
LG Electronics szykuje się do ważnych rozmów z BOE Technology Group – wszystko po to, by kupić miliony dodatkowych paneli LCD i uniezależnić się od swojego… konkurenta.
Jak donosi The Elec, delegacja BOE odwiedzi LG jeszcze w tym miesiącu. Celem jest dopięcie dużej umowy, która pozwoli LG ograniczyć zakupy u TCL CSOT – czyli firmy, która nie tylko dostarcza im panele, ale też… produkuje własne telewizory i walczy o ten sam rynek.
Dla BOE to też okazja. Popyt na telewizory jest słaby, a na początku roku producenci zapełnili magazyny w obawie przed nowymi taryfami z USA. Każda nowa umowa to szansa, by odrobić straty.
TCL dostaje stop – BOE ma wejść na jego miejsce
W 2024 roku BOE dostarczyło 44% paneli LCD wykorzystywanych przez LG. W tym roku ten udział ma spaść do 40%, bo LG zwiększyło zakupy od TCL CSOT (do 10%) i Sharpa (do 6%).
Do tej pory LG mogło polegać też na własnej spółce-córce, LG Display, ale ta sprzedała ostatnią fabrykę paneli LCD… właśnie TCL CSOT. Efekt? LG zostało bez swojego „plastra bezpieczeństwa”, a teraz musi ostrożnie żonglować partnerami, by nie wzmocnić przy okazji konkurencji.
Negocjacje będą trudne – LG traci przewagę
Dotąd LG Display działało jak bufor i pomagało utrzymać ceny paneli LCD w ryzach. Teraz, bez tej alternatywy, LG traci pozycję negocjacyjną wobec BOE. A BOE dobrze o tym wie.
Firma chce wycisnąć z sytuacji maksimum. I nie tylko z LG – delegacja BOE odwiedzi też Samsunga. Ten również szuka alternatywy dla TCL CSOT i planuje kupić aż 20 milionów paneli w ciągu trzech lat.
BOE gra o duży kawałek tortu
Jeśli BOE podpisze nowe kontrakty z LG i Samsungiem, przejmie sporą część rynku, którą dotąd kontrolował TCL CSOT. Oprócz Koreańczyków, BOE współpracuje też z chińskimi gigantami – Hisense i Skyworth.
Gra toczy się o duże liczby i jeszcze większe wpływy. A wszystko wskazuje na to, że BOE może z tego zamieszania wyjść zwycięsko.
Źródło: hdtvtest