Samsung QN80F vs Philips OLED820

Porównanie bezpośrednie

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

Samsung QN80F
3 271 

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

Philips OLED820
4 999 

QN80F

Dostępne przekątne: 55”65”75”85”

Dostępne przekątne: 42”48”55”65”77”

Matryca: LCD VA

Rozdzielczość: 3840x2160

System: Tizen

Rok modelowy: 2025

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Matryca: WRGB OLED

Rozdzielczość: 3810x2160

System: Google TV

Rok modelowy: 2025

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Ogólna ocena

7.3

8.0

  • Filmy i seriale w jakości UHD

    6.9

    8.3

  • Klasyczna telewizja, YouTube

    6.8

    8.6

  • Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)

    6.7

    8.5

  • Granie na konsoli

    8.5

    9.4

  • Telewizor jako monitor do komputera

    8.8

    6.5

  • Oglądanie przy mocnym świetle

    6.6

    5.7

  • Funkcje użytkowe

    7.7

    6.8

  • Aplikacje

    8.7

    9.6

  • Jakość dźwięku

    6.7

    7.7

Zalety

  • Niezła czerń i kontrast - Matryca VA w połączeniu z podświetleniem MINI-LED.

  • Świetna jasność - nawet 1000 nitów w HDR

  • Szybka i resposnywna matryca - 144 Hz

  • Bogate wsparcie dla graczy - 4xHDMI 2.1, VRR, ALLM, GameBar, Game Motion Plus

  • Bardzo dobra sprawność użytkowa w dzień

  • Rozbudowany system operacyjny Tizen

  • Prosta obsługa

  • Funkcja PiP

  • Idealny kontrast i czerń dzięki matrycy WOLED

  • Wysoka jasność HDR (do 1300 nitów) i szerokie pokrycie palety barw DCI-P3 (99%)

  • Obsługa wielu formatów HDR w tym Dolby Vision i HDR10+

  • Świetna płynność ruchu, brak smużenia, odświeżanie do 144 Hz

  • Pełne wsparcie dla graczy: HDMI 2.1 (2 porty), VRR, ALLM, HGiG, Dolby Vision w grach, niski inputlag

  • Ambilight, który realnie wpływa na odbiór obrazu i wyróżnia telewizor na tle konkurencji

  • System GoogleTV z ogromną bazą aplikacji i świetnym asystentem głosowym

  • Dodatki w postaci: Podświetlanego pilota i obrotowej stopy

  • Wsparcie dla formatów audio Dolby Atmos i DTS:X

Wady

No like
  • Brak obsługi formatu DTS – ograniczenie przy podłączeniu kina domowego

  • Brak funkcji nagrywania na USB

  • Stosunkowo mała liczba stref wygaszania

  • Problemy z funkcją HGiG (dla graczy) – aktualizacja usunęła tę opcję*

  • Tylko dwa porty HDMI 2.1 ( przy 2 konsolach i soundbarze jesteśmy zmuszeni do "żąglowania" w przewodach)

  • Brak wielu klasycznych funkcji "telewizyjnych" np. nagrywania na USB lub trybu PiP, pilot na podczerwień może irytować

  • Lekkie problemy z łączeniem kolorów (jest dużo lepiej niż w ubiegłym roku ale daleko od konkurencji)

  • Problemy z czytelnością czcionek przy współpracy z PC (brak pełnej obsługi Chroma 4:4:4)

Czy warto kupić? Werdykt

QN80F to pierwsza w historii „osiemdziesiątka” Samsunga, która trafia do serii telewizorów z podświetleniem Mini LED. I robi to naprawdę dobrze. Choć liczba stref wygaszania nie rzuca na kolana, to jakość czerni stoi na solidnym poziomie, a w połączeniu z wysoką jasnością pozwala cieszyć się bardzo przyzwoitym obrazem w materiałach HDR. Do tego dochodzi matryca 144 Hz, która zapewnia świetną płynność ruchu, a zestaw funkcji dla graczy – VRR, ALLM, Game Motion Plus – sprawia, że QN80F to propozycja wręcz stworzona z myślą o osobach grających na konsoli lub PC. Telewizor działa szybko i responsywnie, a system Tizen śmiga jak błyskawica – niezależnie, czy szukacie aplikacji, czy przełącie źródła obrazu. Czy da się do czegoś przyczepić? Oczywiście, jak zawsze – są braki w systemie (jak nagrywanie na USB), nie ma obsługi DTS, a Mini LED nie jest pozbawiony swoich ograniczeń. Ale QN80F to świetny telewizor na co dzień – uniwersalny, dopracowany i... z dużym potencjałem cenowym. Bo patrząc na historię tej serii, możemy się spodziewać, że ta „osiemdziesiątka” jeszcze mocno namiesza, gdy tylko trafi na pierwsze sensowne promocje. A wtedy może być wręcz bezkonkurencyjna w swojej cenie – szczególnie jeśli Samsung poprawi drobne błędy wieku dziecięcego.

Philips OLED820 to bardzo udany i znaczący krok naprzód względem ubiegłorocznego modelu OLED 819. Dla wielu osób głównym powodem zakupu będzie oczywiście Ambilight: wielobarwny system podświetlenia, który wyróżnia telewizory Philipsa na tle konkurencji. Trudno się dziwić, bo i na nas zrobił ogromne wrażenie. To nie tylko efektowny gadżet, ale realny dodatek, który potrafi zmienić odbiór oglądanych treści i dodać im głębi. Ambilight nie powinien jednak przesłonić tego, co OLED820 oferuje jako ekran. Mamy tu niemal nieskończony kontrast, wysoką jasność w filmach HDR oraz świetne odwzorowanie kolorów, które zyskuje jeszcze bardziej po lekkim dostrojeniu lub profesjonalnej kalibracji. Taki zestaw gwarantuje jeden z najlepszych obrazów, jakie można dziś znaleźć na rynku, a do tego mamy świadomość, że telewizor oferuje coś unikalnego i niespotkanego nigdzie indziej. To także sprzęt, który sprawdzi się w grach. Matryca 144 Hz i porty HDMI 2.1 otwierają dostęp do pełni możliwości konsol nowej generacji, a niski input lag sprawia, że rozgrywka jest wyjątkowo responsywna. Na plus zasługuje również system operacyjny – Google TV. To dużo lepsze rozwiązanie niż autorski Titan OS, który znajdziemy w niższych modelach Philipsa, jak chociażby OLED770. I jest to poważny argument, żeby dopłacić właśnie do tego modelu. Większa biblioteka aplikacji, sprawniejszy asystent głosowy i mniej błędów systemowych przekładają się na wyraźnie lepsze codzienne doświadczenie. Oczywiście, Philips OLED 820 nie jest wolny od drobnych niedociągnięć – widać tu pewne braki w oprogramowaniu, a niektóre funkcje mogłyby być lepiej dopracowane. Mimo to całość prezentuje się bardzo solidnie. Być może OLED820 nie jest telewizorem rewolucyjnym, ale to bardzo udana i dobrze wyważona propozycja w ofercie Philipsa. Łączy świetną jakość obrazu, komplet funkcji dla graczy i unikalny dodatek w postaci Ambilighta. Jeśli szukacie solidnego OLED-a ze środka stawki, który poza dobrym obrazem daje też coś charakterystycznego i zarazem wyjątkowego, OLED820 powinien znaleźć się wysoko na waszej liście zakupowej.

Wygląd telewizora

Wejścia HDMI
0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 (48Gbps)
2 x HDMI 2.0, 2 x HDMI 2.1 (48Gbps)
Inne wejścia
Wyjścia
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI)
Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
Podłączenie do sieci
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
Jakość wykonania
BuildQuality-Good
Premium
Rodzaj podstawy
Centralna
Centralna
Rodzaj podstawy
stand-type-Graphite
stand-type-Graphite
Regulacja podstawy
Stała
Obracana
Montaż na płasko
Tak
Nie
Akcesoria
Podstawa
Podstawa

Kontrast i czerń

6.8/10

10/10

Funkcja lokalnego wygaszania: Tak, ilość stref: 88 (8 x 11)

Kontrast:

Test Samsung QN80F Kontrast i detale w czerni

Wynik

34,100:1

Test Samsung QN80F Kontrast i detale w czerni

Wynik

8,200:1

Test Samsung QN80F Kontrast i detale w czerni

Wynik

32,500:1

Test Samsung QN80F Kontrast i detale w czerni

Wynik

4,550:1

Test Samsung QN80F Kontrast i detale w czerni

Wynik

3,800:1

Test Philips OLED820 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED820 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED820 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED820 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Test Philips OLED820 Kontrast i detale w czerni

Wynik

:1

Efekt halo i widoczność detali w czerni:

QN80F to przedstawiciel serii Neo QLED, a więc telewizor z podświetleniem Mini LED. W odróżnieniu od swojego tańszego kuzyna, modelu QN70F, tutaj diody umieszczono bezpośrednio za matrycą (a nie przy krawędziach), co daje już na starcie solidną przewagę, jeśli chodzi o kontrolę nad kontrastem. W testowanym przez nas wariancie 65-calowym doliczyliśmy się 88 stref wygaszania – wynik może niezbyt imponujący, ale jak się okazało, wystarczający, by osiągnąć całkiem przyzwoite rezultaty.

W testach opartych na scenach z filmów takich jak Oblivion czy The Meg QN80F radził sobie dobrze – czernie były głębokie, a ogólna spójność obrazu przyciągała oko. W bardziej wymagających momentach (np. sceny z dużą liczbą jasnych detali na ciemnym tle) pojawiał się jednak efekt halo. To właśnie tu wychodzi ograniczenie liczby stref – jasne elementy potrafiły rozlewać się wokół siebie, a niektóre detale w ciemnych partiach traciły na widoczności. W jednej ze scen z helikopterem (The Meg) zauważyliśmy nawet delikatne migotanie jasności, jakby telewizor starał się za wszelką cenę zachować widoczność detali, kosztem głębi czerni.

Nie są to jednak problemy wyłącznie tego modelu – efekt halo czy spadki kontrastu przy bardzo złożonych scenach to coś, z czym mierzy się większość telewizorów Mini LED, nawet tych droższych. W swojej klasie QN80F wypada mimo wszystko pozytywnie i oferuje wyraźnie lepszy kontrast niż model QN70F z podświetleniem krawędziowym. Dla większości użytkowników będzie to poziom więcej niż wystarczający – choć nie idealny.

Kontrast i czerń to domena OLED-ów i Philips OLED820 nie jest tutaj wyjątkiem. Zastosowana matryca WOLED od LG Display działa tak samo jak w modelach LG C5 czy Samsungu S90F i daje dokładnie to, czego oczekujemy – idealną czerń i nieskończony kontrast. Niezależnie od tego, czy oglądamy trudne sceny pełne drobnych detali, czy prostsze kadry zalane jednolitą czernią, telewizor zawsze radzi sobie wzorowo. Oddziela światło od ciemności z chirurgiczną precyzją, budując niezwykłe poczucie głębi obrazu. I choć można dyskutować o różnych technologiach, w tej kategorii OLED po prostu rządzi a Philips OLED820 tylko potwierdza tę regułę.

Jakość efektu HDR

5.8/10

7.5/10

Wspierane formaty
HDR10, HDR10+, HLG
HDR10, Dolby Vision, HLG
Pokrycie palety barw
DCI P3: 93.1%, Bt.2020: 72.3%
DCI P3: 99.3%, Bt.2020: 76.4%

Pomiar jasności w HDR:

Test Samsung QN80F Jakość efektu HDR

Wynik

799 nit

Test Samsung QN80F Jakość efektu HDR

Wynik

533 nit

Test Samsung QN80F Jakość efektu HDR

Wynik

717 nit

Test Samsung QN80F Jakość efektu HDR

Wynik

245 nit

Test Samsung QN80F Jakość efektu HDR

Wynik

656 nit

Test Philips OLED820 Jakość efektu HDR

Wynik

1035 nit

Test Philips OLED820 Jakość efektu HDR

Wynik

1235 nit

Test Philips OLED820 Jakość efektu HDR

Wynik

1356 nit

Test Philips OLED820 Jakość efektu HDR

Wynik

1315 nit

Test Philips OLED820 Jakość efektu HDR

Wynik

521 nit

Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)

Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)

Statyczny HDR10

Dynamiczny: HDR10+

Dynamiczny: Dolby Vision

Wykres jasności HDR:

Philips OLED820

Luminancja HDR

Jasność barw RGB

Samsung QN80F

Luminancja HDR

QN80F to całkiem jasny ekran – w testach syntetycznych osiągał niemal 1000 nitów, co pozwala mieć uzasadnione oczekiwania wobec materiałów HDR. I rzeczywiście, w wielu scenach telewizor potrafi naprawdę zabłysnąć. Sekwencje z dużą ilością światła – jak ujęcia z filmu Life of Pi czy szerokie, jasne powierzchnie w The Meg – wyglądają efektownie. Jasność utrzymuje się w granicach 700 nitów, co daje solidny efekt , wystarczający do poczucia prawdziwej „magii HDR”. Niestety, nie każda scena wygląda tak dobrze. W materiałach z małymi, jasnymi detalami na ciemnym tle, jak np. w Sicario 2, telewizor miewa problemy – potrafi bardzo mocno przygasić poszczególne elementy, czasem do tego stopnia, że znikają one z obrazu. To efekt ograniczonej liczby stref wygaszania, który zmusza urządzenie do kompromisów: albo trzymać się smolistej czerni, albo poświęcić część detali. QN80F zazwyczaj wybiera to pierwsze. Na osłodę zostaje całkiem przyzwoite pokrycie szerokiej palety barw – DCI-P3 na poziomie 93%. Nie jest to najwyższy wynik na rynku, ale w zupełności wystarczy do większości treści na platformach streamingowych.

Jeśli chodzi o jakość efektu HDR, Philips OLED820 korzysta z tej samej klasy matrycy WOLED, którą znajdziemy u największych rywali – LG C5 czy Samsunga S90F. To oznacza, że możemy liczyć na naprawdę solidne wyniki. W tym roku panele OLED ze średniej półki potrafią przekroczyć pułap tysiąca nitów, a testowany model w niektórych filmach osiąga nawet około 1300 nitów. To rewelacyjny rezultat, pozwalający oddać wizję reżysera z ogromną precyzją, bo właśnie w takich widełkach jasności masterowane są współczesne produkcje. Oczywiście są sytuacje, w których nawet OLED820 musi odpuścić. Pełnoekranowe plansze zalane bielą, jak te w filmie The Meg, potrafią zbić jasność do 400–500 nitów, co wyraźnie osłabia efekt. To cecha technologii OLED, której nie udało się jeszcze w pełni wyeliminować. Mimo tego ograniczenia trudno nie docenić HDR-u w tym modelu – wysoka luminancja i szerokie pokrycie palety barw DCI-P3 na poziomie 99% sprawiają, że obraz wygląda po prostu świetnie.

Odwzorowanie barw fabrycznie

6/10

6.7/10

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Tryb Fabryczny

Po Kalibracji

Testujemy telewizory zawsze w najlepszym dostępnym trybie fabrycznym – w przypadku Samsunga QN80F jest to tryb Filmmaker, i rzeczywiście, to właśnie on oferuje najbliższe zamierzeniom twórców ustawienia. Nie oznacza to jednak, że wszystko wygląda idealnie. W treściach SDR największym problemem okazał się niezrównoważony balans bieli – lekkie niedobory zieleni i wyraźny nadmiar czerwieni prowadziły do zauważalnych błędów kolorystycznych, wręcz można powiedzieć do zaróżowienia ekranu. Dobrze było to widać w teście colour checker, gdzie kolory „uciekały” poza swoje docelowe pola – a więc na tyle, że wrażliwe oko widza potrafiło to wychwycić nawet bez pomocy miernika.

W treściach HDR balans bieli był już dużo lepszy, natomiast pojawił się inny problem – zarządzanie jasnością. Krzywa EOTF przez większość czasu powodowała zbyt jasny obraz, co potrafiło wpływać na odbiór kontrastu i sprawiało, że ekran delikatnie „migał” przy dynamicznych zmianach światła. Więcej o tym pisaliśmy już w akapitach o czerni i HDR. Na szczęście Samsung zostawia użytkownikowi sporo możliwości. QN80F oferuje bogaty zestaw opcji kalibracyjnych, w tym 20-punktowy balans bieli – dlatego postanowiliśmy sprawdzić, na co naprawdę stać ten telewizor po porządnej kalibracji.

Odwzorowanie barw w ustawieniach fabrycznych naprawdę nas zaskoczyło, i to pozytywnie. Philips OLED820, przełączony w tryb Filmmaker, od razu pokazał, że został całkiem nieźle zestrojony pod względem kolorystyki. Balans bieli był stosunkowo poprawny, choć z lekkim brakiem w odcieniu niebieskiego, co czasami nadawało obrazowi delikatnie żółtawą poświatę. Nie jest to jednak wada, która szczególnie przeszkadza w codziennym oglądaniu. Większy problem pojawił się przy charakterystyce jasności. Wykres gammy wyraźnie odbiegał od ideału, linia znajdowała się poniżej oczekiwanych wartości, przez co obraz bywał nadmiernie rozjaśniony, a kolory wyglądały tak, jakby przykryto je lekkim mlecznym filtrem. Efekt ten dało się zauważyć również w testach z użyciem wzorca Colour Checker, gdzie pojawiały się wyraźniejsze błędy.

Odwzorowanie barw po kalibracji

8.3/10

9.3/10

Po przeprowadzeniu dokładnej kalibracji udało się doprowadzić większość parametrów obrazu do naprawdę dobrego poziomu. Balans bieli zarówno w SDR, jak i HDR prezentuje się niemal idealnie – obraz jest naturalny, neutralny i pozbawiony wcześniej zauważalnego zaczerwienienia. Kolory nabrały głębi, a cały odbiór wizualny stał się przyjemniejszy i bardziej spójny. Udało się także częściowo opanować zarządzanie jasnością, które w wersji fabrycznej potrafiło sprawiać problemy. Na wykresie EOTF widać, że telewizor po kalibracji radzi sobie z jasnością znacznie lepiej – nie ma już nadmiernego efektu przygaszania niektórych elementów. W filmach nadal można zauważyć, że QN80F ma tendencję do lekkiego rozjaśniania najmniejszych, jasnych detali – to już jednak efekt konstrukcji samego urządzenia i ograniczonej liczby stref wygaszania. W skrócie: nie wszystko da się przeskoczyć, ale to, co się dało, zostało poprawione. Po kalibracji QN80F robi naprawdę dobre wrażenie, wygląda po prostu dojrzalej i bardziej profesjonalnie.

Po kalibracji zarówno tryb Filmmaker, jak i tryb dla graczy zyskały naprawdę sporo. Lekka korekta balansu bieli i poprawa charakterystyki jasności dały świetne rezultaty w treściach SDR – obraz wyglądał niemal idealnie, naturalny i bardzo bliski referencji. W przypadku materiałów HDR sytuacja była podobna, kolory prezentowały się znakomicie i trudno było się do czegoś przyczepić. Zauważyliśmy jednak pewną cechę, którą sygnalizowaliśmy już przy porównaniu scen z filmu Billy Lynn. Analiza krzywej EOTF pokazała, że telewizor ma lekką tendencję do przygaszania detali w czerniach, przez co najciemniejsze fragmenty nie zawsze są pokazane dokładnie tak, jak chciał reżyser. Mimo to efekt po kalibracji jest rewelacyjny i OLED820 wyrasta na jeden z ciekawszych ekranów w swojej klasie. Wystarczy go odrobinę dopieścić i naprawdę nie ma się czego obawiać.

Płynność przejść tonalnych

9/10

6.5/10

Pod tym względem QN80F naprawdę daje radę. Przejścia między kolorami są płynne, nic się nie rwie, nie ma irytujących pasów na niebie czy dziwnych plam w cieniach. Szczególnie dobrze wypadły sceny filmowe w ciemniejszych tonacjach – a to właśnie tam większość telewizorów zaczyna się gubić. Jeśli bardzo się uprzeć, można dostrzec drobne schodkowanie w najjaśniejszych fragmentach, ale to już naprawdę szukanie na siłę. W codziennym oglądaniu nikt nie powinien mieć z tym problemu. Mówiąc wprost: przejścia tonalne są tak dobre, że można o nich zapomnieć – i po prostu cieszyć się filmem.

Płynność przejść tonalnych to niestety pięta achillesowa Philipsa OLED820. Podczas testów zauważyliśmy lekkie problemy z łączeniem kolorów – zarówno w jasnych, jak i w ciemniejszych scenach da się dostrzec charakterystyczne schodkowanie, które odbiera obrazowi naturalność. Trzeba przyznać, że w porównaniu z ubiegłorocznym modelem OLED 819 widać sporą poprawę, ale mimo wszystko konkurencja radzi sobie w tej kategorii lepiej.

Upscaling i obróbka cyfrowa obrazu

7/10

7/10

Obraz bez overscanu na sygnale SD
No
OK
Funkcja wygładzania przejść tonalnych
OK
OK

Funkcja wygładzania przejść tonalnych

Obraz bez overscanu na sygnale SD

Jeśli podczas oglądania słabszej jakości materiałów – na przykład z YouTube’a – zauważymy dziwne łączenia kolorów albo niechciane artefakty, warto zajrzeć do ustawień i włączyć funkcję redukcji szumów. Naszym zdaniem najlepiej sprawdza się ustawienie na poziomie „średnim” – skutecznie wygładza problematyczne przejścia kolorystyczne, a jednocześnie nie rozmywa zbytnio całego obrazu. Trzeba jednak wiedzieć jedno: opcja ta ma tendencję do usuwania ziarna filmowego. Jeśli komuś zależy na zachowaniu tego efektu (np. w starszych filmach), lepiej ją po prostu wyłączyć – niezależnie od poziomu, ziarno znika zawsze.

Jeśli chodzi o skalowanie rozdzielczości (czyli tzw. upscaling), to Samsung – jak zwykle – wypada w tej dziedzinie bardzo dobrze. QN80F nie dorównuje co prawda topowym modelom za kilkanaście tysięcy, ale jak na swoją klasę cenową radzi sobie naprawdę imponująco. Materiały o bardzo słabej jakości (np. z telewizji SD albo starszych plików wideo) są wyraźnie poprawiane i wyglądają zaskakująco przyzwoicie. Jedyną zauważalną wadą jest typowy dla Samsunga problem z overscanem – czyli lekkim przycinaniem krawędzi obrazu w bardzo niskich rozdzielczościach, np. 576p.

Na szczęście wcześniejsze efekty wspomnianej posteryzacji można całkiem skutecznie złagodzić. Funkcja „redukcja zniekształceń” ustawiona na poziomie średnim radzi sobie z niechcianym schodkowaniem kolorów, poprawiając płynność przejść tonalnych. Zdarza się co prawda, że działa nieco zbyt agresywnie i wygładza także niektóre detale – jak choćby drobne niedoskonałości skóry aktorów – ale mimo to można uznać, że jest warta użycia bez dużych kompromisów. Nieźle spisuje się również upscaling w OLED820. Obraz testowy z modelką jest wyjątkowo miękki, czasami nawet aż za bardzo, choć można to zniwelować lekkim podbiciem ostrości w menu obrazu – to już kwestia indywidualnych preferencji. Na pochwałę zasługuje także brak problemów z overscanem przy treściach o bardzo niskiej rozdzielczości, dzięki czemu nie musimy się martwić, że obraz zostanie niepotrzebnie przycięty.

Smużenie i płynność ruchu

7.5/10

8.5/10

Maksymalne odświeżanie matrycy
144Hz
144Hz
Opcja poprawy płynności filmów
OK
OK
Opcja redukcji smużenia
OK
OK
Funkcja BFI 60Hz
Tak, 60Hz (obraz migocze)
Nie
Funkcja BFI 120Hz
Nie
Nie
Spadek jasności przy użyciu BFI
69%
-%

Smużenie przy odświeżaniu do 120Hz (tak jak konsola i sport):

Smużenie (funkcja BFI włączona):

Obraz migocze w tym trybie

Smużenie ():

Smużenie (4K@144Hz):

QN80F to naprawdę „szybki” telewizor. Zastosowana matryca oferuje odświeżanie do 144 Hz, co w praktyce oznacza, że ekran nadąża za akcją – niezależnie od tego, czy oglądamy film, gramy w gry, czy przeglądamy dynamiczne treści w internecie. Obraz nie rwie się, nie smuży nadmiernie, a całość wygląda po prostu płynnie i przyjemnie dla oka. Oczywiście producent nie zapomniał o fanach kina – w ustawieniach znajdziemy opcję regulacji płynności ruchu, dzięki której można dostosować efekt do własnych preferencji. Można zostawić bardziej „klatkowy” wygląd (dla tych, którzy lubią klasyczny filmowy vibe), albo podkręcić płynność do wyższego poziomu, by uzyskać efekt teatralnego wygładzenia. Ważne, że wybór należy do nas. Oglądanie filmów i granie na QN80F to po prostu frajda.

Płynność ruchu to obszar, w którym OLED-y zawsze błyszczą, a Philips OLED820 potwierdza tę regułę. Sama matryca oferuje odświeżanie 144 Hz, z którego skorzystają głównie gracze PC, ale nawet przy standardowych źródłach telewizyjnych czy konsolach, gdzie działa 120 Hz, ruch jest szybki, ostry i jednocześnie gładki, bez śladów smużenia. To zasługa rewelacyjnego czasu reakcji między pikselami, dzięki któremu obraz zachowuje czystość w każdej dynamicznej scenie. Producent dorzucił także własny upłynniacz nazwany „Style ruchu”. W menu znajdziemy dwa suwaki – pierwszy, odpowiedzialny za płynność, pozwala regulować ilość sztucznie dodawanych klatek w filmach. Dzięki temu możemy wybrać surowy, kinowy charakter z wyraźnie widoczną klatką filmową albo bardziej teatralny obraz z gładkim ruchem. Drugi suwak to redukcja rozmycia, szczególnie przydatna w transmisjach sportowych. Tutaj zdecydowanie polecamy ustawić go na maksymalną wartość, bo efekt jest naprawdę świetny.

Funkcje dla graczy

8.2/10

9.8/10

  • ALLM
    Yes
    Yes
  • VRR
    Yes
    Yes
  • Zakres VRR
    48 - 144Hz
    48 - 144Hz
  • Tryb Dolby Vision Gra
    No
    Yes
  • Poprawna implementacja HGiG
    No
    Yes
  • 1080p@120Hz
    Yes
    Yes
  • 1440p@120Hz
    Yes
    Yes
  • 4K@120Hz
    Yes
    Yes
  • Game bar
    Yes
    Yes

Samsung QN80F to telewizor, który na prawie każdym froncie dowozi, jeśli chodzi o granie. Mamy tu matrycę 144 Hz, cztery pełnoprawne porty HDMI 2.1, wsparcie dla graczy w postaci zmiennej częstotliwości odświeżania (VRR), automatycznego trybu gry (ALLM), a nawet jednego z najlepiej zaprojektowanych gamebarów na rynku. Wisienką na torcie jest upłynniacz ruchu, który – jako jedyny na świecia – działa w grach bez istotnego zwiększania input laga. Brzmi jak niemal idealny telewizor dla graczy? I rzeczywiście, prawie taki jest.

Jak zwykle, Samsung nie wspiera Dolby Vision w grach, ale to już nikogo nie dziwi. Natomiast znacznie bardziej zaskakujące jest to, że... zniknęła funkcja HGIG – czyli system, który pozwala konsoli (np. PlayStation 5 czy Xbox Series X) precyzyjnie dopasować mapowanie tonów HDR do możliwości telewizora. W najnowszej aktualizacji firmware’u dla modeli z 2025 roku opcja ta po prostu zniknęła. Wygląda to raczej na błąd niż celowy ruch, ale trzeba uczciwie zaznaczyć, że na dzień pisania recenzji funkcji HGIG po prostu nie ma.

I właśnie przez ten jeden brak QN80F z telewizora niemal idealnego dla gracza staje się urządzeniem „prawie” idealnym. Szkoda – bo wszystko inne wskazywało na to, że Samsung może w tej generacji znów ustawić poprzeczkę bardzo wysoko.

Philips OLED820 to jeden z najbardziej kompletnych telewizorów dla graczy. Na pokładzie znajdziemy praktycznie wszystko, czego można oczekiwać: dwa porty HDMI 2.1 z pełną przepustowością 48 Gbps (szkoda, że nie cztery), zmienną częstotliwość odświeżania VRR, automatyczny tryb gry ALLM, obsługę Dolby Vision w grach oraz dobrą implementację trybu HGiG. Telewizor bez problemu radzi sobie także z niższymi rozdzielczościami w 120 Hz, więc można liczyć na dużą elastyczność wybierając różne tryby obrazu w konsoli. Philips dorzuca również Game Bar – panel, który pozwala zmieniać tryby obrazu, dodać celownik czy podejrzeć parametry. Choć wygląda dość topornie i jest mniej dopracowany niż u konkurencji, spełnia swoje zadanie. W praktyce więc OLED820, oprócz pełnego kompletu czterech złączy HDMI 2.1, oferuje niemal wszystko, czego gracz mógłby potrzebować.

Input lag

9.8/10

10/10

SDR

1080p60
19 ms
13 ms
1080p120
9 ms
5 ms
2160p60
19 ms
13 ms
2160p120
9 ms
5 ms

HDR

2160p60
17 ms
13 ms
2160p120
9 ms
5 ms
4320p60

Dolby Vision

2160p60 DV
13 ms
2160p120 DV
5 ms

QN80F nie zawodzi, jeśli chodzi o czas reakcji. Input lag dla treści 120 Hz spada poniżej 10 ms, co można uznać za wynik niemal idealny – w tej klasie telewizorów trudno oczekiwać więcej. Gra się płynnie, responsywnie i bez opóźnień, które mogłyby irytować nawet najbardziej wyczulonych graczy. Dla materiałów 60 Hz opóźnienie jest wyższe, w okolicach 19 ms, ale to w pełni naturalne zjawisko i nadal mieści się w granicach komfortu.

Input lag w Philipsie OLED820 to prawdziwie referencyjny poziom. Pomiar pokazał wartości poniżej 5 ms, co plasuje go w absolutnej czołówce telewizorów dostępnych na rynku. Nawet tryb DolbyVision nie sprawia mu problemów w tej kwestii co jest dość rzadko spotykanym zjawiskiem. W praktyce oznacza to błyskawiczną reakcję na każdy ruch, brak wyczuwalnych opóźnień i pełen komfort w dynamicznych grach. Krótko mówiąc. Super wyniki, które ucieszą nawet najbardziej wymagających graczy.

Współpraca z komputerem PC

8.8/10

6.5/10

Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie)
Tak
Nie
Czytelność czcionek
Bardzo dobra
Średnia
Czytelność ciemnego tekstu i kształtów
Dobra
Bardzo dobra
Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie)
9ms
5ms
Układ subpikseli matrycy
BGR
RWBG
Maksymalna częstotliwość odświeżania
144Hz
144Hz
G-Sync
Tak
Tak

Granie na QN80F z podłączonym komputerem to czysta przyjemność. Telewizor bez problemu współpracuje z kartami graficznymi NVIDII (dzięki obsłudze G-Sync) oraz AMD (dzięki FreeSync Premium), a odświeżanie 144 Hz tylko poprawia komfort podczas dynamicznej rozgrywki. Wszystko działa od razu, bez zbędnego grzebania w ustawieniach – dokładnie tak, jak powinno.

Jeśli chodzi o pracę, również jest bardzo dobrze. Czytelność czcionek stoi na wysokim poziomie, a teksty wyglądają ostro i wyraźnie. Przy bardzo cienkich poziomych liniach da się zauważyć drobne niedoskonałości, czy cienie, ale naprawdę – trzeba się porządnie przyjrzeć. No chyba że, tak jak my, lubicie czasem popatrzeć na ekran z lupą… wtedy coś tam wypatrzycie 😉.

Współpraca z komputerem PC w przypadku Philipsa OLED820 wypada różnie w zależności od zastosowania. Do grania sprawdza się wręcz rewelacyjnie: wysokie odświeżanie 144 Hz w połączeniu z obsługą G-Sync daje płynność i responsywność, której mogą pozazdrościć inne telewizory. Gorzej wygląda sprawa z pracą przy tekście. Brak poprawnej implementacji chroma 4:4:4 sprawia, że czcionki na kolorowych tłach bywają lekko rozmyte, co bardzo obniża komfort pracy. Trudno więc polecić OLED820 jako ekran do biurowej pracy z tekstem czy też liczbami. Szkoda, że producentowi nie udało się wyciągnąć wniosków z ubiegłorocznych modeli i ten mankament nadal się powtarza.

Kąty widzenia

3.1/10

7.6/10

spadek jasności pod kątem 45 stopni
81%
34%

QN80F, jak większość telewizorów z matrycą VA, nie zachwyca pod względem kątów widzenia. Wystarczy odchylić się nieco w bok, by zauważyć wyraźny spadek jasności i utracone nasycenie kolorów. Obraz traci swoją „głębię” i "żywość", a ciemniejsze sceny mogą wydawać się lekko wypłukane. To jednak typowa cecha matryc VA, które w zamian oferują znacznie lepszy kontrast natywny niż panele IPS. Mówiąc krótko: coś za coś. Jeśli siedzicie na wprost ekranu – nie będzie problemu. Ale przy wspólnym oglądaniu w większym gronie warto o tym pamiętać.

Kąty widzenia w Philipsie OLED820 to kolejny atut, który powinien was ucieszyć. OLED-y od zawsze charakteryzują się niemal perfekcyjnymi kątami, więc niezależnie od tego, skąd patrzymy, obraz pozostaje wyraźny i czytelny. Owszem, klasyczna matryca WOLED nie dorównuje technologiom pokroju MLA OLED czy QD-OLED, ale i tak trudno się tutaj do czegokolwiek przyczepić. Kąty są po prostu świetne.

Sprawność telewizora w dzień

6.6/10

5.7/10

Powłoka matrycy
Satynowy
Błyszcząca
Tłumienie odbić
Dobre
Przyzwoite
Czerń w trakcie dnia
Bardzo dobra
Bardzo dobra

Jasność matrycy

Średnia jasność SDR

Philips OLED820: 345 cd/m2

Samsung QN80F: 543 cd/m2

QN80F to naprawdę jasny telewizor. Średnia jasność w materiałach SDR wynosi około 550 nitów, niezależnie od sceny, co w praktyce oznacza, że można komfortowo oglądać treści nawet w dobrze nasłonecznionym pokoju – i nie trzeba zasłaniać rolet za każdym razem, gdy włączymy film. Na plus zasługuje też nowa satynowa powłoka matrycy, która w porównaniu do zeszłorocznego QN80D radzi sobie znacznie lepiej z tłumieniem odbić. Refleksy są mniej dokuczliwe, a ekran zachowuje czytelność w różnych warunkach oświetleniowych. Trudno się tu do czegokolwiek przyczepić – QN80F sprawdza się w ciągu dnia po prostu świetnie.

Szczegóły dotyczące matrycy

Rodzaj widma podświetlenia
Mini-LED QLED
Wersja oprogramowania podczas testów
T-PTMFDEUC-0090-1110.8, E2500007, BT-S
TPM231WW_R.201.100.146.207
Procesor obrazu
MT5896 3GB

Struktura subpikseli matrycy:

Jednorodność matrycy i termowizja:

Funkcje telewizora

7.7/10

6.8/10

  • Wejścia HDMI
    0 x HDMI 2.0, 4 x HDMI 2.1 48Gbps
    2 x HDMI 2.0, 2 x HDMI 2.1 48Gbps
  • Wyjścia
    Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI)
    Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)
  • Podłączenie do sieci
    Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
    Wi-Fi 2.4GHz, Wi-Fi 5GHz, Ethernet (LAN) 100Mbps
  • Odbiór telewizji
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C
    DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C

Funkcje klasyczne:

  • Nagrywanie na USB (TV naziemna)
    Nie
    Nie
  • Programowanie nagrań
    Nie
    Nie
  • Obraz w obrazie (PiP)
    Tak
    Nie
  • Pilot RF (bez konieczności celowania w ekran)
    Tak
    Nie
  • Podświetlany pilot
    Nie
    Tak
  • Telegazeta
    Tak
    Tak
  • Tryb tylko dźwięk
    Tak
    Tak
  • Podłączenie słuchawek bluetooth do telewizora
    Tak
    Tak
  • Słuchawki bluetooth i głośniki telewizora jednocześnie
    Tak
    Nie

Funkcje Smart:

  • AirPlay
    Tak
    Tak
  • Screen mirroring (Windows Miracast)
    Tak
    Nie
  • Wyszukiwanie głosowe
    Tak
    Tak
  • Wyszukiwanie głosowe po polsku
    Tak
    Tak
  • Możliwość podłączenia klawiatury i myszki
    Tak
    Tak

SmartTV QN80F: Tizen

Pod względem smarta QN80F nie ma się czego wstydzić. Wręcz przeciwnie – Tizen to jeden z najbogatszych systemów operacyjnych, jeśli chodzi o funkcjonalność. Mamy tu wyszukiwanie głosowe, obsługę AirPlay, Miracast i wszystkie największe platformy streamingowe pod ręką. Ale prawdziwa przewaga Samsunga ujawnia się w inteligentnym domu – SmartThings. Można tu nie tylko zsynchronizować żarówki i roboty sprzątające, ale też wciągnąć do systemu urządzenia innych producentów, dzięki wsparciu dla standardu Matter. I nagle okazuje się, że QN80F może pełnić rolę domowego centrum dowodzenia. Jest tylko jedno „ale” – Tizen to system zamknięty, więc kilku mniej znanych aplikacji możemy nie znaleźć. Choć w praktyce i tak ma wszystko, czego potrzeba 99% użytkowników.

Klasyczne funkcje telewizora:

Jeśli chodzi o klasyczne funkcje, jest równie dobrze – no, prawie. QN80F obsługuje obraz w obrazie, czyli rzadko już spotykaną, a wciąż przydatną funkcję PiP. Bez problemu znajdziemy EPG, stary dobry teletekst (tak, działa!) i możliwość podłączenia urządzeń zewnętrznych przez Bluetooth – czy to słuchawek, czy soundbara. Niestety brakuje opcji nagrywania na USB z wbudowanych tunerów. To mały zgrzyt, szczególnie że konkurencja w podobnej cenie coraz częściej to oferuje. Nie jest to może funkcja pierwszej potrzeby, ale skoro wszystko inne działa tak dobrze, szkoda że tu zabrakło kropki nad i.

GoogleTV na OLED820

Philips OLED820 działa na systemie Google TV, a to od razu stawia go w gronie telewizorów, które naprawdę dają swobodę użytkowania. To rewelacyjna platforma, której nie trzeba nikomu przedstawiać – znajdziemy tu niemal nieskończoną liczbę aplikacji, od popularnych serwisów VOD po niszowe programy czy gry. Google TV pozwala też personalizować ekran główny, dopasowując treści pod nasze preferencje, więc telewizor faktycznie „uczy się” naszego stylu oglądania. Ogromnym plusem jest również asystent głosowy od Google – szybki, naturalny i skuteczny. Potrafi zrozumieć nawet mniej oczywiste pytania, a w praktyce działa znacznie lepiej niż wielu konkurentów. Niestety, nie obyło się bez zgrzytu – funkcja screen mirroringu w trakcie testów zwyczajnie nie działała. Można to uznać za drobiazg, ale w 2025 roku takie rzeczy po prostu nie powinny się zdarzać.

Klasyczne funkcje OLED820

Jeśli chodzi o klasyczne dodatki, OLED820 nie stara się grać w konserwatywne nuty. Z jednej strony dostajemy podświetlany pilot z klawiaturą numeryczną, który jest całkiem dobrze zorganizowany i wygodny w obsłudze. Z drugiej – trzeba nim celować w ekran, bo działa na podczerwień, a to bardziej przypomina sprzęt sprzed dekady niż nowoczesny telewizor. Brakuje też kilku funkcji, które u konkurencji są często spotykane – nie ma nagrywania na USB z tunerów ani trybu PiP. Miłym akcentem wśród klasycznych rozwiązań jest natomiast wejście analogowe mini jack na słuchawki. To dziś rzadkość, a może okazać się przydatne – czy to dla seniora z dodatkową stacją słuchawkową, czy dla kogoś, kto chciałby podłączyć starsze głośniki.

AmbilightTV OLED820

Nie można też pominąć Ambilight, czyli funkcji, która jest znakiem rozpoznawczym Philipsa. To rozwiązanie wpływa nie tylko na sam wygląd telewizora, ale także na odbiór treści. System podświetlenia można ustawić w różny sposób od wielokolorowego trybu dynamicznie śledzącego obraz po spokojniejsze, statyczne podświetlenie. My zdecydowanie polecamy tę drugą opcję, bo delikatne światło za ekranem sprawia, że oglądane treści w połączeniu z matrycą OLED wyglądają jeszcze głębiej i bardziej angażująco. To prosty, a zarazem bardzo efektowny dodatek, który od lat nadaje telewizorą Philipsa charakteru.

Odtwarzanie plików z USB

9/10

9.5/10

Obsługiwane formaty zdjęć:

JPEG
Yes
Yes
HEIC
No
Yes
PNG
No
Yes
GIF
No
Yes
WebP
No
Yes
TIFF
No
No
BMP
Yes
Yes
SVG
No
No

Maksymalna rozdzielczość zdjęcia:

4 Mpix
Yes
Yes
6 Mpix
Yes
Yes
8 Mpix
Yes
Yes
10 Mpix
Yes
Yes
12 Mpix
Yes
Yes
16 Mpix
Yes
Yes
20 Mpix
Yes
Yes
24 Mpix
Yes
Yes
28 Mpix
Yes
Yes
32 Mpix
Yes
Yes

Wbudowany odtwarzacz multimediów w QN80F radzi sobie z większością popularnych formatów wideo – od klasycznych MP4 po nieco bardziej wymagające kontenery. Nie jest to może kombajn jak VLC, ale do domowego użytku w zupełności wystarczy. Gorzej wygląda sprawa ze zdjęciami – tu niestety jest dość skromnie. Obsługa ogranicza się głównie do formatu JPG, ale hej, to przynajmniej ten najważniejszy 👌. Podczas naszych testów pojawił się też drobny zgrzyt z napisami. QN80F radził sobie wyłącznie z prostym formatem tekstowym .txt – inne, bardziej zaawansowane formaty (jak .srt czy .sub) niestety nie były rozpoznawane.

Philips OLED820 ma wbudowany odtwarzacz plików z USB, który na pierwszy rzut oka wygląda dość topornie, ale w praktyce działa zaskakująco dobrze. Można wręcz powiedzieć, że to jeden z najlepszych wbudowanych odtwarzaczy dostępnych w telewizorach. Radzi sobie z praktycznie każdym typem pliku: zdjęciami, filmami czy muzyką, z drobnymi wyjątkami, których i tak większość konkurencji również nie obsługuje. A jeśli komuś wciąż będzie czegoś brakowało, zawsze pozostaje możliwość zainstalowania aplikacji VLC z biblioteki Google Play i problem znika.

Aplikacje

8.7/10

9.6/10

OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
OK
Player_TVN
OK
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
OK
TVP_VOD
OK
Apple_TV_Plus
OK
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
OK
Spotify
No
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
OK
HBO_MAX
No
Kodi
OK
Apple_music
No
Eleven_sports
OK
Xbox Game Pass
OK
GeForce Now!
OK
Amazon Luna
OK
Boosteroid
No
Steam Link
OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
OK
Player_TVN
OK
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
OK
TVP_VOD
OK
Apple_TV_Plus
OK
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
OK
Spotify
OK
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
OK
HBO_MAX
OK
Kodi
No
Apple_music
OK
Eleven_sports
No
Xbox Game Pass
OK
GeForce Now!
No
Amazon Luna
OK
Boosteroid
OK
Steam Link

Dźwięk

6.7/10

7.7/10

  • Maksymalna głośność
    87dB
    81dB
  • Dolby Digital Plus 7.1
    Tak
    Tak
  • Dolby True HD 7.1
    Nie
    Nie
  • Dolby Atmos in Dolby Digital Plus (JOC)
    Tak
    Tak
  • Dolby Atmos in Dolby True HD
    Nie
    Nie
  • DTS:X in DTS-HD MA
    Nie
    Tak
  • DTS-HD Master Audio
    Nie
    Tak

Jak na telewizor tej klasy, QN80F brzmi zaskakująco dobrze. Wspiera format Dolby Atmos, co warto odnotować, bo w wielu modelach z tej półki to nadal nie jest oczywiste. W przeciwieństwie do cieńszego QN70F, tutaj da się nawet poczuć lekki bas – wszystko dzięki grubszej obudowie, która zwyczajnie daje więcej miejsca, żeby dźwięk miał „czym oddychać”. Do codziennego oglądania i seriali spokojnie wystarczy, a przy odpowiednich ustawieniach można nawet pokusić się o słuchanie muzyki bez konieczności podpinania zewnętrznego sprzętu. Ale – jak to u Samsunga, jest też niestety brak wsparcia dla formatu DTS:X, więc jeśli korzystamy z urządzeń audio wspierających ten format, trzeba będzie najpierw podpiąć je pod amplituner, a dopiero potem pod telewizor.

Philips OLED 820 korzysta z wbudowanego systemu głośników 4.1 o łącznej mocy 70 W. Z tyłu obudowy znalazł się głośnik niskotonowy, który odpowiada za całkiem solidny i głęboki bas. Klasyczne głośniki odpowiedzialne za resztę pasma umieszczono w dolnej części telewizora, co sprawia, że dźwięk nie zawsze rozchodzi się tak, jakbyśmy chcieli. Samo brzmienie można jednak uznać za w porządku – seriale, programy telewizyjne czy okazjonalne słuchanie muzyki wypadają dobrze, z lekkim podparciem basu. Do codziennego użytku powinno to wystarczyć, choć i tak rekomendujemy zakup nawet niedrogiego soundbara, który znacząco poprawi wrażenia z użytkowania.

Pomiary akustyczne

87dBC (Max)

75dBC

81dBC (Max)

75dBC