
Na rynku telewizorów pojawił się kolejny konkurent dla popularnego Samsung The Frame – tym razem od marki iFFALCON. Jeśli pierwszy raz słyszysz tę nazwę, nic dziwnego. To submarka TCL, czyli jednego z największych producentów telewizorów na świecie, która specjalizuje się w bardziej budżetowych, ale nadal dobrze wyposażonych sprzętach.
Nowy model nazywa się iFFALCON Mural i jest próbą odpowiedzi na modne ostatnio "gallery TV", czyli telewizory stylizowane na obrazy. Chodzi o sprzęt, który nie wygląda jak klasyczny telewizor, ale bardziej jak ramka na zdjęcia. Ma wisieć płasko na ścianie i w czasie, gdy nie oglądasz filmu czy serialu, wyświetlać cyfrowe dzieła sztuki. Brzmi znajomo? Bo dokładnie to robi Samsung The Frame – ale za znacznie większe pieniądze.
Design jak obraz, sztuka jak z galerii
iFFALCON Mural ma działać bardzo podobnie. Kiedy nie oglądasz telewizji, możesz włączyć tryb „obrazu”, który wyświetla klasyczne dzieła sztuki (dostępne w art store), generatywną sztukę tworzoną przez AI lub po prostu własne zdjęcia. Ten element wizualny jest kluczowy dla wszystkich tego typu modeli – mają wyglądać estetycznie, nie psując wnętrza dużym czarnym ekranem.
Co ciekawe, mimo że Mural to sprzęt budżetowy, jego parametry wcale na to nie wskazują.
Co w środku? Sporo jak za taką cenę
Telewizor wyposażono w panel QLED 4K UHD, który pokrywa aż 93% przestrzeni barwnej DCI-P3. Ma też odświeżanie 144 Hz i wspiera AMD FreeSync Premium, co oznacza, że nada się nie tylko do oglądania sztuki, ale też do dynamicznego gamingu. Dla porównania, podstawowy The Frame ma tylko 120 Hz, a model z Mini-LED (czyli The Frame Pro) to już znacznie większy wydatek.
iFFALCON nie oszczędzał też na formatach HDR – Dolby Vision IQ, HDR10+, HDR10, HLG i HGIG są na pokładzie. Warto dodać, że Samsung – nawet w droższych modelach – nadal nie wspiera Dolby Vision.
System to Google TV, więc dostęp do Netflixa, YouTube’a, HBO czy Disney+ jest standardem. Dźwiękowo też bez kompleksów – mamy Dolby Atmos i DTS:X, co jak na półkę cenową jest naprawdę solidne.
Cena, która robi różnicę
I tu dochodzimy do kluczowego punktu. Mural TV jest znacznie tańszy niż The Frame. W USA ceny prezentują się następująco:
55 cali – 565 dolarów (~2 260 zł)
65 cali – 749 dolarów (~2 996 zł)
75 cali – 1 129 dolarów (~4 516 zł)
Dla porównania, Samsung The Frame w wersji 65-calowej to koszt 1 499 dolarów (~5 996 zł). Różnica jest wyraźna – iFFALCON oferuje sprzęt niemal o połowę tańszy, a w niektórych aspektach nawet lepszy.
Ale nie wszystko jest takie piękne…
Warto zaznaczyć, że Samsung nadal ma najlepszy sklep z cyfrową sztuką na rynku. Firma podpisała ekskluzywne umowy z wieloma światowymi galeriami, dzięki czemu oferuje dzieła, których nigdzie indziej nie znajdziesz. I to może być argument dla osób, które kupują taki telewizor bardziej z myślą o funkcji ozdobnej niż technologicznej.
Natomiast, na rynku jest jeszcze Hisense S7N Canvas TV – też telewizor typu „obraz”, ale znacznie droższy niż Mural. Wersja 55-calowa kosztuje 899 funtów (czyli ok. 1210 dolarów), więc iFFALCON znów wypada korzystniej cenowo.
Czyli mamy konkurenta The Frame, czy nie?
iFFALCON Mural to ciekawa alternatywa dla The Frame – tańsza, a w niektórych aspektach nawet lepsza. To propozycja dla osób, które szukają telewizora stylizowanego na obraz, ale nie chcą przepłacać za markę. Oczywiście, jeśli zależy Ci głównie na dostępie do największych dzieł sztuki, Samsung nadal jest liderem. Ale jeśli szukasz dobrego panelu, wsparcia dla wszystkich nowoczesnych formatów i przyzwoitego designu w dobrej cenie – iFFALCON może być strzałem w dziesiątkę.
Źródło: hdtvtest.co.uk