Philips OLED909 vs Philips OLED770

Porównanie bezpośrednie

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

Philips OLED909
8 704 

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

Philips OLED770
4 499 

OLED909

Dostępne przekątne: 55”65”77”

Dostępne przekątne: 48”55”65”

Matryca: WRGB OLED

Rozdzielczość: 3840x2160

System: Google TV

Rok modelowy: 2024

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Matryca: WRGB OLED

Rozdzielczość: 3840x2160

System: Titan OS

Rok modelowy: 2025

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Ogólna ocena

8.1

7.5

  • Filmy i seriale w jakości UHD

    8.2

    8.0

  • Klasyczna telewizja, YouTube

    8.6

    8.6

  • Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)

    8.8

    8.4

  • Granie na konsoli

    9.5

    9.2

  • Telewizor jako monitor do komputera

    6.4

    7.6

  • Oglądanie przy mocnym świetle

    5.7

    4.8

  • Funkcje użytkowe

    6.7

    5.5

  • Aplikacje

    9.6

    6.7

  • Jakość dźwięku

    8.1

    7.0

Zalety

  • Idealne czernie - OLED

  • Wysoka jasność HDR

  • Obsługa zaawansowanych formatów HDR – HDR10, HDR10+, Dolby Vision, HGiG

  • Dobra płynność ruchu - 144Hz

  • Świetna kompatybilność z grami – ALLM, VRR, niski input lag

  • Jedne z najlepszych kątów widzenia na rynku

  • Świetne odwzorowanie barw po kalibracji

  • Czterostronny system Ambilight

  • System operacyjny GoogleTV – bogaty wybór aplikacji, obsługa głosowa, łatwa obsługa

  • Dobra jakość dźwięku – wbudowany soundbar

  • Świetna jakość obrazu typowa dla OLED – idealna czerń, nieskończony kontrast

  • System AmblightTV

  • Wsparcie dla wielu formatów HDR w tym Dolby Vision i HDR10+

  • Świetna jakość obrazu po kalibracji

  • Niezłe kąty widzenia

  • Świetna płynność ruchu – matryca OLED 120Hz!

  • Wiele funkcji dla graczy: VRR, ALLM, Dolby Vision Gaming

  • Niski inputlag

  • 4 porty HDMI 2.1!

Wady

No like
  • Widoczne przejścia tonalne

  • Pilot na podczerwień

  • Problemy z wyświetlaniem czcionek (komputer PC)

  • Brak funkcji nagrywania z wbudowanych tunerów oraz PIP

  • Cena względem konkurencji

  • TitanOS ma bardzo mało aplikacji i posiada irytujące błędy

  • Pilot działa na podczerwień

  • Nie najlepsza jakość upscalingu

  • Przeciętne tłumienie odbić – ekran zachowuje się jak lekko przyciemnione lustro

Czy warto kupić? Werdykt

Philips OLED909 to z pewnością popis inżynieryjny holenderskiego producenta na rok 2024. Jeśli chodzi o jakość obrazu, telewizor prezentuje to, czego można oczekiwać od technologii OLED – głęboką czerń i nieskończony kontrast. Dodatkowo został wyposażony w technologię META (mikrosoczewki MLA), a ta znacząco podnosi jego jasność i dodatkowo poprawia i tak już świetnę kąty widzenia telewizorów z matrycą organiczną. Dzięki temu efekty HDR wyglądają fenomenalnie, a telewizor zadowoli większość użytkowników, szukających świetnego obrazu w tej klasie urządzeń. Pod względem płynności ruchu OLED909 również nie zawodzi. Matryca o częstotliwości 144 Hz, w połączeniu z pełnym zestawem funkcji dla graczy, takich jak HDMI 2.1, ALLM i VRR, sprawiają, że to idealny wybór dla miłośników gier. Zarówno dynamiczne strzelanki, jak i widowiskowe wyścigi będą wyglądać płynnie i responsywnie. W kwestii użytkowania telewizor wyposażono w system operacyjny Google TV, tak jak model OLED809. To rozwiązanie jest znacznie lepsze od TitanOS, który znajdziemy w najniżej serii OLED 769 holenderskiego producenta. Zapewnia dostęp do ogromnej liczby aplikacji, łatwą obsługę i wsparcie dla głosowego asystenta. Do tego dochodzi czterostronny system Ambilight, który dodaje magii każdemu wieczorowi filmowemu, tworząc niepowtarzalny klimat. Nie jest to jednak urządzenie bez wad. Największym problemem w kwestii obrazu jest przeciętna płynność przejść tonalnych – widoczne są łączenia kolorów w subtelnych gradientach, co może przeszkadzać bardziej wymagającym widzom. W kontekście współpracy z PC, choć dla graczy jest to sprzęt fenomenalny, to do pracy z tekstem czy grafiką może nie być najlepszym wyborem, ze względu na brak wsparcia chromy 4:4:4. Pod względem użytkowym warto wspomnieć o kilku rozczarowaniach. Pilot w tym modelu naprawdę przypadł nam do gustu – jest dobrze zaprojektowany, a podświetlana klawiatura numeryczna to świetny dodatek, szczególnie gdy korzystamy z telewizora wieczorem. Niestety, działa głównie na podczerwień, więc zdarzało nam się kilka razy irytować, kiedy musieliśmy precyzyjnie celować w ekran. To trochę dziwne, biorąc pod uwagę, że w tej klasie cenowej spodziewaliśmy się bardziej nowoczesnych rozwiązań. Brak funkcji nagrywania czy obrazu w obrazie (PiP) też nas zaskoczył – to funkcje, które w tym segmencie często są standardem. Mimo tych wad, Philips OLED909 to telewizor, który zachwyca jakością obrazu, funkcjami dla graczy i unikalnymi dodatkami, jak Ambilight. Największe pytanie, jakie trzeba sobie zadać, brzmi: czy warto? To świetny sprzęt, ale jego wysoka cena sprawia, że nasuwa się pytanie czy jest to najlepszy wybór w stosunku ceny do jakości.

Philips OLED770 to telewizor, który na pierwszym planie wybija się oczywiście jakość obrazu – charakterystyczna dla OLED-ów perfekcyjna czerń i nieskończony kontrast sprawiają, że nawet zwykłe wieczorne oglądanie serialu potrafi zamienić się w małe kinowe doświadczenie. Po kalibracji kolory nabierają naturalności i spójności, a szczegóły w ciemnych scenach są oddzielone od świateł z chirurgiczną precyzją. To ekran, który daje poczucie obcowania z technologią klasy premium, mimo że formalnie jest to budżetowy OLED w portfolio Philipsa. Drugim filarem, na którym OLED770 stoi bardzo mocno, jest gaming. Tutaj producent naprawdę odrobił lekcję. VRR działa do 120 Hz, mamy automatyczny tryb dla gracza (ALLM), a input lag w standardowych trybach HDR10 czy SDR przy 120 Hz potrafi spaść do poziomu 5 ms – to wyniki, które spokojnie zadowolą nawet wymagających graczy. I wreszcie system Ambilight – dla wielu to gadżet, ale przy dłuższych sesjach naprawdę robi różnicę. Kolorowe diody za ekranem dynamicznie reagują na to, co dzieje się w grze, i potrafią wciągnąć w świat wirtualny jeszcze bardziej. Właśnie dlatego można zaryzykować stwierdzenie, że OLED770 jest jednym z ciekawszych budżetowych telewizorów gamingowych na rynku.

Nie wszystko jednak błyszczy tak jasno, bo gdy dochodzimy do kwestii Smart TV… TitanOS to największy hamulcowy tego modelu. Teoretycznie mamy tu wszystko, czego potrzeba: dostęp do aplikacji, obsługę AirPlay czy komendy głosowe. W praktyce jednak lista aplikacji jest ograniczona, screen mirroring często w ogóle nie działa, a wyszukiwanie głosowe nie wspiera języka polskiego. Do tego pilot, mimo że dobrze zaprojektowany i podświetlany – działa na podczerwień, co w 2025 roku brzmi wręcz anachronicznie. System jest niby szybki, ale potrafi zirytować błędami i zamiast zachęcać do korzystania, momentami raczej wręcz zachęca nas do jego wyłączenia. I tu dochodzimy do sedna: OLED770 jest telewizorem, który świetnie sprawdza się jako ekran do filmów i gier, ale niekoniecznie jako centrum multimedialnego domu. Dla kogoś, kto korzysta głównie z konsoli, kina domowego czy dekodera operatora – będzie to wybór trafiony. Dostajemy fantastyczny obraz, pełen zestaw nowoczesnych funkcji gamingowych i oczywiście autorski system podświetlenia AmbilightTV! Ale jeśli ktoś szuka telewizora, który ma zastąpić wszystko i być multimedialnym kombajnem, lepiej spojrzeć w stronę droższych modeli Philipsa, które oferują bardziej dopracowane rozwiązania systemowe jakim jest GoogleTV.

Wygląd telewizora

Wejścia HDMI
2 x HDMI 2.0, 2 x HDMI 2.1 (48Gbps)
0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 (48Gbps)
Inne wejścia
Wyjścia
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
Podłączenie do sieci
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Jakość wykonania
Super Premium
BuildQuality-Good
Rodzaj podstawy
Nogi
Nogi
Kolor ramki
Grafitowa
Grafitowa
Regulacja podstawy
Obracana
Stała
Akcesoria
Podstawa
Podstawa

Kontrast i czerń

10/10

10/10

Kontrast:

Test Philips OLED909 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED909 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED909 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED909 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED909 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Efekt halo i widoczność detali w czerni:

Test Philips OLED909 Kontrast i detale w czerni
Test Philips OLED770 Kontrast i detale w czerni

Philips OLED909 w kategorii kontrastu i czerni prezentuje wzorcowe osiągnięcia, charakterystyczne dla technologii OLED. Testy na pięciu planszach potwierdziły nieskończony kontrast, co sprawia, że telewizor jest idealnym wyborem dla miłośników filmowych seansów w zaciemnionych pomieszczeniach. Scena z filmu Oblivion imponuje doskonałą separacją świateł lampy, pozwalając w pełni docenić precyzyjne odwzorowanie nawet najmniejszych detali. Równie dobrze wypada scena z filmu Sicario 2, gdzie jasne światła helikoptera zostały perfekcyjnie odseparowane od mrocznego tła. W tej samej scenie zauważalne jest jednak zjawisko desaturacji, czyli utraty nasycenia kolorów. Choć nie jest to bezpośrednio związane z oceną kontrastu i czerni, warto o tym wspomnieć, zwłaszcza jeśli kluczowe jest idealne odwzorowanie barw w każdej sytuacji. Mimo tego drobnego mankamentu czerń generowana przez Philips OLED909 pozostaje niezwykle głęboka i zasługuje na najwyższe noty.

W kwestii czerni i kontrastu Philips OLED770 nie wprowadza żadnej rewolucji – ale w przypadku OLED-ów trudno byłoby się jej spodziewać. Matryca organiczna pozwala na całkowite wygaszanie pojedynczych pikseli, co w praktyce daje nam niemal idealną czerń i kontrast sięgający nieskończoności. Niezależnie od tego, czy oglądamy nocne ujęcia w filmach, czy sceny pełne drobnych jasnych punktów, telewizor precyzyjnie oddziela detale od tła. Nie występują tutaj efekty halo ani inne artefakty typowe dla telewizorów LCD z podświetleniem strefowym. Wybierając OLED-a – również w wydaniu modelu 770 – można być spokojnym, że w tej kategorii obraz będzie prezentował się znakomicie.

Jakość efektu HDR

7.8/10

6/10

Wspierane formaty
HDR10, HDR10+, Dolby Vision, HLG
HDR10, Dolby Vision, HLG
Pokrycie palety barw
DCI P3: 95.5%, Bt.2020: 71.5%
DCI P3: 99.0%, Bt.2020: 74.5%

Pomiar jasności w HDR:

Test Philips OLED909 Jakość efektu HDR

Wynik

1394 nit

Test Philips OLED909 Jakość efektu HDR

Wynik

1471 nit

Test Philips OLED909 Jakość efektu HDR

Wynik

1594 nit

Test Philips OLED909 Jakość efektu HDR

Wynik

1552 nit

Test Philips OLED909 Jakość efektu HDR

Wynik

708 nit

Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wynik

546 nit

Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wynik

657 nit

Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wynik

726 nit

Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wynik

704 nit

Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wynik

275 nit

Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)

Test Philips OLED909 Jakość efektu HDR
Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)

Test Philips OLED909 Jakość efektu HDR
Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Statyczny HDR10

Test Philips OLED909 Jakość efektu HDR
Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Dynamiczny: Dolby Vision

Dynamiczny: Dolby Vision

Test Philips OLED909 Jakość efektu HDR
Test Philips OLED770 Jakość efektu HDR

Wykres jasności HDR:

Philips OLED770

Luminancja HDR

Jasność barw RGB

Philips OLED909

Luminancja HDR

Jasność barw RGB

Philips OLED909 imponuje jakością efektu HDR, osiągając aż 1500 nitów szczytowej jasności w testowanych scenach. To świetny wynik, który plasuje ten telewizor wśród najlepszych modeli OLED na rynku. Matryca MLA, zastowana również w takich modelach jak Panasonic Z95A czy LG G4, odgrywa tutaj kluczową rolę, pozwalając na wyjątkowo jasne i szczegółowe odwzorowanie dynamicznych scen. Warto jednak zauważyć, że w najbardziej wymagającej scenie z filmu The Meg jasność spada do około 700 nitów. To typowe zjawisko w technologii OLED, gdzie intensywnie jasne pełnoekranowe obrazy powodują ograniczenie luminancji. Mimo to, efekt HDR wciąż prezentuje się bardzo dobrze, a telewizor radzi sobie lepiej niż większość konkurencji w podobnych warunkach. Na pochwałę zasługuje również szerokie pokrycie palety barw. OLED909 oferuje 95% pokrycia DCI-P3, dzięki czemu telewizor gwarantuje możliwość wyświetlania żywych i realistycznych kolorów.

Philips OLED770 nie próbuje rywalizować z najjaśniejszymi OLED-ami na rynku i właściwie trudno byłoby tego oczekiwać, bo to najniższy model w serii Philipsa na rok 2025. W naszych pomiarach osiągnął maksymalnie około 700 nitów, co pozwala cieszyć się efektami HDR w scenach, gdzie światło pojawia się punktowo – na przykład w błysku reflektorów czy rozgwieżdżonym niebie. W takich momentach obraz potrafi naprawdę zachwycić. Inaczej jest jednak wtedy, gdy jasnych elementów na ekranie robi się więcej. Telewizor, jak wiele tańszych OLED-ów, ogranicza wtedy luminancję i cały obraz wyraźnie przygasa. Najlepiej było to widać w scenie z filmu The Meg, w której za platformą wiertniczą wychodzi słońce – jasność spadła wówczas do około 250 nitów, czyli niemal trzykrotnie mniej. Efekt HDR wciąż pozostaje przyjemny dla oka, ale warto mieć świadomość, że ten model najlepiej wypada w scenach z mniejszą ilością intensywnego światła. Na szczęście OLED770 ma też asa w rękawie – pokrycie palety barw DCI-P3 wynosi aż 99%, więc kolory w filmach i grach są nasycone i bardzo bliskie temu, co chciał przekazać twórca.

Odwzorowanie barw fabrycznie

7.6/10

6.2/10

Test Philips OLED909 Odwzorowanie barw fabrycznie
Test Philips OLED770 Odwzorowanie barw fabrycznie

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Test Philips OLED909 Odwzorowanie barw fabrycznie
Test Philips OLED770 Odwzorowanie barw fabrycznie

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Podobnie jak w przypadku innych telewizorów, Philips OLED909 został poddany testom pod kątem odwzorowania barw w trybach fabrycznych. Najlepszym trybem okazał się Filmmaker Mode, jednak mimo swojej nazwy nie jest on pozbawiony błędów.

Największym problemem jest balans bieli. Zarówno w treściach HD, jak i 4K HDR, zauważalna jest dominacja odcieni zielonego i czerwonego, co powoduje wyraźne zażółcenie ekranu. Efekt ten jest szczególnie widoczny w materiałach testowych, na przykład w scenie z Tomem Cruisem na pierwszym planie, gdzie różnica względem skalibrowanego obrazu jest bardzo wyraźna.

Jeśli chodzi o charakterystykę jasności, w materiałach HD gamma była zbyt mocno podbita - znajdowala się poniżej refercyjnej wartości 2,4, co nadawało obrazowi „mleczny” filtr i wpływało na ogólną klarowność. W przypadku treści 4K HDR zauważyliśmy odwrotne zjawisko – na początku krzywej EOTF występuje wyraźny spadek, wkazując na problemy z odwzorowaniem najmniejszych detali w ciemnych scenach. Choć tryb Filmmaker oferuje akceptowalną jakość, zauważalne błędy w balansie bieli i charakterystyce jasności pokazują, że telewizor wymaga dodatkowej kalibracji, by w pełni pokazać swój potencjał w odwzorowaniu barw.

Już pierwsze pomiary pokazują, że fabryczne ustawienia Philipsa OLED770 mają sporo do poprawy nawet w trybie Filmmaker. Na wykresie balansu bieli widać wyraźny brak niebieskiego, przez co obraz ma lekko żółtawy odcień. W praktyce biel nie jest śnieżna, tylko wpada w cieplejsze barwy – co niektórym może się nawet spodobać, ale z punktu widzenia dokładności jest to odstępstwo od normy. Gamma z kolei trzyma się raczej ciemniejszej strony – średnia wartość to około 2.6 zamiast referencyjnych 2.4. W średnich tonach obraz sprawia wrażenie przygaszonego i mocniej nasyconego, co może wyglądać zbyt "filmowo", ale odbiera nieco naturalności. Najwięcej problemów widać jednak w odwzorowaniu kolorów. Średni błąd jest stosukowo wysoki, a część barw – szczególnie odcienie szarości – wyraźnie odbiega od tego, co powinno się zobaczyć. W codziennym oglądaniu oznacza to, że czasem kolory mogą wyglądać mniej naturalnie, niżbyśmy sobie tego życzyli.

Odwzorowanie barw po kalibracji

9/10

9/10

Test Philips OLED909 Odwzorowanie barw po kalibracji
Test Philips OLED770 Odwzorowanie barw po kalibracji
Test Philips OLED909 Odwzorowanie barw po kalibracji
Test Philips OLED770 Odwzorowanie barw po kalibracji

Philips OLED909 oferuje narzędzia umożliwiające kalibrację obrazu, co pozwala znacząco poprawić jego jakość. Po przeprowadzeniu kalibracji trybu Filmmaker Mode, telewizor prezentuje znacznie bardziej naturalne odwzorowanie barw. Balans bieli po kalibracji wygląda bardzo dobrze. Chociaż w treściach HD zauważyliśmy delikatne odchylenia w odcieniu niebieskim, to błędy mieszczą się w dopuszczalnych granicach, a obraz sprawia znacznie lepsze wrażenie niż w ustawieniach fabrycznych. Charakterystyka jasności, w tym gamma i EOTF, również została wyraźnie poprawiona. Telewizor nie ma już problemów z nadmiernym rozjaśnianiem czy przyciemnianiem obrazu. Zarówno ciemne, jak i jasne detale są teraz odwzorowane prawidłowo, co sprawia, że obraz prezentuje się bardzo dobrze w każdej scenie. Po kalibracji tryb Filmmaker w Philips OLED909 oferuje znakomitą jakość obrazu, która spełni oczekiwania nawet bardziej wymagających użytkowników. Kalibracja w pełni wykorzystuje potencjał tego modelu.

Philips OLED770 od początku dawał sygnały, że drzemie w nim spory potencjał, ale w fabrycznych ustawieniach trudno było to w pełni zobaczyć. Obraz bywał zbyt ciepły, a niektóre kolory wyglądały, jakby zgubiły po drodze naturalność. Kalibracja pokazała jednak, że to telewizor bardzo wdzięczny do pracy – reagował na każdą korektę i niemal od razu odsłaniał kolejną warstwę swoich możliwości. Balans bieli udało się ustawić zarówno w SDR, jak i HDR tak, by zniknęła żółtawa poświata i pojawiła się neutralna, klarowna biel. Gamma ustabilizowała się bliżej ideału, dzięki czemu średnie tony odzyskały naturalność, a cienie przestały być sztucznie przyciemnione być może nawet z lekkim efektem rozjaśnienia. Efekt był oczywisty... Filmy ogląda się z większą swobodą obraz ma kinową głębię, ale bez poczucia, że coś jest przesadzone przyciemnione. Najciekawsza była jednak praca nad kolorami. Fabrycznie błędy nie były dramatyczne, ale lekko zauważalne – skóra bywała zbyt ciepła, a szarość nie zawsze miała ten odcień, którego oczekiwaliśmy. Po kalibracji wartości błędów spadły jednak w okolice 2, a w wielu przypadkach nawet poniżej 1. To poziom zdecydowanie niższy niż próg dostrzegalności dla ludzkiego oka. Innymi słowy, po korekcie kolory wreszcie „kliknęły” na swoje miejsce. Patrząc na ekran, mieliśmy wrażenie, że telewizor zaczął mówić pełnym głosem. Tak jak instrument, który wreszcie został dobrze nastrojony.

Płynność przejść tonalnych

4.6/10

7.6/10

Test Philips OLED909 Płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED909 Płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED909 Płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED909 Płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Płynność przejść tonalnych

Philips OLED909 w kategorii płynności przejść tonalnych wypada przeciętnie. Matryca WOLED, zastosowana w tym modelu, nie jest znana z idealnego radzenia sobie z przejściami tonalnymi, a w przypadku OLED909 wygląda to nieco gorzej niż w konkurencyjnych modelach z podobnymi panelami. W jasnych i ciemnych partiach obrazu zauważalne są delikatne przejścia i łączenia kolorów, co może być widoczne szczególnie na bardziej wymagających scenach z subtelnymi gradientami. Efekt ten może wpłynąć na odbiór treści, zwłaszcza dla użytkowników zwracających uwagę na takie detale.

W tej kategorii widać wyraźną poprawę względem ubiegłorocznych modeli Philipsa. OLED770 radzi sobie z gradacją kolorów zdecydowanie lepiej, a mocno widoczne przejścia czy sztuczne pasy pojawiają się rzadziej niż wcześniej. Co ciekawe, najlepsze wyniki uzyskaliśmy w ciemnych scenach – tam, gdzie większość telewizorów, zwłaszcza z matrycami WOLED, miewa największe trudności. Dobrym przykładem jest ujęcie z aktorem płynącym w czerwonej wodzie – przejście z intensywnej czerwieni do czerni wygląda tu niemal idealnie, bez typowych „schodków”. Nieco gorzej sprawa wygląda w przypadku jasnych fragmentów obrazu. Przy ekstremalnie jasnych gradientach, szczególnie blisko bieli, telewizor ma problemy z utrzymaniem gładkości. Można to zauważyć choćby w scenie z filmu Kingsman, gdzie w tle jasnego nieba ze słońcem pojawiają się subtelne pasy wschodu słońca zamiast płynnego rozmycia. Na szczęście są to sytuacje stosunkowo rzadkie, a w codziennym oglądaniu OLED770 prezentuje się bardzo solidnie i nie wybija z immersji jak to miało miejsce w ubiegorocznych modelach.

Upscaling i obróbka cyfrowa obrazu

6.9/10

7/10

Obraz bez overscanu na sygnale SD
OK
OK
Funkcja wygładzania przejść tonalnych
OK
OK

Funkcja wygładzania przejść tonalnych

Test Philips OLED909 Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych

Obraz bez overscanu na sygnale SD

Test Philips OLED909 Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych
Test Philips OLED770 Skalowanie obrazu i płynność przejść tonalnych

Philips OLED909 oferuje funkcję redukcji zniekształceń, która ma na celu wygładzanie przejść tonalnych. Niestety, skuteczność tej funkcji pozostawia wiele do życzenia. Ustawienie jej na poziom „Średni” przynosi pewne efekty, jednak wiąże się z ryzykiem rozmycia istotnych detali w obrazie. Z tego powodu nie zalecamy korzystania z tej opcji, chyba że zależy nam na łagodzeniu widocznych artefaktów kosztem szczegółowości.

Jeśli chodzi o skalowanie obrazu, telewizor prezentuje bardzo plastyczny obraz, co może przypaść do gustu widzom preferującym bardziej miękki obraz. Osoby oczekujące wyraźniejszej ostrości również znajdą rozwiązanie, ponieważ skalowanie obrazu można dostosować według indywidualnych preferencji w ustawieniach.

Problem wspomnianych wcześniej łączeń kolorów można w dużej mierze zniwelować dzięki funkcji „redukcja zniekształceń”, czyli algorytmowi wygładzania przejść tonalnych w Philipsie. Najlepiej sprawdza się on na poziomie niskim – wtedy skutecznie eliminuje niechciane pasy kolorów, a jednocześnie nie wprowadza dziwnych artefaktów ani nie gubi szczegółów obrazu. To jedna z tych funkcji, które faktycznie warto zostawić włączone.

Nieco gorzej wypada kwestia upscalingu. Obraz z niższej rozdzielczości bywa zbyt miękki, a jednocześnie w niektórych fragmentach pojawia się charakterystyczne „ząbkowanie”. Wrażenie jest takie, jakby algorytm próbował pogodzić dwa sprzeczne kierunki – wygładzanie i wyostrzanie – i ostatecznie nie znalazł złotego środka. Na pocieszenie można dodać, że telewizor nie ma problemów z overscanem, czyli nie obcina krawędzi obrazu, co czasami zdarza się w innych konkurencyjnych konstrukcjach.

Smużenie i płynność ruchu

8.5/10

8.4/10

Maksymalne odświeżanie matrycy
144Hz
120Hz
Opcja poprawy płynności filmów
OK
OK
Opcja redukcji smużenia
OK
OK
Funkcja BFI 60Hz
Nie
Nie
Funkcja BFI 120Hz
Nie
Nie
Spadek jasności przy użyciu BFI
-%
-%

Smużenie przy odświeżaniu do 120Hz (tak jak konsola i sport):

Smużenie ():

Smużenie (4K@144Hz):

Philips OLED909 z matrycą 144 Hz oferuje świetną płynność obrazu, która powinna zadowolić zarówno miłośników filmów, jak i graczy. Dodatkowo telewizor wyposażono w funkcję upłynniacza o nazwie „Style Ruchu”, która pozwala na precyzyjne dostosowanie płynności obrazu do własnych preferencji. W ustawieniach znajdziemy dwa suwaki: „Płynność”, odpowiadający za regulację płynności ruchu w filmach, oraz „Redukcję smużenia”, która pomaga eliminować drobne artefakty i zniekształcenia w dynamicznych scenach. Funkcja ta działa dobrze, sprawiając, że nawet szybkie ruchy na ekranie są wyraźne i czytelne.

Kwestia matrycy w Philipsie OLED770 nie jest do końca oczywista. Producent deklaruje panel 120 Hz, ale nasze pomiary pokazały, że ekran potrafi przyjąć sygnał 4K nawet przy 144 Hz. Brzmi to jak świetna wiadomość – bo kto by nie chciał dodatkowego trybu dla graczy PC w tej cenie? Rzeczywistość okazała się jednak bardziej złożona. Przy materiałach 120 Hz telewizor zachowuje się tak, jak większość OLED-ów – obraz jest absolutnie czysty, bez śladu smużenia czy rozmyć, idealny zarówno do dynamicznych gier, jak i transmisji sportowych. Problem pojawia się dopiero przy 144 Hz. W odróżnieniu od modeli z oficjalnym wsparciem tej częstotliwości, tutaj widać zjawisko tzw. frame skippingu. Oznacza to, że telewizor nie jest w stanie wyświetlić wszystkich klatek – część z nich jest pomijana, przez co ruch traci płynność, a na ekranie pojawiają się podwójne kontury. Efekt przypomina działanie funkcji BFI, której Philips w tym modelu i tak nie oferuje.

Funkcje dla graczy

10/10

10/10

  • ALLM
    Yes
    Yes
  • VRR
    Yes
    Yes
  • Zakres VRR
    40 - 144Hz
    40 - 120Hz
  • Tryb Dolby Vision Gra
    Yes
    Yes
  • Poprawna implementacja HGiG
    Yes
    Yes
  • 1080p@120Hz
    Yes
    Yes
  • 1440p@120Hz
    Yes
    Yes
  • 4K@120Hz
    Yes
    Yes
  • Game bar
    Yes
    Yes

Philips OLED909 to telewizor, który spełnia praktycznie wszystkie wymagania graczy. Wyposażony w ALLM (automatyczny tryb gry), VRR (zmienną częstotliwość odświeżania) oraz obsługę Dolby Vision, gwarantuje doskonałe wrażenia z rozgrywki. Dodatkowo telewizor oferuje bardzo niski input lag, dzięki czemu reakcja na ruchy gracza jest błyskawiczna, co szczególnie docenią fani dynamicznych gier.

Telewizor bez problemu obsługuje każdą rozdzielczość przy 120 Hz, a nawet wyższe wartości odświeżania. Funkcja HGiG, odpowiedzialna za poprawne wyświetlanie treści HDR w grach, działa tak, jak należy, co sprawia, że obraz w trybie gry jest zrównoważony i dopasowany do wytycznych producentów konsol.

OLED909 wyposażono także w funkcję Game Bar, która umożliwia szybki podgląd i zmianę ustawień związanych z grami. Chociaż interfejs tego rozwiązania wydaje się mniej atrakcyjny wizualnie niż u konkurencji, spełnia swoją rolę, oferując wszystkie najważniejsze opcje w jednym miejscu.

Jeśli ktoś szuka telewizora do grania, Philips OLED770 to kandydat, którego trudno zignorować. Sam fakt, że mamy tu OLED-a, daje świetny punkt wyjścia – idealna czerń i nieskończony kontrast sprawiają, że wieczorne sesje w klimatycznych grach wyglądają jak żywcem wyjęte z kina. Do tego dochodzi system Ambilight, czyli LED-y na plecach telewizora, które rozszerzają obraz na ścianę za ekranem. Efekt jest taki, że nawet zwykłe granie w FIFĘ potrafi wyglądać jak małe widowisko, a w horrorach atmosfera staje się naprawdę gęsta. Od strony technicznej też jest nieźle. Philips OLED770 obsługuje zmienną częstotliwość odświeżania (VRR) w zakresie do 120 Hz, działa tryb automatyczny dla gracza (ALLM), a jeśli ktoś korzysta z Xboxa Series X, to może liczyć również na wsparcie Dolby Vision w grach. Trzeba tylko wiedzieć, że w tym trybie input lag jest odrobinę wyższy niż standardowo, choć nadal na poziomie akceptowalnym. Na deser dostajemy jeszcze panel „Game Bar”, czyli specjalny pasek narzędzi dla gracza. Nie jest to najwygodniej zaprojektowane rozwiązanie, ale pozwala podejrzeć kluczowe parametry bez wychodzenia z gry. W sumie daje to obraz telewizora, który z jednej strony ma wszystkie najważniejsze funkcje gamingowe, a z drugiej potrafi dodać coś unikalnego – Ambilighta. I to właśnie ten miks techniki i efektu wizualnego sprawia, że OLED770 wyrasta na jeden z lepszych ekranów do grania w domowych warunkach.

Input lag

10/10

9.8/10

SDR

1080p60
13 ms
14 ms
1080p120
5 ms
5 ms
2160p60
13 ms
13 ms
2160p120
5 ms
5 ms

HDR

2160p60
13 ms
13 ms
2160p120
5 ms
5 ms
4320p60

Dolby Vision

2160p60 DV
13 ms
30 ms
2160p120 DV
6 ms

Philips OLED909 osiąga rewelacyjne wyniki w kategorii input lag. Wartości na poziomie 13 ms przy 60 Hz i 5 ms przy 120 Hz to jedne z najlepszych rezultatów, jakie można uzyskać na rynku. Tak niski input lag zapewnia natychmiastową reakcję, co jest kluczowe dla graczy oczekujących maksymalnej precyzji w dynamicznych grach. Na szczególną pochwałę zasługuje działanie w trybie Dolby Vision, gdzie również zachowano niski input lag. Dzięki temu gracze mogą cieszyć się nie tylko płynną rozgrywką, ale też pełnym wykorzystaniem potencjału wizualnego gier HDR bez żadnych kompromisów. Philips OLED909 to pod tym względem jeden z najlepszych wyborów dla miłośników gier.

Tak jak wspominaliśmy wcześniej, jedyną anomalią, którą udało się wychwycić podczas testów, jest tryb Dolby Vision Gaming. W tym ustawieniu opóźnienie potrafi sięgnąć nawet 30 ms. Nie jest to wynik szczególnie imponujący i bardziej wymagający gracze mogą kręcić nosem, ale w praktyce – przy casualowych sesjach – różnica nie będzie mocno odczuwalna. Dużo lepiej wypadają natomiast standardowe tryby HDR10 i SDR. W przypadku sygnału 120 Hz input lag spada tutaj do minimalnych 5 ms, co jest wynikiem wręcz rewelacyjnym i stawia OLED770 w czołówce telewizorów nadających się do dynamicznego grania. Innymi słowy, jeśli ktoś nie upiera się przy Dolby Vision na Xboxie, to wrażenia z rozgrywki będą szybkie, płynne i bez zbędnych opóźnień!

Współpraca z komputerem PC

6.4/10

7.6/10

Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie)
Nie
Tak
Czytelność czcionek
Średnia
Dobra
Czytelność ciemnego tekstu i kształtów
Dobra
Bardzo dobra
Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie)
5ms
5ms
Układ subpikseli matrycy
RWBG
RWBG
Maksymalna częstotliwość odświeżania
144Hz
120Hz
G-Sync
Tak
Tak
Test Philips OLED909 Współpraca z komputerem PC
Test Philips OLED770 Współpraca z komputerem PC

Philips OLED909 to dobry wybór do grania na komputerze. Telewizor wspiera funkcję G-SYNC, zapewnia bardzo niski input lag oraz oferuje odświeżanie na poziomie 144 Hz w trybie PC, co czyni go idealnym rozwiązaniem dla graczy ceniących płynną i responsywną rozgrywkę. Jednak w przypadku codziennej pracy z tekstem czy grafiką sprawa wygląda nieco gorzej. Choć czytelność czcionek jest na akceptowalnym poziomie, z bliska można zauważyć, że wyglądają one nieco rozmycie. Jest to spowodowane brakiem pełnej implementacji chromy 4:4:4, która odpowiada za idealną ostrość i wyrazistość czcionek.

OLED909 sprawdzi się doskonale w zastosowaniach gamingowych, ale dla osób planujących wykorzystać telewizor głównie do pracy z tekstem może być mniej odpowiedni. W takich przypadkach warto rozważyć urządzenie z pełnym wsparciem chromy 4:4:4.

Philips wyciągnął lekcję z poprzednich modeli i w końcu poprawił implementację chroma 4:4:4. To ważna wiadomość dla osób planujących podłączyć telewizor do komputera, bo oznacza brak problemów z ostrością i czytelnością czcionek. Tekst wygląda wyraźnie i przejrzyście, więc OLED770 można bez przesady nazwać świetnym ekranem do pracy biurowej czy przeglądania internetu. Oczywiście bardzo wymagający użytkownicy mogą dostrzec pewne niedoskonałości wynikające z układu pikseli WRGB typowego dla matryc WOLED, ale w praktyce nie wpływa to znacząco na komfort . Równie dobrze telewizor sprawdza się w grach uruchamianych z PC. Panel pozwala na realne odświeżanie do 120 Hz, a przy niskim input lagu daje to bardzo płynny obraz bez widocznych zacięć. Brakuje jedynie wsparcia dla G-Sync i – jak już wspominaliśmy – poprawnego trybu 144 Hz, ale mimo tego całość wypada naprawdę solidnie. Dla osób szukających uniwersalnego ekranu do komputera i konsoli, OLED770 to wybór, którego trudno nie docenić.

Kąty widzenia

9.7/10

7.7/10

spadek jasności pod kątem 45 stopni
5%
28%

Philips OLED909 oferuje jedne z najlepszych kątów widzenia dostępnych na rynku. OLED-y słyną z doskonałej jakości obrazu pod różnymi kątami, ale zastosowanie technologii mikrosoczewek dodatkowo wzmacnia tę zdolność. Dzięki temu telewizor zachowuje doskonałe kolory, kontrast i jasność nawet wtedy, gdy oglądamy obraz pod znacznym kątem. W praktyce OLED909 wypada tak dobrze, że może konkurować nawet z telewizorami wyposażonymi w technologię QD-OLED, która również zapewnia szerokie kąty widzenia. To sprawia, że telewizor idealnie nadaje się do dużych pomieszczeń i wspólnego oglądania z różnych pozycji, bez obawy o utratę jakości obrazu.

Pod względem kątów widzenia Philips OLED770 prezentuje typowy dla OLED-ów bardzo wysoki poziom. Obraz pozostaje czytelny i nasycony nawet wtedy, gdy patrzymy na ekran z boku – praktycznie nie widać spadku kontrastu ani blaknięcia kolorów. W tej kategorii ustępuje jedynie matrycom QD-OLED, które znajdziemy albo w bardzo drogich modelach premium, albo w jednym wyjątkowym przypadku – w 55-calowym Samsungu S85F. W codziennym użytkowaniu różnice są jednak trudne do wychwycenia, a OLED770 i tak radzi sobie niemal idealnie. Dopiero przy naprawdę ekstremalnych kątach można zauważyć lekką degradację kolorów.

Sprawność telewizora w dzień

5.7/10

4.8/10

Powłoka matrycy
Błyszcząca
Błyszcząca
Tłumienie odbić
Dobre
Przyzwoite
Czerń w trakcie dnia
Średnia
Bardzo dobra
Test Philips OLED909 Sprawność telewizora w dzień
Test Philips OLED770 Sprawność telewizora w dzień
Test Philips OLED909 Sprawność telewizora w dzień
Test Philips OLED770 Sprawność telewizora w dzień

Jasność matrycy

Średnia jasność SDR

Philips OLED770: 249 cd/m2

Philips OLED909: 427 cd/m2

Philips OLED909, mimo błyszczącej powierzchni matrycy, całkiem dobrze radzi sobie z tłumieniem odbić światła padającego bezpośrednio na ekran. Jest to szczególnie przydatne w jaśniejszych pomieszczeniach, gdzie refleksy mogą zakłócać oglądanie. Jednak zastosowanie technologii mikrosoczewek ma swoje ograniczenia – czerń w ciągu dnia przybiera lekko różowawy odcień. Podobne, choć bardziej widoczne zjawisko można zaobserwować w matrycach QD-OLED.

Jeśli chodzi o jasność, OLED909 osiąga średnią jasność w SDR na poziomie 430 cd/m². Jest to wystarczające, aby komfortowo korzystać z telewizora nawet w umiarkowanie trudnych warunkach oświetleniowych. Mimo to warto pamiętać, że poziom jasności OLED-ów nadal ustępuje telewizorom z technologią mini-LED, które potrafią być kilku krotnie jaśniejsze.

OLED770 nie należy do najjaśniejszych telewizorów, więc trudno polecić go do bardzo nasłonecznionych salonów. W jasnym pomieszczeniu szybko widać jego ograniczenia – ekran przyjmuje na siebie refleksy i działa raczej jak lekko przyciemnione lusterko. Tłumienie odbić jest przeciętne, a w bezpośrednim świetle ekran radzi sobie słabo. Na szczęście powłoka matrycy nie zniekształca kolorów, więc nawet w dzień barwy pozostają naturalne, a czerń nie traci dramatycznie swojej głębi. Mimo to trudno mówić, że OLED770 jest telewizorem stworzonym do jasnych przestrzeni – zdecydowanie lepiej odnajdzie się w przyciemnionym salonie albo w sypialni, gdzie jego mocne strony mogą w pełni wybrzmieć.

Szczegóły dotyczące matrycy

Rodzaj widma podświetlenia
Wersja oprogramowania podczas testów
TPM231WW_R.101.002.038.221
TPN258E_VO58.002.179.041
Procesor obrazu
mt5896 3gb ram

Struktura subpikseli matrycy:

Jednorodność matrycy i termowizja:

Test Philips OLED909 Szczegóły dotyczące matrycy
Test Philips OLED770 Szczegóły dotyczące matrycy

Philips OLED909

Philips OLED770

Funkcje telewizora

6.7/10

5.5/10

  • Wejścia HDMI
    2 x HDMI 2.0, 2 x HDMI 2.1 48Gbps
    0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 48Gbps
  • Wyjścia
    Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
    Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
  • Podłączenie do sieci
    Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
    Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
  • Odbiór telewizji
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C

Funkcje klasyczne:

  • Nagrywanie na USB (TV naziemna)
    Nie
    Nie
  • Programowanie nagrań
    Nie
    Nie
  • Obraz w obrazie (PiP)
    Nie
    Nie
  • Pilot RF (bez konieczności celowania w ekran)
    Nie
    Nie
  • Podświetlany pilot
    Tak
    Tak
  • Telegazeta
    Tak
    Tak
  • Tryb tylko dźwięk
    Tak
    Tak
  • Podłączenie słuchawek bluetooth do telewizora
    Tak
    Tak
  • Słuchawki bluetooth i głośniki telewizora jednocześnie
    Nie
    Nie

Funkcje Smart:

  • AirPlay
    Tak
    Tak
  • Screen mirroring (Windows Miracast)
    Tak
    Nie
  • Wyszukiwanie głosowe
    Tak
    Tak
  • Wyszukiwanie głosowe po polsku
    Tak
    Nie
  • Możliwość podłączenia klawiatury i myszki
    Tak
    Tak
Test Philips OLED909 Funkcje telewizora
Test Philips OLED909 Funkcje telewizora
Test Philips OLED909 Funkcje telewizora
Test Philips OLED909 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora
Test Philips OLED770 Funkcje telewizora

W modelu OLED909 Philips zrezygnował ze swojego autorskiego systemu Titan OS na rzecz Google TV. To rozwiązanie zapewnia użytkownikom znacznie większe możliwości, zwłaszcza w zakresie dostępności aplikacji. Google TV oferuje ogromną bazę programów do pobrania, od popularnych serwisów streamingowych po narzędzia i gry. System obsługuje również polecenia głosowe, co ułatwia wyszukiwanie treści i zarządzanie urządzeniem, podnosząc komfort codziennego użytkowania.

Pod względem funkcji użytkowych telewizor również wypada dobrze. Znajdziemy tutaj wsparcie dla technologii AirPlay i Miracast, które umożliwiają łatwe przesyłanie obrazu i dźwięku z innych urządzeń. Dodatkowo telewizor bez problemu obsługuje zewnętrzne akcesoria, takie jak myszy czy klawiatury, dzięki czemu może pełnić rolę bardziej wszechstronnego centrum rozrywki. Warto jednak mieć na uwadze, że w OLED909 nie znajdziemy funkcji PiP (obrazu w obrazie) ani możliwości nagrywania programów z wbudowanych tunerów. Nowością w tym modelu jest podświetlany pilot, który wygląda atrakcyjnie i działa w trybie hybrydowym – może funkcjonować jako pilot smart, a po naciśnięciu odpowiedniego przycisku podświetla się również klawiatura numeryczna. Niestety, jego działanie bywa irytujące, ponieważ bazuje na standardowym sterowaniu za pomocą podczerwieni, a jedyną funkcją obsługującą technologię RF (radiową) jest obsługa komend głosowych.

Philips OLED909 wyróżnia się na tle innych modeli także systemem Ambilight w wersji czterostronnej. Dzięki temu telewizor tworzy dynamiczne oświetlenie wokół ekranu, które dopasowuje się do wyświetlanych treści. To rozwiązanie nie tylko zwiększa wrażenie immersji, ale również poprawia komfort oglądania w ciemniejszych pomieszczeniach. Ambilight pozostaje jedną z najbardziej charakterystycznych funkcji telewizorów Philips, której trudno szukać u konkurencji.

Funcje użytkowe

Zacznijmy od podstaw, czyli klasycznych funkcji telewizora. Philips OLED770 nie wywraca tu stolika, mamy standardowy interfejs EPG, możliwość podłączenia urządzeń przez Bluetooth i kilka prostych opcji konfiguracyjnych w tym telegazetę. Ciekawostką jest obecność złącza jack, które w dzisiejszych czasach należy już do rzadkości. Docenią je jednak posiadacze starszych amplitunerów czy przewodowych słuchawek. Pilot sprawia dobre wrażenie – jest ergonomiczny i z podświetleniem klawiatury numerycznej – ale tu też czuć pewien krok wstecz. Działa na podczerwień, więc trzeba celować w telewizor, a przecież w 2025 roku oczekiwalibyśmy raczej pełnej obsługi bezprzewodowej. Wyjątkiem są komendy głosowe, które korzystają z Bluetooth, ale i tu nie ma powodów do euforii.

Funkcje SmartTV – TitanOS

No właśnie, a skoro jesteśmy przy głosie – przechodzimy do systemu Smart TV, czyli elementu, który dziś w dużej mierze definiuje codzienny komfort korzystania z telewizora. I tutaj OLED770 wyraźnie odstaje od konkurencji. TitanOS działa na tyle szybko, że trudno mówić o tragedii, ale codzienne użytkowanie potrafi frustrować drobnymi błędami i niedociągnięciami. Teoretycznie dostajemy wsparcie dla AirPlay, ale z drugiej strony screen mirroring w praktyce nie działał w ogóle. Wyszukiwanie głosowe? Jest, ale tylko przez Amazon Alexę i bez obsługi języka polskiego. Innymi słowy funkcje są, ale gdy próbujemy z nich skorzystać, okazuje się, że ich przydatność jest mocno ograniczona wręcz nieprzydatna. I to właśnie Smart TV staje się największym hamulcowym OLED770. Obraz potrafi zachwycić, granie wypada świetnie, Ambilight daje unikalny klimat – a gdy przechodzimy do codziennego korzystania z aplikacji i usług, czujemy niedosyt.

Ambilight – Philips OLED770

Choć w kwestii funkcjonalności smart Philips OLED770 wypada raczej przeciętnie, to ma w zanadrzu coś, czego konkurencja mu szczerze zazdrości. Mowa oczywiście o trójstronnym systemie Ambilight, który od lat jest znakiem rozpoznawczym telewizorów tej marki. Diody LED umieszczone z tyłu obudowy dynamicznie podświetlają ścianę w kolorach dopasowanych do tego, co w danej chwili dzieje się na ekranie. Efekt jest prosty, ale bardzo sugestywny – obraz zdaje się wychodzić poza ramy telewizora, a my dostajemy wrażenie, jakby ekran nagle urósł o dodatkowe cale. Podczas seansu filmowego potrafi to zbudować klimat, w grach zwiększa immersję, a przy codziennym oglądaniu telewizji po prostu cieszy oko. To właśnie ten dodatek sprawia, że mimo ograniczeń TitanOS, OLED770 ma coś, co może przyciągnąć uwagę i nadać mu charakteru.

Odtwarzanie plików z USB

7.9/10

8.5/10

Obsługiwane formaty zdjęć:

JPEG
Yes
Yes
HEIC
Yes
No
PNG
Yes
Yes
GIF
Yes
Yes
WebP
Yes
No
TIFF
No
No
BMP
Yes
Yes
SVG
No
No

Maksymalna rozdzielczość zdjęcia:

4 Mpix
Yes
Yes
6 Mpix
Yes
Yes
8 Mpix
Yes
Yes
10 Mpix
Yes
No
12 Mpix
Yes
No
16 Mpix
Yes
Yes
20 Mpix
Yes
No
24 Mpix
Yes
No
28 Mpix
Yes
No
32 Mpix
Yes
Yes

Philips OLED909 posiada wbudowany odtwarzacz multimedialny, który bez problemu radzi sobie z większością popularnych formatów plików wideo, audio i napisów. Warto jednak zauważyć, że preinstalowany odtwarzacz nie obsługuje polskich znaków w napisach, co może być uciążliwe podczas oglądania treści z USB. Na szczęście, dzięki systemowi Google TV, tę niedoskonałość można łatwo obejść. Wystarczy pobrać alternatywny odtwarzacz z szerokiej gamy dostępnych aplikacji, które zapewnią pełną obsługę polskich znaków oraz dodatkowe funkcje, takie jak bardziej zaawansowane ustawienia napisów czy obsługę mniej popularnych formatów. To sprawia, że nawet drobne braki fabrycznego oprogramowania nie stanowią większego problemu dla użytkowników.

Wbudowany odtwarzacz multimedialny w Philipsie OLED770 działa całkiem nieźle, zwłaszcza jeśli chodzi o napisy – praktycznie każdy format, jaki wrzuciliśmy, był poprawnie obsługiwany, co z pewnością ucieszy osoby oglądające filmy z własnej biblioteki. Pewne zastrzeżenia pojawiają się natomiast przy obsłudze zdjęć. Nie wszystkie rozdzielczości są rozpoznawane, co może zaskoczyć użytkowników przyzwyczajonych do przeglądania fotografii z klasycznych aparatów czy starszych kart pamięci. Poza tym jednak całość działa poprawnie – warto po prostu upewnić się, że telewizor radzi sobie z plikami, które faktycznie chcemy na nim odtwarzać.

Aplikacje

9.6/10

6.7/10

OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
OK
Player_TVN
OK
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
OK
TVP_VOD
OK
Apple_TV_Plus
OK
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
OK
Spotify
OK
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
OK
HBO_MAX
OK
Kodi
No
Apple_music
OK
Eleven_sports
No
Xbox Game Pass
OK
GeForce Now!
No
Amazon Luna
OK
Boosteroid
OK
Steam Link
OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
No
Player_TVN
OK
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
OK
TVP_VOD
No
Apple_TV_Plus
No
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
No
Spotify
No
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
OK
HBO_MAX
No
Kodi
No
Apple_music
No
Eleven_sports
No
Xbox Game Pass
No
GeForce Now!
No
Amazon Luna
OK
Boosteroid
No
Steam Link

Dźwięk

8.1/10

7/10

  • Maksymalna głośność
    -
    80dB
  • Dolby Digital Plus 7.1
    Tak
    Tak
  • Dolby True HD 7.1
    Nie
    Tak
  • Dolby Atmos in Dolby Digital Plus (JOC)
    Tak
    Tak
  • Dolby Atmos in Dolby True HD
    Nie
    Tak
  • DTS:X in DTS-HD MA
    Tak
    Tak
  • DTS-HD Master Audio
    Tak
    Tak

Philips OLED909 wyróżnia się wbudowanym soundbarem o granatowym, materiałowym wykończeniu, sygnowanym renomowaną marką Bowers & Wilkins. Na dole ekranu znajdziemy solidny system głośników, wspierany dodatkowo przez wbudowany subwoofer z tyłu obudowy. Jakość dźwięku jest naprawdę imponująca, jak na klasę tego urządzenia. Soundbar dostarcza czyste i szczegółowe brzmienie, które dobrze radzi sobie zarówno z dialogami, jak i efektami dźwiękowymi w filmach czy grach.

Jeśli chodzi o brzmienie, Philips OLED770 radzi sobie całkiem dobrze, choć nie ma co liczyć na mocny bas. Do zwykłego oglądania telewizji, serwisów streamingowych czy seriali jego możliwości są w pełni wystarczające – dialogi są wyraźne, a ogólna równowaga tonalna stoi na przyzwoitym poziomie. Kiedy jednak chcemy poczuć prawdziwe uderzenie w kinowych produkcjach czy grach, szybko okazuje się, że brakuje solidnego dołu pasma. W takiej sytuacji naturalnym uzupełnieniem staje się dodatkowy soundbar albo system audio, który pozwoli wykorzystać potencjał świetnego obrazu.

Na plus trzeba natomiast zapisać wszechstronność w obsłudze formatów. OLED770 radzi sobie praktycznie ze wszystkimi popularnymi kodekami, w tym Dolby Atmos, DTS:X czy Dolby TrueHD. Dzięki temu podłączając zewnętrzny sprzęt audio, można liczyć na pełnię wrażeń dźwiękowych, nawet jeśli same głośniki wbudowane w telewizor nie robią spektakularnego wrażenia.

Pomiary akustyczne

Brak danych akustycznych

80dBC (Max)

75dBC