Matryca: WRGB OLED Odświeżanie: 144Hz Producent: PANASONIC Rozdzielczość: 3840x2160 System: Amazon FireTV Rok modelowy: 2025
„Powrót króla”, "Legenda wraca" – tak określano premierę Panasonica Z95B w zagranicznych recenzjach. Trudno się temu dziwić, bo japoński producent od lat uchodzi za legendę w świecie telewizorów. Nowy flagowy model korzysta z najnowszej matrycy tandem OLED od LG Display, tej samej którą znajdziemy w LG G5, Philipsie OLED910 czy 83-calowym Samsungu S95F. Pytanie brzmi, czy Panasonic potrafi wycisnąć z niej jeszcze więcej i udowodnić, że nadal tworzy najlepsze ekrany na świecie? Równie ciekawe jest to, jak wypadną funkcje smart, bo dotąd właśnie w tym obszarze marka miała najwięcej do nadrobienia. Sprawdziliśmy to dla Was jak zwykle w naszej recenzji. Zapraszamy do lektury!
8.5
Ogólna ocena
Panasonic Z95B to sprzęt, przy którym trudno nie unieść brwi z zachwytu. Już od pierwszych chwil widać, że mamy do czynienia z ekranem absolutnie wyjątkowym, zdolnym wydobyć z filmów i gier wszystko to, co w nich najlepsze. Czerń jest perfekcyjna, jasność w HDR zachwyca, a kolory – czy to w trybie filmowym, czy w grach – pokazują, że fabryczna kalibracja u Panasonica osiągnęła poziom, którego inni producenci mogą się dopiero uczyć. Dodajmy do tego rewelacyjny dźwięk z wbudowanego soundbara oraz świetne kąty widzenia to dostaniemy obraz telewizora, który pod kątem jakości obrazu i samej immersji audiowizualnej wydaje się być sprzętem kompletnym. Ale im dłużej z niego korzystaliśmy, tym bardziej narastało wrażenie, że obcujemy z urządzeniem rozdwojonym. Z jednej strony jest niczym monitor referencyjny, idealny do oceny materiałów wideo i czerpania czystej przyjemności z filmów czy seriali a nawet grania, z drugiej – telewizor, który w swojej codziennej funkcjonalności potrafi zawieść na całej linii. FireTV w swojej aktualnej wersji bywa frustrujący, aplikacji jest dużo mniej niż u konkurencji, część w ogóle się nie instaluje, a system potrafi zaliczyć niejedną zadyszkę. Do tego dochodzą dziwne problemy systemowe jak np. brak obsługi podstawowych napisów w filmach z USB – niby to wszystko to drobiazgi, ale składają się na obraz urządzenia, które w codziennym użytkowaniu dalekie jest od ideału. I tu właśnie pojawia się największy paradoks Z95B. To telewizor, który daje prawdopodobnie jeden najlepszych obrazów, jaki w tej chwili można zobaczyć w salonie, i jednocześnie taki, którego jako typowego „telewizora” trudno polecić bez zastrzeżeń. Konkurencja, choć często odrobinę słabsza wizualnie, bywa zwyczajnie bardziej przyjazna w obsłudze i kosztuje przy tym znacznie mniej. Dlatego Z95B to propozycja dla purystów obrazu, dla osób, które szukają referencyjnego ekranu i są w stanie zaakceptować wszystkie kompromisy związane z resztą niedziałających funkcji. Dla nich będzie to sprzęt marzeń. Dla reszty – pokaz siły Panasonica i raczej forma ciekawostki.
Rewelacyjna czerń
Niesamowita jasność - ponad 2000 nit w HDR
Kolory fabryczne niemal referencyjne
Wsparcie dla wielu formatow HDR w tym Dolby Vision i HDR10 +
Fenomenalna płynność ruchu - matryca OLED, 144Hz
Świtny wybór dla graczy, HDMI 2.1, VRR, ALLM, Dolby Vision Gaming i HGiG
Dobra współpraca z PC – 144 Hz, G-Sync i FreeSync
Bardzo dobry dźwięk z wbudowanego soundbara
Niezłe kąty widzenia
Fire TV – brak aplikacji, dziwne błędy, nieprzetłumaczone menu
Brak obsługi DTS:X
Brak możliwości włączenia zewnętrznych napisów z pamięci USB
Tylko dwa porty HDMI 2.1, w tej klasie to zdecydowanie za mało
Cena wyraźnie wyższa niż u konkurencji, która bywa pozbawiona takich problemów systemowych
Filmy i seriale w jakości UHD
9.0
Klasyczna telewizja, YouTube
8.8
Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)
8.5
Granie na konsoli
9.6
Telewizor jako monitor do komputera
8.6
Oglądanie przy mocnym świetle
7.4
Funkcje użytkowe
6.8
Aplikacje
7.2
Jakość dźwięku
8.9
Wypełnij ankietę aby poznać dopasowanie do Twoich preferencji
Wejścia HDMI: 2 x HDMI 2.0, 2 x HDMI 2.1 (48Gbps) Wyjścia: Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki) Podłączenie do sieci: Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Jakość wykonania: Super Premium
Rodzaj podstawy: Centralna
Kolor ramki: Grafitowa
Regulacja podstawy: Obracana
Montaż na płasko: Tak
Akcesoria: Podstawa
Panasonic Z95B od pierwszego spojrzenia daje do zrozumienia, że mamy do czynienia z produktem flagowym, choć nie próbuje udawać ultracienkiego urządzenia jak wielu konkurentów. To telewizor masywniejszy, co widać szczególnie z boku, ale taka konstrukcja nie wynika z przypadku – inżynierowie Panasonica świadomie zdecydowali się na grubszą obudowę, by zmieścić system chłodzenia matrycy. Rozwiązanie to ma kluczowe znaczenie dla zachowania stabilnej jasności, bo według producenta panel dzięki temu może pracować z pełną mocą przez dłuższy czas niż w modelach konkurencji. Drugim charakterystycznym elementem wyglądu jest wbudowany soundbar, który rozciąga się nie tylko na dole obudowy, lecz także na jej bokach. Wykończony materiałem przypominającym jeans, nadaje urządzeniu nietypowego, ale eleganckiego charakteru i sprawia, że telewizor wygląda solidnie i nowocześnie. Wrażenie potęguje fakt, że głośniki są rozmieszczone na całej długości panelu, co daje nadzieję na pełniejsze brzmienie niż w standardowych konstrukcjach. Na uwagę zasługuje także pojedyncza, obrotowa stopa. Choć OLED-y znane są z bardzo dobrych kątów widzenia, Panasonic uznał, że możliwość łatwego dostosowania ustawienia ekranu wciąż ma sens. To drobny detal, ale w codziennym użytkowaniu okazuje się praktyczny. Z95B to urządzenie najwyższej klasy, które nie konkuruje smukłością, lecz wyrazistym i funkcjonalnym designem. Obok takiego telewizora trudno przejść obojętnie.
Wybierz rozmiar:
10/10
Wynik
∞:1
Wynik
∞:1
Wynik
∞:1
Wynik
∞:1
Wynik
∞:1
Widoczność detali w światłach:
Czerń i kontrast w Panasonicu Z95B można określić jednym słowem – perfekcja. Jak na każdy telewizor OLED przystało, panel sterujący pojedynczymi pikselami daje możliwość całkowitego wygaszania fragmentów obrazu, co skutkuje absolutną czernią. Dzięki temu Z95B oferuje idealną separację pomiędzy jasnymi a ciemnymi elementami sceny, a na ekranie nie widać żadnych poświat, rozjaśnień czy efektów halo. Nawet w najbardziej wymagających sekwencjach, gdzie inne telewizory LCD zdradzają swoje ograniczenia, tutaj obraz pozostaje klarowny i czytelny. W praktyce trudno sobie wyobrazić, by w tej kategorii OLED-y mogły jeszcze coś poprawić, bo technologia samowygaszających się pikseli po prostu nie ma słabych punktów w zakresie kontrastu. Panasonic Z95B nie wyłamuje się z tego schematu i pokazuje, że w kwestii czerni nie istnieje już pole do znaczących usprawnień – to poziom referencyjny, który trudno przebić.
8.7/10
Wspierane formaty: HDR10, HDR10+, Dolby Vision, Dolby Vision IQ, HLG Pokrycie palety barw: DCI P3: 99.8%, Bt.2020: 81.3%
Pomiar jasności w HDR:
Wynik
2069 nit
Wynik
2118 nit
Wynik
2131 nit
Wynik
2114 nit
Wynik
1442 nit
Jakość efektu HDR w Panasonicu Z95B należy do absolutnej czołówki. Dzięki matrycy najnowszej generacji, nazwanej przez producenta Primary RGB Tandem OLED, telewizor potrafi osiągać ponad 2000 nitów jasności w scenach filmowych. Efekt jest imponujący i potrafi zachwycić intensywnością światła, dając poczucie kontaktu z ekranem wykraczającym poza dotychczasowe doświadczenia. Podobne odczucia towarzyszyły nam tylko przy testach LG G5, Samsunga S95F czy Philipsa OLED910. Oczywiście, zdarzają się momenty, kiedy algorytmy urządzenia decydują o ograniczeniu luminacji – dotyczy to zwłaszcza pełnoekranowych jasnych sekwencji, takich jak końcowa plansza w filmie The Meg. Nawet wtedy Z95B utrzymuje poziom około 1500 nitów, co wciąż jest rezultatem robiącym ogromne wrażenie. Można więc powiedzieć, że HDR w tym modelu został doprowadzony do mistrzowskiej formy. Duży krok naprzód widać także w odwzorowaniu palety barw. Nowy panel tandem OLED nie dorównuje jeszcze najlepszym ekranom QD-OLED pod względem pełnego pokrycia gamutu, ale dystans między tymi rozwiązaniami znacząco się zmniejszył. Podczas oglądania filmów różnice są na tyle subtelne, że w normalnych warunkach trudno je zauważyć, a kolory pozostają żywe i nasycone.
Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)
Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)
Pomiary pomiarami, ale to jak Z95B wygląda w prawdziwym scenariuszu oglądania robi dużo większe wrażenie niż same cyferki. Na tle innych ekranów, które testowaliśmy, telewizor ten pokazuje obraz z absolutnie najwyższej półki. Możemy śmiało powiedzieć, że to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy obraz, jaki do tej pory widzieliśmy. Efekty HDR są oddane z niesamowitą precyzją, szczegóły w bielach nie są w ogóle przepalone, a w czerniach nie giną żadne detale.
Ogromna zasługa leży nie tylko po stronie panelu tandem OLED, ale też w tym, jak Panasonic steruje jego możliwościami. Funkcja dynamicznego mapowania tonów (Mapa tonalna HDR) w trybie „dynamiczna” robi świetną robotę, bo wzmacnia tylko highlighty, czyli najjaśniejsze punkty obrazu. Efekt jest taki, że ma się wrażenie, jakby ekran strzelał w widza promieniami światła. Brawa dla Panasonica, bo w kwestii jakości obrazu mamy tu do czynienia z ekranem, który naprawdę wyznacza standardy w 2025 roku.
Wykres jasności HDR:
Luminancja HDR
Jasność barw RGB
HDR10 na Panasonicu Z95B wygląda naprawdę świetnie. Dzięki bardzo wysokiej jasności panelu i dobrze działającemu dynamicznemu mapowaniu tonów nie trzeba się martwić, że oglądając film w tym statycznym standardzie dostaniemy coś gorszego. Obraz jest szczegółowy, kontrast trzyma się na znakomitym poziomie i nie ma wrażenia, że coś się gubi w bielach czy czerniach. Oczywiście, jak w każdym telewizorze, w Dolby Vision czy HDR10+ da się zobaczyć odrobinę więcej detali, zwłaszcza w trudniejszych super jasnych scenach. Nie ma jednak takiej przepaści jak w innych modelach i spokojnie można powiedzieć, że nawet zwykły HDR10 na Z95B daje bardzo atrakcyjny efekt. Panasonic na szczęście nie bawi się w żadne formatowe wojeny i obsługuje wszystko – mamy zarówno Dolby Vision, jak i HDR10+. To ważne, bo niezależnie od tego, z jakiej platformy streamingowej korzystacie, możecie być pewni, że telewizor pokaże materiał w najlepszej możliwej jakości.
Statyczny HDR10
Dynamiczny: Dolby Vision
9.5/10
Odwzorowanie barw fabryczne trybu Filmmaker, moi drodzy, to w przypadku Panasonica Z95B prawdziwy ewenement. Mówię o naszej sztuce testowej, ale wynik był tak dobry, że aż ciężko w to uwierzyć. Jedyny detal, do którego można się przyczepić, to delikatny brak niebieskiego w balansie bieli, ale poza tym telewizor prosto po wyjęciu z pudełka zaprezentował obraz, jakiego jeszcze nigdy nie widzieliśmy w trybie fabrycznym. Testy palety kolorów, Color Checker – wszystko wskazywało wartości poniżej Delta 2. To dużo niższy wynik niż próg postrzegalności ludzkiego oka, czyli mówiąc wprost, widz nie ma szans dostrzec poważnych odchyleń. Wygląda to tak, jakby Panasonic faktycznie kalibrował ten model już na etapie fabrycznym. Oczywiście nie możemy wykluczyć, że trafiliśmy na wyjątkowo dobrze ustawioną sztukę, ale rezultat i tak robi piorunujące wrażenie. Jesteśmy bardzo restrykcyjni przy ocenach fabrycznej kalibracji, a tutaj szczęka nam po prostu opadła.
9.8/10
Odwzorowanie barw po kalibracji w Z95B to temat, o którym trudno się długo rozpisywać, bo po prostu nie było tu wiele do zrobienia. Delikatna korekta balansu bieli wystarczyła, żeby zniwelować brak niebieskiego i w tym momencie obraz wskoczył na poziom niemal referencyjny. Trzeba przyznać, że tak małego zakresu pracy nie mieliśmy już dawno. Jeżeli ktoś z was jest wyjątkowo spostrzegawczy, może zauważyć minimalne odchylenia w krzywej EOTF, ale to wiąże się raczej z działaniem funkcji dynamicznego mapowania tonów, o której wspominaliśmy wcześniej. Na dobrą sprawę nie jest to wada, tylko cecha tego rozwiązania, które celowo zmienia charakterystykę jasności w zależności od sceny. Podsumowując, jesteśmy pod ogromnym wrażeniem. Panasonic Z95B to telewizor, który już prosto z pudełka prezentuje się świetnie, a po kalibracji wskakuje na poziom, przy którym naprawdę trudno nam znaleźć cokolwiek do poprawy.
7.8/10
Posterizacja, czyli schodkowanie kolorów, była w zeszłorocznym Z95A piętą achillesową flagowca Panasonica. W nowym Z95B widać wyraźnie, że producent przyłożył się do poprawy związanej z gradacją i problem został w dużej mierze skorygowany. W większości scen nie widać już łączeń kolorów, a przejścia tonalne są gładkie i wyglądają naturalnie. Nie znaczy to jednak, że problem zniknął całkowicie. W ekstremalnie trudnych fragmentach, zwłaszcza w bardzo ciemnych scenach jak te z filmu Green Knight, nadal można dostrzec pewne niedoskonałości. Mimo wszystko cieszy fakt, że Panasonic podszedł do tematu poważnie i zrobił duży krok naprzód bo różnica względem poprzedniego modelu jest naprawdę zauważalna.
6/10
Funkcja wygładzania przejść tonalnych
Obraz bez overscanu na sygnale SD
Zacznijmy od tego, co wychodzi dobrze. Upscaling w Z95B stoi na bardzo wysokim poziomie – obraz w niższych rozdzielczościach jest wyraźny i ostry, a jedyne drobne mankamenty to delikatne ząbkowanie w niektórych partiach obrazu. Ważne też, że telewizor nie przycina materiału w żaden sposób i zachowuje jego proporcje, co nie zawsze jest oczywistym faktem nawet w 2025 roku.
Gorzej wygląda sprawa obróbki cyfrowej. Funkcje takie jak „wygładzanie gradacji” czy „redukcja szumów blokowych” w praktyce nie działają – testowany materiał wyglądał identycznie niezależnie od ustawień. Równie dobrze moglibyśmy zaznaczyć, że tej funkcji poprstu nie ma. Trochę to rozczarowujące, zwłaszcza że Panasonic mocno promuje swój procesor HCX Pro AI II, chwaląc się obecnością sztucznej inteligencji poprawiającej jakość obrazu. Tymczasem w tak podstawowej kwestii telewizor nie daje realnego efektu i wygląda to słabiej, niż można by oczekiwać po sprzęcie z najwyższej półki.
8.5/10
Maksymalne odświeżanie matrycy: 144Hz
Opcja poprawy płynności filmów: Tak
Opcja redukcji smużenia: Tak
Funkcja BFI 60Hz: Tak, 60Hz (obraz migocze)
Funkcja BFI 120Hz: Nie
Spadek jasności przy użyciu BFI: 37%
Matryca OLED o bradzo wysokim odświeżaniu już sama z sobie daje niezwykle ostry obraz nawet w dynamicznych scenach sportowych, jak mecze piłki nożnej czy koszykówki, i Z95B nie jest tu wyjątkiem. Bardzo ważne jest też to, że telewizor został wyposażony w autorski system upłynniania obrazu „Intelligent Frame Creation”. Wśród dostępnych suwaczków najważniejszy okazuje się ten nazwany „płynność filmów”, bo właśnie on pozwala przy materiałach 24-klatkowych, czyli filmach, dostosować ruch do własnych preferencji – od bardziej „klatkowego” wyglądu aż po płynny, wręcz teatralny efekt. Trochę szkoda, że Panasonic nie zdecydował się na podkręcenie najnowszej matrycy tandem OLED do 165 Hz, jak zrobił to Samsung w S95F czy LG w G5, bo wiemy, że panel jest technicznie do tego zdolny. Z drugiej strony to i tak głównie zaleta dla graczy pecetowych, więc w codziennym oglądaniu nie jest to duży brak bo jesteśmy ograniczeni do 120Hz.
Smużenie przy odświeżaniu do 120Hz (tak jak konsola i sport):
Smużenie (funkcja BFI włączona):
Obraz migocze w tym trybie
Smużenie (4K@144Hz):
W kwestii smużenia nie trzeba się długo rozpisywać – dzięki matrycy OLED czas reakcji pikseli jest ekstremalnie niski. Nie ma tu mowy o żadnym rozmyciu czy smugach, a wyświetlany obraz pozostaje ostry nawet w najszybszych ruchach kamery. To jeden z powodów, dla których Z95B ogląda się z taką przyjemnością niezależnie od rodzaju treści.
10/10
Panasonic Z95B pod kątem grania jest kompletnie wyposażony. Dwa porty HDMI 2.1 z pełną przepustowością 48 Gb/s gwarantują obsługę wszystkiego, czego można oczekiwać od nowoczesnego ekranu. Jest synchronizacja klatek VRR, jest automatyczny tryb gry ALLM, a do tego pełna kompatybilność z formatami HDR wykorzystywanymi w grach. Telewizor wspiera zarówno Dolby Vision dla Xboxa, jak i popularny HGiG, który w tym przypadku został wdrożony poprawnie, więc faktycznie działa tak, jak powinien.
Mimo że marka kojarzy się głównie z kinem domowym i sprzętem dla filmowców, tutaj znalazło się też miejsce na udogodnienia dla graczy. Na pokładzie jest Game Bar (a reczej Game Circles) – wizualnie wygląda trochę nietypowo, ale spełnia swoje zadanie i pozwala szybko sprawdzić najważniejsze parametry obrazu. Do pełni szczęścia brakuje właściwie tylko czterech portów HDMI 2.1 zamiast dwóch. To drobiazg, ale w telewizorze tej klasy można było liczyć na pełny komplet.
10/10
Niezależnie od oglądanej treści input lag na Z95B jest niezwykle niski – nawet w Dolby Vision telewizor działa w 120 Hz z opóźnieniem poniżej 5 ms. To wynik, który stawia go w absolutnej czołówce ekranów do grania. Gdybyśmy mogli, spokojnie dalibyśmy mu ocenę 11/10. 😉
SDR | HDR | Dolby Vision |
---|---|---|
1080p60: 13 ms | 2160p60: 13 ms | 2160p60 DV: 13 ms |
1080p120: 5 ms | 2160p120: 5 ms | 2160p120 DV: 5 ms |
2160p60: 13 ms | ||
2160p120: 5 ms |
8.6/10
Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie): Tak
Czytelność czcionek: Dobra
Czytelność ciemnego tekstu i kształtów: Bardzo dobra
Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie): 5ms
Układ subpikseli matrycy: BWRG
Maksymalna częstotliwość odświeżania: 144Hz
G-Sync: Tak
Z95B można spokojnie podłączyć do komputera i korzystać z niego jak z dużego monitora. Owszem, przez układ pikseli WOLED czcionki nie wyglądają tak idealnie ostro jak na typowych monitorach np. z matrycami IPS i przy pracy biurowej można to dostrzec, ale trudno uznać to za poważny problem. Raczej mało kto kupuje taki telewizor do Excela. 😉 Jeśli chodzi o granie na PC, to tutaj nie ma się do czego przyczepić. Tryb 144 Hz działa świetnie, do tego mamy pełne wsparcie dla G-Sync i AMD FreeSync, więc synchronizacja klatek działa bez zarzutu z każdą kartą graficzną. Mimo drobnych mankamentów w wyświetlaniu czcionek trudno, żeby Z95B nie dał sobie rady w tej roli – jako ekran do gier sprawdza się po prostu fenomenalnie.
8/10
spadek jasności pod kątem 45 stopni: 11%
Pod tym względem Z95B wypada naprawdę bardzo dobrze. Spadek jasności pod kątem to zaledwie 11 procent, czyli dokładnie tyle, ile notują najlepsze panele QD-OLED i poprzednia generacja MLA od LG Display. Dzięki temu nawet oglądając telewizor z boku nie ma wrażenia, że obraz robi się wyblakły czy mało czytelny.
Kolory przy ekstremalnych kątach faktycznie lekko bledną i nie są aż tak stabilne jak w QD-OLED-ach, ale trudno to uznać za poważny problem. Obraz nadal wygląda świetnie i spokojnie można być pewnym, że oglądając Z95B pod dużym kątem wszystko pozostanie wyraźne. Warto też pamiętać o obrotowej stopie i w kwesti kątów widzenia, bo to praktyczne rozwiązanie, które pozwala w prosty sposób ustawić ekran tak, żeby wszyscy w pokoju mieli możliwie najlepszy widok.
7.4/10
Powłoka matrycy: Błyszcząca
Tłumienie odbić: Przyzwoite
Czerń w trakcie dnia: Bardzo dobra
Rok 2025 to moment, w którym można już śmiało powiedzieć, że OLED-y nadają się do oglądania nawet w mocno nasłonecznionych pomieszczeniach. Nowa generacja paneli WOLED, zastosowana w Z95B, potrafi osiągnąć naprawdę wysoką jasność – średnia wartość dla Z95B w trybie SDR wynosi aż 623 nity. To wynik, który jeszcze kilka lat temu był poza zasięgiem tej technologii. Oczywiście nie jest to poziom najlepszych telewizorów LCD przeznaczonych do jasnych salonów, a sama matryca, błyszcząca z delikatnym filtrem, średnio radzi sobie z tłumieniem odbić. Mimo to trudno mieć większe zastrzeżenia. Z95B bez problemu poradzi sobie w większości dziennych warunków i spokojnie można oglądać telewizję czy filmy nawet wtedy, gdy w pokoju wpada sporo światła.
Jasność matrycy
Średnia jasność SDR
Panasonic Z95B: 623 cd/m2
6.8/10
System: Amazon FireTV
Szybkość działania: Średnia
Panasonic w Z95B korzysta z systemu Fire TV, czyli platformy stworzonej przez Amazona. To spora zmiana, bo jeszcze 2 lata temu firma stawiała na własny system oparty na Linuksie. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda dobrze – interfejs jest czytelny, a obsługa całkiem prosta. Do tego mamy AirPlay, który pozwala przerzucić zdjęcia czy filmy z iPhone’a, oraz screen mirroring zarówno z Windowsa, jak i telefonów z Androidem. Telewizor współpracuje też z asystentem głosowym Amazon Alexa, ale tutaj szybko pojawia się dość mocne ograniczenie. W praktyce dobrze działa tylko kilka najpopularniejszych języków, takich jak angielski, natomiast polskiego nadal nie ma i nie wiadomo, kiedy się pojawi.
Tutaj sprawa robi się co najmniej dziwna. Podczas testów w redakcji telewizor nie chciał wyszukiwać żadnych kanałów – ani satelitarnych, ani naziemnych. W efekcie nie mogliśmy sprawdzić działania funkcji PiP czy samej obsługi tunera. Jedyna pewna rzecz to nagrywanie na USB, bo po podłączeniu pendrive’a telewizor od razu zapytał, czy chcemy go sformatować do tego celu. Pilot wygląda dość klasycznie – jest duży, z pełną klawiaturą numeryczną, a plusem jest to, że nie trzeba celować w ekran, bo działa w technologii RF.
Największe rozczarowanie pojawia się jednak przy aplikacjach i stabilności systemu. Część aplikacji jest w ogóle niedostępna w Polsce, inne można znaleźć, ale nie da się ich pobrać, bo przypisane są do konkretnego rynku. Do tego dochodzą dziwne błędy, nieprzetłumaczone elementy menu i okazjonalne "zawiechy", które skutecznie potrafią odebrać przyjemność z korzystania z tak dobrego ekranu jakim jest Z95B. Można więc powiedzieć, że o ile Z95B zachwyca jakością obrazu jako "monitor", o tyle jako telewizor smart bywa zwyczajnie frustrujący i zawodzi na całej linii.
7.2/10
3.5/10
Maksymalna rozdzielczość zdjęcia: | Obsługiwane formaty zdjęć: |
---|---|
Tutaj również natknęliśmy się na kolejną bolączkę systemu Fire TV. Wbudowany odtwarzacz bez problemu radzi sobie z popularnymi plikami audio i wideo, więc na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się w porządku. Problem zaczyna się jednak w momencie, kiedy chcemy włączyć napisy w filmach. Nie udało się nam uruchomić żadnego formatu – ani .srt, ani .sub, ani .txt. Niezależnie od ustawień napisy po prostu się nie pojawiały. Jeśli więc macie film z osobnym plikiem napisów, jesteście zmuszeni oglądać go w języku oryginalnym, chyba że napisy zostały na stałe wgrane do obrazu. Jak na telewizor tej klasy, to dość duże rozczarowanie i kolejny dowód na to, że Fire TV wciąż ma sporo braków, które potrafią popsuć radość z użytkowania.
8.9/10
91dB
Maksymalna głośność
Wspierane kodeki
(głośniki telewizora)
Dolby Digital Plus 7.1
Dolby True HD 7.1
Dolby Atmos w Dolby Digital Plus (JOC)
Dolby Atmos w Dolby True HD
DTS:X w DTS-HD MA
DTS-HD Master Audio
Wbudowany system audio w Panasonicu Z95B naprawdę robi wrażenie. Producent dorzucił tutaj dodatkowy soundbar, który całkowicie zmienia odbiór dźwięku w telewizorze – tym razem można śmiało powiedzieć, że nie potrzeba żadnego zewnętrznego sprzętu, żeby cieszyć się pełnym i dynamicznym brzmieniem. Bas jest wyraźny i zaskakująco mocny, dialogi pozostają czytelne nawet przy głośniejszej akcji, a sam telewizor potrafi grać naprawdę donośnie, osiągając poziom do 91 decybeli. Na plus trzeba też zaliczyć pełną obsługę Dolby Atmos, więc jeśli korzystacie z filmów czy serwisów streamingowych wspierających ten format, możecie liczyć na przestrzenny i efektowny dźwięk. Pewnym ograniczeniem jest brak wsparcia dla DTS:X – jeśli ktoś planuje podłączenie kina domowego czy odtwarzacza Blu-ray z tym standardem, musi liczyć się z tym, że telewizor go nie odtworzy ale to nie powinno być już jakimś większym zastrzeżeniem patrząc na to jak wszyscy producenci podchodzą do tego standardu. Trzeba się chyba z tym pogodzić.
91dBC (Max)
75dBC
Wersja oprogramowania podczas testów: Fire OS 8.1.4.1 (RS8141/3009)
Struktura subpikseli matrycy:
Jednorodność matrycy i termowizja:
Założyciel i pomysłodawca portalu "Wybierz TV"
Dziennikarz, recenzent i felietonista portalu "Wybierz TV"
5/12/2025
9/9/2025
5/13/2025
Nasz kanał Youtube
Jaki jest najlepszy telewizor OLED na rynku? Grupowy test G4... 2/13/2025