LG Electronics szykuje premierę jednego z najbardziej spektakularnych telewizorów, jakie kiedykolwiek trafiły do sprzedaży. Po debiucie w Korei Południowej w październiku, LG Magnit Active Micro LED już w styczniu pojawi się na rynku amerykańskim. To konstrukcja absolutnie bezkompromisowa – stworzona z myślą o prywatnych kinach domowych, luksusowych rezydencjach i klientach, dla których rozmiar i cena nie mają większego znaczenia.
136 cali i konstrukcja modułowa
Nowy Magnit to prawdziwy kolos – 136 cali przekątnej, ponad 3 metry szerokości i około 1,7 metra wysokości. Telewizor ma budowę modułową i składa się z czterech 68-calowych szafek, w których umieszczono mniejsze moduły Micro LED o rozdzielczości 480 x 540 pikseli i pixel pitch 0,78 mm. LG chwali się również udoskonaloną konstrukcją, dzięki której łączenia pomiędzy panelami są niemal niewidoczne.
Active Matrix – kluczowa nowość
Największą zmianą względem wcześniejszych modeli Magnit jest zastosowanie technologii Active Matrix. To pierwszy Micro LED LG wykorzystujący takie rozwiązanie. W przeciwieństwie do systemów pasywnych, gdzie sterowanie odbywa się rzędami lub kolumnami, Active Matrix pozwala kontrolować każdy piksel niezależnie. Efekt? Znacznie lepsza precyzja obrazu, wyższy realizm scen i jeszcze większa kontrola nad jasnością oraz kontrastem. LG deklaruje kontrast na poziomie 1 000 000:1, co – przynajmniej na papierze – stawia Magnit Active Micro LED w absolutnej czołówce rynku.
MicroLED lepszy niż OLED
MicroLED od lat uchodzi za technologię wykraczającą poza OLED. Piksele są samoemisyjne, nie wykorzystują organicznych materiałów, nie ulegają degradacji i potrafią osiągać znacznie wyższą jasność. To oznacza głębszą czerń, potężny kontrast i brak ryzyka wypaleń. Nowy Magnit otrzymał także certyfikat TÜV Rheinland Colour Consistency Wide Viewing, potwierdzający zachowanie spójnych kolorów i kontrastu nawet przy bardzo szerokich kątach widzenia – co przy 136 calach ma ogromne znaczenie.
Procesor α9 AI Gen 6 i 144 Hz
Sercem telewizora jest α9 AI Processor 6. generacji, czyli najmocniejszy układ LG. Procesor analizuje obraz w czasie rzeczywistym, rozpoznaje twarze, obiekty, tło czy tekst i optymalizuje je osobno, redukując szumy i poprawiając ostrość scena po scenie. Na pokładzie znajdziemy:
Dolby Vision HDR
odświeżanie do 144 Hz
funkcje gamingowe nowej generacji
HDMI z eARC
Dźwięk generuje wbudowany system 4.2 o mocy 100 W, z głośnikami umieszczonymi po bokach ekranu – choć w tej klasie produktu raczej nikt nie obejdzie się bez zewnętrznego audio.
Cena? Astronomiczna
LG nie ujawnia oficjalnej ceny – ani w USA, ani w Korei Południowej. Według branżowych przecieków i raportów cytowanych m.in. przez Google Gemini, koszt może przekroczyć 250 000 dolarów. To skutecznie ogranicza grono potencjalnych nabywców do absolutnej elity. Bardziej „przyziemną” opcją ma być zapowiadana mniejsza wersja Magnit Active Micro LED, planowana na przyszły rok – choć i ona raczej nie trafi do salonów przeciętnego konsumenta.
Premiera na CES 2026
Sprzedaż w USA ma ruszyć 6 stycznia, równolegle z prezentacją telewizora na targach CES 2026 w Las Vegas. LG Magnit Active Micro LED to pokaz siły i technologiczny manifest – produkt, który bardziej wyznacza kierunek rozwoju rynku, niż realnie walczy o masową sprzedaż. Jedno jest pewne – tak wygląda przyszłość telewizorów, nawet jeśli dziś stać na nią tylko nielicznych.
Katarzyna Petru












