Nowy iPad Pro M5 – największa zmiana wcale nie dotyczy chipu M5!

Kalendarz 10/21/2025

iPad Pro M5 – zapomnij o M5. Prawdziwa rewolucja to modem C1X, pierwszy w pełni autorski układ Apple.

Dlaczego nowy modem Apple „C1X” to znacznie większa sprawa niż kolejny wzrost wydajności?

Apple znów to zrobiło. Wypuściło nowego iPada Pro M5 praktycznie bez fanfar, z minimalnymi zmianami i klasycznym „bumpem” procesora. Jednak za tym pozornie nudnym odświeżeniem kryje się coś o wiele ciekawszego – nowy, autorski modem komórkowy C1X, który może być początkiem końca uzależnienia Apple od Qualcomma.

Co nowego w iPadzie Pro M5?

Z technicznego punktu widzenia – niewiele. Jak zauważa analityk Mark Gurman, „to tylko skromne ulepszenia” w porównaniu do wersji M4. Sam procesor M5 oczywiście jest szybszy, ale w codziennym użytkowaniu różnica jest praktycznie niezauważalna.

Model z M4 już był potężny, więc jeśli masz poprzednią generację, nie zobaczysz większej różnicy.

Najważniejszą zmianą jest więc nie procesor, a modem C1X, czyli autorskie rozwiązanie Apple zastępujące dotychczasowe układy od Qualcomma. Do tego dochodzi nowy chip N1 z obsługą Wi-Fi 7 i szybsze wsparcie dla zewnętrznych ekranów, ale to detale, które zainteresują raczej niewielki procent użytkowników.

Dlaczego ten mały chip to tak duża sprawa?

Dla przeciętnego użytkownika – wcale. Dla Apple – ogromna.

Ten „trzeci komponent”, którego firma właśnie się pozbyła, to modem Qualcomma, a relacja między tymi dwoma gigantami od lat jest… delikatnie mówiąc, toksyczna. Pozwy o patenty, gigantyczne opłaty licencyjne – to długa, pełna napięć historia.

Apple od dawna nienawidzi polegać na zewnętrznych dostawcach kluczowych elementów, zwłaszcza takich, z którymi toczy spory sądowe. Od lat inwestowało miliardy dolarów w stworzenie własnego modemu, który pozwoli uniezależnić się od Qualcomma, obniżyć koszty i lepiej zintegrować sprzęt z oprogramowaniem. Teraz wreszcie widzimy pierwszy efekt tych prac – C1X w iPadzie Pro M5. To nie jest wielka zmiana dla użytkownika, ale kolosalny krok strategiczny dla Apple i pierwszy etap w kierunku pełnej kontroli nad każdym kluczowym elementem urządzenia.

Świetna wiadomość… ale głównie dla Apple

Z perspektywy biznesowej to ogromny sukces. Z perspektywy użytkownika – właściwie nic się nie zmienia. Jak zauważa Gurman, „to posunięcie ma sens dla Apple, ale nie przekłada się jeszcze na zauważalnie lepsze doświadczenie użytkownika”. Warto dodać, że większość kupujących i tak wybiera wersję Wi-Fi, więc nowy modem pozostanie nieużywany przez większość nabywców. Nie jest to więc argument, który zmieni decyzję zakupową kogokolwiek.

Prawdziwy test przyjdzie dopiero wtedy, gdy modem C1X trafi do iPhone’a. To tam musi działać perfekcyjnie – bo tam liczy się każda milisekunda połączenia, każde przełączenie między sieciami, każda utrata zasięgu. Dopiero wtedy Qualcomm naprawdę poczuje presję.

Na razie – to tylko cichy, ale symboliczny pierwszy strzał w długiej wojnie o pełną niezależność Apple.

Katarzyna Petru Avatar
Katarzyna Petru

Dziennikarz, recenzent i felietonista portalu "Wybierz TV"