
Smartfon w ręku przez pół dnia, laptop pod palcami od rana do nocy, słuchawki w uszach praktycznie codziennie – korzystamy z tych rzeczy non stop, ale już czyszczenie… to temat pomijany. A szkoda, bo nie tylko chodzi o estetykę czy higienę – brud może wpływać na działanie sprzętu i nasze zdrowie.
Logitech mówi wprost: czystsze urządzenia = lepsze działanie + dłuższe życie + mniej bakterii. Szczególnie przy słuchawkach – gromadzą się tam drobnoustroje, które mogą powodować infekcje lub zwyczajnie – dyskomfort.
Zanim zaczniecie
Najpierw sprawdźcie, co mówi producent – np. Apple, Samsung, Lenovo – bo czasem są konkretne zalecenia.
Przygotuj sobie:
ściereczkę z mikrofibry (ważne – bez kłaczków),
patyczki kosmetyczne,
miękką szczoteczkę (np. do zębów albo makijażu),
sprężone powietrze (albo suszarkę z zimnym nawiewem),
alkohol izopropylowy (najlepiej 90%+),
ewentualnie: płyn micelarny i wodę destylowaną.
ocet.
Protip: Alkohol izopropylowy szybko odparowuje i nie zostawia smug – idealny do elektroniki. Tylko nie lejcie go bezpośrednio na sprzęt. Zawsze na ściereczkę. Można też założyć rękawiczki, bo wysusza skórę.
Klawiatura i myszka
To, co tam się zbiera… no nie wygląda dobrze. Okruchy, tłuszcz, kurz – klasyk.
Odłącz wszystko. Wyjmij baterie, kable, wyłącz sprzęt.
Obróć klawiaturę do góry nogami i lekko potrząśnij.
Użyj sprężonego powietrza, żeby wydmuchać syf z pomiędzy klawiszy (albo suszarki na zimnym). Balonowa pompka też działa.
Przetrzyj klawisze ściereczką z wodą albo delikatnie z alkoholem izopropylowym (najpierw przetestuj na rogu – żeby nie zetrzeć napisów).
Myszka? Tak samo – wilgotna ściereczka, może być też chusteczka antybakteryjna (ale nie przemoczona).
Ekran
Sucha mikrofibra – do podstawowych smug i odcisków palców.
Trudniejsze zabrudzenia? Zrób mieszankę 50/50 z wody destylowanej i octu. Przetrzyj delikatnie.
Nie używaj płynów do szyb! Zawierają amoniak i mogą zniszczyć ekran.
Papier toaletowy/ręczniki papierowe? Też odpadają – mogą porysować powierzchnię.
Lenovo mówi, że ocet działa super na tłuszcz z palców. HP ostrzega, żeby nie używać alkoholu na ekranie – może zniszczyć powłokę ochronną.
Słuchawki i AirPods
Codziennie w uszach = sporo woskowiny, potu i bakterii.
Słuchawki z silikonowymi końcówkami:
Zdejmij końcówki i umyj je w wodzie z mydłem.
Część dźwiękową przetrzyj patyczkiem higienicznym.
Sony radzi nie używać wilgotnych chusteczek – tylko suchą ściereczkę.
AirPods:
Przygotuj: dziecięcą szczoteczkę, płyn micelarny, wodę destylowaną, papierowy ręcznik.
Zanurz szczoteczkę w płynie micelarnym, przetrzyj siateczki (tam gdzie dźwięk).
Wytrzyj papierem, powtórz 2 razy.
Powtórz cały proces z wodą destylowaną.
Susz przez minimum 2 godziny.
Obudowę przetrzyj wilgotną ściereczką. Etui? Wyczyść suchą szczotką i przetrzyj alkoholem.
Słuchawki nauszne (np. Bose):
Przecieraj raz w tygodniu.
Po treningu obowiązkowo.
Zdejmij nauszniki, przemyj wodą z mydłem.
Smartfon
Apple i Samsung mówią jasno:
Używaj tylko ściereczki z mikrofibry.
Nie stosuj zwykłych środków czyszczących – mogą uszkodzić powłokę oleofobową (ta, która zapobiega zostawianiu śladów po palcach).
Alkohol izopropylowy – OK, ale ostrożnie.
Żadnych wybielaczy, nadtlenku wodoru ani innych agresywnych środków.
Regularne czyszczenie sprzętu to nie fanaberia – to konieczność.
Syfy z klawiatury, wosk z słuchawek, smugi z ekranu – wszystko da się ogarnąć w kilka minut.
Nie potrzebujecie drogich środków – wystarczy mikrofibra, alkohol i odrobina uwagi.
Zadbajcie o swoje urządzenia tak, jak one codziennie ogarniają wasz świat.