Katarzyna Petru
W świecie telewizorów trwa cicha wojna na… aktualizacje. LG ogłosiło niedawno, że będzie wspierać swoje nowe telewizory przez pięć lat. Samsung szybko odpowiedział siedmioletnim wsparciem dla Tizen OS. A teraz — z pozornym przytupem — do gry wchodzi Hisense.
Tyle że deklarowane przez firmę „do ośmiu lat aktualizacji” to bardziej znak zapytania niż realna obietnica.
Hisense chce ustawić nowy standard
Hisense nie organizowało konferencji prasowej, nie było wielkich zapowiedzi. Firma po prostu wrzuciła skromny komunikat na jedną z podstron — z informacją, że „ustanawia nowy standard branżowy” i będzie wspierać niektóre swoje telewizory przez nawet osiem lat od daty zakupu.
Brzmi świetnie? Na papierze — tak. Ale tylko jeśli masz odpowiedni model z systemem VIDAA OS. A z tym bywa różnie.
Nie każdy Hisense to VIDAA
System VIDAA OS to autorskie oprogramowanie Hisense, dostępne na około 30 milionach urządzeń, głównie w Europie. Jednak firma sprzedaje również dziesiątki modeli z innymi systemami: Android TV, Google TV, Roku OS, Fire TV, a nawet mniej znanymi Titan OS i TiVo OS.
W USA sytuacja jest szczególnie przejrzysta: tylko 11 modeli z VIDAA OS, podczas gdy aż 157 działa na innych platformach. Innymi słowy – jeśli kupujesz Hisense w Stanach, szansa, że trafisz na „ten właściwy” model, jest niewielka.
Co faktycznie obiecuje Hisense?
Według komunikatu, ośmioletnie aktualizacje mają zapewnić:
większe bezpieczeństwo danych użytkownika,
dłuższą kompatybilność aplikacji streamingowych,
lepszą wydajność systemu,
wydłużoną żywotność telewizora.
Ale tu ważne słowo: „do ośmiu lat” — czyli wszystko zależy od modelu. Hisense nie podało konkretnej listy telewizorów, które objęte są tą obietnicą, ani jak często będą dostawały aktualizacje. Może raz na dwa lata, może raz na rok — nikt tego nie wie.
Europa ma większe szanse — ale czy na pewno opłaca się grać w tę loterię?
W Europie system VIDAA OS jest znacznie bardziej popularny niż w Stanach, co teoretycznie zwiększa szanse na zakup modelu objętego ośmioletnim wsparciem. Tyle że nawet tu — dopóki Hisense nie opublikuje konkretnej listy modeli z gwarantowanymi aktualizacjami — wszystko pozostaje w sferze domysłów.
Paradoksalnie, jeśli kupisz telewizor Hisense z Google TV, Android TV albo Roku OS, możesz być w znacznie lepszej sytuacji. Te platformy rozwijają niezależnie Google i Roku, a aktualizacje są tam czymś oczywistym — pojawiają się co 12–24 miesiące, bez deklaracji, bez rozgłosu, po prostu… działają.
Podsumowanie: fajna wizja, dużo znaków zapytania...
Hisense próbuje otworzyć nowy rozdział w rozmowie o długowieczności telewizorów. I chociaż „do 8 lat aktualizacji” brzmi jak rewolucja, w praktyce mamy na razie tylko ogólnikowe hasło i brak konkretów.
To krok w dobrą stronę — bo przez lata producenci ignorowali temat wsparcia. Ale jeśli nie wiadomo które modele, co ile czasu i jakim zakresem aktualizacji będą objęte, trudno mówić o jakimkolwiek „nowym standardzie branżowym”.
Masz telewizor z VIDAA OS? Być może coś z tej obietnicy dostaniesz. Masz inny system? Prawdopodobnie i tak jesteś w bezpieczniejszym ekosystemie
Źródło: hdtvtest
