AOC i Philips oficjalnie zaprezentowały to, czego branża spodziewała się od kilku tygodni: pierwsze na świecie monitory gamingowe o odświeżaniu 1000 Hz. Tak – tysiąc. To już nie ewolucja, a brutalne przełamanie dotychczasowego sufitu technologicznego.
Informacje o takich konstrukcjach pojawiły się w przeciekach już miesiąc temu. Wtedy mówiono, że AOC oraz AntGamer pracują nad czymś, co przebije obecne rekordy (750 Hz). AntGamer siedzi jednak cicho, za to AOC i Philips – już nie. Obie marki działają pod skrzydłami TP Vision, więc nic dziwnego, że ich nowe modele korzystają z tego samego panelu IPS LCD.
Nowe modele: AOC AGP277QK i Philips 27M2N5500XD
Według DisplaySpecifications monitory zapowiedziano na specjalnym evencie w Chinach. Na tamtym rynku pojawią się jako pierwsze. Oba modele oferują:
27 cali
rozdzielczość 2560×1440 px (1440p)
czas reakcji 1 ms G2G
kontrast 2000:1
szerokie pokrycie kolorów + fabryczna kalibracja Delta E < 2
VESA DisplayHDR 400
Na papierze wygląda to solidnie, ale… no właśnie – papier przy tej klasie produktów ma swoje granice.
Tryb dual-mode: 500 Hz w 1440p lub 1000 Hz w 720p
Aby osiągnąć legendarne 1000 Hz, trzeba zapłacić cenę: obniżenie rozdzielczości do 720p. W natywnym 1440p monitory działają „jedynie” w 500 Hz. Brzmi znajomo? Identycznie robią to topowe monitory OLED w trybie 720 Hz. To po prostu ograniczenia przepustowości i kontroli pikseli – aby rozpędzić panel do granic możliwości, trzeba zmniejszyć liczbę wyświetlanych punktów.
1000 Hz? Brzmi kosmicznie, ale rzeczywistość jest bardziej złożona
W teorii – fantastycznie. W praktyce? IPS LCD to nadal IPS LCD. Jak zauważa FlatpanelsHD, deklarowane 1 ms G2G to tylko najlepszy możliwy wynik w idealnych warunkach. Żeby utrzymać realne 1000 Hz, czas reakcji musiałby spadać bliżej 0,1–0,5 ms. A tego IPS w 2025 roku nie jest w stanie osiągnąć. Efekt? Ruch na ekranie prawdopodobnie nie będzie wyglądał lepiej niż na dzisiejszych OLED-ach 720 Hz. Wynika to z kilku czynników:
piksel LCD nie gaśnie natychmiast jak OLED, więc obraz w ruchu zawsze będzie bardziej „rozmyty”,
różnice w percepcji przy takich wartościach i tak są coraz mniej odczuwalne,
OLED ma znacznie wyższy kontrast, perfekcyjną czerń i szybsze przełączanie pikseli.
Innymi słowy: LCD musi gonić OLED szybkością, bo w jakości nie ma szans.
Dla kogo są te monitory?
Nie dla kinomanów. Nie dla grafików. Nawet nie do grania AAA, bo w 720p mało kto dziś chce oglądać swoje gry. To sprzęt czysto e-sportowy, i to dla najbardziej wymagających zawodników FPS: CS2, Valorant, Apex. Tam liczy się każdy ułamek sekundy, każda minimalnie szybsza zmiana pozycji. Dla nich – to może być krok naprzód. Dla reszty – bardziej ciekawostka technologiczna niż codzienny monitor.
Mimo wszystko: historyczny moment. Jeszcze kilka lat temu branża ekscytowała się 240 Hz. Dziś mamy 1000 Hz… i to szybciej, niż ktokolwiek przewidywał. Następny etap? Pierwsze OLED-y 1000 Hz. Kiedy to nastąpi, wtedy dopiero będziemy mogli mówić o prawdziwej rewolucji.
Katarzyna Petru












