Zanim przejdziemy jednak do samego oprogramowania, które steruje telewizorem nie sposób nie wspomnieć o największym wyróżniku telewizorów producenta. Mowa tu oczywiście o wielobarwnym podświetleniu Ambilight, które umieszczone na tylnej obudowie urządzenia wyświetla kolory dostosowane do tego co dzieje się na ekranie, co często pozwala na doświadczenie jeszcze większej immersji. Systemem operacyjnym odpowiedzialnym za działanie telewizora jest autorski system Philipsa o wdzięcznej nazwie TitanOs. Jest on zdecydowanie bardziej zamknięty i ograniczony pod względem zasobów aplikacji niż ma to miejsce w innych telewizorach producenta wykorzystujących system GoogleTV. Poza brakiem istotnych aplikacji, jego zamkniętość objawia się także pod innym względem. Nie będziemy w stanie zrobić takich podstawowych rzeczy jak programowanie nagrań czy nagrywanie na USB. Osoby używające urządzeń od Apple mogą czuć również rozczarowanie brakiem funkcji AirPlay, która pozwala na łatwe streamowanie ekranu. Na szczęście nie zabrakło możliwości podłączenia klawiatury i myszki dla sprawniejszego poruszania się po menu telewizora. Warto również wspomnieć, że co prawda pilot paruje się po BT, aczkolwiek działa to tylko dla wybierania głosowego w języku angielskim. Cała reszta zaś pracuje za pomocą IR...
Podsumowując: TitanOs posiada dość wiele „ale”, szczególnie gdy jesteśmy świadomymi użytkownikami potrzebującymi i korzystającymi z wielu platform streamingowych. Jest to raczej opcja dla osób ograniczających się do tzw. świętej trójcy, czyli Netflix, YouTube oraz CDA.
System operacyjny w Panasonicu Z85A to Amazon Fire TV, który na polskim rynku jest jeszcze dość świeżym rozwiązaniem. Do tej pory kojarzyliśmy go głównie z przenośnymi urządzeniami smart, a teraz trafia również do telewizorów – podobnie jak w flagowym modelu Z95A.
Na plus trzeba zaliczyć, że system działa płynnie i responsywnie. Jest też całkiem intuicyjny, więc nawigacja nie sprawia większych problemów. Niestety, jeśli chodzi o dostępność aplikacji, jest już nieco gorzej. W sklepie Amazona co prawda znajdziemy ikony popularnych usług, takich jak SkyShowtime, Rakuten czy Viaplay, ale… nie da się ich pobrać. To spory minus dla osób, które korzystają z tych platform na co dzień. Dodatkowo część funkcji jest kiepsko przetłumaczona, przez co w niektórych miejscach trzeba się domyślić, o co chodzi. Wierzymy jednak, że to tylko problemy wieku dziecięcego i z czasem zostaną one poprawione – zarówno w kwestii tłumaczeń, jak i dostępności aplikacji.
Jeśli chodzi o funkcje użytkowe, jest już znacznie lepiej. Telewizor obsługuje nagrywanie na USB oraz funkcję PiP (obraz w obrazie). Jest też wsparcie dla AirPlay, co na pewno ucieszy użytkowników sprzętu Apple. Mamy tutaj również Bluetooth, ale niestety nie podłączymy do niego słuchawek – działa jedynie z klawiaturą czy innymi urządzeniami sterującymi. Na szczęście można podpiąć słuchawki lub kino domowe przewodowo, co rozwiązuje ten problem.
Podsumowując – Panasonic Z85A oferuje solidny zestaw funkcji użytkowych, który dobrze sprawdzi się na co dzień. System Amazon Fire TV to krok w dobrą stronę, zwłaszcza jeśli porównamy go ze starym systemem Panasonica. Jednak na ten moment trudno go jednoznacznie pochwalić. Jest potencjał, ale przed producentem jeszcze sporo pracy, żeby wszystko działało tak, jak powinno.