
Nintendo zrobiło coś, czego nikt wcześniej nie dokonał. Switch 2 wszedł na rynek 5 czerwca i w zaledwie cztery dni sprzedał się w ponad 3,5 miliona egzemplarzy. Globalnie. To oficjalne dane od Nintendo, a nie przecieki czy spekulacje.
Dla porównania – Sony potrzebowało 16 dni, by rozprowadzić 2,1 miliona sztuk PlayStation 4. PlayStation 5? Siedem tygodni i dopiero 4,4 miliona. Źródło? Daniel Ahmad z Niko Partners, czyli gość, który nie rzuca liczbami na wiatr.
Najmocniejsze otwarcie w historii konsol
To oznacza jedno: Switch 2 jest najszybciej sprzedającą się konsolą w historii. Nawet jeśli hype opadnie (a pewnie trochę opadnie), Nintendo już teraz może otwierać szampana. Ale oczywiście pojawia się pytanie – co dalej?
Switch 2 startuje z zupełnie innego miejsca niż jego poprzednik, Wii U, który po premierze w 2012 roku był właściwie martwy po kilku miesiącach. Tym razem jest inaczej. Switch 1 rozszedł się w liczbie ponad 152 milionów sztuk – i to w czasach, gdy rynek był trudniejszy niż kiedykolwiek.
Czy zbyt wysoka cena Nintendo mu w tym nie przzeszkadza?
Są jednak pewne haczyki. Nowa konsola jest droższa, gry również. Niektórzy gracze kręcą nosem. Dodatkowo, lista tytułów dostępnych na premierę nie powala. Jest trochę nowości, trochę remasterów, ale bez wielkich hitów na start.
I tu wchodzi moc. Switch 2 jest już na tyle wydajny, że może uciągnąć gry z PS5 i Xbox Series X. Co więcej – pierwsze porty już się pojawiają. Dla wielu to wystarczający powód, żeby zainwestować w sprzęt. Nawet jeśli na „Zeldę” czy nowe „Mario” trzeba będzie chwilę poczekać.
Wii U było klapą. Teraz to już zupełnie inna liga!
Nintendo już raz się potknęło – Wii U to był niewypał. Ale z tamtej lekcji wyciągnęli wszystko, co trzeba. Dziś mają w ręku produkt, który nie tylko dobrze wygląda w tabelkach, ale też realnie zmienia to, jak i gdzie gramy. Bo nie można zapomnieć o tym, że to konsola uniwersalna. Switch 2 to dalej konsola hybrydowa – możesz grać mobilnie, możesz podłączyć ją do TV przez HDMI, możesz zabrać w podróż albo wcisnąć dzieciom do ręki, żeby mieć chwilę ciszy. To nie tylko konsola. Dla wielu to już nawet styl życia.
Czy Switch 2 utrzyma tempo? Tego nikt nie wie. Ale jedno jest pewne – wystartował jak rakieta.