Przed nami CES 2025 w Las Vegas – coroczne święto technologii, gdzie giganci elektroniki będą ścigać się w prezentowaniu swoich najnowszych osiągnięć. W centrum uwagi? Oczywiście OLED-y. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku zobaczymy kilka naprawdę ciekawych zmian.
LG Display podobno eksperymentuje z nową strukturą paneli OLED. Aktualne plotki mówią o przejściu na czterowarstwową konstrukcję, co miałoby pozwolić na osiągnięcie jasności na poziomie 3700 nitów. To ogromny skok. Co ciekawe, firma może zrezygnować z technologii mikrosoczewek (MLA), bo jest po prostu za droga w produkcji. Z kolei pierwsze przecieki na temat modeli LG G5, które przeszły certyfikację w Hongkongu, sugerują znacznie niższe zużycie energii. Jaśniej i oszczędniej?
Samsung Display też nie zamierza oddać pola. Firma pracuje nad ulepszoną wersją QD-OLED, a kluczowym krokiem ma być usunięcie oddzielnej warstwy CF/QD i nadrukowanie kropek kwantowych bezpośrednio na warstwie ochronnej. Dzięki temu Samsung liczy na uzyskanie jasności na poziomie nawet 4000 nitów. Jeśli te liczby się potwierdzą, ich panele będą naprawdę mocną konkurencją dla LG.
Ale co to oznacza dla nas, zwykłych użytkowników? Przede wszystkim jaśniejsze ekrany, które poradzą sobie w nasłonecznionym salonie, niższe zużycie energii, co każdy z nas doceni przy rosnących rachunkach, i lepsze kolory, które zrobią wrażenie zarówno na kinomanach, jak i graczach. Rywalizacja między LG a Samsungiem to świetna wiadomość dla nas. Im bardziej się ścigają, tym szybciej dostajemy lepsze produkty, czasem w bardziej rozsądnych cenach.
Jedno jest pewne – CES 2025 zapowiada się naprawdę ekscytująco, a OLED-y mogą nas pozytywnie zaskoczyć. Zostaje tylko czekać na pierwsze oficjalne zapowiedzi i… może zacząć odkładać na nowy telewizor?
Źródło: https://www.flatpanelshd.com/news.php?subaction=showfull&id=1735284218