
Nowy miesiąc, nowa porcja serialowych emocji – i to takich, które potrafią wytrącić z równowagi. Lipiec 2025 na Netflixie nie bierze jeńców: wracają wielkie marki, debiutują odważne eksperymenty, a na liście znalazły się też produkcje, które zaskakują nie tyle rozmachem, co pomysłem i precyzją wykonania. Niezależnie, czy szukacie fantastyki na poziomie HBO, mrocznych thrillerów czy soczystego rom-comu – w tym miesiącu Netflix odhacza każdą z tych potrzeb.
Zobaczcie naszą selekcję 5 seriali, które w lipcu 2025 wyróżniają się najmocniej.
The Sandman - sezon 2
Premiera: 3 lipca 2025r.
Wielki powrót jednej z najlepiej ocenianych adaptacji komiksowych ostatnich lat. „The Sandman” to surrealistyczna podróż przez świat snu, śmierci, piekła i – tym razem – jeszcze większego zagrożenia dla porządku wszechświata. Neil Gaiman znów trzyma rękę na pulsie, a ekipa twórców nie cofa się przed bardziej odważnymi wizjami. Tom Sturridge (Sen) jest jeszcze bardziej magnetyczny, a nowa obsada (w tym Indya Moore i Ruairi O'Connor) dodaje świeżego napięcia. Wizualnie – czysta poezja. Styl produkcji to ponownie miks teatralności, efektów praktycznych i CGI, które nie próbuje być realistyczne – tylko piękne.
Too Much
Premiera: 10 lipca 2025r.
Romantyczna komedia z Leną Dunham za sterami, czyli dokładnie to, czego można było się spodziewać… a jednak nie do końca. „Too Much” to historia Amerykanki, która po bolesnym rozstaniu ląduje w Londynie i zaczyna od nowa. W roli głównej – Meg Stalter, a towarzyszy jej Will Sharpe, który wnosi do tej relacji sporo brytyjskiego chłodu. Serial został nakręcony z dużym wyczuciem miejskiego stylu – mniej kolorów, więcej przestrzeni, realistyczna kamera i masa dialogów, które brzmią, jakby ktoś je naprawdę przeżył. To nie jest klasyczny Netflixowy rom-com. To bardziej „Fleabag” niż „Emily w Paryżu”.
Leviathan
Premiera: 10 lipca 2025r.
Anime, które może zamieszać – szczególnie wśród tych, którzy mają już dość schematów. „Leviathan” to steampunkowa opowieść o alternatywnej historii I wojny światowej, gdzie powietrzne bestie i mechaniczne potwory walczą o dominację. Serial oparty jest na książce Scotta Westerfelda i stanowi koprodukcję japońsko-amerykańską, co widać w stylu animacji: precyzyjne rysunki, dynamiczne sceny walki, świetna choreografia i wyraźny klimat retro‑technologii. Jeżeli „Attack on Titan” i „Castlevania” to coś, co lubicie – tutaj będziecie jak w domu.
UNTAMED
Premiera: 17 lipca 2025r.
Eric Bana i Sam Neill w jednym serialu? Brzmi jak kino lat 2000, ale „UNTAMED” to współczesna opowieść z dzikiego serca Kalifornii. Fabuła? Zaczyna się od zaginięcia turystki w Parku Narodowym Yosemite, a potem napięcie tylko rośnie. Serial jest zrealizowany jak kryminał premium: długie ujęcia, przytłumiona kolorystyka, świetna muzyka i tempo, które daje miejsce na emocje. Bana gra byłego strażnika parku, Neill – enigmatycznego naukowca. To raczej „True Detective” niż „CSI”.
The Hunting Wives
Premiera: 21 lipca 2025r.
Adaptacja bestsellerowej powieści May Cobb trafia na Netflixa z Malin Åkerman i Brittany Snow w rolach głównych. Z pozoru – elegancki serial o kobiecej przyjaźni i nudzie amerykańskich przedmieść. W praktyce – thriller psychologiczny o obsesji, manipulacji i sekretach, które wypływają z pozornie spokojnego życia. Serial stylizowany na południowe USA, z mocnym naciskiem na atmosferę: wilgotne noce, wystrzały z karabinu, ukradkowe spojrzenia. Jeśli lubisz „Big Little Lies” – trafisz idealnie.
Na co więc postawicie w tym miesiącu?
Wielki sen w nowym wydaniu? Londyńskie randki z przeszkodami? A może rejs, który zamienia się w mroczną grę o przetrwanie? Lipiec 2025 to miesiąc, w którym Netflix nie idzie na skróty – dostajemy premiery z rozmachem, emocje w każdej formie i historie, które zostają z widzem na dłużej.