SAMSUNG OLED S90F (WOLED) vs LG OLED B5

Porównanie bezpośrednie

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

SAMSUNG OLED S90F (WOLED)
5 999 

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

LG OLED B5
15 999 

S90F / FAE / FAT

Info

Dostępne przekątne: 42”48”55”77”83”

Dostępne przekątne: 48”55”65”77”83”

Matryca: WRGB OLED

Rozdzielczość: 3840x2160

System: Tizen

Rok modelowy: 2025

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Matryca: WRGB OLED

Rozdzielczość: 3840x2160

System: WebOS

Rok modelowy: 2025

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Ogólna ocena

8.1

7.8

  • Filmy i seriale w jakości UHD

    8.3

    7.9

  • Klasyczna telewizja, YouTube

    8.7

    8.6

  • Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)

    8.5

    8.5

  • Granie na konsoli

    9.6

    9.2

  • Telewizor jako monitor do komputera

    8.6

    7.6

  • Oglądanie przy mocnym świetle

    6.1

    4.9

  • Funkcje użytkowe

    7.5

    8.3

  • Aplikacje

    8.7

    8.7

  • Jakość dźwięku

    7.4

    7.0

Zalety

  • Rewelacyjna czerń i kontrast

  • Wysoka jasność jak na telewizor OLED - 1200 nitów jasności szczytowej

  • Bardzo dobra płynność ruchu - matryca OLED 144Hz

  • Niska latencja - input lag 5ms

  • Funkcje Gamingowe: 4x HDMI 2.1, VRR, ALLM, Game Motion Plus, itd.

  • Funkcja PiP i świetna obsługa urządzeń zewnetrznych pilotem solarnym

  • Rozbudowany system operacyjny: Tizen

  • Przyjemny dźwięk z lekko wyczuwalnym basem

  • Perfekcyjna czerń i kontrast

  • Przyjemny obraz w formacie HDR

  • Znakomite możliwości do reprodukcji barw

  • Matryca OLED 120Hz - świetna płynność ruchu

  • 4 porty HDMI 2.1 i pełne wsparcie dla graczy ( VRR, ALLM, Dolby Vision Gaming, HGiG)

  • Bardzo niski input lag

  • Poprawne skalowanie treści i dobra cyfrowa obróbka

  • Wygodny system webOS z pilotem Magic

  • Wbudowana funkcja nagrywania na USB z wbudowanych tunerów DVB-T/T2

Wady

No like
  • Problemy z odtwarzaniem niektórych formatów z USB.

  • Delikatne schodowanie przejść tonalnych (wypada gorzej niż u poprzednika S90D)

  • Brak wsparcia dla DTS:X – wymagany zewnętrzny amplituner do pełnej obsługi tego formatu

  • Przeciętna jasność i słabe radzenie sobie w jasnych pomieszczeniach

  • Brak obsługi formatów DTS

  • Różne wersje pilota w modelach pochodnych – trudno przewidzieć, którą wersję dostaniemy

Czy warto kupić? Werdykt

Samsung S90F to świetny przedstawiciel klasy średniej premium w świecie telewizorów OLED. Mamy tu do czynienia z matrycą organiczną, która gwarantuje perfekcyjny kontrast – i jakkolwiek by się producenci LCD nie starali z lokalnym wygaszaniem w Mini LED-ach, tej czerni po prostu się nie da podrobić. S90F pokazuje tu swoją klasę bez żadnych kompromisów. W porównaniu do ubiegłorocznego modelu dostajemy nieco jaśniejszy panel WOLED, który w sprzyjających warunkach potrafi osiągnąć nawet 1200 nitów. To wynik, który wystarcza do komfortowego oglądania materiałów HDR w większości scen w jakości referencyjnej – zwłaszcza na platformach streamingowych takich jak Netflix. Jakość obrazu stoi tu na bardzo wysokim poziomie, niezależnie od tego, czy oglądamy film, gramy na konsoli, czy odpalamy transmisję sportową. Zresztą – to właśnie wszechstronność jest jedną z największych zalet tego modelu. Dzięki odświeżaniu 144 Hz, bardzo niskiemu input lagowi i pełnemu pakietowi funkcji dla graczy (łącznie z działającym HGiG i unikalnym upłynniaczem Game Motion Plus) trudno się tu do czegokolwiek przyczepić. System Tizen działał na S90F naprawde bardzo dobrze. Ma on swoje ograniczenia – przede wszystkim zamknięty ekosystem i mniejszy wybór aplikacji niż w Google TV – ale jeśli korzystacie głównie z tych najpopularniejszych serwisów, nie powinno to być problemem. Dużym plusem jest również pilot, który obsłuży większość podłączonych urządzeń – nawet mimo braku klawiatury numerycznej. Są też minusy. Wbudowany odtwarzacz multimediów miewa problemy z niektórymi formatami, a powłoka antyrefleksyjna typowa dla WOLED-ów nie radzi sobie zbyt dobrze z mocnym światłem – refleksy bywają widoczne. Nie mamy też wsparcia dla DTS i Dolby Vision, ale to u Samsunga standard, którego można się spodziwać od lat. Więc czy S90F z matrycą WOLED to telewizor idealny? Nie – ale naprawdę niewiele mu brakuje. To jeden z najbardziej dopracowanych i kompletnych OLED-ów w tej półce cenowej, który spokojnie poradzi sobie z każdą treścią, od serialu na Netflixie, przez granie na konsoli, po niedzielny mecz.

LG B5 to naprawdę dobry telewizor OLED, który pokazuje, że za bardzo dobrą jakość nie trzeba wcale wydawać fortuny. Oferuje głęboką czerń typową dla paneli organicznych, bardzo dobre odwzorowanie barw – szczególnie po kalibracji – oraz przyjemne wrażenia z oglądania filmów HDR. Wszystko to sprawia, że wieczorne seanse potrafią dostarczyć kinowych emocji nawet bez sięgania bo znacznie droższe ekrany. Na uznanie zasługuje także płynność obrazu oraz zestaw funkcji dla graczy. Matryca 120 Hz, niski input lag, pełne wsparcie dla HDMI 2.1, zmiennej częstotliwości odświeżania oraz trybu Dolby Vision Gaming czynią z B5 bardzo uniwersalny ekran – zarówno do grania, jak i oglądania sportu. Całość dopełnia przyjazny system webOS z pilotem typu Magic, który daje wygodny dostęp do treści i ułatwia obsługę. Nie wszystko jednak jest idealne. W porównaniu do modelu B4 da się zauważyć lekki spadek jasności, szczególnie w bardzo jasnych pomieszczeniach. Dla części użytkowników problemem może być również brak obsługi dźwięku DTS, co może wymusić kombinacje przy podłączaniu odtwarzaczy Blu-ray. Mimo to LG B5 pozostaje jednym z najrozsądniejszych wyborów dla tych, którzy chcą wejść w świat prawdziwego kina – bez przepłacania, ale też bez większych kompromisów. To ekran, który nie musi niczego udowadniać – po prostu cieszy oko świetnym obrazem i działa tak, jak powinien.

Wygląd telewizora

Wejścia HDMI
0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 (48Gbps)
0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 (48Gbps)
Inne wejścia
Toslink (Optical audio), IR (remote)
Wyjścia
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI)
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI)
Podłączenie do sieci
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Jakość wykonania
Premium
Dobre
Rodzaj podstawy
Centralna
Nogi
Rodzaj podstawy
stand-type-Graphite
stand-type-Black
Regulacja podstawy
Stała
Stała
Montaż na płasko
Tak
Nie
Akcesoria
Podstawa
Podstawa

Kontrast i czerń

10/10

10/10

Kontrast:

Test SAMSUNG OLED S90F (WOLED) Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test SAMSUNG OLED S90F (WOLED) Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test SAMSUNG OLED S90F (WOLED) Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test SAMSUNG OLED S90F (WOLED) Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test SAMSUNG OLED S90F (WOLED) Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test LG OLED B5 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test LG OLED B5 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test LG OLED B5 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test LG OLED B5 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test LG OLED B5 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Efekt halo i widoczność detali w czerni:

W przypadku Samsunga S90F mamy do czynienia z ciekawą sytuacją: niemal wszystkie warianty rozmiarowe zostały wyposażone w matryce typu WOLED, z wyjątkiem wersji 65-calowej, która otrzymała panel QD-OLED. W tym teście analizujemy wersję na matrycy WOLED produkcji LG Display, pytanie jednak brzmi; Czy ma to wpływ na jakość czerni i kontrastu w tej częsci testu? W praktyce – nie ma. Niezależnie od użytej technologii, obie matryce potrafią wygenerować idealną czerń i nieskończony kontrast. Dokładnie tego oczekujemy od każego telewizora z górnej półki. Oglądanie serialu wieczorem, w całkowicie zaciemnionym pokoju, to czysta przyjemność. Telewizor z łatwością oddziela jasne elementy – jak refleksy czy światła w tle – od głębokich, ciemnych fragmentów obrazu, nie tworząc przy tym żadnych poświat ani rozjaśnień, z którymi wciąż zmagają się najwyższej klasy telewizory LCD. To właśnie tutaj technologia OLED pokazuje swoją siłę – i S90F nie jest wyjątkiem. W kwestii czerni i kontrastu nie możemy mu zarzucić absolutnie nic.

Jeśli szukacie zmian względem zeszłorocznego LG B4, to od razu rozwiejemy wątpliwości – w tej kategorii nie znajdziecie ich w ogóle. I dobrze. Bo jak poprawiać coś, co już teraz ociera się o perfekcję? LG B5, jak na telewizor z matrycą organiczną WOLED przystało, oferuje czarne jak smoła sceny i kontrast, którego próżno szukać nawet w najdroższych ekranach LCD. Ekran jest czysty jak łza – żadnych prześwitów, żadnych smug, żadnych efektów halo, które potrafią zniszczyć atmosferę w kinowych scenach. Tutaj wszystko jest na swoim miejscu. Detale oddzielają się od czerni z chirurgiczną precyzją, nic się nie zlewa, nawet w najbardziej wymagających sekwencjach z filmów takich jak Zjawa czy Oblivion. To właśnie ten typ telewizora, który potrafi oczarować Was szczególnie wtedy, gdy w pokoju robi się całkowicie ciemno. Gdy gasną światła, LG B5 gra pierwsze skrzypce – i to koncertowo. W tych warunkach OLED błyszczy najmocniej, a nawet topowe modele LCD – mimo zaawansowanego wygaszania i setek stref – zostają po prostu w tyle.

Jakość efektu HDR

7.2/10

6.2/10

Wspierane formaty
HDR10, HDR10+, HLG
HDR10, Dolby Vision, Dolby Vision IQ, HLG
Pokrycie palety barw
DCI P3: 95.2%, Bt.2020: 70.1%
DCI P3: 99.5%, Bt.2020: 75.8%

Pomiar jasności w HDR:

Test SAMSUNG OLED S90F (WOLED) Jakość efektu HDR

Wynik

1099 nit

Test SAMSUNG OLED S90F (WOLED) Jakość efektu HDR

Wynik

1177 nit

Test SAMSUNG OLED S90F (WOLED) Jakość efektu HDR

Wynik

1252 nit

Test SAMSUNG OLED S90F (WOLED) Jakość efektu HDR

Wynik

1183 nit

Test SAMSUNG OLED S90F (WOLED) Jakość efektu HDR

Wynik

577 nit

Test LG OLED B5 Jakość efektu HDR

Wynik

587 nit

Test LG OLED B5 Jakość efektu HDR

Wynik

593 nit

Test LG OLED B5 Jakość efektu HDR

Wynik

628 nit

Test LG OLED B5 Jakość efektu HDR

Wynik

589 nit

Test LG OLED B5 Jakość efektu HDR

Wynik

470 nit

Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)

Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)

Statyczny HDR10

Dynamiczny: HDR10+

Dynamiczny: Dolby Vision

Wykres jasności HDR:

LG OLED B5

Luminancja HDR

Jasność barw RGB

SAMSUNG OLED S90F (WOLED)

Luminancja HDR

Jasność barw RGB

Czy S90F radzi sobie nie tylko z czernią, ale również z jasnymi partiami obrazu? Zdecydowanie tak. Opowieści o OLED-ach jako „ciemnych ekranach” można powoli uznać za mit. Samsung S90F, podobnie jak LG C5 oparty na bardzo zbliżonej matrycy, osiąga jasność przekraczającą 1000 nitów. To wartość w zupełności wystarczająca, by cieszyć się efektownym i dynamicznym obrazem HDR – zarówno w filmach, jak i serialach. Większość przetestowanych przez nas scen prezentuje się znakomicie, z dobrze zarysowanymi światłami i wysokim kontrastem. Oczywiście, technologia OLED nadal ma swoje ograniczenia – przy bardzo jasnych, pełnoekranowych sekwencjach, takich jak testowa plansza z filmu The Meg (5 zdjęcie), telewizor może zauważalnie przyciemnić obraz. Trzeba jednak podkreślić, że tego typu sceny należą do rzadkości. Można uznać, że efekt HDR jest na tyle dobry, że nawet modele OLED z segmentu średniego, jak S90F, mogą zapewnić kinowe wrażenia w domowym salonie.

LG B5 to umiarkowanie jasny telewizor OLED. Niezależnie od sceny – potrafi wygenerować około 500 nitów szczytowej jasności. I, co ciekawe, robi to nawet w pełnoekranowych ujęciach zalanych bielą, gdzie większość OLED-ów zwykle dawała ciała. Zatem czy ten ekran nadaje się do filmów HDR? Owszem – i to jak najbardziej, bo taka jasność pozwala już naprawdę poczuć magię efektów HDR. Warto jednak zaznaczyć, że względem ubiegłorocznego modelu B4, nowy B5 jest ciemniejszy – i to o około 100 nitów. Może wydaje się, że to niewiele, ale przy tak średnich wartościach szczytowych robi to już całkiem sporą różnicę. Na szczęście telewizor nadrabia innym atutem – świetnym pokryciem palety barw DCI-P3 i BT.2020. Dzięki temu filmy w HDR wyglądają naprawdę kolorowo, żywo i robią wrażenie nawet w bardziej wymagających scenach.

Odwzorowanie barw fabrycznie

7/10

8.2/10

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Samsung S90F, jak większość nowoczesnych telewizorów, oferuje wiele trybów obrazu, ale – zgodnie z naszą testową tradycją – sprawdziliśmy go w tym najlepszym, czyli trybie Filmmaker. Dzięki temu obraz wygląda znacznie naturalniej niż w domyślnych, często przekoloryzowanych ustawieniach. Nie był ani przesadnie nasycony, ani sztucznie wygaszony – po prostu bliżej tego, co powinno się zobaczyć. Oczywiście „poprawniejszy” nie oznacza „idealny”. Nasz egzemplarz S90F miał niestety spore braki w balansie bieli, szczególnie w zakresie koloru niebieskiego, co skutkowało lekko żółtawym filtrem nakładanym na większość scen. Ktoś mógłby powiedzieć, że wygląda to bardziej „filmowo” – bo cieplej – ale nie oszukujmy się, George Lucas nie nagrywał Gwiezdnych wojen w sepii 😉 (porównanie ze sceną znajdziecie jak zawsze poniżej).

Dodatkowo, w materiałach HDR dało się zauważyć problem z zarządzaniem jasnością. Krzywa EOTF pokazała wyraźne „wystrzelenie” jasności – telewizor rozjaśniał obraz mocniej, niż powinien, co sprawiało, że niektóre efekty wyglądały zbyt intensywnie i odbiegały od referencji. Na szczęście część z tych problemów można wyeliminować za pomocą profesjonalnej kalibracji – o jej efektach przeczytacie w dalszej części recenzji.

B5 przetestowaliśmy w trybie Filmmaker i… chcielibyśmy częściej widywać takie telewizory prosto po wyjęciu z pudełka. Naprawdę. Balans bieli jest bardzo dobrze ustawiony – praktycznie nie ma się do czego przyczepić. No dobrze, jeśli bardzo się uprzeć, można zauważyć delikatny niedobór niebieskiego, co sprawia, że całość może mieć lekko żółtawy odcień. Ale to już nasze redakcyjne czepialstwo. Większość z Was pewnie tego nawet nie zauważy. Minimalne zastrzeżenia mamy też do zarządzania jasnością w formacie HDR. Krzywa EOTF – czyli ta odpowiedzialna za to, jak telewizor rozkłada jasność w scenie – znajduje się nieco poniżej ideału. W praktyce może się zdarzyć, że najciemniejsze fragmenty obrazu zostaną wyświetlone zbyt ciemno i po prostu… znikną. Ale to są detale, które wychodzą dopiero w pomiarach. Generalnie: jesteśmy pod wrażeniem. Ale wiemy też, że telewizory LG bardzo dobrze reagują na profesjonalną kalibrację. Można z nich wyciągnąć niemal referencyjny obraz, więc – choć fabrycznie jest już bardzo dobrze – pozwoliliśmy sobie pójść krok dalej i dopracować wszystko do końca.

Odwzorowanie barw po kalibracji

9.2/10

9.1/10

Po kalibracji udało się nam usunąć praktycznie wszystkie wspomniane wcześniej błędy. Starsze filmy w jakości SDR wreszcie wyglądają tak, jak powinny – bez efektu sepii czy sztucznego postarzania obrazu. Klimat klasyków wraca na swoje miejsce (nie ma za co, fani Gwiezdnych wojen), a kolory przestają przypominać filtr z Instagrama.

Jedną z kluczowych zmian była też poprawa charakterystyki jasności w treściach HDR. Udało nam się zapanować nad krzywą EOTF w niemal referencyjny sposób. Owszem, najbardziej wymagający użytkownicy mogą dopatrzyć się minimalnych odchyleń w jasności, ale szczerze – większość widzów nawet tego nie zauważy. I nic dziwnego, bo zdecydowana większość błędów mieści się poniżej wartości ΔE 3, czyli poniżej progu widzialności. Po kalibracji S90F (WOLED) staje się naprawdę świetnym wyświetlaczem – takim, na którym można cieszyć się z niemal idealnego obrazu.

Musimy przyznać, że z LG B5 nie mieliśmy wiele pracy. To jeden z tych telewizorów, które już na starcie wyglądają dobrze, ale po kalibracji… potrafią naprawdę zaimponować. Balans bieli udało się wyprowadzić niemal idealnie – do poziomu błędów niewidocznych dla ludzkiego oka, o ile nie jesteście zawodowym kolorystą z lupą przy ekranie. Udało nam się też opanować tendencję telewizora do lekkiego przygaszania najciemniejszych detali, szczególnie w scenach HDR. Po odpowiednim zestrojeniu wszystko wygląda spójnie: czerń nadal głęboka, ale nie pożerająca informacji. Światła zachowują naturalny błysk, a kolory – zgodność z wizją reżysera. To naprawdę jeden z tych modeli, które pokazują, że nie trzeba wydawać fortuny, by mieć obraz niemal referencyjny. Jeśli możecie zdecydować się na profesjonalną kalibrację – to zdecydowanie warto w przypadku B5.

Płynność przejść tonalnych

7.3/10

7.2/10

No i tutaj musimy uczciwie przyznać – S90F trochę nas zawiódł. W porównaniu do ubiegłorocznego modelu S90D z matrycą WOLED (bardzo podobną do tej zastosowanej w tym roku), tegoroczny Samsung wypadł gorzej. I to nie tylko na tle głównego konkurenta, jakim jest LG C5, ale nawet w zestawieniu ze swoim starszym bratem. Największe problemy pojawiają się w ciemnych scenach, gdzie widoczne są trudności z płynnym łączeniem kolorów – ekran lekko schodkuje przejścia tonalne, przez co niektóre fragmenty tracą na naturalności. Nie wiemy, co dokładnie poszło nie tak – być może to kwestia oprogramowania lub innego algorytmu obróbki. Szkoda, bo liczyliśmy, że poziom z zeszłego roku zostanie co najmniej utrzymany. Niestety, jest krok wstecz.

LG B5 radzi sobie z gradacją kolorów całkiem przyzwoicie. W jasnych scenach, gdzie mamy łagodne przejścia między odcieniami skóry, nieba czy tła, telewizor łączy kolory płynnie i bez zgrzytów. Na pierwszy rzut oka – jest dobrze, szczególnie biorąc pod uwagę cenę. Ale wystarczy sięgnąć po trudniejszy materiał – te ciemniejsze, bardziej wymagające sceny z dużą ilością subtelnych przejść – i zaczynają się schody. Pojawiają się drobne artefakty, fałszywe kontury, lekkie zgrubienia. To wciąż nie jest poziom, który razi czy odciąga uwagę od fabuły, ale różnica względem droższych modeli WOLED – i tym bardziej ekranów QD-OLED – staje się widoczna.

Upscaling i obróbka cyfrowa obrazu

7.5/10

7.5/10

Obraz bez overscanu na sygnale SD
No
No
Funkcja wygładzania przejść tonalnych
OK
OK

Funkcja wygładzania przejść tonalnych

Obraz bez overscanu na sygnale SD

Obróbka cyfrowa obrazu w S90F:

Na szczęście Samsung, jak w większości swoich modeli, tak i w S90F potrafi skutecznie poradzić sobie z niechcianym efektem posteryzacji. Funkcja odpowiedzialna za ten element to redukcja szumów, która całkiem nieźle wygładza przejścia tonalne i eliminuje nienaturalne łączenia kolorów – oczywiście w ramach swoich możliwości. Niestety, działa dość agresywnie, więc korzystanie z niej wiąże się z kompromisami. Oprócz poprawy gradacji może też usunąć ziarno filmowe czy delikatnie zmiękczyć rysy twarzy. W tym przypadku wybór należy do Was – czy wolicie bardziej „czysty” obraz, czy zależy Wam na zachowaniu oryginalnej tekstury materiału.

Skalowanie obrazu w S90F:

W tegorocznym modelu Samsung zastosował autorski procesor AI – NQ4 Gen3, który naprawdę nieźle radzi sobie z upscalingiem. Na naszych scenach testowych telewizor skutecznie „podciągał” niższą jakość w kierunku sztucznego 4K – obraz był przyjemniejszy w odbiorze, a różnice w ostrości między natywną a skalowaną treścią były niewielkie. Niestety, za całą tą AI-marketingową fasadą kryje się pewna niedoróbka. S90F nie radzi sobie z overscanem. Jeśli sięgniecie po naprawdę archiwalne materiały – np. kasetę VHS ze ślubu rodziców – musicie liczyć się z tym, że dolna część obrazu może zostać ucięta. Funkcja adaptacji obrazu do rozdzielczości po prostu tu nie zadziała tak, jak powinna.

LG B5 naprawdę pozytywnie zaskoczył nas pod względem radzenia sobie z treściami niższej jakości. Dzięki funkcjom poprawy i wygładzania obrazu, materiały w rozdzielczości HD czy nawet SD zyskują drugie życie. Co ważne – po włączeniu tej opcji na poziomie „niski” lub „średni”, nie mamy wrażenia, że obraz jest sztucznie zmiękczony czy wygładzony na siłę. Szczegóły zostają na miejscu, ziarno filmowe nie znika, a krawędzie obiektów nie wyglądają jak wyprane 😉. To naprawdę użyteczne narzędzie – zwłaszcza jeśli oglądacie telewizję naziemną, archiwalne materiały czy treści z YouTube w niższych rozdzielczościach. Obraz jest czysty, spójny i zwyczajnie miły dla oka.

Skalowanie jako takie działa bardzo dobrze – nawet treści o słabej jakości są odwzorowane z zaskakującą wiernością. Niestety, nie obyło się bez małego zgrzytu. Choć w menu znajdziemy opcję wyłączenia overscanu, to telewizor nadal miewa problemy z poprawnym wyświetlaniem obrazu o bardzo niskiej rozdzielczości. Niby detal, ale przy oglądaniu starszych materiałów – może być irytujący.

Smużenie i płynność ruchu

8.5/10

8.5/10

Maksymalne odświeżanie matrycy
144Hz
120Hz
Opcja poprawy płynności filmów
OK
OK
Opcja redukcji smużenia
OK
OK
Funkcja BFI 60Hz
Tak, 60Hz (obraz migocze)
Tak, 60Hz (obraz migocze)
Funkcja BFI 120Hz
Nie
Tak, 120Hz
Spadek jasności przy użyciu BFI
49%
49%

Smużenie (natywna rozdzielczość, maks odświeżanie):

S90F naprawdę świetnie radzi sobie z ruchem – w końcu to OLED z matrycą 144 Hz, więc sport i gry wyglądają na nim po prostu rewelacyjnie. Obraz jest płynny, czysty i nie ma tu miejsca na jakieś powidoki czy rozmycia, które czasem straszą na tańszych LCD.

Telewizor został też wyposażony w ustawienia płynności obrazu, które pozwalają dostosować wszystko pod siebie. Mamy redukcję rozmycia i redukcję drgań – można to ustawić tak, żeby obraz był superpłynny (aż do tego mydlanego efektu), albo bardziej kinowy, z klasyczną „skokowością” 24 klatek. Wybór należy do was, Samsung niczego nie narzuca.

LG B5 to telewizor z matrycą OLED 120 Hz. Może nie brzmi to tak efektownie jak marketingowe „144 Hz” czy „165 Hz” spotykane w monitorach dla graczy, ale szczerze? I tak płynność wypada świetnie. Obraz jest ostry, płynny i po prostu przyjemny do oglądania – nawet wtedy, gdy na ekranie dzieje się naprawdę dużo. Organiczna matryca robi swoje – czas reakcji pikseli jest niemal natychmiastowy, dzięki czemu nie ma mowy o smużeniu czy rozmyciach, które potrafią popsuć dynamiczne ujęcia. Sport, dynamiczne gry – wszystko wygląda czytelnie i wyraźnie.

Do dyspozycji mamy też klasyczny upłynniacz LG, czyli TruMotion. To on pozwala wygładzić filmy kręcone w 24 klatkach – czyli, mówiąc wprost, większość tego, co oglądacie na Netflixie czy z płyt Blu-ray. Jeśli ustawicie niższe wartości suwaka „De-Judder”, dostaniecie obraz bliższy kinowemu – z lekkim szarpnięciem, ale bez sztuczności. Wyższe ustawienia? Efekt opery mydlanej gwarantowany. Na szczęście LG daje Wam wybór i można zestroić wszystko tak, jak lubicie.

Funkcje dla graczy

9.5/10

10/10

  • ALLM
    Yes
    Yes
  • VRR
    Yes
    Yes
  • Zakres VRR
    48 - 144Hz
    40 - 120Hz
  • Tryb Dolby Vision Gra
    No
    Yes
  • Poprawna implementacja HGiG
    Yes
    Yes
  • 1080p@120Hz
    Yes
    Yes
  • 1440p@120Hz
    Yes
    Yes
  • 4K@120Hz
    Yes
    Yes
  • Game bar
    Yes
    Yes

Jeśli chodzi o funkcje gamingowe – S90F nie mamy absolutnie nic do zarzucenia. Poza brakiem Dolby Vision, co w przypadku Samsunga jest już normą. Telewizor działa w 144 Hz, ma cztery porty HDMI 2.1, więc bez problemu podłączycie więcej niż jedną konsolę albo PC. Na pokładzie znajdziemy też Game Bar – praktyczne narzędzie, które pozwala szybko podejrzeć ustawienia obrazu, stan VRR, tryb ALLM i inne przydatne opcje. Na wyróżnienie zasługuje też Game Motion Plus – czyli autorski upłynniacz Samsunga, który jako jedyny faktycznie działa sensownie w grach. Obraz sprawia wrażenie płynniejszego, ale bez sztucznego efektu czy spowolnień.

Warto też wspomnieć o funkcji HGiG, która – co może być lekkim zaskoczeniem – działa poprawnie. Piszemy o tym, bo Samsung w jednej z ostatnich aktualizacji coś wyraźnie popsuł i w części modeli opcja odpowiadająca za HGiG po prostu... znika z menu. Ustawienie jej staje się wręcz niemożliwe. Na szczęście nasz egzemplarz S90F tego problemu nie miał, ale sytuacja jest dynamiczna, więc warto mieć to na uwadze i regularnie sprawdzać dostępność nowych wersji oprogramowania i informacji od producenta.

Na rynku jest już trochę telewizorów z łatką „dla graczy”, które w praktyce nie rozumieją, co to znaczy. LG B5 nie jest jednym z nich. Tutaj wszystko się zgadza – są cztery porty HDMI 2.1, jest 120 Hz, jest VRR i ALLM, i jest też Game Bar, który faktycznie się przydaje, a nie tylko dobrze wygląda w folderze reklamowym. Podłączacie konsolę – działa. Ustawicie 4K przy 120 Hz – działa. Macie Xboxa i chcecie grać w Dolby Vision – też działa. I to nie na zasadzie „teoretycznie obsługuje”, tylko naprawdę włącza się, wygląda dobrze i nie trzeba grzebać w ustawieniach przez pół godziny. Do tego dochodzi jeszcze tryb obrazu HGiG, który LG zaimplementowało tak, jak trzeba – co znaczy, że HDR w grach nie robi z ekranu lampy błyskowej, tylko pokazuje dokładnie to, co powinien. Nie ma tu żadnych niespodzianek, żadnych dziwnych ograniczeń, żadnych „ale”. I wiecie co? Tak powinno być. Brawa dla LG B5!

Input lag

10/10

9.9/10

SDR

1080p60
11 ms
9 ms
1080p120
6 ms
5 ms
2160p60
11 ms
9 ms
2160p120
6 ms
5 ms

HDR

2160p60
10 ms
9 ms
2160p120
5 ms
5 ms
4320p60

Dolby Vision

2160p60 DV
22 ms
2160p120 DV
13 ms

Input lag w S90F to poziom wręcz monitorowy. W najlepszych warunkach udało się uzyskać wynik na poziomie 5 ms, co jest absolutnie rewelacyjnym rezultatem – referencyjnym nawet dla najbardziej wymagających graczy. Niezależnie od tego, czy gracie w dynamiczne strzelanki, bijatyki, czy po prostu zależy Wam na błyskawicznej reakcji – S90F w tym aspekcie nie zawodzi ani trochę.

Tutaj nie będziemy się rozpisywać – LG B5 ma po prostu świetny input lag. Dla treści 60 Hz osiąga wyniki poniżej 10 ms, a dla 120 Hz schodzi nawet do około 5 ms. To wartości, do których nie da się uczciwie przyczepić. Po prostu działa natychmiast, bez opóźnień, bez niespodzianek. No… prawie. Bo jak zwykle, pojawia się drobna gwiazdka przy trybie Dolby Vision Gaming. W tym trybie czas reakcji delikatnie rośnie. To nic dramatycznego – wciąż są to wartości bardzo niskie, raczej nieodczuwalne podczas grania – ale jeśli gracie wyłącznie w tytuły turniejowe i walczycie o każdą milisekundę na XBOXie, warto o tym pamiętać.

Współpraca z komputerem PC

8.6/10

7.6/10

Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie)
Tak
Tak
Czytelność czcionek
Dobra
Dobra
Czytelność ciemnego tekstu i kształtów
Bardzo dobra
Bardzo dobra
Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie)
5ms
5ms
Układ subpikseli matrycy
RWBG
RWBG
Maksymalna częstotliwość odświeżania
144Hz
120Hz
G-Sync
Tak
Tak

S90F to świetne narzędzie zarówno do grania na PC, jak i do codziennej pracy. Gracze mogą spać spokojnie – telewizor bez problemu wspiera synchronizację obrazu z kartami graficznymi NVIDIA dzięki G-Sync, a odświeżanie 144 Hz w połączeniu z bardzo niskim input lagiem tylko to potwierdza. S90F sprawdzi się też jako monitor do pracy z tekstem. Oczywiście, czytelność czcionek może być delikatnie naruszona przez charakterystyczną strukturę pikseli w układzie RWGB, ale to temat dobrze znany głównie osobom, które pracują z dużą ilością tekstu, kodu lub arkuszami w Excelu. Dla większości użytkowników będzie to zupełnie akceptowalne.

LG B5 to telewizor, który świetnie dogaduje się z komputerem. Nie znajdziecie tu gamingowych bajerów typu 144 czy 165 Hz, ale czy to naprawdę jest komuś potrzebne? Dzięki matrycy 120 Hz, niskiemu input lagowi i obsłudze G-Sync, to naprawdę bardzo dobry ekran do grania na PC. Bez zacięć, bez tearingu, z błyskawiczną reakcją.

Ale nie tylko do grania. Na B5 można też całkiem komfortowo... po prostu pracować. Telewizor poprawnie obsługuje chroma 4:4:4, więc czcionki są czytelne, interfejsy wyraźne, a oczy nie bolą od zamazanych liter. To nie jest oczywiste, nawet wśród droższych modeli. Jest jednak jedno „ale” – i to nie tylko w przypadku B5, ale każdego OLED-a z matrycą WOLED. Układ subpikseli RWGB może powodować delikatny cień przy krawędziach czcionek. To nie jest coś, co rzuca się w oczy z kanapy. Zauważy to raczej tylko ktoś, kto siedzi z nosem przy ekranie i spędza pół dnia w Excelu.

Kąty widzenia

7.4/10

7.4/10

spadek jasności pod kątem 45 stopni
31%
31%

Kąty widzenia w S90F są bardzo dobre, choć trzeba uczciwie przyznać, że lekko ustępują wersji 65" z matrycą QD-OLED. Mimo to jakość obrazu pod dużym kątem wypada bardzo dobrze – kolory pozostają wyraźne, a jasność nie spada drastycznie przy oglądaniu z boku. Nie ma potrzeby przesuwać telewizora w swoją stronę, żeby zobaczyć wyraźny obraz. Dla większości użytkowników to poziom w zupełności wystarczający.

Pod względem kątów widzenia LG B5 wypada bardzo dobrze – dokładnie tak, jak można się tego spodziewać po matrycy WOLED. Niezależnie od tego, z której strony usiądziecie, obraz zachowuje swoją jakość. Kolory nie bledną, kontrast nie leci na łeb, a detale nadal są dobrze widoczne. Trzeba jednak uczciwie dodać, że to nie jest poziom QD-OLED-ów od Samsung Display. Te potrafią jeszcze lepiej trzymać nasycenie barw pod ekstremalnymi kątami. Ale jeśli nie planujecie oglądać filmów siedząc pod kątem 90 stopni – B5 w zupełności wystarczy. To jeden z tych telewizorów, na które po prostu dobrze się patrzy – z każdej strony.

Sprawność telewizora w dzień

6.1/10

4.9/10

Powłoka matrycy
Błyszcząca
Błyszcząca
Tłumienie odbić
Przyzwoite
Przyzwoite
Czerń w trakcie dnia
Bardzo dobra
Bardzo dobra

Jasność matrycy

Średnia jasność SDR

LG OLED B5: 279 cd/m2

SAMSUNG OLED S90F (WOLED): 405 cd/m2

S90F to naprawdę jasny telewizor jak na OLED-a. Oczywiście nie ma co go porównywać do telewizorów typu Mini-LED ani do najjaśniejszych OLED-ów z najwyższej półki, ale w normalnych warunkach oświetleniowych bez problemu da się coś obejrzeć w ciągu dnia. Jasność jest na tyle wysoka, że nie trzeba zasłaniać okien za każdym razem, gdy włączy się film czy serial. Trzeba jednak pamiętać, że powłoka antyrefleksyjna w matrycach WOLED nie należy do najlepszych. Odbicia potrafią być widoczne, szczególnie przy jasnym świetle wpadającym z okna. W takim przypadku najlepiej sięgnąć po zasłony.

LG B5 to telewizor, który najlepiej czuje się po zmroku. Ale gdy wpada słońce, robi się pod górkę. Jasność tego modelu jest raczej przeciętna, a warstwa tłumiąca odbicia… też przeciętna. Nie ma tu specjalnych powłok, które radzą sobie z refleksami czy bardzo jasnym światłem dziennym. Jeśli więc planujecie postawić ten telewizor naprzeciwko dużego, niezasłoniętego okna – może być poprostu ciężko coś zobaczyć.

Na szczęście jest coś, co warto pochawlić: błyszcząca matryca WOLED dobrze trzyma nasycenie kolorów. Nawet w trudnych warunkach obraz nie blaknie i nie robi się „wyprany”, jak to bywa w niektórych modelach telewizorów. Generalnie da się oglądać, ale jeśli szukacie telewizora typowo „do jasnego salonu”, to B5 nie powinien być tym pierwszym wyborem.

Szczegóły dotyczące matrycy

Rodzaj widma podświetlenia
Wersja oprogramowania podczas testów
T-RSMFDEUC-0090-103 2.5, E2500007, BT-S
33.20.70
Procesor obrazu

Struktura subpikseli matrycy:

Jednorodność matrycy:

Funkcje telewizora

7.5/10

8.3/10

  • Wejścia HDMI
    0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 48Gbps
    0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 48Gbps
  • Inne wejścia
    Toslink (Optical audio), IR (remote)
  • Wyjścia
    Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI)
    Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI)
  • Podłączenie do sieci
    Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
    Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
  • Odbiór telewizji
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C

Funkcje klasyczne:

  • Nagrywanie na USB (TV naziemna)
    Nie
    Tak
  • Programowanie nagrań
    Nie
    Tak
  • Obraz w obrazie (PiP)
    Tak
    Nie
  • Pilot RF (bez konieczności celowania w ekran)
    RF (nie trzeba celować)
    RF (nie trzeba celować)
  • Podświetlany pilot
    Nie
    Nie
  • Telegazeta
    Tak
    Tak
  • Tryb tylko dźwięk
    Tak
    Tak
  • Możliwość podłączenia słuchawek bluetooth do telewizora
    Tak
    Tak
  • Możliwość jednoczesnego używania słuchawek i głośnika w telewizorze
    Tak
    Tak

Funkcje Smart:

  • AirPlay
    Tak
    Tak
  • Screen mirroring (Windows Miracast)
    Tak
    Tak
  • Wyszukiwanie głosowe
    Tak
    Nie
  • Wyszukiwanie głosowe po polsku
    Tak
    Tak
  • Możliwość podłączenia klawiatury i myszki
    Tak
    Tak

Samsung S90F został wyposażony w sporo klasycznych funkcji telewizyjnych, takich jak EPG, moduł CI, czy obsługa słuchawek, ale znajdziemy tu też coś więcej. Dzięki obecności kilku tunerów, telewizor oferuje funkcję obraz w obrazie (PiP) – bardzo przydatną np. wtedy, gdy oglądamy jeden mecz, ale chcemy rzucić okiem na wynik drugiego, lecącego równolegle. Szkoda, że Samsung od pewnego czasu całkowicie zrezygnował z funkcji nagrywania na USB, ale częściowo rekompensuje to dobrą integracją z dekoderami i innymi urządzeniami. Pilot – choć niewielki i pozbawiony klawiatury numerycznej – umożliwia sterowanie wieloma urządzeniami podłączonymi do telewizora. Bez problemu obsłużymy za jego pomocą dekoder, amplituner, konsolę czy inne sprzęty – i to bez potrzeby sięgania po kilka pilotów.

Jeśli chodzi o system Smart TV – Tizen w S90F działa bardzo płynnie, co wcale nie jest regułą w tańszych modelach z tym systemem. Sam system jest rozbudowany i oferuje sporo funkcji – mamy screen mirroring, AirPlay, obsługę urządzeń przez Bluetooth, a także sporo opcji związanych z inteligentnym domem, np. sterowanie żarówkami czy innymi smart-urządzeniami bezpośrednio z poziomu telewizora. Trzeba jednak pamiętać, że Tizen to system zamknięty, więc jeśli chodzi o aplikacje – jesteśmy ograniczeni do tego, co znajdziemy w sklepie Samsunga. A choć ten jest całkiem rozbudowany, nie dorównuje elastycznością platformie Google TV. Warto mieć to na uwadze, jeśli macie specyficzne potrzeby na niszowe aplikacje.

Funkcje użytkowe

Choć LG B5 to sprzęt nowoczesny, nie zapomniano tu o tych, którzy czasem chcą po prostu... obejrzeć telewizję. Bez aplikacji, bez kont, bez logowania się gdziekolwiek. Znajdziemy tu wbudowane tunery DVB-T2 i możliwość nagrywania na USB, z przejrzystym i szybkim przewodnikiem EPG. Mało? Jest nawet działająca telegazeta – dla wielu pewnie relikt, dla innych codzienność. Na plus zaliczamy też opcję wyłączenia obrazu i zostawienia samego dźwięku, co świetnie sprawdza się przy słuchaniu muzyki. A jeśli chcecie oglądać po cichu – bez problemu sparujecie słuchawki Bluetooth, bez walki z ustawieniami i bez opóźnień. Wszystko działa jak trzeba.

SMART TV: webOS

Największym wyróżnikiem systemu webOS – wciąż! – pozostaje sposób sterowania. Pilot Magic, który dostajemy z LG B5 (w naszym egzemplarzu B56 – wersja bez klawiatury numerycznej), działa niczym magiczna różdżka. Wskazujemy, klikamy, wybieramy. I to po prostu… działa. Intuicyjnie, szybko i bez zbędnego klikania strzałkami w prawo-lewo. Do tego dochodzi asystent głosowy AI – całkiem sprawny. Można go wywołać bezpośrednio z pilota i za pomocą głosu przeszukiwać treści, zmieniać ustawienia czy przełączać źródła. WebOS sam w sobie nie jest może najbardziej "nowoczesnym" systemem na rynku, a wbudowane reklamy mogą irytować, ale jeśli chodzi o wygodę użytkowania – szczególnie z pilotem Magic – nadal wyprzedza konkurencję o krok.

Odtwarzanie plików z USB

7.5/10

8.6/10

Obsługiwane formaty zdjęć:

JPEG
Yes
Yes
HEIC
No
No
PNG
No
Yes
GIF
No
No
WebP
No
No
TIFF
No
No
BMP
Yes
No
SVG
No
No

Maksymalna rozdzielczość zdjęcia:

4 Mpix
Yes
Yes
6 Mpix
Yes
Yes
8 Mpix
Yes
Yes
10 Mpix
Yes
Yes
12 Mpix
Yes
Yes
16 Mpix
Yes
Yes
20 Mpix
Yes
Yes
24 Mpix
Yes
Yes
28 Mpix
Yes
Yes
32 Mpix
Yes
Yes

Wbudowany odtwarzacz multimedialny w S90F jest w porządku i obsługuje sporą część popularnych formatów. Niestety, podczas testów – po raz kolejny – natrafiliśmy na problemy, mimo deklaracji producenta. Telewizor nie odtwarzał niektórych formatów, które rzekomo są wspierane, jak np. zdjęcia w formacie HEIC (czyli applowska wersja), czy napisy tekstowe SRT i SUB. W codziennym użytkowaniu większości osób taki odtwarzacz spokojnie wystarczy, żeby uruchomić film z pendrive’a, ale warto mieć na uwadze, że mogą zdarzyć się niespodzianki. Być może sytuacja zostanie poprawiona w przyszłych aktualizacjach, ale na moment pisania recenzji – działa to, jak działa.

LG B5 radzi sobie z plikami z USB tak, jak powinien. Większość popularnych formatów działa bez zająknięcia, napisy – nawet z polskimi znakami – wyświetlane są poprawnie. Można spokojnie odpalić film z pendrive’a czy zrobić weekendowy pokaz zdjęć z wakacji i nie martwić się, że coś pójdzie nie tak. Zaskoczenie pojawiło się jednak przy plikach w formacie HEIC – czyli zdjęciach zapisywanych przez urządzenia Apple. O ile LG C5 nie miał z nimi żadnego problemu, tak B5 uparcie odmawiał współpracy i nie był w stanie ich wyświetlić. Drobny zgrzyt, który pewnie nie dotknie każdego, ale warto o nim wiedzieć.

Aplikacje

8.7/10

8.7/10

OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
OK
Player_TVN
OK
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
OK
TVP_VOD
OK
Apple_TV_Plus
OK
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
OK
Spotify
No
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
OK
HBO_MAX
No
Kodi
OK
Apple_music
No
Eleven_sports
OK
Xbox Game Pass
OK
GeForce Now!
OK
Amazon Luna
OK
Boosteroid
No
Steam Link
OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
OK
Player_TVN
No
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
OK
TVP_VOD
OK
Apple_TV_Plus
OK
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
OK
Spotify
OK
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
OK
HBO_MAX
No
Kodi
OK
Apple_music
No
Eleven_sports
OK
Xbox Game Pass
OK
GeForce Now!
OK
Amazon Luna
OK
Boosteroid
No
Steam Link

Dźwięk

7.4/10

7/10

  • Subiektywna jakość dźwięku:
    7.4/10
    7/10
  • Dolby Digital Plus 7.1:
    Yes
    No
  • Dolby True HD 7.1:
    No
    No
  • Dolby Atmos w Dolby Digital Plus (JOC):
    Yes
    Yes
  • Dolby Atmos w Dolby True HD:
    No
    Yes
  • DTS:X w DTS-HD MA:
    No
    No
  • DTS-HD Master Audio:
    No
    No

S90F gra naprawdę bardzo przyjemnie, z wyczuwalnym basem i całkiem dobrą dynamiką. Na plus na pewno wsparcie dla Dolby Atmos, dzięki któremu telewizor potrafi zagrać trochę „przestrzenniej” – oczywiście na tyle, na ile pozwala wbudowany zestaw 2.1 😉. Niestety, jak to u Samsunga, brakuje wsparcia dla formatu DTS:X. Jeśli więc chcecie skorzystać z jego możliwości, musicie podłączyć sprzęt audio bezpośrednio do amplitunera, a nie do samego telewizora – inaczej po prostu się nie uda.

Nie spodziewaliśmy się cudów – w końcu LG B5 nie ma zaawansowanego systemu audio, a jego wbudowane głośniki wyglądają... no właśnie, jak w większości płaskich telewizorów. A mimo to – zagrał naprawdę przyjemnie. Dialogi są czytelne, dźwięk nie dudni, a przy spokojniejszym seansie nie czuliśmy od razu potrzeby podpinania soundbara. Szkoda tylko, że w tym roku LG postanowiło wyciąć coś, co w poprzedniej generacji jeszcze działało. Mowa oczywiście o obsłudze formatów DTS, których w B5 już nie uświadczymy. Jeśli macie filmy zakodowane właśnie w tym standardzie – trzeba będzie posiłkować się zewnętrznym odtwarzaczem.