Mapy Google z trybem oszczędzania energii. W końcu!

Kalendarz 10/31/2025

Mapy Google z trybem oszczędzania energii! Minimalistyczny, szary interfejs i dłuższy czas pracy baterii bez utraty wskazówek głosowych.

Wielu z nas zna ten scenariusz aż za dobrze — długa trasa, w tle Spotify, a ekran z Mapami Google rozświetla kokpit przez kilka godzin. Po dotarciu na miejsce – 20% baterii, gorący telefon i desperackie szukanie kabla. Na szczęście wygląda na to, że Google w końcu zauważyło ten problem i szykuje konkretne rozwiązanie: dedykowany tryb oszczędzania energii w Mapach Google.

Koniec z ładowarką na kolanach?

Jak donosi Android Authority, nowa funkcja pojawiła się w testowej wersji aplikacji. Ma działać prosto: podczas jazdy wystarczy nacisnąć przycisk zasilania, a aplikacja przełączy się w specjalny tryb niskiego zużycia energii. Ekran stanie się monochromatyczny – drogi w odcieniach szarości, a trasa zaznaczona białą linią. Zero kolorów, zero rozpraszaczy, tylko to, co naprawdę potrzebne: następne zakręty, odległość, czas i godzina dotarcia.

Minimum formy, maksimum sensu

W nowym trybie z interfejsu znikają ikony mikrofonu, kompasu, wyszukiwania czy limitu prędkości. Nawigacja działa wyłącznie w orientacji pionowej, a mimo braku ikonki głośnika – głosowe komunikaty nadal są aktywne. Działa to nie tylko w nawigacji samochodowej, ale też pieszo i rowerem. Nie wiadomo jeszcze, czy funkcja obejmie transport publiczny, ale już teraz zapowiada się bardzo sensownie.

Dlaczego to ma znaczenie

Każdy, kto choć raz korzystał z Map Google przez dłuższy czas, wie, jak potrafią drenować baterię – nawet w nowych modelach. Sam Google przyznaje, że aplikacja w trybie online, z aktywnym ekranem i GPS-em, należy do najbardziej energożernych. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że Mapy Google przestaną być wrogiem baterii, szczególnie na ekranach OLED. Tryb oszczędzania mocy nie tylko wygasi część diod (bo czarny kolor to po prostu brak podświetlenia), ale też ograniczy przetwarzanie danych wizualnych.

Krótko mówiąc

Jeśli testy pójdą dobrze, to jedna z najbardziej oczywistych funkcji, której brakowało latami, wreszcie trafi do użytkowników. Google w końcu zrozumiało, że nie zawsze potrzebujemy widoku 3D, zielonych trawników i kolorowych ikonek kawiarni – czasem wystarczy prosty szary ekran i głos mówiący: „Za 300 metrów skręć w lewo”.

Twój smartfon (i jego bateria) podziękuje.

Katarzyna Petru Avatar
Katarzyna Petru

Dziennikarz, recenzent i felietonista portalu "Wybierz TV"