Katarzyna Petru
Na zakończenie tegorocznego Opening Night Live na gamescomie 2025 chińskie studio Game Science postanowiło zagrać va banque. W miejscu, gdzie większość graczy spodziewała się ujrzeć pierwsze szczegóły dodatku do Black Myth: Wukong, deweloperzy zaserwowali coś zupełnie innego – pełnoprawną nową część serii zatytułowaną Black Myth: Zhong Kui.
Zaskoczenie zamiast oczywistości
Jeszcze przed startem targów branżowe plotki wskazywały, że Game Science przygotowuje DLC do Wukonga. Materiały wideo przedstawiające podwodne fragmenty rozgrywki miały potwierdzać te przypuszczenia. Tymczasem studio postawiło na niespodziankę – i to z przytupem, bo nowa odsłona Black Myth to nie rozszerzenie, a osobna gra, która kontynuuje pomysł budowania własnego uniwersum opartego na chińskiej mitologii.
Czego możemy się spodziewać po Zhong Kui?
Na razie konkretów jest niewiele. Twórcy nie zdradzili ani daty premiery, ani szczegółów dotyczących fabuły. Wiadomo jedynie, że gra ma ukazać się „wkrótce” na PC oraz „mainstreamowych konsolach”, co praktycznie oznacza PlayStation 5 i Xbox Series X|S. W zaprezentowanym zwiastunie nie zobaczyliśmy fragmentów gameplayu, ale biorąc pod uwagę kierunek obrany przy Wukongu, można zakładać, że Zhong Kui zaoferuje widowiskowe starcia z monumentalnymi przeciwnikami oraz fabułę mocno zakorzenioną w chińskich legendach.
Trylogia coraz bliżej?
Warto przypomnieć, że już wcześniej pojawiały się nieoficjalne doniesienia, jakoby Game Science pracowało nad całą trylogią gier czerpiących pełnymi garściami z mitologii Państwa Środka. Zhong Kui wydaje się pierwszym potwierdzeniem tych planów. Co więcej, w materiałach prasowych studio zasugerowało, że Wukong nie został jeszcze definitywnie odłożony na półkę. Na stronie producenta widnieje bowiem informacja: „wędrówka na Zachód jeszcze się nie skończyła”.
Dlaczego teraz nowa gra, a nie dodatek?
Twórcy nie ukrywają, że wybór nowego kierunku pozwala im sięgnąć po świeże i odważniejsze pomysły. W przypadku Wukonga część rozwiązań ograniczała technologia – gracze narzekali m.in. na niewidzialne ściany czy brak swobody eksploracji. Nowa odsłona ma być próbą przełamania tych barier i krokiem ku jeszcze bardziej otwartemu, epickiemu doświadczeniu.
Jedno jest pewne – Game Science nie zamierza odcinać kuponów od sukcesu Wukonga. Zamiast tego studio rozbudowuje swoje uniwersum i stara się zaoferować graczom coś większego niż zwykły dodatek. Jeśli Zhong Kui utrzyma poziom poprzedniej części, a przy okazji przyniesie nowe rozwiązania, to seria Black Myth może stać się jedną z najważniejszych marek w świecie RPG akcji.
Źródło: gry-online
