
Claude for Chrome – testowa wersja dla wybranych
Anthropic uruchamia nowego agenta AI działającego bezpośrednio w Google Chrome. Claude for Chrome trafił do 1000 subskrybentów planu Max (100–200 USD miesięcznie). Reszta chętnych może zapisać się na listę oczekujących.
Rozszerzenie pozwala prowadzić rozmowy z Claude’em w bocznym oknie, które zachowuje kontekst przeglądanych stron. Dodatkowo agent – za zgodą użytkownika – potrafi wykonywać niektóre zadania w przeglądarce.
Wyścig o przeglądarkę z AI
Przeglądarka staje się nowym polem rywalizacji. Perplexity ma już własnego Cometa, Google dodało integracje Gemini, a OpenAI przygotowuje podobne rozwiązanie. Stawka jest wysoka, zwłaszcza że Google może zostać zmuszone do sprzedaży Chrome w wyniku procesu antymonopolowego. Perplexity już złożyło ofertę zakupu na 34,5 mld USD, a Sam Altman z OpenAI też zasugerował chęć przejęcia.
Bezpieczeństwo i ataki prompt injection
Anthropic przyznaje, że agenci z dostępem do przeglądarki niosą poważne ryzyko. Przykładem są niedawne luki w Comet od Perplexity, które mogły pozwolić stronom internetowym na wywołanie niepożądanych działań agenta.
Firma wprowadziła już zabezpieczenia – skuteczność ataków prompt injection spadła z 23,6% do 11,2%. Dodatkowo Claude ma domyślnie zablokowany dostęp do witryn finansowych, treści dla dorosłych czy pirackich. Przy „wysokiego ryzyka” akcjach, jak zakupy czy udostępnianie danych osobowych, agent zawsze pyta o zgodę.
Kolejny krok po agencie na PC
Nie jest to pierwsza próba Anthropic w tym kierunku. W 2024 roku firma pokazała agenta, który mógł sterować komputerem, ale był wolny i mało stabilny. Dziś sytuacja wygląda inaczej – agenci działający w przeglądarce stają się coraz bardziej użyteczni. Comet czy ChatGPT Agent radzą sobie z prostymi zadaniami, choć złożone wyzwania nadal są problemem.