Xbox tnie etaty, Netflix usuwa gry. Sony i Nintendo nie oglądają się za siebie!

Kalendarz 6/27/2025

Netflix usuwa gry w lipcu 2025. Znikają m.in. Hades, Monument Valley, Golden Idol. Xbox tnie etaty, a Switch 2 bije rekordy sprzedaży.

W świecie gamingu znów się gotuje. Microsoft planuje kolejne masowe zwolnienia w dziale Xbox, Netflix usuwa ponad 20 gier ze swojego katalogu, a tymczasem Sony i Nintendo spokojnie zbierają owoce swojej strategii. Dwie różne trajektorie — jedna pokazuje wzrost przez przewidywalność, druga szuka nowej tożsamości w chaosie.

Xbox i "koniec ery konsoli"?

Według doniesień Bloomberga, Microsoft szykuje "dużą rundę zwolnień" w Xboxie — prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu, czyli na zakończenie roku fiskalnego. Mówi się o tysiącach pracowników. Będzie to czwarta fala redukcji zatrudnienia w ciągu ostatnich 18 miesięcy.

W tle — rekordowe przejęcie Activision Blizzard za 69 miliardów dolarów i coraz wyraźniejszy zwrot ku streamingowi. Microsoft coraz mniej mówi o konsolach, a coraz więcej o tym, że "każde urządzenie to Xbox". Teoretycznie brzmi to świeżo, ale rzeczywistość techniczna wciąż nie nadąża — aplikacji Xbox nadal nie ma ani na Apple TV, ani na Google TV.

Brakuje też przekonującego ekosystemu, który wytrzymałby konkurencję z PS5 i Switch 2. Dostępność konsol Xbox na globalnym rynku coraz bardziej kuleje. Jeśli strategia “bez konsoli” ma się sprawdzić, to jak na razie efekty są... trudne do oceny.

Netflix zwija front. 22 gry znikają z katalogu

Nie tylko Microsoft zmienia kierunek. Netflix, który od 2021 roku coraz śmielej eksperymentował z grami, usuwa w lipcu aż 22 tytuły ze swojej biblioteki. Znikają m.in. Hades, Katana Zero, Monument Valley (wszystkie części) oraz gry z serii Golden Idol. Są to gry chwalone przez krytyków, co rodzi pytania o dalszy sens tego modelu.

Nowy szef Netflix Games, Alain Tascan, zapowiada zmiany i przeniesienie ciężaru na gry natywne dla telewizorów, które miałyby pojawić się pod koniec 2025 roku. Na razie jednak Netflix zostaje przy mobilkach na Androidzie i iOS, a eksperymenty ze streamingiem nadal nie wyszły poza fazę testów.

A tymczasem Sony i Nintendo...

Podczas gdy konkurencja tnie, reorganizuje i szuka nowej tożsamości, Sony i Nintendo po prostu robią swoje — z dobrym skutkiem. PS5 dominuje w Europie, Ameryce Północnej i Azji, a udostępnienie przez Microsoft swoich exów tylko dodało konsoli skrzydeł.

Nintendo natomiast pobiło kolejny rekord. Switch 2 został najszybciej sprzedającą się konsolą w historii, detronizując nawet swojego poprzednika. Zero rewolucji w komunikacji, ale ciągła ewolucja — i to działa.

Co dalej?

Branża gamingu najwyraźniej rozdziela się na tych, którzy wiedzą, co chcą osiągnąć — i tych, którzy wciąż szukają nowej drogi. Xbox i Netflix próbują wyjść poza klasyczne modele, ale na razie rezultaty są bardziej kosztowne niż przełomowe.

Czy to chwilowy kryzys? A może sygnał, że przyszłość grania niekoniecznie będzie wyglądała tak, jak ją sobie wyobrażaliśmy 3–4 lata temu?

Katarzyna Petru Avatar
Katarzyna Petru

Dziennikarz, recenzent i felietonista portalu "Wybierz TV"