PHILIPS MLED920 / MLED910 vs Panasonic Z95B

Porównanie bezpośrednie

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

PHILIPS MLED920 / MLED910
4 999 

MLED920 / MLED910

Info

Dostępne przekątne: 55”65”75”85”

Dostępne przekątne: 55”65”77”

Matryca: LCD VA

Rozdzielczość: 3840x2160

System: Titan OS

Rok modelowy: 2025

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Matryca: WRGB OLED

Rozdzielczość: 3840x2160

System: Amazon FireTV

Rok modelowy: 2025

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Ogólna ocena

6.5

8.5

  • Filmy i seriale w jakości UHD

    6.4

    9.0

  • Klasyczna telewizja, YouTube

    6.8

    8.8

  • Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)

    6.9

    8.5

  • Granie na konsoli

    8.5

    9.6

  • Telewizor jako monitor do komputera

    4.0

    8.6

  • Oglądanie przy mocnym świetle

    5.5

    7.4

  • Funkcje użytkowe

    5.5

    6.8

  • Aplikacje

    6.7

    7.2

  • Jakość dźwięku

    6.2

    8.9

Zalety

  • Solidna czerń i wysoki kontrast dzięki podświetleniu mini-LED

  • Jasność HDR sięgająca 700–800 nitów w realnych scenach filmowych

  • Obsługa wielu foramtów HDR w tym Dolby Vision i HDR10+

  • Ambilight – element, który dodaje atmosfery, szczególnie wieczorem

  • Sporo obsługiwanych formatów audio: DTS:X, Dolby Atmos, Dolby True HD 7.1

  • Matryca 144 Hz z obsługą VRR, ALLM i Dolby Vision Gaming

  • Głośne brzmienie (do 88 dB)

  • Podświetalny pilot

  • Rewelacyjna czerń

  • Niesamowita jasność - ponad 2000 nit w HDR

  • Kolory fabryczne niemal referencyjne

  • Wsparcie dla wielu formatow HDR w tym Dolby Vision i HDR10 +

  • Fenomenalna płynność ruchu - matryca OLED, 144Hz

  • Świtny wybór dla graczy, HDMI 2.1, VRR, ALLM, Dolby Vision Gaming i HGiG

  • Dobra współpraca z PC – 144 Hz, G-Sync i FreeSync

  • Bardzo dobry dźwięk z wbudowanego soundbara

  • Niezłe kąty widzenia

Wady

No like
  • Titan OS jest dość mocno niedopracowany – zdarzają się spore błędy i braki w aplikacjach

  • Mało funkcji użytkowych

  • Hybrydowy pilot na podczerwień

  • Problemy z płynnością przejść tonalnych w ciemnych scenach

  • Telewizor nie nadaje się (poza graniem) do współpracy z PC – mocny dithering i słaba czytelność czcionek, szczególnie kolorowych i na ciemnym tle

  • Fire TV – brak aplikacji, dziwne błędy, nieprzetłumaczone menu

  • Brak obsługi DTS:X

  • Brak możliwości włączenia zewnętrznych napisów z pamięci USB

  • Tylko dwa porty HDMI 2.1, w tej klasie to zdecydowanie za mało

  • Cena wyraźnie wyższa niż u konkurencji, która bywa pozbawiona takich problemów systemowych

Czy warto kupić? Werdykt

Philips MLED920 to naturalna kontynuacja ubiegłorocznego modelu PML9000, ale nie jest to powtórka z rozrywki. Widać, że producent odrobił lekcję – przede wszystkim poprawiono algorytmy lokalnego wygaszania, które w zeszłym roku potrafiły mocno psuć odbiór. Teraz czerń i kontrast prezentują się zdecydowanie lepiej, a w połączeniu z obecnym tutaj Dolby Vision nawet treści HDR wyglądają naprawdę przyzwoicie. Obraz potrafi czasami błyszczeć tam, gdzie powinien, i nie męczy przy tym oka w trudniejszych scenach. Bez dwóch zdań największym atutem MLED920 jest jednak jego unikalny system Ambilight. Trójstronne podświetlenie potrafi nadać filmom i grom zupełnie nowego klimatu – ekran jakby wychodził poza swoje granice, a całe pomieszczenie staje się częścią seansu. To coś, co docenią nie tylko kinomani, ale też gracze, którzy oprócz światełek dostają cały zestaw funkcji typowych dla nowoczesnych TV gamingowych: 144 Hz, VRR, ALLM czy Dolby Vision Gaming. Pod tym kątem Philips ma naprawdę sporo do zaoferowania. Ale. No właśnie, jest duże ale – tutaj dochodzimy do najtrudniejszej części tego werdyktu – to wciąż sprzęt dwojaki. Z jednej strony mamy mocny obraz i unikalną funkcję Ambilight, z drugiej ograniczenia sprzętowe, które trudno zignorować. Titan OS w obecnej formie to duży hamulec, pełen błędów i braków, które sprawiają, że telewizor odstaje od konkurencji. Do tego dochodzi cena, która wcale nie niska jak na oferowane możliwości. Dlatego ciężko polecić go jednoznacznie każdemu. Jeśli jednak szukacie najjaśniejszego ekranu Philipsa w rozsądnej cenie, z Ambilightem, całym zestawem funkcji dla graczy i podstawowymi aplikacjami – MLED920 będzie wyborem całkiem trafionym.

Panasonic Z95B to sprzęt, przy którym trudno nie unieść brwi z zachwytu. Już od pierwszych chwil widać, że mamy do czynienia z ekranem absolutnie wyjątkowym, zdolnym wydobyć z filmów i gier wszystko to, co w nich najlepsze. Czerń jest perfekcyjna, jasność w HDR zachwyca, a kolory – czy to w trybie filmowym, czy w grach – pokazują, że fabryczna kalibracja u Panasonica osiągnęła poziom, którego inni producenci mogą się dopiero uczyć. Dodajmy do tego rewelacyjny dźwięk z wbudowanego soundbara oraz świetne kąty widzenia to dostaniemy obraz telewizora, który pod kątem jakości obrazu i samej immersji audiowizualnej wydaje się być sprzętem kompletnym. Ale im dłużej z niego korzystaliśmy, tym bardziej narastało wrażenie, że obcujemy z urządzeniem rozdwojonym. Z jednej strony jest niczym monitor referencyjny, idealny do oceny materiałów wideo i czerpania czystej przyjemności z filmów czy seriali a nawet grania, z drugiej – telewizor, który w swojej codziennej funkcjonalności potrafi zawieść na całej linii. FireTV w swojej aktualnej wersji bywa frustrujący, aplikacji jest dużo mniej niż u konkurencji, część w ogóle się nie instaluje, a system potrafi zaliczyć niejedną zadyszkę. Do tego dochodzą dziwne problemy systemowe jak np. brak obsługi podstawowych napisów w filmach z USB – niby to wszystko to drobiazgi, ale składają się na obraz urządzenia, które w codziennym użytkowaniu dalekie jest od ideału. I tu właśnie pojawia się największy paradoks Z95B. To telewizor, który daje prawdopodobnie jeden najlepszych obrazów, jaki w tej chwili można zobaczyć w salonie, i jednocześnie taki, którego jako typowego „telewizora” trudno polecić bez zastrzeżeń. Konkurencja, choć często odrobinę słabsza wizualnie, bywa zwyczajnie bardziej przyjazna w obsłudze i kosztuje przy tym znacznie mniej. Dlatego Z95B to propozycja dla purystów obrazu, dla osób, które szukają referencyjnego ekranu i są w stanie zaakceptować wszystkie kompromisy związane z resztą niedziałających funkcji. Dla nich będzie to sprzęt marzeń. Dla reszty – pokaz siły Panasonica i raczej forma ciekawostki.

Wygląd telewizora

Wejścia HDMI
0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 (48Gbps)
2 x HDMI 2.0, 2 x HDMI 2.1 (48Gbps)
Inne wejścia
Wyjścia
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
Podłączenie do sieci
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Jakość wykonania
BuildQuality-Good
Super Premium
Rodzaj podstawy
Nogi
Centralna
Kolor ramki
Grafitowa
Grafitowa
Regulacja podstawy
Stała
Obracana
Montaż na płasko
Nie
Tak
Akcesoria
Podstawa
Podstawa

Kontrast i czerń

7.9/10

10/10

Funkcja lokalnego wygaszania: Tak, ilość stref: 144 (12 x 12)

Kontrast:

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Kontrast i detale w czerni

Wynik

298,900:1

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Kontrast i detale w czerni

Wynik

38,500:1

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Kontrast i detale w czerni

Wynik

23,950:1

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Kontrast i detale w czerni

Wynik

16,850:1

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Kontrast i detale w czerni

Wynik

8,000:1

Test Panasonic Z95B Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Panasonic Z95B Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Panasonic Z95B Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Panasonic Z95B Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Panasonic Z95B Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Efekt halo i widoczność detali w czerni:

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Kontrast i detale w czerni
Test Panasonic Z95B Kontrast i detale w czerni

Philips MLED920 w wersji 55 cali, którą mieliśmy okazję testować, korzysta z matrycy VA o wysokim kontraście. Sama matryca to jedno, ale prawdziwym wyróżnikiem tego modelu jest podświetlenie mini-LED. To ono w dużej mierze decyduje o tym, jak wygląda czerń i kontrast – i trzeba przyznać, że Philips zrobił tu duży krok naprzód względem modeli z 2024 roku, gdzie algorytmy lokalnego wygaszania wypadały po prostu przeciętnie. W nowej odsłonie jest znacznie lepiej, a kontrast prezentowany przez MLED920 potrafi naprawdę pozytywnie zaskoczyć. Momentami przypomina to wręcz poziom znany z najlepszych telewizorów LCD na rynku – czerń potrafi być głęboka, obraz nabiera trójwymiarowości, a seanse w ciemnym pokoju robią świetne wrażenie. Oczywiście, jak na każdy telewizor mini-LED przystało, nie jest to obraz całkowicie wolny od kompromisów. Przy dużej ilości drobnych elementów na ekranie algorytmy lokalnego wygaszania potrafią czasem się pogubić – raz przygaszając detale mocniej, niż byśmy chcieli, a innym razem rozjaśniając tło, co skutkuje lekkimi, jasnogranatowymi poświatami wokół obiektów (tzw. efekt halo). Mimo tych niedoskonałości musimy podkreślić, że czerń i kontrast to naprawdę mocna strona Philipsa MLED920 i zdecydowanie jeden z argumentów, dla których warto go brać pod uwagę w średniej półce.

Czerń i kontrast w Panasonicu Z95B można określić jednym słowem – perfekcja. Jak na każdy telewizor OLED przystało, panel sterujący pojedynczymi pikselami daje możliwość całkowitego wygaszania fragmentów obrazu, co skutkuje absolutną czernią. Dzięki temu Z95B oferuje idealną separację pomiędzy jasnymi a ciemnymi elementami sceny, a na ekranie nie widać żadnych poświat, rozjaśnień czy efektów halo. Nawet w najbardziej wymagających sekwencjach, gdzie inne telewizory LCD zdradzają swoje ograniczenia, tutaj obraz pozostaje klarowny i czytelny. W praktyce trudno sobie wyobrazić, by w tej kategorii OLED-y mogły jeszcze coś poprawić, bo technologia samowygaszających się pikseli po prostu nie ma słabych punktów w zakresie kontrastu. Panasonic Z95B nie wyłamuje się z tego schematu i pokazuje, że w kwestii czerni nie istnieje już pole do znaczących usprawnień – to poziom referencyjny, który trudno przebić.

Jakość efektu HDR

5/10

8.7/10

Wspierane formaty
Dolby Vision, HDR10, HLG, HDR10+
HDR10, HDR10+, Dolby Vision, Dolby Vision IQ, HLG
Pokrycie palety barw
DCI P3: 89.9%, Bt.2020: 65.6%
DCI P3: 99.8%, Bt.2020: 81.3%

Pomiar jasności w HDR:

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Jakość efektu HDR

Wynik

722 nit

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Jakość efektu HDR

Wynik

177 nit

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Jakość efektu HDR

Wynik

775 nit

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Jakość efektu HDR

Wynik

131 nit

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Jakość efektu HDR

Wynik

677 nit

Test Panasonic Z95B Jakość efektu HDR

Wynik

2069 nit

Test Panasonic Z95B Jakość efektu HDR

Wynik

2118 nit

Test Panasonic Z95B Jakość efektu HDR

Wynik

2131 nit

Test Panasonic Z95B Jakość efektu HDR

Wynik

2114 nit

Test Panasonic Z95B Jakość efektu HDR

Wynik

1442 nit

Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Jakość efektu HDR
Test Panasonic Z95B Jakość efektu HDR

Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Jakość efektu HDR
Test Panasonic Z95B Jakość efektu HDR

Statyczny HDR10

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Jakość efektu HDR
Test Panasonic Z95B Jakość efektu HDR

Dynamiczny: Dolby Vision

Dynamiczny: Dolby Vision

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Jakość efektu HDR
Test Panasonic Z95B Jakość efektu HDR

Wykres jasności HDR:

Panasonic Z95B

Luminancja HDR

Jasność barw RGB

PHILIPS MLED920 / MLED910

Luminancja HDR

Philips MLED920 w naszych pomiarach w statycznych testach osiągnął nawet okolice 900 nitów, co jak na średnią półkę jest naprawdę solidnym wynikiem. W praktyce przekłada się to na sporo satysfakcji podczas seansów – w scenach bogatych w jasne światło, takich jak pierwsza, trzecia czy piąta plansza testowa, ekran potrafił wygenerować około 700 nitów, a więc poziom wystarczający, by poczuć prawdziwy „efekt HDR”. Nie da się jednak ukryć, że ograniczona liczba stref podświetlenia i charakterystyczne dla mini-LED-ów kompromisy algorytmów wygaszania w bardziej wymagających scenach ujawniają swoje oblicze. W sekwencjach z niewielkimi źródłami światła – jak księżyc czy scena z filmu Sicario 2 – telewizor wyraźnie stawia na utrzymanie głębszej czerni kosztem jasności tych drobnych elementów. Dla wiekszości widzów to wciąż rozsądny kompromis, bo ciemne tło wygląda wtedy znacznie lepiej, choć trzeba mieć świadomość, że same detale mogą nie zachwycać intensywnością. Pewien niedosyt pozostawia także kwestia kolorów. Choć zastosowany filtr PFS (odpowiednik kropek kwantowych znanych z QLED-ów) robi swoje i barwy prezentują się całkiem żywo, to jednak pokrycie palety DCI-P3 sięga „zaledwie” 90%. W codziennym oglądaniu będzie to wystarczające, ale w ekstremalnie kolorowych produkcjach – jak najnowsze animacje Disneya – można dostrzec, że część tonów nie jest aż tak soczysta, jak mogłoby być w innych konstrukcjach.

Jakość efektu HDR w Panasonicu Z95B należy do absolutnej czołówki. Dzięki matrycy najnowszej generacji, nazwanej przez producenta Primary RGB Tandem OLED, telewizor potrafi osiągać ponad 2000 nitów jasności w scenach filmowych. Efekt jest imponujący i potrafi zachwycić intensywnością światła, dając poczucie kontaktu z ekranem wykraczającym poza dotychczasowe doświadczenia. Podobne odczucia towarzyszyły nam tylko przy testach LG G5, Samsunga S95F czy Philipsa OLED910. Oczywiście, zdarzają się momenty, kiedy algorytmy urządzenia decydują o ograniczeniu luminacji – dotyczy to zwłaszcza pełnoekranowych jasnych sekwencji, takich jak końcowa plansza w filmie The Meg. Nawet wtedy Z95B utrzymuje poziom około 1500 nitów, co wciąż jest rezultatem robiącym ogromne wrażenie. Można więc powiedzieć, że HDR w tym modelu został doprowadzony do mistrzowskiej formy. Duży krok naprzód widać także w odwzorowaniu palety barw. Nowy panel tandem OLED nie dorównuje jeszcze najlepszym ekranom QD-OLED pod względem pełnego pokrycia gamutu, ale dystans między tymi rozwiązaniami znacząco się zmniejszył. Podczas oglądania filmów różnice są na tyle subtelne, że w normalnych warunkach trudno je zauważyć, a kolory pozostają żywe i nasycone.

Odwzorowanie barw fabrycznie

5/10

9.5/10

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Odwzorowanie barw fabrycznie
Test Panasonic Z95B Odwzorowanie barw fabrycznie

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Odwzorowanie barw fabrycznie
Test Panasonic Z95B Odwzorowanie barw fabrycznie

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Podobnie jak każdy testowany przez nas telewizor Philipsa, MLED920 sprawdziliśmy przede wszystkim w trybie Filmmaker – to właśnie on ma być tym „najuczciwszym” trybem, stworzonym z myślą o filmach i jak najwierniejszym oddaniu intencji twórców. Faktycznie, pod względem kolorystyki wypada on najlepiej spośród wszystkich trybów dostępnych w telewizorze, ale nie jest wolny od wad. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to balans bieli. Obraz ma delikatną tendencję do wpadających w fioletowo-różowe tony, co nadaje mu nieco nienaturalny charakter. Jeszcze większym problemem okazało się jednak to, o czym wspominaliśmy wcześniej – przepalanie obrazu. Wystarczy spojrzeć na wykresy gammy czy EOTF, żeby zobaczyć, że linia mocno odjeżdża poza normę, spadając poniżej wartości 1,8. W praktyce oznacza to "przelewanie" najjaśniejszych bieli, gdzie obraz staje się wręcz mleczny. Na szczęście większość tych problemów da się skorygować – MLED920 reaguje na kalibrację i z pomocą kilku poprawek można znacząco poprawić odbiór obrazu.

Odwzorowanie barw fabryczne trybu Filmmaker, moi drodzy, to w przypadku Panasonica Z95B prawdziwy ewenement. Mówię o naszej sztuce testowej, ale wynik był tak dobry, że aż ciężko w to uwierzyć. Jedyny detal, do którego można się przyczepić, to delikatny brak niebieskiego w balansie bieli, ale poza tym telewizor prosto po wyjęciu z pudełka zaprezentował obraz, jakiego jeszcze nigdy nie widzieliśmy w trybie fabrycznym. Testy palety kolorów, Color Checker – wszystko wskazywało wartości poniżej Delta 2. To dużo niższy wynik niż próg postrzegalności ludzkiego oka, czyli mówiąc wprost, widz nie ma szans dostrzec poważnych odchyleń. Wygląda to tak, jakby Panasonic faktycznie kalibrował ten model już na etapie fabrycznym. Oczywiście nie możemy wykluczyć, że trafiliśmy na wyjątkowo dobrze ustawioną sztukę, ale rezultat i tak robi piorunujące wrażenie. Jesteśmy bardzo restrykcyjni przy ocenach fabrycznej kalibracji, a tutaj szczęka nam po prostu opadła.

Odwzorowanie barw po kalibracji

7.5/10

9.8/10

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Odwzorowanie barw po kalibracji
Test Panasonic Z95B Odwzorowanie barw po kalibracji
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Odwzorowanie barw po kalibracji
Test Panasonic Z95B Odwzorowanie barw po kalibracji

Po kalibracji udało nam się w dużym stopniu okiełznać balans bieli – do tego stopnia, że przeciętny widz nie będzie w stanie wychwycić przekłamań w kolorach. Zniknęła też charakterystyczna różowo-fioletowa poświata, która wcześniej zaburzała naturalność obrazu. Paleta barw została uporządkowana, a kolory prezentują się bardziej spójnie i neutralnie. Gamma w treściach SDR po kalibracji wygląda już naprawdę dobrze – nie ma mowy o wcześniejszym efekcie „przelania” jasnych scen. Obraz stał się bardziej kontrastowy i pozbawiony tej mleczności, która wcześniej mocno psuła odbiór. W przypadku treści HDR poprawa również jest zauważalna, choć tutaj nadal widać, że telewizor idzie „w swoją stronę”. Krzywa EOTF nie daje się w pełni ułożyć, bo Philips w swoich ustawieniach po prostu nie oferuje narzędzi pozwalających na precyzyjne sterowanie tym parametrem. W wielu filmach telewizor poprostu nadal eksponuje obraz „po swojemu”. Mimo tych ograniczeń kalibracja przyniosła sporo dobrego – udało się zminimalizować większość przekłamań kolorystycznych i znacząco poprawić ogólną równowagę obrazu. Trzeba jednak pamiętać, że pewne bariery wynikają z samej konstrukcji sprzętowej i ich po prostu nie da się przeskoczyć.

Odwzorowanie barw po kalibracji w Z95B to temat, o którym trudno się długo rozpisywać, bo po prostu nie było tu wiele do zrobienia. Delikatna korekta balansu bieli wystarczyła, żeby zniwelować brak niebieskiego i w tym momencie obraz wskoczył na poziom niemal referencyjny. Trzeba przyznać, że tak małego zakresu pracy nie mieliśmy już dawno. Jeżeli ktoś z was jest wyjątkowo spostrzegawczy, może zauważyć minimalne odchylenia w krzywej EOTF, ale to wiąże się raczej z działaniem funkcji dynamicznego mapowania tonów, o której wspominaliśmy wcześniej. Na dobrą sprawę nie jest to wada, tylko cecha tego rozwiązania, które celowo zmienia charakterystykę jasności w zależności od sceny. Podsumowując, jesteśmy pod ogromnym wrażeniem. Panasonic Z95B to telewizor, który już prosto z pudełka prezentuje się świetnie, a po kalibracji wskakuje na poziom, przy którym naprawdę trudno nam znaleźć cokolwiek do poprawy.

Płynność przejść tonalnych

6.5/10

7.8/10

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Płynność przejść tonalnych
Test Panasonic Z95B Płynność przejść tonalnych
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Płynność przejść tonalnych
Test Panasonic Z95B Płynność przejść tonalnych
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Płynność przejść tonalnych
Test Panasonic Z95B Płynność przejść tonalnych
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Płynność przejść tonalnych
Test Panasonic Z95B Płynność przejść tonalnych

Płynność przejść tonalnych w Philipsie MLED920 nie jest jego najmocniejszą stroną. W naszych testach szybko zauważyliśmy, że telewizor miewa wyraźne problemy w ciemniejszych scenach – przykładem mogą być fragmenty z filmu The Green Knight czy testowe palety szarości. Widać tam charakterystyczne schodkowanie kolorów i zbyt ostre łączenia odcieni, co w produkcjach utrzymanych w mroczniejszej stylistyce potrafi rzucać się w oczy. Na szczęście sytuacja wygląda lepiej w jaśniejszych scenach – tam obraz prezentuje się gładko i bez większych artefaktów.

Posterizacja, czyli schodkowanie kolorów, była w zeszłorocznym Z95A piętą achillesową flagowca Panasonica. W nowym Z95B widać wyraźnie, że producent przyłożył się do poprawy związanej z gradacją i problem został w dużej mierze skorygowany. W większości scen nie widać już łączeń kolorów, a przejścia tonalne są gładkie i wyglądają naturalnie. Nie znaczy to jednak, że problem zniknął całkowicie. W ekstremalnie trudnych fragmentach, zwłaszcza w bardzo ciemnych scenach jak te z filmu Green Knight, nadal można dostrzec pewne niedoskonałości. Mimo wszystko cieszy fakt, że Panasonic podszedł do tematu poważnie i zrobił duży krok naprzód bo różnica względem poprzedniego modelu jest naprawdę zauważalna.

Upscaling i obróbka cyfrowa obrazu

7/10

6/10

Obraz bez overscanu na sygnale SD
OK
OK
Funkcja wygładzania przejść tonalnych
OK
OK

Funkcja wygładzania przejść tonalnych

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych
Test Panasonic Z95B Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych

Obraz bez overscanu na sygnale SD

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych
Test Panasonic Z95B Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych

Producent wyposażył ten model w kilka funkcji poprawiających jakość sygnału i choć zwykle podchodzimy do takich „ulepszaczy” z dystansem, tutaj okazują się one naprawdę pomocne. Kluczowa jest opcja nazwana „redukcją zniekształceń” – na średnim poziomie działa najlepiej, bo z jednej strony skutecznie wygładza niechciane schodki i łączenia kolorów, a z drugiej nie wycina przesadnie detali, przez co obraz nadal wygląda naturalnie.

Trochę gorzej sprawa wygląda z upscalingiem. Materiały o niższej jakości – choćby testowe wideo z modelką – prezentowały się miękko i pozbawione ostrości. Owszem, można to w pewnym stopniu skorygować suwakiem ostrości w menu, ale efekt wciąż pozostaje daleki od tego, co oferują konkurenci w podobnej cenie. Philips musi więc jeszcze popracować nad tym elementem, bo na tle udanej poprawy przejść tonalnych skalowanie wypada poprostu słabo.

Zacznijmy od tego, co wychodzi dobrze. Upscaling w Z95B stoi na bardzo wysokim poziomie – obraz w niższych rozdzielczościach jest wyraźny i ostry, a jedyne drobne mankamenty to delikatne ząbkowanie w niektórych partiach obrazu. Ważne też, że telewizor nie przycina materiału w żaden sposób i zachowuje jego proporcje, co nie zawsze jest oczywistym faktem nawet w 2025 roku.

Gorzej wygląda sprawa obróbki cyfrowej. Funkcje takie jak „wygładzanie gradacji” czy „redukcja szumów blokowych” w praktyce nie działają – testowany materiał wyglądał identycznie niezależnie od ustawień. Równie dobrze moglibyśmy zaznaczyć, że tej funkcji poprstu nie ma. Trochę to rozczarowujące, zwłaszcza że Panasonic mocno promuje swój procesor HCX Pro AI II, chwaląc się obecnością sztucznej inteligencji poprawiającej jakość obrazu. Tymczasem w tak podstawowej kwestii telewizor nie daje realnego efektu i wygląda to słabiej, niż można by oczekiwać po sprzęcie z najwyższej półki.

Smużenie i płynność ruchu

7.8/10

8.5/10

Maksymalne odświeżanie matrycy
144Hz
144Hz
Opcja poprawy płynności filmów
OK
OK
Opcja redukcji smużenia
OK
OK
Funkcja BFI 60Hz
Nie
Tak, 60Hz (obraz migocze)
Funkcja BFI 120Hz
Nie
Nie
Spadek jasności przy użyciu BFI
-%
37%

Smużenie przy odświeżaniu do 120Hz (tak jak konsola i sport):

Smużenie (funkcja BFI włączona):

Obraz migocze w tym trybie

Smużenie (4K@144Hz):

Smużenie (4K@144Hz):

Philips MLED920 ma na pokładzie matrycę 144 Hz, co od razu sugeruje, że w kategorii płynności ruchu nie powinniśmy narzekać. I faktycznie – jak na panel VA smużenie jest tutaj stosunkowo niskie, a choć na ciemniejszych tłach można czasem dostrzec delikatne problemy, nie są one czymś, co większości osób rzuci się w oczy podczas zwykłego oglądania.

Dużym plusem jest też obecność upłynniacza ruchu o nazwie „Style ruchu”. To on pozwala dostosować wrażenie płynności do własnych preferencji – jeśli ktoś lubi bardziej „teatralny”, wręcz telewizyjny charakter obrazu, może podbić suwaki, a jeśli woli zachować naturalne „szarpnięcia” kinowej klatki, wystarczy ustawić niższe wartości. Dzięki temu każdy może znaleźć złoty środek.

Matryca OLED o bradzo wysokim odświeżaniu już sama z sobie daje niezwykle ostry obraz nawet w dynamicznych scenach sportowych, jak mecze piłki nożnej czy koszykówki, i Z95B nie jest tu wyjątkiem. Bardzo ważne jest też to, że telewizor został wyposażony w autorski system upłynniania obrazu „Intelligent Frame Creation”. Wśród dostępnych suwaczków najważniejszy okazuje się ten nazwany „płynność filmów”, bo właśnie on pozwala przy materiałach 24-klatkowych, czyli filmach, dostosować ruch do własnych preferencji – od bardziej „klatkowego” wyglądu aż po płynny, wręcz teatralny efekt. Trochę szkoda, że Panasonic nie zdecydował się na podkręcenie najnowszej matrycy tandem OLED do 165 Hz, jak zrobił to Samsung w S95F czy LG w G5, bo wiemy, że panel jest technicznie do tego zdolny. Z drugiej strony to i tak głównie zaleta dla graczy pecetowych, więc w codziennym oglądaniu nie jest to duży brak bo jesteśmy ograniczeni do 120Hz.

Funkcje dla graczy

9.8/10

10/10

  • ALLM
    Yes
    Yes
  • VRR
    Yes
    Yes
  • Zakres VRR
    48 - 144Hz
    40 - 144Hz
  • Tryb Dolby Vision Gra
    Yes
    Yes
  • Poprawna implementacja HGiG
    Yes
    Yes
  • 1080p@120Hz
    Yes
    Yes
  • 1440p@120Hz
    Yes
    Yes
  • 4K@120Hz
    Yes
    Yes
  • Game bar
    Yes
    Yes

Dla graczy Philips MLED920 to naprawdę kompletne narzędzie. Producent zadbał o wszystko, co dziś uchodzi za standard w telewizorach z myślą o konsolach i PC. Jest ALLM, więc konsola sama przełącza ekran w tryb gry, jest VRR i odświeżanie 144 Hz, które gwarantuje płynną rozgrywkę nawet w szybkich tytułach. Obsługiwane są wszystkie kluczowe formaty HDR – w tym HGiG i Dolby Vision Gaming dla Xboxa – co sprawia, że niezależnie od tego, w co gracie i na jakiej konsoli, telewizor będzie potrafił wycisnąć z obrazu maksimum możliwości. W codziennym graniu przydatny okazuje się też Game Bar – stosukowo prosty w wykonaniu Philipsa, ale funkcjonalny panel, w którym można szybko podejrzeć parametry obrazu, włączyć VRR czy dostosować szczegóły bez wychodzenia z gry. Nie jest tak rozbudowany jak u konkurencji, ale swoje zadanie spełnia bez zarzutu. No i na koniec coś, co wyróżnia Philipsa na tle konkurencji – Ambilight. Trójstronne podświetlenie LED potrafi zrobić ogromne wrażenie w grach, szczególnie wieczorem. To też sposób na lekkie „rozszerzenie” ekranu i poczucie większej imersji. A że kolorowe LED-y stały się ostatnio niemal obowiązkowym elementem pokoju gracza, to MLED920 wpisuje się w ten trend idealnie.

Panasonic Z95B pod kątem grania jest kompletnie wyposażony. Dwa porty HDMI 2.1 z pełną przepustowością 48 Gb/s gwarantują obsługę wszystkiego, czego można oczekiwać od nowoczesnego ekranu. Jest synchronizacja klatek VRR, jest automatyczny tryb gry ALLM, a do tego pełna kompatybilność z formatami HDR wykorzystywanymi w grach. Telewizor wspiera zarówno Dolby Vision dla Xboxa, jak i popularny HGiG, który w tym przypadku został wdrożony poprawnie, więc faktycznie działa tak, jak powinien.

Mimo że marka kojarzy się głównie z kinem domowym i sprzętem dla filmowców, tutaj znalazło się też miejsce na udogodnienia dla graczy. Na pokładzie jest Game Bar (a reczej Game Circles) – wizualnie wygląda trochę nietypowo, ale spełnia swoje zadanie i pozwala szybko sprawdzić najważniejsze parametry obrazu. Do pełni szczęścia brakuje właściwie tylko czterech portów HDMI 2.1 zamiast dwóch. To drobiazg, ale w telewizorze tej klasy można było liczyć na pełny komplet.

Input lag

9.6/10

10/10

SDR

1080p60
18 ms
13 ms
1080p120
9 ms
5 ms
2160p60
17 ms
13 ms
2160p120
9 ms
5 ms

HDR

2160p60
17 ms
13 ms
2160p120
9 ms
5 ms
4320p60

Dolby Vision

2160p60 DV
35 ms
13 ms
2160p120 DV
9 ms
5 ms

Input lag w Philipsie MLED920 wypada naprawdę bardzo dobrze – w trybie 120 Hz zmierzyliśmy wartości poniżej 10 ms, co stawia ten model w absolutnej czołówce telewizorów LCD, jeśli chodzi o responsywność. Nawet przy 60 Hz rezultat na poziomie około 18 ms jest w pełni akceptowalny i nie będzie przeszkadzał w żadnym typie rozgrywki. Pewnym wyjątkiem jest tryb Dolby Vision w 60 klatkach, gdzie opóźnienie potrafi wzrosnąć nawet do 35 ms. To wynik, który esportowców może już odrobinę kłuć w oczy, ale trzeba uczciwie przyznać – dla większości tzw. „casualowych graczy” będzie to absolutnie nieodczuwalne. Szczególnie że mówimy o wartościach, które i tak w praktyce pozwalają na komfortowe granie bez większych kompromisów.

Niezależnie od oglądanej treści input lag na Z95B jest niezwykle niski – nawet w Dolby Vision telewizor działa w 120 Hz z opóźnieniem poniżej 5 ms. To wynik, który stawia go w absolutnej czołówce ekranów do grania. Gdybyśmy mogli, spokojnie dalibyśmy mu ocenę 11/10. 😉

Współpraca z komputerem PC

4/10

8.6/10

Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie)
Tak
Tak
Czytelność czcionek
Średnia
Dobra
Czytelność ciemnego tekstu i kształtów
Słaba
Bardzo dobra
Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie)
9ms
5ms
Układ subpikseli matrycy
BGR
BWRG
Maksymalna częstotliwość odświeżania
144Hz
144Hz
G-Sync
Tak
Tak
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Współpraca z komputerem PC
Test Panasonic Z95B Współpraca z komputerem PC

Jeśli chodzi o współpracę z komputerem PC, Philips MLED920 budzi dość mocno mieszane odczucia. Z jednej strony na papierze wygląda imponująco – mamy 144 Hz, obsługę G-Sync i FreeSync, więc pod kątem grania na PC telewizor nie zawodzi. Każdy, kto szuka dużego ekranu do gier komputerowych, dostaje tu solidny pakiet funkcji. Kiedy jednak spróbujemy wykorzystać go jako typowy monitor do codziennej pracy, szybko wychodzą jego ograniczenia. Czcionki nie prezentują się najlepiej – widać mocny dithering, kolorowe litery bywają poszarpane, a w przypadku bardzo ciemnych tekstów pojawiają się wręcz dziwne anomalie, jakby panel gubił cienkie linie i miał problem z ich prawidłowym odwzorowaniem. W dużym skrócie: Do gier PC tak. Do jakiejkolwiek pracy i czytania tekstu: stanowcze nie.

Z95B można spokojnie podłączyć do komputera i korzystać z niego jak z dużego monitora. Owszem, przez układ pikseli WOLED czcionki nie wyglądają tak idealnie ostro jak na typowych monitorach np. z matrycami IPS i przy pracy biurowej można to dostrzec, ale trudno uznać to za poważny problem. Raczej mało kto kupuje taki telewizor do Excela. 😉 Jeśli chodzi o granie na PC, to tutaj nie ma się do czego przyczepić. Tryb 144 Hz działa świetnie, do tego mamy pełne wsparcie dla G-Sync i AMD FreeSync, więc synchronizacja klatek działa bez zarzutu z każdą kartą graficzną. Mimo drobnych mankamentów w wyświetlaniu czcionek trudno, żeby Z95B nie dał sobie rady w tej roli – jako ekran do gier sprawdza się po prostu fenomenalnie.

Kąty widzenia

3.2/10

8/10

spadek jasności pod kątem 45 stopni
68%
11%

Kąty widzenia w MLED920 to klasyka gatunku przy matrycy typu VA – już lekkie odejście od środka sprawia, że obraz zaczyna tracić kolory, kontrast słabnie, a całość robi się dość płaska i mało atrakcyjna. Nie ma tu żadnych cudów. Jeśli więc oglądacie filmy w większym gronie i każdy siedzi trochę z boku, będzie to lekko zauważalne. Z drugiej strony coś za coś: właśnie dzięki tej matrycy MLED920 potrafi wyświetlić dużo głębszą czerń niż telewizory na panelach IPS.

Pod tym względem Z95B wypada naprawdę bardzo dobrze. Spadek jasności pod kątem to zaledwie 11 procent, czyli dokładnie tyle, ile notują najlepsze panele QD-OLED i poprzednia generacja MLA od LG Display. Dzięki temu nawet oglądając telewizor z boku nie ma wrażenia, że obraz robi się wyblakły czy mało czytelny.

Kolory przy ekstremalnych kątach faktycznie lekko bledną i nie są aż tak stabilne jak w QD-OLED-ach, ale trudno to uznać za poważny problem. Obraz nadal wygląda świetnie i spokojnie można być pewnym, że oglądając Z95B pod dużym kątem wszystko pozostanie wyraźne. Warto też pamiętać o obrotowej stopie i w kwesti kątów widzenia, bo to praktyczne rozwiązanie, które pozwala w prosty sposób ustawić ekran tak, żeby wszyscy w pokoju mieli możliwie najlepszy widok.

Sprawność telewizora w dzień

5.5/10

7.4/10

Powłoka matrycy
Satynowy
Błyszcząca
Tłumienie odbić
Przyzwoite
Przyzwoite
Czerń w trakcie dnia
Dobra
Bardzo dobra
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Sprawność telewizora w dzień
Test Panasonic Z95B Sprawność telewizora w dzień
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Sprawność telewizora w dzień
Test Panasonic Z95B Sprawność telewizora w dzień

Jasność matrycy

Średnia jasność SDR

Panasonic Z95B: 623 cd/m2

PHILIPS MLED920 / MLED910: 421 cd/m2

Philips MLED920 w codziennym użytkowaniu radzi sobie nieźle. Zastosowana satynowa powłoka na matrycy całkiem skutecznie tłumi odbicia i w większości umiarkowanie nasłonecznionych salonów poradzi sobie z niechcianymi refleksami. Trzeba jednak pamiętać, że to nie jest telewizor, który powala jasnością – średnia wartość w SDR oscyluje w okolicach 450 nitów. W bardzo jasnych pomieszczeniach, szczególnie z dużymi południowymi oknami, ekran nie zawsze przebije się przez intensywne światło dzienne. W takich sytuacjach warto wspomóc go choćby delikatnymi zasłonami, żeby komfort oglądania mocno nie ucierpiał.

Rok 2025 to moment, w którym można już śmiało powiedzieć, że OLED-y nadają się do oglądania nawet w mocno nasłonecznionych pomieszczeniach. Nowa generacja paneli WOLED, zastosowana w Z95B, potrafi osiągnąć naprawdę wysoką jasność – średnia wartość dla Z95B w trybie SDR wynosi aż 623 nity. To wynik, który jeszcze kilka lat temu był poza zasięgiem tej technologii. Oczywiście nie jest to poziom najlepszych telewizorów LCD przeznaczonych do jasnych salonów, a sama matryca, błyszcząca z delikatnym filtrem, średnio radzi sobie z tłumieniem odbić. Mimo to trudno mieć większe zastrzeżenia. Z95B bez problemu poradzi sobie w większości dziennych warunków i spokojnie można oglądać telewizję czy filmy nawet wtedy, gdy w pokoju wpada sporo światła.

Szczegóły dotyczące matrycy

Rodzaj widma podświetlenia
Mini-LED PFS LED
Wersja oprogramowania podczas testów
TPN258E_V058.002.179.041
Fire OS 8.1.4.1 (RS8141/3009)
Procesor obrazu

Struktura subpikseli matrycy:

Jednorodność matrycy i termowizja:

Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Szczegóły dotyczące matrycy
Test Panasonic Z95B Szczegóły dotyczące matrycy

PHILIPS MLED920 / MLED910

Panasonic Z95B

Funkcje telewizora

5.5/10

6.8/10

  • Wejścia HDMI
    0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 48Gbps
    2 x HDMI 2.0, 2 x HDMI 2.1 48Gbps
  • Wyjścia
    Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
    Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
  • Podłączenie do sieci
    Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
    Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
  • Odbiór telewizji
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C

Funkcje klasyczne:

  • Nagrywanie na USB (TV naziemna)
    Nie
    Tak
  • Programowanie nagrań
    Nie
    Nie
  • Obraz w obrazie (PiP)
    Nie
    Nie
  • Pilot RF (bez konieczności celowania w ekran)
    Nie
    Tak
  • Podświetlany pilot
    Tak
    Nie
  • Telegazeta
    Tak
    Tak
  • Tryb tylko dźwięk
    Tak
    Tak
  • Podłączenie słuchawek bluetooth do telewizora
    Tak
    Tak
  • Słuchawki bluetooth i głośniki telewizora jednocześnie
    Nie
    Tak

Funkcje Smart:

  • AirPlay
    Tak
    Tak
  • Screen mirroring (Windows Miracast)
    Nie
    Tak
  • Wyszukiwanie głosowe
    Tak
    Tak
  • Wyszukiwanie głosowe po polsku
    Nie
    Nie
  • Możliwość podłączenia klawiatury i myszki
    Tak
    Tak
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Funkcje telewizora
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Funkcje telewizora
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Funkcje telewizora
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Funkcje telewizora
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Funkcje telewizora
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Funkcje telewizora
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Funkcje telewizora
Test PHILIPS MLED920 / MLED910 Funkcje telewizora
Test Panasonic Z95B Funkcje telewizora
Test Panasonic Z95B Funkcje telewizora
Test Panasonic Z95B Funkcje telewizora
Test Panasonic Z95B Funkcje telewizora
Test Panasonic Z95B Funkcje telewizora
Test Panasonic Z95B Funkcje telewizora

Smart TV – Titan OS

Philips MLED920 korzysta z autorskiego systemu Titan OS, który dopiero zaczyna swoją przygodę na rynku telewizorów i niestety widać to na każdym kroku. Z jednej strony mamy podstawowe funkcje – jak chociażby obsługę AirPlay czy możliwość zrzucenia obrazu ze smartfona, z drugiej jednak szybko wychodzą jego ograniczenia. Screen mirroring działa tylko z telefonem, ale już nie z laptopem. Wyszukiwanie głosowe? Jest, ale obsługiwane wyłącznie przez Amazon Alexę i to w językach wspieranych przez tego asystenta. System działa w miarę szybko, ale co jakiś czas potrafi „zawieść” i sprawia wrażenie czegoś niedopracowanego, co dopiero się rozwija.

Klasyczne funkcje TV

Titan OS nie rozpieszcza również w zakresie klasycznych funkcji telewizyjnych. Poza hybrydowym pilotem z klawiaturą numeryczną – który co prawda jest podświetlany i pomysłowo zaprojektowany w dwóch trybach, to niestety działa na podczerwień – nie znajdziemy tu nic, co mogłoby faktycznie wyróżnić MLED920 na tle konkurencji. Brakuje nagrywania na USB czy funkcji PiP, a takie rozwiązania w tej klasie mogłyby się przydać. Z nietypowych dodatków mamy natomiast wyjście analogowe w formie jacka, które pozwoli podłączyć słuchawki lub starsze głośnik. To taki mały ukłon w stronę użytkowników, którzy nadal korzystają ze starszego sprzętu.

Ambilight TV

To, co jednak zdecydowanie odwraca uwagę od niedostatków Titan OS, to unikalny, trójstronny system Ambilight. Tutaj Philips wciąż gra w swojej lidze i potrafi zachwycić osoby, które nie miały do czynienia z tym dodatkiem. Kolorowe podświetlenie reagujące na treść ekranu nadaje seansom wyjątkowego klimatu i jest czymś, czego konkurencja nie oferuje w podobnej formie. To właśnie Ambilight ma sprawić, że inne bolączki – zarówno systemowe, jak i funkcjonalne – schodzą na dalszy plan.

Smart TV: Amazon FireTV

Panasonic w Z95B korzysta z systemu Fire TV, czyli platformy stworzonej przez Amazona. To spora zmiana, bo jeszcze 2 lata temu firma stawiała na własny system oparty na Linuksie. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda dobrze – interfejs jest czytelny, a obsługa całkiem prosta. Do tego mamy AirPlay, który pozwala przerzucić zdjęcia czy filmy z iPhone’a, oraz screen mirroring zarówno z Windowsa, jak i telefonów z Androidem. Telewizor współpracuje też z asystentem głosowym Amazon Alexa, ale tutaj szybko pojawia się dość mocne ograniczenie. W praktyce dobrze działa tylko kilka najpopularniejszych języków, takich jak angielski, natomiast polskiego nadal nie ma i nie wiadomo, kiedy się pojawi.

Funkcje klasyczne

Tutaj sprawa robi się co najmniej dziwna. Podczas testów w redakcji telewizor nie chciał wyszukiwać żadnych kanałów – ani satelitarnych, ani naziemnych. W efekcie nie mogliśmy sprawdzić działania funkcji PiP czy samej obsługi tunera. Jedyna pewna rzecz to nagrywanie na USB, bo po podłączeniu pendrive’a telewizor od razu zapytał, czy chcemy go sformatować do tego celu. Pilot wygląda dość klasycznie – jest duży, z pełną klawiaturą numeryczną, a plusem jest to, że nie trzeba celować w ekran, bo działa w technologii RF.

Problemy w codziennym użytkowaniu

Największe rozczarowanie pojawia się jednak przy aplikacjach i stabilności systemu. Część aplikacji jest w ogóle niedostępna w Polsce, inne można znaleźć, ale nie da się ich pobrać, bo przypisane są do konkretnego rynku. Do tego dochodzą dziwne błędy, nieprzetłumaczone elementy menu i okazjonalne "zawiechy", które skutecznie potrafią odebrać przyjemność z korzystania z tak dobrego ekranu jakim jest Z95B. Można więc powiedzieć, że o ile Z95B zachwyca jakością obrazu jako "monitor", o tyle jako telewizor smart bywa zwyczajnie frustrujący i zawodzi na całej linii.

Odtwarzanie plików z USB

8.5/10

3.5/10

Obsługiwane formaty zdjęć:

JPEG
Yes
Yes
HEIC
No
No
PNG
Yes
Yes
GIF
Yes
Yes
WebP
No
No
TIFF
No
No
BMP
Yes
Yes
SVG
No
No

Maksymalna rozdzielczość zdjęcia:

4 Mpix
Yes
Yes
6 Mpix
Yes
Yes
8 Mpix
Yes
Yes
10 Mpix
No
Yes
12 Mpix
No
Yes
16 Mpix
Yes
Yes
20 Mpix
No
Yes
24 Mpix
No
Yes
28 Mpix
No
Yes
32 Mpix
Yes
Yes

Wbudowany odtwarzacz w Philipsie MLED920 działa całkiem nieźle i bez większych problemów radzi sobie z większością popularnych plików audio i wideo – dokładnie tak, jak możecie zobaczyć w naszej tabeli testowej. Nie ma więc obaw o typowe formaty filmów czy muzyki. My możemy się przyczepić jedynie do dość wybiórczej obsługi formatów zdjęciowych i niektórych rozdzielczości.

Tutaj również natknęliśmy się na kolejną bolączkę systemu Fire TV. Wbudowany odtwarzacz bez problemu radzi sobie z popularnymi plikami audio i wideo, więc na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się w porządku. Problem zaczyna się jednak w momencie, kiedy chcemy włączyć napisy w filmach. Nie udało się nam uruchomić żadnego formatu – ani .srt, ani .sub, ani .txt. Niezależnie od ustawień napisy po prostu się nie pojawiały. Jeśli więc macie film z osobnym plikiem napisów, jesteście zmuszeni oglądać go w języku oryginalnym, chyba że napisy zostały na stałe wgrane do obrazu. Jak na telewizor tej klasy, to dość duże rozczarowanie i kolejny dowód na to, że Fire TV wciąż ma sporo braków, które potrafią popsuć radość z użytkowania.

Aplikacje

6.7/10

7.2/10

OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
No
Player_TVN
No
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
OK
TVP_VOD
No
Apple_TV_Plus
OK
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
No
Spotify
No
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
OK
HBO_MAX
No
Kodi
No
Apple_music
No
Eleven_sports
No
Xbox Game Pass
No
GeForce Now!
No
Amazon Luna
OK
Boosteroid
No
Steam Link
OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
No
Player_TVN
OK
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
No
TVP_VOD
OK
Apple_TV_Plus
No
SkyShowtime
No
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
OK
Spotify
No
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
OK
HBO_MAX
No
Kodi
No
Apple_music
No
Eleven_sports
No
Xbox Game Pass
No
GeForce Now!
OK
Amazon Luna
No
Boosteroid
No
Steam Link

Dźwięk

6.2/10

8.9/10

  • Maksymalna głośność
    88dB
    91dB
  • Dolby Digital Plus 7.1
    Tak
    Tak
  • Dolby True HD 7.1
    Tak
    Nie
  • Dolby Atmos in Dolby Digital Plus (JOC)
    Tak
    Tak
  • Dolby Atmos in Dolby True HD
    Tak
    Nie
  • DTS:X in DTS-HD MA
    Tak
    Nie
  • DTS-HD Master Audio
    Tak
    Nie

Dźwięk w Philipsie MLED920 raczej nie będzie tym elementem, który zrobi na Was największe wrażenie. Brzmi dość płasko, brakuje mu głębi i wyraźniejszego basu, przez co filmy czy koncerty nie mają tej dodatkowej warstwy immersji, jaką potrafi dać lepszy system audio. Trzeba jednak oddać, że głośność stoi na naprawdę przyzwoitym poziomie – telewizor potrafi rozkręcić się nawet do 88 decybeli. Dużym plusem MLED920 jest nie tyle sama jakość brzmienia, ile obsługa formatów audio. Philips zadbał o kompatybilność z praktycznie wszystkimi najważniejszymi standardami, w tym Dolby Atmos, DTS czy Dolby TrueHD 7.1. Dzięki temu, jeśli ktoś zdecyduje się podłączyć zewnętrzny soundbar czy amplituner, nie napotka żadnych ograniczeń i będzie mógł cieszyć się pełnią kinowego dźwięku.

Wbudowany system audio w Panasonicu Z95B naprawdę robi wrażenie. Producent dorzucił tutaj dodatkowy soundbar, który całkowicie zmienia odbiór dźwięku w telewizorze – tym razem można śmiało powiedzieć, że nie potrzeba żadnego zewnętrznego sprzętu, żeby cieszyć się pełnym i dynamicznym brzmieniem. Bas jest wyraźny i zaskakująco mocny, dialogi pozostają czytelne nawet przy głośniejszej akcji, a sam telewizor potrafi grać naprawdę donośnie, osiągając poziom do 91 decybeli. Na plus trzeba też zaliczyć pełną obsługę Dolby Atmos, więc jeśli korzystacie z filmów czy serwisów streamingowych wspierających ten format, możecie liczyć na przestrzenny i efektowny dźwięk. Pewnym ograniczeniem jest brak wsparcia dla DTS:X – jeśli ktoś planuje podłączenie kina domowego czy odtwarzacza Blu-ray z tym standardem, musi liczyć się z tym, że telewizor go nie odtworzy ale to nie powinno być już jakimś większym zastrzeżeniem patrząc na to jak wszyscy producenci podchodzą do tego standardu. Trzeba się chyba z tym pogodzić.

Test jakości dźwięku

Brak wideo testu dźwięku

Pomiary akustyczne

88dBC (Max)

75dBC

91dBC (Max)

75dBC