10

Powłoka matrycy
Satynowy
Błyszcząca
Tłumienie odbić
Średnie
Przyzwoite
Czerń w trakcie dnia
Dobra
Bardzo dobra
Test LG QNED91T6A Sprawność telewizora w dzień
Test Philips OLED770 Sprawność telewizora w dzień
Test LG QNED91T6A Sprawność telewizora w dzień
Test Philips OLED770 Sprawność telewizora w dzień

Jasność matrycy

Średnia jasność SDR

Philips OLED770: 249 cd/m2

LG QNED91T6A: 573 cd/m2

Telewizor LG 65QNED91T6A został wyposażony w matrycę satynową, która średnio radzi sobie z bezpośrednimi odbiciami światła, takimi jak lampy czy kinkiety. Na pierwszym zdjęciu testowym z dużą lampą widać, jak odbicie "rozlewa się na ekranie". QNED91T jednak nadrabia w kwestii jasności - średnia jasność SDR na poziomie 580 cd/m² jest wystarczająca, aby oglądać telewizję nawet w trudniejszych warunkach oświetleniowych. Dzięki temu, mimo problemów z odbiciami, telewizor dobrze sprawdza się w dzień.

OLED770 nie należy do najjaśniejszych telewizorów, więc trudno polecić go do bardzo nasłonecznionych salonów. W jasnym pomieszczeniu szybko widać jego ograniczenia – ekran przyjmuje na siebie refleksy i działa raczej jak lekko przyciemnione lusterko. Tłumienie odbić jest przeciętne, a w bezpośrednim świetle ekran radzi sobie słabo. Na szczęście powłoka matrycy nie zniekształca kolorów, więc nawet w dzień barwy pozostają naturalne, a czerń nie traci dramatycznie swojej głębi. Mimo to trudno mówić, że OLED770 jest telewizorem stworzonym do jasnych przestrzeni – zdecydowanie lepiej odnajdzie się w przyciemnionym salonie albo w sypialni, gdzie jego mocne strony mogą w pełni wybrzmieć.

Szczegóły dotyczące matrycy

Rodzaj widma podświetlenia
Mini-LED QLED
Wersja oprogramowania podczas testów
23.20.23
TPN258E_VO58.002.179.041
Procesor obrazu

Struktura subpikseli matrycy:

Jednorodność matrycy i termowizja:

Test LG QNED91T6A Szczegóły dotyczące matrycy
Test Philips OLED770 Szczegóły dotyczące matrycy

LG QNED91T6A

Philips OLED770

Funkcje telewizora

8.4/10

5.5/10

  • Wejścia HDMI
    0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 48Gbps
    0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 48Gbps
  • Wyjścia
    Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI)
    Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
  • Podłączenie do sieci
    Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
    Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
  • Odbiór telewizji
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C

Funkcje klasyczne:

  • Nagrywanie na USB (TV naziemna)
    Tak
    Nie
  • Programowanie nagrań
    Tak
    Nie
  • Obraz w obrazie (PiP)
    Nie
    Nie
  • Pilot RF (bez konieczności celowania w ekran)
    Tak
    Nie
  • Podświetlany pilot
    Nie
    Tak
  • Telegazeta
    Tak
    Tak
  • Tryb tylko dźwięk
    Tak
    Tak
  • Podłączenie słuchawek bluetooth do telewizora
    Tak
    Tak
  • Słuchawki bluetooth i głośniki telewizora jednocześnie
    Tak
    Nie

Funkcje Smart:

  • AirPlay
    Tak
    Tak
  • Screen mirroring (Windows Miracast)
    Tak
    Nie
  • Wyszukiwanie głosowe
    Tak
    Tak
  • Wyszukiwanie głosowe po polsku
    Tak
    Nie
  • Możliwość podłączenia klawiatury i myszki
    Tak
    Tak
Test LG QNED91T6A Funkcje telewizora
Test LG QNED91T6A Funkcje telewizora
Test LG QNED91T6A Funkcje telewizora
Test LG QNED91T6A Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora

Najważniejszą rzeczą w dzisiejszych telewizorach, poza jakością obrazu, jest system operacyjny. Ten dostępny w modelach LG jest naprawdę bardzo dobry. Oczywiście mówimy o systemie WebOS, który oferuje większość popularnych aplikacji dostępnych w Polsce, podobnie jak GoogleTV. To, co wyróżnia ten system, to przede wszystkim świetny pilot z akcelerometrem - Pilot Magic, który przypomina magiczną różdżkę. Sterowanie za pomocą tego pilota jest niezwykle wygodne. Dodatkowo, telewizor oferuje bardzo dobrego asystenta głosowego, który doskonale rozumie język polski.

Z funkcji użytkowych telewizor oferuje praktycznie wszystko, czego dusza zapragnie. Znajdziemy tutaj możliwość nagrywania programów z wbudowanych tunerów, obsługę AirPlay do podłączenia iPhone'a oraz funkcję mirroringu. Bez problemu możemy podłączyć klawiatury, myszki czy słuchawki, choć klawiatury nie są niezbędne dzięki wygodnemu pilotowi Magic. Niestety, brakuje tutaj funkcji PiP (Picture-in-Picture), ale jest to na tyle specyficzna funkcja, że jej brak odczują jedynie osoby, które rzeczywiście jej potrzebują. QNED91T to telewizor, który nie zawodzi jeżeli chodzi o codzienną przyjemność z jego korzystania.

Funcje użytkowe

Zacznijmy od podstaw, czyli klasycznych funkcji telewizora. Philips OLED770 nie wywraca tu stolika, mamy standardowy interfejs EPG, możliwość podłączenia urządzeń przez Bluetooth i kilka prostych opcji konfiguracyjnych w tym telegazetę. Ciekawostką jest obecność złącza jack, które w dzisiejszych czasach należy już do rzadkości. Docenią je jednak posiadacze starszych amplitunerów czy przewodowych słuchawek. Pilot sprawia dobre wrażenie – jest ergonomiczny i z podświetleniem klawiatury numerycznej – ale tu też czuć pewien krok wstecz. Działa na podczerwień, więc trzeba celować w telewizor, a przecież w 2025 roku oczekiwalibyśmy raczej pełnej obsługi bezprzewodowej. Wyjątkiem są komendy głosowe, które korzystają z Bluetooth, ale i tu nie ma powodów do euforii.

Funkcje SmartTV – TitanOS

No właśnie, a skoro jesteśmy przy głosie – przechodzimy do systemu Smart TV, czyli elementu, który dziś w dużej mierze definiuje codzienny komfort korzystania z telewizora. I tutaj OLED770 wyraźnie odstaje od konkurencji. TitanOS działa na tyle szybko, że trudno mówić o tragedii, ale codzienne użytkowanie potrafi frustrować drobnymi błędami i niedociągnięciami. Teoretycznie dostajemy wsparcie dla AirPlay, ale z drugiej strony screen mirroring w praktyce nie działał w ogóle. Wyszukiwanie głosowe? Jest, ale tylko przez Amazon Alexę i bez obsługi języka polskiego. Innymi słowy funkcje są, ale gdy próbujemy z nich skorzystać, okazuje się, że ich przydatność jest mocno ograniczona wręcz nieprzydatna. I to właśnie Smart TV staje się największym hamulcowym OLED770. Obraz potrafi zachwycić, granie wypada świetnie, Ambilight daje unikalny klimat – a gdy przechodzimy do codziennego korzystania z aplikacji i usług, czujemy niedosyt.

Ambilight – Philips OLED770

Choć w kwestii funkcjonalności smart Philips OLED770 wypada raczej przeciętnie, to ma w zanadrzu coś, czego konkurencja mu szczerze zazdrości. Mowa oczywiście o trójstronnym systemie Ambilight, który od lat jest znakiem rozpoznawczym telewizorów tej marki. Diody LED umieszczone z tyłu obudowy dynamicznie podświetlają ścianę w kolorach dopasowanych do tego, co w danej chwili dzieje się na ekranie. Efekt jest prosty, ale bardzo sugestywny – obraz zdaje się wychodzić poza ramy telewizora, a my dostajemy wrażenie, jakby ekran nagle urósł o dodatkowe cale. Podczas seansu filmowego potrafi to zbudować klimat, w grach zwiększa immersję, a przy codziennym oglądaniu telewizji po prostu cieszy oko. To właśnie ten dodatek sprawia, że mimo ograniczeń TitanOS, OLED770 ma coś, co może przyciągnąć uwagę i nadać mu charakteru.

Odtwarzanie plików z USB

8.5/10

8.5/10

Obsługiwane formaty zdjęć:

JPEG
Yes
Yes
HEIC
No
No
PNG
Yes
Yes
GIF
No
Yes
WebP
No
No
TIFF
No
No
BMP
No
Yes
SVG
No
No

Maksymalna rozdzielczość zdjęcia:

4 Mpix
Yes
Yes
6 Mpix
Yes
Yes
8 Mpix
Yes
Yes
10 Mpix
Yes
No
12 Mpix
Yes
No
16 Mpix
Yes
Yes
20 Mpix
No
No
24 Mpix
No
No
28 Mpix
No
No
32 Mpix
Yes
Yes

Wbudowany odtwarzacz w QNED91T powinien zadowolić większość użytkowników. Bez problemu obsługuje polskie znaki i odtwarza filmy z napisami z zewnętrznych dysków. Odtwarzacz poradzi sobie także z większością formatów audio i zdjęć, poza plikami Apple HEIC.

Wbudowany odtwarzacz multimedialny w Philipsie OLED770 działa całkiem nieźle, zwłaszcza jeśli chodzi o napisy – praktycznie każdy format, jaki wrzuciliśmy, był poprawnie obsługiwany, co z pewnością ucieszy osoby oglądające filmy z własnej biblioteki. Pewne zastrzeżenia pojawiają się natomiast przy obsłudze zdjęć. Nie wszystkie rozdzielczości są rozpoznawane, co może zaskoczyć użytkowników przyzwyczajonych do przeglądania fotografii z klasycznych aparatów czy starszych kart pamięci. Poza tym jednak całość działa poprawnie – warto po prostu upewnić się, że telewizor radzi sobie z plikami, które faktycznie chcemy na nim odtwarzać.

Aplikacje

8.3/10

6.7/10

OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
OK
Player_TVN
OK
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
OK
TVP_VOD
OK
Apple_TV_Plus
OK
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
OK
Spotify
OK
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
No
HBO_MAX
No
Kodi
OK
Apple_music
No
Eleven_sports
OK
Xbox Game Pass
OK
GeForce Now!
OK
Amazon Luna
OK
Boosteroid
No
Steam Link
OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
No
Player_TVN
OK
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
OK
TVP_VOD
No
Apple_TV_Plus
No
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
No
Spotify
No
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
OK
HBO_MAX
No
Kodi
No
Apple_music
No
Eleven_sports
No
Xbox Game Pass
No
GeForce Now!
No
Amazon Luna
OK
Boosteroid
No
Steam Link

Dźwięk

6.9/10

7/10

  • Maksymalna głośność
    -
    80dB
  • Dolby Digital Plus 7.1
    Tak
    Tak
  • Dolby True HD 7.1
    Nie
    Tak
  • Dolby Atmos in Dolby Digital Plus (JOC)
    Tak
    Tak
  • Dolby Atmos in Dolby True HD
    Nie
    Tak
  • DTS:X in DTS-HD MA
    Tak
    Tak
  • DTS-HD Master Audio
    Tak
    Tak

LG QNED91T został wyposażony w zestaw 4 głośników w układzie 2.2 o łącznej mocy 40W. Telewizor gra całkiem przyjemnie, a delikatny bas jest wyczuwalny. Oczywiście nie jest to poziom zewnętrznego systemu audio, takiego jak soundbar czy kino domowe, ale do codziennego użytkowania jest wystarczający. Warto pochwalić również obsługę formatów dźwiękowych DTS:X oraz Dolby Atmos, które znacznie poprawiają jakość wrażeń dźwiękowych.

Jeśli chodzi o brzmienie, Philips OLED770 radzi sobie całkiem dobrze, choć nie ma co liczyć na mocny bas. Do zwykłego oglądania telewizji, serwisów streamingowych czy seriali jego możliwości są w pełni wystarczające – dialogi są wyraźne, a ogólna równowaga tonalna stoi na przyzwoitym poziomie. Kiedy jednak chcemy poczuć prawdziwe uderzenie w kinowych produkcjach czy grach, szybko okazuje się, że brakuje solidnego dołu pasma. W takiej sytuacji naturalnym uzupełnieniem staje się dodatkowy soundbar albo system audio, który pozwoli wykorzystać potencjał świetnego obrazu.

Na plus trzeba natomiast zapisać wszechstronność w obsłudze formatów. OLED770 radzi sobie praktycznie ze wszystkimi popularnymi kodekami, w tym Dolby Atmos, DTS:X czy Dolby TrueHD. Dzięki temu podłączając zewnętrzny sprzęt audio, można liczyć na pełnię wrażeń dźwiękowych, nawet jeśli same głośniki wbudowane w telewizor nie robią spektakularnego wrażenia.

Pomiary akustyczne

Brak danych akustycznych

80dBC (Max)

75dBC