Maciej Koper
Czy telewizor za prawie 100 tysięcy złotych (25K $) może mieć wady? Dzięki uprzejmości jednego z naszych widzów oraz klienta skalibrujtv.pl możemy po raz pierwszy odpowiedzieć na to pytanie – niezależnie i rzetelnie. Przed wami pierwsze pomiary i wrażenia z użytkowania prawdopodobnie najdroższego telewizora, jaki można dziś kupić w zwykłym markecie z elektroniką. Mowa oczywiście o gigantycznym, 115-calowym TCL X955.
Ten monstrualny ekran to nie tylko rozmiar, ale też potężna technologia – kalibrowana przez nas wersja oferuje aż 20 tysięcy stref wygaszania! Brzmi kosmicznie? Pewnie zastanawiacie się, czy taki kolos za taką cene w ogóle ma jakiekolwiek wady? Sprawdźmy to!
Poznajmy w końcu możliwości TCL X955
Jeszcze niedawno, tworząc zestawienie największych telewizorów, mogliśmy tylko przypuszczać, na co stać TCL X955. Dziś wreszcie to wiemy.
TCL X955 to jeden z największych dostępny obecnie telewizorów LCD – 115 cali, matryca VA i podświetlenie Mini LED w ekstremalnym wydaniu: ponad 20 000 stref wygaszania i jasność sięgająca 5000 nitów w trybie Filmowy. Tak dobrze czytanie, TCL X955 w wersji 115 calowej jest wstanie wygenerować tak absurdalną jasność nie tylko na marketingowych ulotach! Dla porównania: 65-calowy C855 miał „zaledwie” 1000 stref i 2400 nitów. Różnica między takimi telewizorami jest gigantyczna – zarówno w czerni, kontraście, jak i detalach. To ekran, który potrafi przypominać OLED-a, ale w skali kinowego projektora!
Problemy z kolorystyką i charakterystyką obrazu
Pomiary SDR przed profesjonalną kalibracją
Pomiary HDR przed profesjonalną kalibracją
Skoro już tu jesteśmy, pewnie zastanawiacie się, czy tak drogi telewizor miał jakiekolwiek wady po wyjęciu z pudełka? W końcu mówimy o sprzęcie wartym tyle, co nowe „budżetowe” auto z salonu – można by oczekiwać perfekcyjnie skalibrowanego egzemplarza prosto z fabryki.
Niestety, rzeczywistość okazała się... zaskakująca.
To, co zastaliśmy po pierwszym uruchomieniu, budziło raczej niepokój niż zachwyt. Dla nas – testerów – to wręcz absurd. Bo jak to możliwe, że flagowy model za kilkadziesiąt tysięcy ma tak oczywiste problemy z jakością obrazu w fabrycznych ustawieniach? Największe problemy TCL X955 miał z odwzorowaniem barw. Zarówno w materiałach SDR, jak i HDR, nawet w teoretycznie „najlepszym” trybie kinowym, widoczna była silna dominacja koloru niebieskiego. Błędy odwzorowania palety szarości oraz koloru potrafiły sięgać wartości przekraczających DeltaE = 16 – przypomnijmy, że różnice powyżej 2 są już zauważalne gołym okiem. W efekcie charakterystyka obrazu bardziej przypominała tańsze modele z niższej półki niż sprzęt z najwyższej ligi.
Jasność i krzywa EOTF – pokaz mocy kosztem jakości
Gamma przed kalibracją
EOTF przed kalibracją
To samo możemy powiedzieć o charakterystyce jasności i tym, jak telewizor zarządzał swoim podświetleniem. Już na pierwszy rzut oka było widać, że TCL chce się „pochwalić” swoją mocą – szkoda tylko, że odbywało się to kosztem naturalności obrazu.
Zarówno w materiałach SDR, jak i HDR, obraz był wyraźnie przejaskrawiony. Krzywe gamma oraz EOTF, które powinny odpowiadać za właściwą gradację jasności i kontrastu, przypominały raczej kolejkę górską niż stabilną linię referencyjną. Efekt możecie sobie już sami dopowiedzieć. Utrata detali w ciemnych i jasnych partiach oraz nienaturalna dynamika scen – wszystko po to, by obraz wydawał się bardziej „efektowny” na pierwszy rzut oka.
Kalibracja X955 – Czy da się uratować taki ekran?
Jak pewnie się domyślacie, klient nie zaprosił nas do siebie bez powodu – i w 100% go rozumiemy. Po pierwszych oględzinach wszystko było jasne: z takim obrazem ten telewizor po prostu nie mógł zostać tak, jak wyszedł z pudełka.
Technik, który odwiedził naszego klienta na miejscu (Krystiana serdecznie pozdrawiamy! 😉), zabrał ze sobą sprzęt pomiarowy wart kilkanaście tysięcy i wziął się do pracy. Czas było sprawdzić, co da się wycisnąć z tego 115-calowego kolosa, gdy zaczniemy traktować go poważnie – jak sprzęt z segmentu premium, a nie jak wystawowy pokaz możliwości jasności.
Czym dokładnie jest profesjonalna kalibracja, możecie przeczytać w artykule poniżej, który wyjaśnia, czym różni się ona od sklepowej „optymalizacji” czy popularnych gotowych ustawień z internetu!
TCL 115X955 – SDR po kalibracji – tak to powinno wyglądać!
Patrząc na materiały SDR po kalibracji, możemy z czystym sumieniem powiedzieć jedno – Krystianowi udało się wycisnąć z tego telewizora praktycznie wszystko. Spójrzcie na te wykresy! Wszystkie kwadraciki, linie, krzywe – niemal idealnie pokrywają się z wartościami referencyjnymi.
Wartości dla palety szarości nie przekraczają 0.4 ΔE, co oznacza, że różnice są absolutnie niezauważalne dla ludzkiego oka. W teście ColorChecker praktycznie wszystkie kwadraciki trafiają idealnie w swoje pola, a gamma jest niemal idealnie płaska, zapewniając perfekcyjne odwzorowanie jasności w całym zakresie tonalnym.
W końcu obraz SDR wygląda tak, jak powinien – bez przekłamań, bez przesterów, z pełną kontrolą nad światłem i kolorem. Dokładnie tak wyobrażaliśmy sobie klasę premium.
TCL 115X955 – HDR po kalibracji – niemal perfekcyjnie, ale Mini LED ma swoją naturę
Z równie dużym, choć już nie tak bezwarunkowym optymizmem możemy opowiedzieć o tym, jak TCL X955 radzi sobie z treściami HDR po kalibracji. Obraz jest znakomity – z ogromną jasnością (5000 nit!) i głęboką czernią. Ale wciąż widać pewne charakterystyczne cechy technologii Mini LED.
Pomimo imponujących 20 000 stref wygaszania, X955 w niektórych scenach – zwłaszcza z drobnymi, jasnymi elementami – potrafi nieco za mocno przygasić detale. Klasyczny przykład to test gwiazd, gdzie najmniejsze jasne punkty mogą wyglądać zbyt słabo. Widać to również na krzywej EOTF, która na początku wykresu spada poniżej linii referencyjnej – oznacza to, że telewizor przyciemnia najciemniejsze partie obrazu bardziej, niż powinien.
Oczywiście, efekt końcowy to nieporównywalnie wyższa jakość niż w ustawieniach fabrycznych, ale trzeba mieć z tyłu głowy, że nawet tak drogi i zaawansowany telewizor Mini LED zachowuje pewne cechy swojej technologii. I choć nie są to wady, to element, z którymi po prostu trzeba nauczyć się żyć.
TCL 115X955 – Obrazowy majstersztyk, który wymaga dostrojenia
TCL X955 to telewizor wręcz fenomenalny. Jego rozmiar, jasność, kontrast i potencjał obrazu – zwłaszcza po kalibracji – robią piorunujące wrażenie. To jeden z tych ekranów, które potrafią dać kinowe wrażenia w domowym salonie, przebijając projektory jasnością i czernią.
Niestety, nie jest to sprzęt pozbawiony wad. I tak jak wielu z was, my również nie rozumiemy, jak producent może wypuścić telewizor tej klasy z tak słabo zestrojonym obrazem prosto z fabryki. Na szczęście jest na to rozwiązanie. Jeśli chcecie wycisnąć maksimum możliwości ze swojego telewizora – niezależnie od modelu – śmiało uderzajcie do skalibujtv.pl. Odpowiednia kalibracja potrafi zrobić różnicę większą niż przeskok między klasami sprzętu. W przypadku X955 – przemieniła go z efektownego giganta w obrazowy majstersztyk.
